Srebrzynko no tak, jak już zakwalifikowani jesteście, to teraz nie możecie zmienić realizatora, dopiero chyba po zakończonym jednym cyklu, tak mi coś świta. Szkoda, w Invictcie są terminy, ale teraz to już nic Ci nie da. No cóż do stycznia już niedaleko.
Wyczerpana nie wiem jakie slowa mogą Cię pocieszyć... Tosik lekarz powiedział, ze moje jajniki sa jeszcze powiększone po ostatniej stymulacji, a ponieważ mam podchodzić do transferu na cyklu stymulowanym nie chce na razie ryzykować z podawaniem leków. Od 5 dnia następnego cyklu mam więc zacząc przyjmowac anty. I tak to wszystko wygląda... Z ta klasą balstusia pewnie macie rację. Za bardzo się przejmuje
Nie mam pojęcia ale może tak być. Monisiunia profesor miał jechać na urlop ale chyba jednak z niego zrezygnował bo grafiki nie są zablokowane tak mi powiedziała Pani w rejestracji. Acia - jak się czujesz po punkcji? kiedy będziesz coś wiedzieć o zarodkach - jutro chyba co?
No właśnie mówił lekarz że 9 ładnych komórek z ładnymi kumulisami (mogłam coś w nazwach pomylić). I 15.11.2014 transfer. Wiem tylko że wszystkie będą łączyć z plemniki. 1h przed transferem wizyta na której ma być omówione wszystko na temat komórek. Nie mam żadnych telefonów umówiony w międzyczasie. Czuje się w miarę ok. Trochę brzuch mi dokucza ale tak jak by przy okresie.
Cześć Dziewczyny, mam pytanie, Punkcję miałam robioną w lutym z czego (program Ministerialny) udało się zapłodnić wszystkie 6 komórek i podać jeden zarodek i resztę zamrozić w 5 dobie..z pierwszego transferu miałam ciąże ale z pustym jajeczkiem płodowym więc zbieg:( drugi criotransfer nieudany , trzeci crio udany na chwilę bo ciąża biochemiczna.. Jak uważacie czy reszta zarodków też jest aż tak zła, że nic z tego nie wyjdzie czy to to zależy od plemnika bo każdy z nich jest inny? Dzięki za odpowiedź.
Tosik jak też miałam zaznaczone, że transfer ma wykonać profesor (bo wg mnie ma szczęśliwa rękę), ale niestety coś mu wypadło i robiła inna P. Doktor., mam nadzieje, że next razem mi się uda, i że transfer też będzie robił prof. W środę dzwonie i się umawiam na konsultacje, ciekawe co mi jeszcze może poradzi, dlaczego nie mogę utrzymać ciąży
Juhasek każdy blastuś jest inny, gdyż zależy to od plemników, musisz spróbować, dobrze przynajmniej, że masz z czego, bo ja ani 1 mrożaka, i znowu będę zaczynała od początku.A co Ci mówił embriolog przy omawianiu jakości zarodków po rozmrożeniu ?
Dzięki Wyczerpana za odpowiedź. Embriolog zawsze chwaliła zarodki bo ona klasy 5.1.1 ostatni zarodek już opuszczał otoczkę no ale cóż... Przykro mi, że Ciebie też spotkała taka przykrość:(
Juhasek jak to Cie nie poinformowali...? Jak juz przed punkcja musialam zdecydowac co z nadmiarem komórek. Mialam 3 opcje do wyboru. Zamrozić, oddać innej nieplodnej parze bądź zniszczyć.
W piatek lece do lekarza który zobaczy czy wyleczyłam torbiela i czy z 1 dc moge zacząć stymulacje tabletkami.Mam już dosyc tej huśtawki nastrojów.Boje sie ze znowu powiedzia ze cos jest nie tak i każą jeszcze płacic za wizyte bo dopiero z dniem kiedy dostaje leki na stymulacje to od wtedy sa wizyty refundowane.Nie ważne że papiery podpisałam miesiac temu ale za wizyty nadal płace;-(
nic a nic mi nikt nie powiedział co mogę zrobić z resztą a, że byłam ta podekscytowana i poddenerwowana cała tą procedurą to nawet o tym nie myślałam..
Sama jestem ciekawa jaki jest koszt mrożenia jajeczek. Dzwonili do mnie wczoraj z kliniki, żeby moją kolejną wizytę zamiast u ordynatora, odbyć u profesora. Ale nie uda się mi tego wszystkiego zgrać, więc odpuściłam. A swoją drogą się zdziwiłam, że dzwonią i namawiają na wizyty u prof. Wydawało mi się, że ciężko jest ustrzelić u niego termin.
Acia20 na ból brzucha nospe sobie wez, a nie masz bardziej takiego klucia jajników niż bólu jak na okres? Ja pomiędzy weryfikacjami miałam dawkę 3x300 dopochwowo plus 3x200 podjezykowo :)
Tosik ja Invicta owszem, ale Warszawa A profesor z tego co wiem, to jeździ po wszystkich oddziałach Invicty. edit: Właśnie znowu dzwonili z kliniki, żebym przyszła jutro na 9 do profesora hehehehe, a ja ciągle odmawiam niewdzięczna No nie dam rady rano tam pojechać, nic nie poradzę.
Hej dziewczyny ja po kolejnym usg dzieci moje mają po niecałe 3 cm rosną super to 10 tydzień ciąży niedługo pierwsze badania prenatalne :) serduszka cudnie biją pozdrawiam :)
hej dziewczyny pamiętacie mnie troszkę:) monisiunia trzymam kciuki, kiedy robisz test? lolita gratuluję, super wieści:)))) u mnie jutro mija tydzień od transferu, podali mi dwa zarodki 8B, miałam jeszcze trzy, ale niestety nie przetrwały, przestały się dzielić:( po telefonie od embriologa, straciłam nadzieję, że może się udać, że te dwa we mnie mogą przetrwać, skoro też nie były super jakości, jeszcze tydzień oczekiwania, w przyszły piątek mam zrobić betę, nie tego się spodziewałam, nie mamy zamrożonych zarodków, kolejny raz do stymulacji raczej nie będziemy podchodzić, nie myślałam że tak szybko zakończy się historia z in vitro:( za Was trzymam kciuki, za stymulacje, za dzielenie się zarodków, za udane transfery:)))) pozdrawiam
Ja mam cztery weryfikację dzisiaj, we wtorek i w piątek. I kak będzie beta rosła to 29 wizyta. I robie hcg progesteron i estradiol w razie czego. Wysylam wyniki do lekarza on oddzwania. Jak by coś było nie tak to zwieksza dawki leków.
Witam.Byłam dzis u lekarza i kolejny cykl do d.../Nie moge zwalczyc torbiela.Lekarz mowił ze jesli do 3 miesiecy nie zniknie to bedziemy musieli robic jakiś zabieg który kosztuje bagatela 1000 zł,a co jak by malo było wydatków.Myslałam ze in vitro to rach ciach i finisch a tu nawet nie było stymulacji komedia brak słów i sił .Dokumenty do in vitro podpisane dwa miesiace temu;-(((((((((((((
<strong>Ul_cia</strong> Transfer jutro jak na razie trochę po 13:00 bo już kolejny raz dzwonią aby zmienić godzinę. A po poniedziałkowym pik up jeszcze mam jakieś dolegliwości brzuchowe. Tzn kuje mnie brzuch w różnych miejscach i czasami małe plamienia.
Acia, mozesz miec takie bole brzucha po punkcji do kilku dni. To zupelnie normalne. Ja pamietam, jakos od razu brzuch mnie nie bolal po pukncji, dopiero po kilku godzinach jak podbrzusze zaczelo dawac, to musialam siegnac po srodki przeciwbolowe. lekarz mowil, ze to normalne, i moze si etaki stan utrzymywac do kilku dni. Powodzenia. ******** sindrella, ja tez mialam tylko jedna weryfikacje bety, po 14 dniach od transferu. ******** Andzik, no przykro kurcze, ze zawsze cos. A co bralas na torbielke ? Jaki zabieg lekarz sugersuje ?
Kurde Andzik szkoda, że tak to się układa, ale nie masz za bardzo wyjścia, musisz to pokonać i wtedy do dzieła Wszystko potem się uda, nie ma wyjścia . Wczoraj miałam wizytę i u lekarza prowadzącego i u anestezjologa przed histeroskopią. Wszystko w porządku. Za tydzień w czwartek histero, a dzień później zaczynam zastrzyki z gonapeptylu. W aptece przeżyłam niezły szok, jak przyszło mi zapłacić 3,20 zł za całe opakowanie!!! Spodziewałam się coś koło 180 zeta, a tu taka miła niespodzianka. Tylko lipa z receptą wyszła, bo dr napisał 8 zastrzyków, a w opakowaniu jest 7. Będę musiała poprosić o jeszcze jedną receptę, ale nie wiem co zrobię potem z pozostałymi zastrzykami.