Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeSep 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Dobry pomysl :) Jak mlody wstanie to sie ubierzemy i pojdziemy do sklepu po cukinie, bo nie mam z kim M. zostawic teraz.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    A jak się robi takie placuszki:)? na dziś zupka pomidorowa z ryżem (D. uwielbia) ale jutro idę do szkoły i nie mam czasu stać nad garami;) bo zazwyczaj mam do posprzatania całe mieszkanie (w sobotę nie mam jak bo ..szkoła):P
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 26th 2013 zmieniony
     permalink
    No więc ścierasz ziemniaki i cukinię pół na pół jeśli chodzi o ilość, ale można też w dowolnych proporcjach. Ja ziemniaka trę na drobniejszych oczkach a cukinię na tych dużych, wtedy ziemniak jest jakby spoiwem. Do tego jajko i kilka łyżek mąki, pieprz, sól ( jeśli ktoś praktykuje ), mieszasz i smażysz na patelni delikatnie nawilżonej oliwą.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    Ja zmiast jaja dodaję kaszkę mannę :D
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    Można kaszę, jeśli ktoś jaja nie może, ale u nas jajo to nr 1 w liście ulubionych dań Adasia, a że może je jeść, więc dodaję jajo :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    Winni bardzo Ci dziękuje:) na pewno spróbujemy!
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    Winni - zrobilam dzis Karolkowi placki z cukini ze stronki, ktora wkleilas. Bardzo mu smakowaly :) Choc mysle, ze z ziemniakami beda lepsze. Musze kupic ziemniaki w tesco ;)
    Te placuszki zrobilam w wersji bez soli i dalam ziola prowansalskie.
    Czym Wy przyprawiacie placki ?
    --
  1.  permalink
    W koncu zrobilam cos takiego:

    Błyskawiczne pierogi leniwe:
    • opakowanie serka homogenizowanego
    • jajko albo dwa
    • 4 kopiate łyżki mąki

    Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki. Kładź kluski łyżką na lekko osolony wrzątek. Po wypłynięciu odczekaj chwilę i wyjmuj łyżką cedzakową. Podawaj z roztopionym masłem, śmietaną i cukrem.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    brzmi interesująco - naprawdę wyglądają na błyskawiczne. przypominają w smaku zwykłe leniwe?
    --
  2.  permalink
    Karko powiem Ci szczerze, ze nie wiem, bo nie jadlam nigdy leniwych (moja mama nie lubiala rozrywek typu lepienie pierogow, kopytek czy roznego rodzaju kluskow). Te wyszly dobre i przede wszystkim szybciutko.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    spróbuję:) ja leniwe bardzo lubię :)
    --
  3.  permalink
    Ja dzisiaj pierwszy raz te robilam :)
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeSep 26th 2013
     permalink
    KARKO: spróbuję:) ja leniwe bardzo lubię :)

    Karoko to czekam na opinię :smile:
    Przepis faktycznie wygląda na szybki :))) Ciekawe jak smakują :)
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    Już wklejałam tu ten przepis na leniwe co robiła Kuleczka ::) są pyszne i niczym się nie różnią od zwykłych poza kształtem :D
    --
  4.  permalink
    czerwinka: są pyszne


    A moje dziecie je rozdziabalo i nie zjadlo przez opuchniete dziaselka ;/ teraz tylko plynne rzeczy jakos znosi
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeSep 27th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, a ja polecam foremki do lodów z Ikea.

    Wsadzam do nich jogurt bałkański naprzemiennie z odrobiną konfitury domowej (np. z żurawiny super było - tylko naprawdę odrobinę, bo ta żurawina nie mrozi się porządnie i ten punkt to słabe ogniwo w lodzie), do zamrażalnika i hyc - gotowe lody, pyszne. Pewnie jeszcze lepiej byłoby dać zmiksowane owoce zamiast konfitury.

    Jakiś czas temu kupiłam też w Biedronce silikonowe foremki do lodów wodnych i tam wlewam sok pomarańczowy (taki wyciskany, nie taki z kartonu) - pyyycha! Próbowałam też jabłkowy z kartonu wlać, ale wyszło wstrętnie - koncentrat się oddzielił od wody.

    Hania na razie ma pozycję niezależnego obserwatora, ale my się z mężem zajadamy jak dzicy :bigsmile:

    Foremki Ikea
    --
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeSep 27th 2013
     permalink
    hejka!
    zaglądam po przerwie..
    u nas zawartość pieluchy wróciła do normy:) Lila już dość ładnie wsuwa to co jej daję, nadal rozrzuca i miażdży,ale więcej ląduje w brzuchu,a jak jej coś wybitnie posmakuje to zajada i nawet się później nie upomina o pierś..
    a mam pytanie co dajecie maluchom na śniadanie najczęściej? bo ja mało kreatywna do śniadań jestem niestety..
    a dziś zrobiłam tartę i młoda wsuwała aż miło..
    nie wiem czy był tu taki przepis i nawet na 100% nie jestem pewna czy to blw, ale Lila rozłożyła na części i zjadła co się dało :)

    ciasto na tarte:
    2 szklanki mąki
    100-125 g masła
    woda

    farsz:
    szklanka soczewicy,
    cebula
    pól puszki kukurydzy
    szklanka fasoli szparagowej ugotowanej, pokrojonej tak by maluchowi było wygodnie złapać
    pieprz
    sos sojowy
    olej rzepakowy

    sos:
    pól szklanki mleka(może być sojowe)
    pól łyżeczki pieprzu cayenne
    3 ząbki czosnku (posiekane lub zmiażdżone w prasce)

    wykonanie:
    masło pokroić w kostkę, zagnieść z mąka;dodawać wody aby ciasto stało się sprężyste, uformować kulkę i włożyć do lodówki (zawinięte w folię) na min. 30 minut
    po tym czasie rozwałkować i włożyć do uprzednio przygotowanej formy (ja robiłam na formę 27 cm średnicy)
    soczewicę ugotować, cebulę pokroić w półokręgi, podsmażyć na odrobinie oleju, dodać kukurydzę, fasolę oraz soczewicę. Przyprawić sosem sojowym i pieprzem, smażyć około 5 min często mieszając.
    na wyłożone do formy i ponakłuwane widelcem ciasto wyłożyć przygotowany farsz.
    całość zalać sosem przygotowanym z podanych produktów, piec najpierw w 220 stopniach przez 10 minut, a następnie w 180 stopniach przez 15-20 minut (aż brzegi tarty się zarumienią)

    Treść doklejona: 27.09.13 22:48
    Anetii: a wiecie jak przygotować botwinkę?

    ale w sensie zupę? chłodnik?
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    To ja sie musze wyzalic bo u nas po fajnym poczatku - kryzys.
    Karol nie specjalnie chce probowac jedzonka i woli rozgniatac, miazdzyc i wyrzucac...
    W ogole mam wrazenie jakby bylo mu w krzeselku nie wygodnie bo po chwili siedzenia wygina się i prezy... :/
    Moze jest to zwiazane z tym ze jeszcze nie siedzi i ta pozycja jest dla niego nie komfortowa?
    Wiem ze takie kryzysy sie zdarzaja ale zastanawiam sie czy sadzac go dalej czy odczekac kilka dni?
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Biluś moja też nie chciała dziś jeść, chociaż wkładała do buzi ale zaczęła walić ręką o tace i tyle. Ja się nie przejmuję, zje to zje a jak nie to ma cyca.
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Dziewczyny u nas codziennie coś z BLW mamy, ale zauważyłam ,że Lili zje więcej jak ja ją karmie.
    Sama pomlaska, cycka, pomieli i jak się nudzi to wyrzuca za tace. A jak po tym ją karmie to chętnie je....
    Jak to ogarnąć?
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Ja tam nigdy nie byłam ortodoksyjna i czasem karmiłam małe, starając się tylko nie zmuszać. Moje na początku były łyżeczkowe, dopiero po jakimś czasie wprowadziłam BLW i obie metody mi się sprawdziły, a teraz jako prawie 1,5 roczniaki jedzą wszystko i sztućce też im obce nie są. Ja mam wrażenie, że czasem dziecko nie wie, że coś służy do jedzenia. W weekend moja Patka zafiksowała się na ziemniaki i nie zauważyła, że na talerzyku leży też kurczak, którego bardzo lubi. Jak jej podałam jeden kawałek, to wsunęła całą resztę ze smakiem.
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    izuk - ja tez karmie mieszanie tylko ze ja calkiem rozdzielam karmienie lyzeczka od blw - zupe raz dziennie daje lyzeczka w kuchni i w innym foteliku, a blw sadzam 2 razy dziennie i jem wtedy z nim w pokoju, nie dokarmiam po blw bo boje sie ze jak zobaczy ze po tym dostaje lyzeczka to wybierze bycie karmionym. a ja dzis jestem strasznie dumna z Kubusia - pierwszy raz zjadl prawie cale sniadanie! 3 malenkie placuszki owsiane, malutka kromeczke z pasta warzywna, kawalek jablka i brzoskwini. wiadomo na tacce sporo zostalo ale prawie nic nie spadlo i najadl sie pierwszy raz w zyciu na 2g 45min, wiec mam nadzieje ze kryzys zażegnany. Ze sniadaniami bylo zawsze lepiej, z obiadami jest gorzej i zawsze musze dac mu potem troche mleka, ale i na to przyjdzie pora. Na razie nie ma zadnego zeba wiec miesa malo co zjada a wiekszosc warzyw sie rozpada wiec tylko troche trafia do żołądka.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    IzUK jedna z moich przyjaciółek ma synka który mimo że ma już ponad roczek to niechętnie bierze to rączek cokolwiek z jedzenia. I ponoć ma tak od maleńkiego... Może Lili ma podobnie?

    IzUK: Sama pomlaska, cycka, pomieli i jak się nudzi to wyrzuca za tace.

    To u nas jest to samo ale ja nie próbowałam Karolka tym dokarmiać...

    W ogóle mam wrażenie że po kroku do przodu - zrobiliśmy teraz ze dwa do tyłu.
    Na początku Karolek był zainteresowany i chętny do jedzenia a teraz - jakby cofnął się w rozwoju. Mniej go jedzenie interesuje, gorzej lapie... a jak nawet mu się uda- to bardzo nieudolnie próbuje to włożyć do buźki... Zazwyczaj mu to nie wychodzi (albo po drodze jedzonko się rozpadnie) i wtedy jest wściek...
    Także sadzamy się i ćwiczymy dalej ale jest bez szału :wink:

    Treść doklejona: 01.10.13 16:10
    milka1984: i najadl sie pierwszy raz w zyciu na 2g 45min

    Pięknie!
    I jakie ładne śniadanko! :smile:
    Może my powinniśmy poczekać do siódmego miesiąca? ;P :wink:
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Dziewczyny, a jak wy robicie z tym blw? Bo mi powiedziano że dziecko dostaje jedzonko po cycu. No i kaśka je pierś a potem jeszcze zupke lyzeczka lub warzywka do lapki .
    No i jak z tymi nowymi rzeczami, że niby mają być wprowadzane kolejno , nie czesciej niż co 3 dni. Czyli jak zupka ma 5 składników to znim ją podam w całości przez 15 dni muszę podawać poszczególne składniki. Zwariowac można. Przecież tak się chyba nie da albo trwa to wieki zważywszy że są 3 posiłki dziennie.
    Tak robilyscie ?
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Ja daje wszystko od początku bez bawienia się czy wyjdzie alergia czy nie.
    Moja jak zje cyca to dopiero po pół godzinie daje jej jedzonko, a jak skończy to nie chce jeść cyca od razu, dopiero po jakimś czasie mleko dostaje.
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Ja też nie kombinuję z jakimiś ekspozycjami, testowaniem, podawaniem jednego produktu przez kilka dni...
    Karol od razu dostaje do wyboru kilka rzeczy i tyle. Czasem jest tak, że w ciągu dnia dostaje kilka zupełnie różnych produktów.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    my też dajemy pół na pół. Łyżeczką jogurty itp. a reszta łapką.
    Na początku jest tak, ze podaje się BLW po karmieniu, żeby dziecko się nie denerwowało jak jest głodne (on jeszcze nie wie, ze to może mu brzuszek zapełnić i może się tylko irytować) a potem już poznaje smak jedzenia, wie, że to JEDZENIE i nie trzeba wcześniej karmić. Ale też dziecko nie może być bardzo najedzone (czyli można faktycznie troszkę odczekać) bo wtedy będzie tylko zabawa i nic nie trafi do buzi.
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    ja tez dawalam duzo rzeczy od razu mimo ze u nas podejrzenie skazy bialkowej, ale rzeczy alergizujace dawalam raz na 5 dni, a rzeczy w miare bezpieczne od razu i na razie nie wyszla alergia na nic. nie wprowadzilam jeszcze tylko bialka jajka i nabialu a tak to w zasadzie wszystko, no z wyjatkiem ostrzejszych przypraw. Teraz zrobilam prowokacje na nabial tzn sama jem nabial bo karmie jeszcze mlodego piersia i mijaja 4 dni i reakcji nie ma, no ale moze wyjsc do 2 tyg wiec spokojnie czekam. Na szczescie Kubus wiekszosc moze jesc.
    mamakasi - ja na twoim miejscu bym wprowadzala wszystko co tam chcesz jesli nie wyszla ci alergia przy karmieniu piersia, bo szansa ze teraz cos wyjdzie jest mala, skoro nic co jadlas karmiac ja nie uczulalo. ja bym zwariowala bawiac sie z wprowadzaniem 1 na pare dni.
    a piers dawalam z godzine przed albo godzine po blw na poczatku a teraz to i 2 g przed i 2 g po

    Treść doklejona: 01.10.13 22:07
    bilia - u nas tez jakies 2 tyg temu byl mega kryzys - Kubus prawie nic nie jadl, teraz sniadania sa jedzone a obiady nie bardzo bo tak: warzywa zaraz sie rozlatuja i ciezko mu pozbierac drobinki, miesa nie pogryzie bo brak zebow, mielone cos tam zje ale niewiele, a inne rzeczy ktorymi sie moze najesc tj ziemniak czy makaron tez jakos zbytnio nie trafiaja do żołądka wiec po obiedzie daje ok 150ml mleka jak widze ze malo zjadl i wypija wszystko. ale wiem ze i na obiad przyjdzie pora :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Milka to mnie pocieszyłaś bo u nas obiad też mniej więcej tak wygląda :wink:
    No nic. Pozostaje czekać :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeOct 1st 2013
     permalink
    Liliana już ładnie trafia do buźki i super chwyta w paluszki, nawet małe kawałki, ostatnio koleżanka dała jej rodzynka a ona tak misternie go trzymałą uśmiałam się przy tym :)
    Jak sobie przypomne jak kiedyś wszystko pakowała w garść i czasem nic z niej nie wystawało i tą piąstke próbowała włożyć do buzi :wink:
    Napewno jest duża różnica w łapaniu, ale to także widać gdy się bawi, obraca zabawke ładnie jednym palcem a kiedyś uderzała całą rączką.
    No nic będziemy dalej probować z BLW , może z czasem ładniej będzie znikać z talekrza a lądować w żołądku.
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeOct 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    Placki owsiane z jogurtem :
    szklanka płatków owsianych (zalanych gorącą wodą i odstawionych na min 20 min najlepiej na całą noc)
    jogurt owocowy mały
    jajo
    troszkę mąki
    cukier waniliowy
    wszysko zmieszac to będzie taka gęsta mazia , smazyc na patelni pomalowanej/spryskanej olejem, na koniec ja wrzucam na brytwanke i do pieca na 10 min na termoobieg :-) na 150 stopni :-)
    pyyyycha:-)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 2nd 2013
     permalink
    Zrobiłam placki :) Miałam jogurt naturalny i łyżkę domowego dżemu i wyszły PYSZNE
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 3rd 2013 zmieniony
     permalink
    a to Misia zajada placuszki jaglane z bananami z przepisu Magdy :wink:
    Smakowały, jak widać :smile:
    kolejne będą z przepisu czerwinki :wink:
    --
  5.  permalink
    Wklejam przepis na pulpeciki w sosie pomidorowym, nie wiem czy ktos dawal. Jutro bede testowala przepis :)

    Składniki
    - mięso mielone (wg uznania) (1/2 - 1 kg)
    - kasza manna (2-6 łyżek) - też surowa ;-)
    - cebula pokrojona w kostkę (surowa, nie podsmażamy jej)
    - jajko (1-2 szt. - surowe)
    - sól i pieprz (ew. inne przyprawy wg. uznania)
    - przecier pomidorowy
    - mąka do obtoczenia pulpetów
    - marchew (1-2) starta na tarce o dużych oczkach (oczywiście surowa)
    Wody tyle, żeby zakryła pulpety.

    Mięso wymieszać z cebulą, kaszą manną i jajkiem. Przyprawić do smaku. Formować kulki, obtoczyć w mące. W garnku zagotować wodę, dodać marchew, pulpety wrzucać partiami, gotować 15 - 25 min. Po zagotowaniu ostatnich dodać przecier i ew. przyprawić sos do smaku. Gotowe. Podawać z ziemniakami posypanymi koperkiem
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Dziewczynki, ratunku!
    Próbowałam zrobić dzisiaj placuszki owsiane Migg ze str. 25 o te:

    ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA - PLACUSZKI OWSIANE
    - 3 łyżki płatków owsianych (zwykłych, nie błyskawicznych)
    - 1 łyżka siemienia lnianego (w ziarnach)
    - 1 szklanka mleka roślinnego (pewnie można też zwierzęce)
    - 2 łyżki mąki pszennej
    - 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    - 1 łyżeczka syropu z agawy
    - 1 łyżeczka oleju
    Płatki i siemię zalać mlekiem i zostawić na noc w lodówce. Rano zagotować jak owsiankę.
    Połączyć z resztą składników i usmażyć na suchej/lekko naoliwionej patelni na bardzo wolnym ogniu.
    Tyle. Wychodzi ok 10 placuszków, w rodzaju pankejków. No i nie potrzeba jajka, a są pyszne, budyniowe w środku.


    Ale dupa mi z tego wyszła... :sad:
    Robicie / robiłyście je może?
    Jakiego mleka używacie? Ja użyłam kokosowego i może to był błąd? Bo na patelni pod wpływem ciepła robiły się takie za rzadkie...
    I jeszcze pytanie o konsystencję: ciasta przed i po usmażeniu? Bo przed to wyglądało troszkę jak ciasto na racuchy? a po... to już wiecie... :sad:
    .
    .
    W ogóle jeszcze prośba...
    Możecie rzucić mi pomysła na coś dla takiego poczatkującego BLW'owca...
    Może z tego naszego zbioru przepisów coś wynajdę?
    Chodzi mi o takie jedzonko "chwytne" albo jakieś do maczania.
    Daję Karolowi już praktycznie wszystko ale dużo rzeczy jest mu ciężko złapać; miękkie - rozgniata w rączce; a reszta mu się śliska i wypada... no i wścieka się niemiłosiernie bo strasznie chce a nie wychodzi.
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    bilia - ja powiem ci jak ja robie placuszki owsiane i raczej zawsze mi wychodza:
    namaczam na noc w szklance wody goracej szklanke platkow owsianych, pare lyzek siemienia lnianego niemielonego i 2 lyzki mielonego, rano jest papka ktora gniote jeszcze widelcem, do tego wkrajam rozne owoce suszone i dodaje make owsiana dla malego, a dla mnie roznie raz zwykla raz owsiana tez, a konsystencja ma byc taka zebys w reku zrobila palcuszki ale beda sie mocno kleily do rak. Jak robilam z owocami swiezymi to musialam wiecej maki dac bo byly bardziej wodniste ale przewaznie robie z suszonymi i wychodza potem raczej nierozwalajace sie, takie budyniowe w srodku, kubus je uwielbia :) takze trzymam kciuki. ja to ze wszystkimi placuszkami musialam opracowac wlasna strategie i trzeba bylo kombinowac. wiadomo ze dziecko na poczatku i tak wiekszosc swoim ściskiem rozwala i malo co zjada ale tak jest zawsze. zobaczysz za miesiac - bedzie wielka roznica. Kubus jest po prawie 2 mies blw i juz zjada na tyle sporo ze sie w miare najada, choc odkad go odstawiam od piersi a nie chce mm za wiele dawac, to mu tez lyzeczka pomagam jak za duzo na tacce zostanie albo daje wlasna raczka, wiec u nas ortodoksyjne blw to nie jest, ale Kubus kocha jesc hehe
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Ja robiłam te placuszki i żeby się nie rozpływały trzeba dodać więcej płatków albo mąki, albo mniej mleka, ciasto musi być bardzo gęste
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Ja robiłam też te placuszki ale dodałam tylko 3 razy tyle mąki i wyszły pyszne, budyniowe jak Migg pisała :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 7th 2013
     permalink
    Bilia - mi wychodziły takie, jak pisałam :)) Z tym że np. płatki gotowałam tak długo, aż wyszła z nich gęsta owsianka - taka, że łyżka w niej staje - nie pisałam tego, bo ja wszystkie owsianki, jaglanki itp. tak na bardzo gęsto robię, więc było to dla mnie naturalne. Może tak jak dziewczyny pisały, powinnaś dodać więcej mąki, żeby ciasto było gęstsze, albo dłużej pogotować płatki. A i nie wiem, czy mleko kokosowe to dobry pomysł - tzn. zależy, czy miałaś swoje, czy takie z puszki. Jeśli z puszki, to ono na zimno jest gęste, a potem w wyższej temperaturze staje się mocno ciekłe, więc może to Twoje placuszki zmyliło:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Dzięki dziewczyny!
    Oooo dla was wszystkich.
    Jutro zrobię podejście nr 2 :bigsmile: bo nawet to co mi nie wyszło smakowało pysznie (chociaż nie nadawało się dla Karolka :wink:).
    Myślę że właśnie mleczko kokosowe z puchy zrobiło swoje plus za rzadka już była sama owsianka.
    Potestuję z większą ilością mąki i / lub płatków :smile:
    I mam ochotę dodać - jak Milka - owoce :bigsmile:
    Na samą myśl już mi ślinka cieknie :wink:
    .
    milka1984: zobaczysz za miesiac - bedzie wielka roznica. Kubus jest po prawie 2 mies blw i juz zjada na tyle sporo ze sie w miare najada

    Mam nadzieję :bigsmile:
    Urocze są te początki ale jednak chciałabym żeby mały ciut więcej jadł.
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    a ja chyba moge smialo powiedziec ze moje dziecko naprawde je :) najada sie juz blw, po sniadaniu ma pelne 3 g przerwy a po obiedzie jak sa same warzywa i ciut mieska to ok 2,5g. on jest straszny żarłok, wiec jak czasem ma przerwe 4g miedzy posilkami to tak sie rzuca na jedzenie jakby rok nie jadl. A dajecie cos dzieciom miedzy posilkami? bo Kubus jak ja jem to zaczyna tak "blagac" zeby mu dac ze czasem dam mu kawalek banana czy kawalek chlebka i potrafi zjesc w minute 1/3 banana i kawalek buleczki, takze nie wiem czy moje dziecko jest z tych co maja jakikolwiek umiar w jedzeniu i az sie boje ze je za duzo
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Milka nic tylko się cieszyć że Kubuś tak je :clap: Super.
    Mam nadzieję że i mój Karol za jakiś czas też będzie tak pięknie jadł i się najadał :smile:
    Co do przekąsek między posiłkami to się nie wypowiem bo my dopiero raczkujemy w tym temacie :smile:
    .
    Ale za to pochwalę się wam, że dzisiejsze placuszki owsiane wyszły mi MEGA dobre! :rolling:
    Owsiankę ugotowałam gęściejszą, dodałam więcej mąki... A! I płatki nie moczyłam i nie gotowałam w mleku kokosowym tylko w wodzie (chyba faktycznie mleczko kokosowe z puszki średnio się tu nadaje).
    Lolkowi też smakowały i memłał tak ładnie! Zjadł całe pół (bez wypluwania, odgryzania czy odłamywania) :crazy:
    null
    null
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeOct 8th 2013
     permalink
    Jak ekstra!!
    Eh podglądam Was tu i podczytuję, zapisuję sobie wszystko, doczekać się nie mogę a tu jeszcze miesiąc!
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 9th 2013
     permalink
    Co do przekąsek między posiłkami to powiem tak : ja jestem przeciwna, bo to wyrabia nałóg podjadania. Ale :devil:...
    Jeśli widzę, że Adaś jest ewidentnie głodny, chociaż 1,5 godziny temu zjadł schabowego z dodatkami, to oczywiście daję mu jakiś owoc, albo suszone owoce, albo nawet kanapkę czy jogurt. Ale wydaje mi się, że to ma sens tylko wtedy jeśli mimo przekąsek dziecko zjada stałe posiłki, wtedy wiadomo, że naprawdę potrzebuje tych dodatkowych porcji. Adaś baaardzo często jak zobaczy że coś jem albo gotuję, zaczyna wołać aaaam! Ale już się nauczyłam że nie zawsze to jest głód, czasami po prostu ciekawość. Więc mu najpierw opowiadam co jem/gotuję, a jak widzę że to nie wystarcza, daję spróbować. Jeśli nie jest głodny, zazwyczaj mu to wystarcza, jeśli chcę jeść, domaga się więcej.

    Treść doklejona: 09.10.13 07:52
    Bilia super :bigsmile:
    Jeszcze trochę i się Karolek rozkręci :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    U nas do tej pory bylo mieszane BLW i karmienie lyzeczka. Ostatnio Karolek nie chce zupek lyzeczka podawanych, zrobilam mu pol piersi z kurczaka z cebulka, czosnkiem, ziolami prowansalskimi + ziemniaczki z maselkiem - rozgniotlam i tez nie chce jesc. Nie wiem co mam mu gotowac na obiad by latwo mu bylo jesc rekoma? Zauwazylam, ze jak chce go karmic lyzeczka to jest bunt. Kaszki w ogole nie tknie , z butelki (robilam taka bardzo lejaca sie) tez juz nie chce. Jadlby najchetniej to co my. Ale ja mu wszystkiego dac nie moge np. jak cos jest z grzybami itd. Daje mu powoli obiady od siebie, chetnie zjada np. kurczaka z ryzem, lososia, no ale niewiele tego jest. Najchetniej to by przez caly dzien jadl borowki - oczywiscie sam. Ich nigdy nie odmowi, banana tez lubi, ale czasem odmawia. Owoce najczesciej je na 2 sniadanko. Jedyne co z lyzki zje to truskawki z jogurtem naturalnym. Nie wiem czy mu nie smakuje to co je, czy co?

    Jakie przyprawy (nie chce dawac soli) dla 10 miesiecznego dziecka sa odpowienie? Karolek jadl narazie : ziola prowansalskie, koperek, papryke slodka.. i to tyle. Moja mama twierdzi, ze on nie chce jesc, bo mu nie smakuje i powinnam bardziej przyprawiac .. Doradzcie cos prosze.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Madziu, nie wiem jakie Ty masz nastawienie do karmienia dziecka i czym się kierujesz, ale skoro piszesz w topicu o BLW, to odpowiem Ci w tym duchu. Zgodnie z ideą BLW dziecko po 6 miesiącu może jeść wszystko. Adaś jadł przed ukończeniem roku i grzyby, i bigos i dania ze śmietana i z przyprawami kuchni indyjskiej i krewetki. I od 6 miesiąca dziecko może jeść normalne, stałe, nierozdrabniane pokarmy. Zupełnie nie rozumiem, po co rozgniatasz mu posiłki, skoro karmisz go zgodnie z BLW? Daj mu ziemniaka w całości, niech weźmie do rączki, daj pierś z kurczaka pokrojoną w paseczki. Najprawdopodobniej nie chce jeść z łyżeczki, bo chce jeść sam i mieć kontrolę nad jedzeniem, może nie smakują mu rozdrobione posiłki.
    A jeszcze apropo Twojego stwierdzenie, że nie możesz mu dać wszystkiego co Ty jesz. Co jesz Ty, czego nie możesz dać dziecku? Bo ja jak myślę o swoich posiłkach to poza ościstą rybą, mięsem wieprzowym ( które jest twarde ) i daniami bardzo ostrymi, których Adaś nie lubi, właściwie mogę dać mu wszystko. Zastanawia mnie jak wyglądają Twoje posiłki, że Twoim zdaniem nie są odpowiednie dla Karolka?

    I tak a propo pytania o przyprawy, to można przyprawiać wszystkim oprócz soli ( no chyba, że przywieziesz sobie z Kenii czy z Indii jakąś niezidentyfikowaną przyprawę, to wtedy byłabym ostrożna ).
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 10th 2013 zmieniony
     permalink
    Winni - chodzilo mi o grzyby, sol i przyprawy, ktore nie wiem czy moge mu podac. Poza tym ja jestem na diecie bezglutenowej a Karolek narazie je gluten (nic mu nie jest) i nie chce mu go ograniczac. Zastanawiam sie czy jak zrobie mu BLW pierogi bezglutenowe to bedzie ok? Jako, ze ja nie jadam maki normalnej - w domu takowej nie mamy. Nie wiem jak sie za to wszystko zabrac, za BLW. Nie ukrywam, ze karmilam go lyzeczka najpierw z przyzwyczajenia (zaczynalismy od lyzeczki), pozniej juz z wygody.

    Treść doklejona: 10.10.13 11:48
    Na tym watku jest wiele ciekawych przepisow, ale ja szukam takich najlepiej by bylo zdrowych. Bez zadnych tam gotowych jogurtow i serkow dla dzieci. Karolek takich nie dostaje. Jak kiedys poprosi o Danonka, to mu dam. Nie bede odmawiac, ale poki co, chcialabym by jadl zdrowo na tyle ile to mozliwe.

    Co do tego co ja jem, nie jem ziemniakow w ogole (Karolkowi gotuje - dodaje do zup, do potraw, czasem dam ryz - ale to raz na tydzien, bo sama jem dwa razy w miesiacu ryz.) Z kasz jem quinoe i kasze jaglana glownie (bo najbardziej je lubie). Jem tez gryczana, i kupilam ostatnio amarantusa i sie do niego zbieram. Nie wiem czy Karolek moze jesc te wszystkie kasze? Jaglana je, z jablkami i cynamonem i olejem rzepakowym na slodko (razem ze mna, bo ja uwielbiam) , ale quinoii mu nie podawalam. Nie wiem gdzie moge znalezc wiarygodne informacje czy moge mu takie kasze podawac. Byloby mi wtedy latwiej cos wymyslec. Albo jadl by to co ja, tylko bez soli morskiej (ktora, i tak sporadycznie uzywam).
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 10th 2013 zmieniony
     permalink
    Co do grzybow- to nawet pieczarek nie powinnosie podawac dzieciom do 10 r.z.

    Treść doklejona: 10.10.13 12:10
    Ale wiekszosc przepisow tutaj jest tzw. "Zdrowych" bez soli, cukru itp.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 10th 2013
     permalink
    Vsti - ja szukam czegos np. z quinoa - na tym watku nie widzialam. Cos zeby dziecko moglo w raczce trzymac ;) Z jaglana sama kombinuje, ale na quinoe nie mam pomyslu. A co do zdrowych - to jak napisalas w cudzyslowiu ;) Dla kazdego co innego jest zdrowe. Ja odkad jestem na diecie bezglutenowej + redukcyjnej, troche inaczej patrze na posilki, i pewnie dlatego chcialabym cos podobnego co ja jem dla synka ;) Oczywiscie bez przesady, bo on redukcji nie potrzebuje. Znalazlam ciekawy BLOG , jest wege ale pewnie miesko/rybe mozna dodac. I quinoa powyzej roku zycia w przepisach.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.