PoLe skromna i sie nie chwali publicznie, ale fajnie sie zawziela i w ogole ciesze sie, ze ja tez wciagnelo. Wiec ja jej publicznie zloze gratulacje, bo daje czadu. Gratki!

Bilka, szkoda słów
Nawet nie wiem kiedy i jak się rozmyły....
Tzn. trochę wiem, ja mam problemy z lewym kolanem, a dokładnie z wytwarzaniem tej mazi, co między kośćmi występuje, żeby kości o siebie nie tarły ( nie pamiętam jak się to nazywa ). No i po kilku dniach biegania zaczęło mnie boleć, więc przestałam, bo nie mogłam biegać z takim bólem, jak przeszło, to znów spróbowałam, ale znów zaczęło mnie trochę boleć i jakoś tak odpuściłam

Cwiczenia silowe dla biegaczy: www.fitnow.pl/pl/3/626/1868

Rano jest kolo 20 stopni. Chociaz dla mnie to i tak za duzo. Najlepiej mi sie biega jak jest ok 6 stopni.
A ja zauwazylam znaczna poprawe w tempie i uzywaniu najsilniejszych przerzutek w rowerze po bieganiu.
Do Chodakowskiej jakos nie umiem sie przekonac. Takie... nudne sa te cwiczenia. Chociaz podobno bardzo skuteczne.

Ech dziewczyny, z tymi upałami to jakaś lipa... Dziś zapowidają 'u mnie' 35st. C, a akurat to jest mój dzień treningowy (mąż oddaje mi 3 popołudnia tygodniowo, żebym mogła coś dla siebie zrobić). We wtorek udało mi się przebiec 12km w 27st. C i nawet nie było tak źle (no, ale starałam się biec na dość niskim tętnie). Zobaczymy, czy dziś się odważę wyjść (a w planach były interwały.....).
Jaca, ja to wręcz wolę biegać, kiedy jest mróz za oknem. Wtedy najlepiej mi się oddycha i tętno mam sensowne, także Twoje zamiłowanie do 6st. C doskonale rozumiem:) A jak Twoja kontuzja/zabieg?
Co do Chodakowskiej, to udaje mi się zrobić 1-2 'Killery' miesięcznie. Robię je wtedy, gdy nie mogę wyjść pobiegać (wyjazd męża, burze itp.), a coś z sobą muszę zrobić, bo nie umiem tak na lenia:)
YPolly u mnie mąż biega z wózkiem i też w taką pogodę odpuszcza sobie... Zresztą mała coś zaczęła ostatnio marudzić na wybiegach i wracał z nią na rękach...
Co do ćwiczeń siłowych, to udało mi się już 2x zrobić. Trochę na partyzanta, bo podczas mycia zębów, przytulania, czy zabawy z małą - no, ale można

emza: A jak Twoja kontuzja/zabieg?

Heh, kontuzja już wyleczona. Kolano i Achilles jak nowe.
Pierwszy zabieg miałam 3 czerwca. Po 10 dniach poszłam na wyciąganie szwów, ale lekarz powiedział, że jeszcze tydzień mam mieć te szwy, bo ładnie się goi to po co wyciągać. Pytałam, czy mogę na rowerze do pracy jeździć, odpowiedział, że nie, że za wcześnie. O bieganie w ogóle się nie pytałam - zaczęłam biegać następnego dnia. Na początek tak kontrolnie, 5 km, później z dnia na dzień poszło! I biegałam po przeszło 10. Ja wiem, że to jest nieuleczalne... Ale z drugiej strony nie jestem masochistką, gdyby bolało, ciągnęło czy coś, to bym przestała.
Wczoraj miałam kolejny zabieg (drugą stronę brzucha) i teraz to muszę odczekać. Mam nadzieję, że też te 10 dni wystarczy. Później zacznę kontrolnie. Trudno, kiedyś mnie to czekało wcześniej czy później. Będę miała już z głowy. A póki co zapodałam sobie dietę Cambridge z moimi modyfikacjami (warzywa, otręby, pestki), żeby nie zamienić się w wieloryba przez ten czas niebiegania.

Nie mogę się doczekać zimy. Wtedy świetnie się biega. Biegałam nawet jak było -18. Tylko trzeba wtedy oddychać bokiem języka, jak ktoś nie umie przez nos (ja nie umiem).
I marzy mi się jakiś półmaraton na jesieni, ale nie wiem, czy w mojej okolicy coś takiego znajdę.

Kraków. Dzięki za rozpiskę. Business run jest OK< ale to jest sztafeta, trzeba by znaleźć jakiś zespół. No i w sumie na łebka wypada znikomo tego biegania. Pewnie na półmaraton będę musiała poczekać do wiosny, ech! W tym roku też chciałam, ale ta kontuzja się wywiązała. Kiedyś to mi się maraton marzy, ale chyba za cienka na razie jestem.
Pewnie, że szybko się regeneruję, to zasługa dobrego krążenia, co jest zasługą dobrego dotlenienia, co jest zasługą... biegania! :)
Hehe, Emza, dobre to z tymi handelkami :) Ja z braku możliwości ćwiczenia czegokolwiek teraz, ruszam z ćwiczeniami oddechowymi. Zawsze to coś, jak już niczym ruszać nie wolno :D

Jaki był powód odwołania biegu?

Wpadłam żeby się wam czymś pochwalić...

Wczoraj podjęłam ryzyko i poszłam biegać, na bieżni w siłce żeby nie wracać autobusem do domu

Przebiegłam 4km w 30 minut co uważam za swój wielki sukces. Niczym zwycięstwo Dawida nad Goliatem Bo jeszcze pamiętam jak niedawno po przebiegnięciu 100m do autobusu kończyło się zadyszką i miękkością kolan.
Postanowiłam, że zaczynam regularne treningi co 2 dni. Nie ukrywam, że to w dużej części wasza zasługa

Bilia, tak, biegam z wozkiem a starsza na rowerze. Taki mam i polecam (ale dziecko musi umiec juz samo siedziec):

YPolly: Bilia, tak, biegam z wozkiem a starsza na rowerze

Fajnie :)
Ja na razie jakoś nie mogę się zmobilizować i znaleźć czas
Jeszcze jak mąż jest w domu - to pół biedy ale że on pracuje na zmiany - to różnie jest z tą jego obecnością.
Poczekam jak Lolek zacznie siedzieć i chyba się za takim wózeczkiem porozglądam :)
.

Gaja00: Dziewczyny macie jakies wypraktykowane dobre buty do biegania które możecie mi polecić??

Gaja, chyba już cos było o butach...
Ale temat zawsze na czasie, także i ja chętnie poczytam bo muszę sobie nowe buciki sprawić.

bilia: chyba już cos było o butach...

to muszę poszperać na wcześniejszych stronach ,no ale jakby kto chciał poradzić cos bidakom to wielki dzięki za to:)

Gaja, dokladnie tak jak pisze Jaca. Najlepiej isc do takiego sklepu, ktory robi analize na biezni, pomierzy stopy, np. Runner Points tak robi, ale nie wiem, czy oni maja sklepy w Polsce. Musisz przy zakupie zwrocic uwage, czy stawiasz stopy do srodka (czesto tak kobiety stawiaja), to wtedy but musi miec wzmocniona podeszwe od wewnatrz. Poczytaj sobie tu, jak to sprawdzic: www.ergo-sklep.pl/webpage/jak-sprawdzic-typ-stopy-bieganie-pronacja-vs-supinacja.html
Ja biegam w Asicsach, juz trzecia para, bo jedne juz zdarlam, a teraz mam jedne na lato i jedne zimowe z goreteksem.
W ogole swietna pora na zakup butow do biegania wybralas - letnie wyprzedaze!!

YPolly: Najlepiej isc do takiego sklepu, ktory robi analize na biezni, pomierzy stopy, np. Runner Points tak robi, ale nie wiem, czy oni maja sklepy w Polsce.

W Warszawie takie pomiary robią w Nike'u obok Torwaru. Inne Nike'i też, ale nie wiem dokładnie które.

We Wrocławiu można takie badanie zrobić w pasarzu Grunwaldzkim w intersport, kiedyś w sklepie dla biegaczy za salonem plus w sklepie dla biegaczy na ul.Kuźniczej.Polecam ten sklep na ul. Kuźniczej jest tam miła i profesjonalna obsługa

Najlepiej co rano wstawac o 5 rano i biegać i jeszcze wieczorem jak jest ciemno :)

ja właśnie nabyłam sprzęt do biegania i od jutra zaczynam treningi :)

Emza, jak nie w tym roku, to moze nastepny, zdrowie wazniejsze. Co Ci zalecil fizjoterapeuta?

Dzięki YPolly:)
Fizjo postrzelał moim kręgosłupem, wymasował (bardzo boleśnie, co skończyło się wieloma siniakami) nogi i ból jednego kolana przeszedł. Pokazał, jak mam się sama masować (niestety również boleśnie) i rozciągać. Kazał na jakiś czas zmniejszyć intensywność biegów o 30%. Jeśli to nie pomoże, wrócić do niego. Wygląda na to, że kontuzje wzięły się z nadmiernego napięcia mięśni nóg (przede wszystkim czworogłowych) - nie zadbałam o ich odpowiednie rozciągnięcie i powstały stany zapalne.. Ogólnie świetny facet. Sam biega maratony, w tym z dziećmi i po górach, jest wolontariuszem podczas naszych imprez maratonowych. Także zasiedziałam się u niego dobrą godzinę
U mnie jest zdecydowanie lepiej, ale nie mogę pocisnąć na biegu i jakoś tak siadłam - a byłam bardzo zdyscyplinowana i zmotywowana:(

pietruszka24 - super, tak trzymaj!!

Ja biegałam rano o 11 jak maż był w pracy a córka w szkole. Jak urodze i wygoić mi sie rana po cc bede musiała przerzucić sie na bieganie po południu lub wieczorem.

Ja najbardziej lubię wieczorem :)

Laski jaki wozek polecacie do biegania??

Ja mam baby jogger fit. Co prawda do uzycia dopiero jak dziecko umie samodzielnie siedziec, ale prowadzi sie cud miod i nie do porownania z x-landerem. Tez chcialam croozera, ale rowerem malo jezdze, a jogger tanszy jest - to zadecydowalo o wyborze.

Jak dla blizniakow, to chyba widzialam tylko wozki-przyczepki jak croozer.

Dziewczyny, a czy biegałyście może ze zwykłymi wózkami? Ja dziś po 1.5 roku przerwy od biegania w końcu się zmobilizowałam i pobiegłam, no i czadersko było i bardzo mi się podobało. Mam zwykły Jedo Fyn, podwyższam sobie rączkę jak najbardziej i było mi naprawdę wygodnie, a nie bardzo uśmiecha mi się kupowanie kolejnego wózka. Myślicie, że z taką zwykłą spacerówką jest ok?