Bacha bardzo mi przykro ale wreszcie się uda!! :( Jeśli chodzi o criotransfer to możecie podchodzić już w kolejnym cyklu no chyba że były jakieś komplikacje, a jak masz zamrożone komórki to ich możesz użyć wtedy w dniu pick upu je rozmrożą a mąż odda nasienie, my tak robiliśmy :) Bierz się za to od razu wtedy porażka mniej boli bo widzisz kolejny cel! Ściskam mocno
Bacha przykro mi,ale glowa do gory trzeba dzialac dalej
Andzik super wiadomosci nareszcie sie doczekalas,zobaczysz teraz pojdzie szybciutko zanim sie obejrzysz a bedziemy tu czekac razem z Toba na plusikatrzymam za to mocno kciuki!
Monisiunia za Twoje podejscie rowniez trzymam kciuki
Kinia jak u Ciebie doczekalas sie @ co dalej?
Ja juz jestem w Pl jutro mam wizyte w klinice,lot minal spokojnie mam tylko nadzieje za nasz Babelek tego w zaden negatywny sposob nie odczul!jestem duzo bardziej spokojna bedac tutaj!
Dziewczynki nie robcie testow sikanych ja sama zrobilam w 6 dniu po transferze i byl negatywny malo zawalu nie dostalam a w 12 dniu beta super i rosla i rosla ;) dzis jestem w 6 miesiacu blizniaki moje nie daja mi spac na przepone mi cisnie byle do maja ,wiem ze ciezko wytrzymac i te ostatnie czekanie na bete jest najgorsze ale trzeba byc wytrwalym ja 9 lat czekalam na dzidzie a dzis nosze 2 chlopaczkow pod serduszkiem czego i wam zycze z calegonserca drogie weteranki ;)
Kingoskie,Moniniunia1 super że jesteście i akurat w tym samym czasie przechodzimy tą drogę.Trzymam za was moooocno kciukasy.W piątek napisze co i jak,po wizycie u lekarza.
Dziewczyny - dzięki za dobre słowa .. Powiem Wam szczerze, że jakoś nawet spoko to przyjęłam ... Nie wiem - może nie dociera do mnie. Bardziej zastanawiam się gdzie jest problem i znowu myśle o różnych badaniach
Chociaż moja lek nie traci nadziei, mówi ze nie odstawiać leków i zrobić bęte jeszcze w 12 dpt. Zrobię dla spokoju - ale cudu się nie spodziewam.
Bacha, Prof. Tchórzewskiego, zastępuje doc. Paśnik. Ja jestem po szczepieniach, jak będziesz miała pytania to pisz :) pisałam Ci, że ja to miałam wszystko ;)
E-mka i Wszystkie Dziewczyny - raz jeszcze dziękuje Ci za ciepłe słowa. Ja byłam stymulowana ostatni raz w listopadzie, punkcje miała 01.12, transfer dopiero 02.02 - właśnie przez ta hiperkę. Mam nadzieje, że nie będę musiała teraz czekać ...
Flowka a efekt Twojej ciąży to działania doc Paśnika? Możesz napisać gdzie przyjmuje (jakieś namiary), ile to kosztuje itd?
Nie jestem w ciąży... przynajmniej biologicznej ;) jesteśmy w trakcie adopcji. Moja ciąża skończyła się poronieniem. U Paśnika się nie leczyłam, byłam tylko na konsultacji po śmierci Prof. Tchórzewskiego. Wizyta kosztuje 120 zł i nie czeka się tak długo jak do profesora. To jest całkiem konkretny facet. Przyjmuje na sczanieckiej w łodzi - tam gdzie profesor T. w APC Analizy Medyczne
Ja mialam inseminacje w 16 dc . Owulacja na cyklu naturalnym, moje badania sa bardzo dobre , meza rowniez. Staramy sie od 3 lat i nic dlatego zdecydowalam sie na inseminacje. Jestem 5 dzien po inseminacji w szpitalu bielanskim. Mialam inseminacje robiona na peknietych prcherzykach. Bardzo bym chciala wiedziec czy sie udalo.... Ale jeszcze musze poczekac. Dodam tez ze nie biore zadnych lekarst podtrzymujacych ciaze. Tylko zazywam kwas foliowy od 4 miesiecy.
Bacha przykro mi:( Srebrzynko, tosiku, Moncia trzymam kciuki. u mnie niestety pierwsze ivf nieudane:(( 20dpt beta 30 progesteron 40..blastus nie dal rady I bedzie sie wkrotce wyprowadzal..:( Moj organizm slaby bo wczoraj dostalam jakiegos zapalenia gardla i wysokiej temp, od 3 dni tez nie moglam spac: okolo 2 godz dziennie, mam nadzieje ze byl to stres zwiazany z oczekiwaniem na wyniki krwi. Testy ciazowe pokazuja ciaze, bo Maja czulosc od 25. Mam nadzieje ze dostane okresu, bedzie to wtedy biochemiczna. To moje drugie poronienie. Smutno mi..:( nie da sie uniknac lez nawet jak nie bylo za duzej nadzieji. Teraz biore z dwa albo I trzy miesiace przerwy od ivf I wracamy do gry o wszystko lub nic w kwietniu lub maju. Mamy 5 mrozaczkow, w ktorych pokladam nadzieje..;) pozdrawiam was
Eddie i Bacha bardzo mi przykro... Glowa do gory, trzeba mieć nadzieje..:sad Flowka świetna decyzja. Musisz miec dziewczyno ogromne i dobre serce... My z mężem też myslelismy o adopcji, ale dalismy sobie jeszcze trochę czasu, ponieważ u nas to jeszcze początek drogi...życze powodzenia Srebrzynka Tosik jeszcze raz gratulacje, czekam na info po pierwszym USG
moncia83 wyobraź sobie, że się nie doczekałam @ i pewnie jeszcze długo bym czekała, ale pojechałam do kliniki i dr kazała brać luteinę na wywołanie. Owu nie było, pęcherzyków też nie, więc mogłam tak czekać do usranej śmierci ;) Ale spoko dziś ostatni dzień lutki, więc spodziewam się na dniach. W poniedziałek po pracy mam wizytę w klinice i plan na crio. A Ty? Jesteś już po wizycie? AlaJ witaj - ja też leczyłam się w bielańskim zanim zdecydowaliśmy się na IVF
Hej Kingoskie pozwol ze sie wtrace I zapytam- ile juz cZekasz na okres? Ja mialam dostac w zeszly wtorek I nic, beta bardzo niska 33.6 ale tez nie za bardzo bo nie czuje@ ze ma przyjsc..powinnam wkrotce dostac, ale tak sie zastanawiam ile cZasu powinnam sobie dac zanim zaczne szukac pomocy u lutki...Dzieki za odp
Eddie musisz na pewno powtórzyć betę, żeby sprawdzić czy rośnie czy spada. Mi zaczęła spadać dopiero po miesiącu, a przez cały ten czas miałam okres, też długo czekałam aż się pojawi i to po odstawieniu leków, ale to była pozamaciczna. Przykro mi bardzo, ale następnym razem musi się udać!:-)
Bacha a ja mysle ze Ty jestes tez dojrzala emocjonalnie ... Ja jestem slabeuszem, mieczakiem, ktory przezywa wszystko.. Od razu nie spie, przeziebiam sie, zniechecam do pracy I mam dola.Oczywiscie wiem, ze tak nie mozna, trzeba byc silnym I wyrozumialym dla siebie. Mnie nigdy nic zlego sie nie wydarzalo oprocz problemow z zajsciem w ciaze i dwoma poronieniami. Moj maz powiedzial dzis cos bardzo madrego: zeby przestac sie zalamywac I lamac, ze musze byc silna , musze podejsc do tego niepowodzenia dokladnie tak jak podchodze do niepowodzen moich znajomych, wereranek z forum invitro. Powiedzial -co jest ci ich szkoda, wspolcZujesz im, wierzysz I trzymasz za nie kciuki, chcesz zeby byly silne a na pewno nigdy ich nie obwiniasz, wiec po co masz byc taka ostra dla siebie. Przepr ze tak sie zawsze tu otwieram, mam nadzieje, ze nie doluje..
Treść doklejona: 12.02.15 19:44 Hej Gosiu, przykro mi, bede musiala sie teraz obserwowac. Ja mialam bete w poniedz i w srode( wyniki srodowej dopiero w poniedz). Powtarze bete w Nast tyg jak @ sie nie pojawi. Kiedy ty mialas to usg, ktore potwierdzilo pozamaciczna( jesli moge zapytac).. Mam nadzieje, ze jesli jeszcze nie doczekalas sie dzidziusia to wkrotce to nastapil..:)
Ja się nie doczekałam jeszcze, ale jesteśmy w trakcie adopcji. Na usg nie było widać ciąży, lekarz wnioskował po betach i długości trwania okresu itd. Choć nie był pewny czy to biochemiczna nie była, tego się już nie dowiem, z resztą po co? Powodzenia:-) Dzielne z Was kobietki. Jak ja tutaj walczyłam to były tylko pojedyncze kobiety,a odkąd jest refundacja to widzę, że masa kobiet dzięki temu skorzysta w końcu! Udzielam się tutaj od czasu do czasu, bo wiem co przechodzicie:-(
Hej Gosiu powodzenia zatem z procesem adopcyjnym..Fajnie, ze czasem podczytujesz, dobrze jest uslyszec, ze ktos przechodzil przez to samo i ze sie nie poddal, tylko nadal dazy do celu. Pozdrawiam
Eddie a ja Ci napiszę coś mało popularnego... nie musisz być silna. To trudny czas i musisz to przeżyć i przepłakać. Jak tego nie zrobisz nie pójdziesz dalej :) daj sobie czas i do niczego sie nie zmuszaj. Masz ochote płakać to płacz, przecież to normalne. Spotkało Cię coś przykrego. Taki u nas jest aktualnie trend, że wszyscy muszą być silni i sobie radzić, a to nie zawsze tak jest. Przeżyłaś stratę, a teraz przeżywasz żałobę. I już.
Eddie Kochana moja sciskam Cie bardzo bardzo mocno tak jak pisze Flowka placz tyle ile potrzebujesz i daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz,ale pamietaj walczymy do koncai jeszcze jedno zabraniam Ci obwiniac siebie rozumiesz!!!
Kinia super,ze dotarlas do kliniki i w koncu ruszylo do przodu wiec czekamy na pozytywne wiesci
Ja juz po wizycie tym razem trafilam na dr.Szlachcica z Babelkiem wszystko dobrze nareszcie slyszelismy serduszko pan doktor troszke pozmienial mi leki teraz mam 2x2 Lutinus plus raz dziennie zastrzyki Prolutex,Encorton 1.5 tabl.dziennie,kwas foliowy i mam sobie kupic witaminki ciazowe pan dr.mowil ze moze byc falvit
Eddie w 31 dc poszłam do kliniki, dr zrobiła usg, na którym wykluczyła ciążę, ba wykluczyła nawet, żeby owulacja była i dała mi lutkę. Dziś jest 39 dc. Wczoraj skończyłam brać luteinę.
Kingoskie - ja miałam kiedyś taki cykl bezowulacyjny - monitorowany (cykl nr 6 w 28dni), dostałam luteinę na wywołanie a po skończeniu luteiny jeszcze prawie dwa tygodnie musiałam czekać na @
Witam Cie Kingoskie:-) czy mozesz napisac mi prosze o Twoim leczeniu w bielanskim, u kogo czy dawno to bylo, jakie byly u Ciebie przyczyny problemy , ze zdecydowalas sie na inseminacje w bielanskim? Z gory serdecznie dziekuje. Pozdrawiam wszystkie weteranki. Ps. A moze ktos jeszcze z Was leczyl sie w bielanskim? Zostalo mi jeszcze 7 dni do sprawdzenia czy dostane mies. czy nie,. Jaka wyjdzie beta... Czy ktos z Was mial inseminacje i nie bral proszkow po inseminacji.
AlaJ, ja przy dwóch inseminacjach nic nie brałam, bo lekarz stała na stanowisku, że ciąża jak się ma utrzymać to się utrzyma i luteina jej w niczym nie pomoże. Przy kolejnych brałam całe wiadro specyfików - efekt identyczny. Są dwie szkoły - falenicka i otwocka ;)))
Hej Moncia gratulacje z okazji walentynkowego serduszka babelka..:) Dziekuje Monciu, juz dzisiaj czuje sie lepiej. Wczoraj moj kochany maz rozkupil zestaw pocieszajacy: czyli produkty, ktorych nie je sie w ciazy: deska serow plesniowych, wino a dodatkowo czekoladki i pringelsy pochloniete przy ogladaniu mojego ulubionego filmu:"Eat, Pray, love"a pozniej nasenna tabl i pojscie w kimono. Wszystko to sprawilo, ze dzis obudzilam sie jak nowonarodzona, juz nie taka smuutna. No coz do 4 razy sztuka. Pierwsze ivf do tylu , ale 3 przed nami. I najwieksze szczescie: 5 mrozaczkow czeka..jestem positive. Teraz czekam na @ a pozniej cykl odpoczynku: joga,basen,moze akupunktura... Plan jest i Nadzieja tez! Naprawde zarazilam sie od Bachy
Tosik tak sie za ciebie Ciesze- dajesz dziewczynom, ktore nadal walcza WIELKA nadzieje.. Mam nadzieje, ze zostaniesz z nami na forum tak dluugo az nam tez wyjdzie, co by pocieszac i chwalic sie swoimi bablami..:) Hej ja tak sie wcZoraj zrelaksowalam, ze dzis zaczela sie obfita I dosyc bolesna@ .. Dziwne to,ale @ jeszcze bardziej mnie uspokoila I ulzyla- emocje opadly, hormony pewnie tez.. ciesze, ze niebawem bede mogla zaczac od nowa ...
Powtórzyłam dziś betę i niestety bez zmian. Ja po mega ciężki tygodniu w pracy i niepowodzeniach z Dzidziusiem dziś się resetuje - czeka wino i chipsy.
Jutro też planuje iść na jakiś sport i się wyżyć. Edii - głowa do góry Tosik gratulacje po raz kolejny :)
Treść doklejona: 13.02.15 19:09 Mam jeszcze plan iść raz jeszcze zrobić różne badania. Mi co chwile jakieś dziwne historie zdrowotnej się przydarzają - miała koli, uroplasme - zobaczę, czy czegoś jeszcze nie mam.
Idę jeszcze do Irydologa - może wyczyta i coś z oczu, w sensie jakieś schorzenie / bakterię - o której nie wiem? Moja jedna koleżanka była i wykrył jej guzek w piersi, który na prawdę był. Idę ... zobaczę
Dziekuje Wam dziewczynki za gratulacje i wogole za wszystko za to ze jestescie,ze zawsze tutaj mozemy na siebie wzajemnie liczyc bo nikt inny nas tak nie rozumie jak my same!!!!Bardzo sie ciesze ze trafilam na to forum bo z Wami jest o niebo latwiejDlatego bede caly czas z Wami bede mocno kibicowac Wszystkim i czekac na kolejne plusiki Tosiku wyniki piekne mysle ze na bank bedzie parka ale najwazniejsze byscie w zdrowiu doczekali do konca i za to trzymam kciuki Eddie bardzo sie ciesze ze juz lepiej sie czujesz i ze Twoj kochany maz tak Cie postawil na nogi,najwazniejsze to czuc ze ktos nas kocha i wspiera
Aina jutro czekamy na piekne wiesci z calego serducha Ci tego zycze
Wiec byłam dzis u lekarza i mam tylko dwa pecherzyki,zwiekszył dawke zastrzyków ze 150 na 225.W poniedziałek mam sie zgłosic ponownie mam nadzieje ze wiecej ich sie utworzy.
Treść doklejona: 13.02.15 19:44 Monisiunia a jak u ciebie??
Hej andzik pewnie przy wiekszej dawce sie wytworzy... Po to zwiekszaja- pewnie wieksza dawka dziala.. Wielokrotnie slyszalam ze para miala tylko 2-3 jajeczka ktore okazaly sie pozniej byc wszystkie dojrzale i sie zaplodnily bo byly swietnej jakosci... Slyszalam tez o dziewczynach co ponad 20 mialy a na koniec 2 zaplodnione: mozliwe do transferu..Ja niby mialam 17 a znich 6 przetrwalo( co uznali w klinice za super swietny wynik),1 juz okazalo sie biochemiczna.. Nic nie wiadomo: jedno dobre jajeczko jest potrzebne. przy malej ilosci jajeczek jest tez mniejsza szansa na hiperstymulacje jajnikow, co sama przeszlam i co boli i jest okrooopne.. Trzymam kciuki
Kalfasek,żartujesz kurde to super poszczęściło ci się.Mam nadzieje ze jednak przybędzie ich troche wiecej,ale dziewczyny dziekuje za słowa pocieszenia.