WalkaTrwa - to pewnie stres z ciebie wychodzi ,odpoczywaj i myśl pozytywnie Poziomka - super teraz tak jak ja czekać musisz do poniedziałku ,wiec trzeba jakoś zając czas ,zeby nie myślec . U mnie zostały 3 , dwa męża i jeden dawcy ,strasznie sie boje tego poniedziałkowego tel z kliniki ,jak cos zostsńie to transfer w poniedziałek o 14 Kingosie - ja juz mam wszystkie okna pomyte 😊 ale znajdzie sie jeszcze cos do roboty. Jak juz o terlikowskim ktoś tu pisał to słyszałyście jego wypowiedz o angelinie jolie??
Agap a ile Ci będą podawać?U mnie transfer planowany na czwartek, mam nadzieję że zostaną ze mną wszystkie.Aina32, amazonka to osoba która jest przeciwko metodzie invitro, wypowiada się na tym forum mimo że ją to nie dotyczy,a na dodatek bywa bezczelna. Rybenka90 zobaczysz szybko przeleci..Oby kwiecień był dla nas szczęśliwy:)
Treść doklejona: 28.03.15 18:21 Życzę Wam dziewczyny dużo samozaparcia i kochających mężów, którzy chyba są niezbędni psychicznie w takich momentach. Niech tu się ładnie zazieleni... tak na wiosnę.
Dziewczyny, dajmy już spokój. Mamy swoje przekonania i swoje sumienie. Wszystkie się staracie, stres nie jest wskazany ;) A ja dodam, że my zakończylismy wszystkie procedury adopcyjne i dostaliśmy kwalifikacje!!!!!! Teraz czekamy na telefon, który odmieni nasze życie :)
Flowka a powiedzieli wam mniej więcej kiedy zadzwonia? Miesiąc, dwa czy krócej? Dalia czyli w poniedzialek testujesz? To super, to na pewno bedzie piękny dzień ;)
Dokładnie nie mówili. Powiedzieli nam, że do roku od pierwszej wizyty powinniśmy być już z dzieckiem. Jest już 7 miesięcy, więc mam nadzieję, że w wakacje będziemy już z maluszkiem.
Dziewczyny wszystkim wam kibicuje i zycze szczęśliwego zakończenia Dalia - we wtorek trzymam kciuki za twojego maluszka , a jakie sa twoje przeczucia ,bo moje zazwyczaj sie sprawdzają . Mam nadzieje ze nie tym razem ,trzymajcie kciuki jutro rano po 8 maja dzwonić z kliniki ,czy nasze zarodki przeżyły , wiec narazie nie moge podjąć decyzji czy 1 czy 2 poziomka 😉
Rybenka to juz 3 podejscie....., Agap przeczucia mam ze sie nie udalo bo czuje sie jak na okres, tylko tyle ze piersi mnie nie bola, tylko troche sutki dziwne to wszystko
Dalia do trzech razy sztuka zobaczysz :) ja tez teraz będę miala 3 transfer i tym razem na pewno bedzie szczęśliwy, tym bardziej ze teraz będę miala podawane dwa zarodki jeśli oczywiscie tyle uda sie uzyskać, ale wierzę ze tak będzie :) Wiosna idzie-musi być zielono :)
Ja się już stresuje...jutro ok 12 mam zadzwonić ile komórek się zapłodniło i kiedy transfer ewentualnie...Strasznie się boje...Dziewczyny doradzcie mi proszę jakie badania genetyczne powinniśmy zrobić z mężem, chcę wybrać sie do ginekologa z Nfz żeby przepisał mi skierowanie, zeby zrobić je na kasę chorych...Myślę o tym na wypadek gdyby się nie udało, bo wiem że strasznie długo się czeka, a prywatnie strasznie dużo kosztuje. Pozdawiam
Treść doklejona: 29.03.15 21:46 aa i muszę opłacić forum, która dziewczyna chętna żeby podać na miesiąc darmowego?
Poziomka Kariotypy warto zrobić, detekcje mutacji leiden i jeszcze jedną w moim opisie mam te badania które miałam zlecone w klinice, jak masz ochotę zerknij :-D
Monisiunia1 szukałam, ale nie umiem znalesć w Twoim opisie, jak znajdziesz czas proszę napisz.Myślisz że te badania przepisze mi ginekolog z NFZ?Wpiszę Cię z miesiąc darmowy:)
Poziomka, lekarz Ci tych badań na 100% nie wypisze na NFZ. Ewentualnie Ci da skierowanie do poradni genetycznej i tam dadzą Ci skierowanie. Ja tak miałam. Ale badanie na mutację Leiden, nie jest refundowane, na kariotypy była prawie roczna kolejka. Ja wszystko robiłam prywatnie.
Dziewczyny mamy 2 blastusie mojego ,nie moge jeszcze w to uwierzyć ,transfer o 14 Czy któraś słyszała o leku atosiban przy transferze przeciwko skurczom macicy?
Agap super, trzymam kciuki. Do mnie dzwonili z labolatorium, że transfer jutro o 10.10...zostały mi tylko dwie z 5, nie chcą trzymać do czwartku chyba się boją,że mogą się przestać rozwijać...z jednej strony się ciesze, że chociaż dwie, a z drugiej chce mi sie ryczeć:(((W jakim stadium są zarodki skoro punkcję miałam w sobotę?To mój pierwszy raz, zapomniałąm nawet zapytać o klasę...
Agap super wiesci,bardzo sie ciesze i mocno trzymam kciuki Maz pewnie tez szczesliwy,ze to jednak Wasze blastusie przetrwaly!Co do leku to ja nie mialam takiego,ale wiem ze lekarze rozne podaja ja mialam nawet relanium co prawda nie przy transferze tylko juz pozniej w 7tyg.ciazy jak pojawilo sie lekkie plamienie,bylam w szoku bo zawsze myslalam ze relanium to na uspokojenie,ale okazuje sie ze bardzo czesto w ciazy podaje sie go na skurcze macicy.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.03.15 11:58</span> Poziomka spokojnie nie denerwuj sie najwazniejsze ze chociaz dwie przetrwaly,ja mialam podane 2 zarodki w 2giej dobie po transferze i teraz jestem w 15tym tygodniu ciazy a Twoje zarodeczki beda w 3ciej dobie mysle,ze bedzie dobrze glowa do gory
Moncia to już 15 tydz? Kurcze ale ten czas leci :) kiedy będziesz znała płeć? :) Poziomka nie martw sie na zapas :) widzisz na przykładzie Monci że nawet 2ga doba podania zarodków się sprawdza :) teraz myśl o tym że od jutra będziesz w ciąży!
Rybenka tak 15tydzien sama nie moge uwierzyc jak ten czas szybko leci teraz jestem w Irl.i dwa tygodnie temu mialam tutaj w szpitalu pierwsza wizyte z usg ale bylo jeszcze za wczesnie na rozpoznanie plci,a pozatym nasz maly Babel tak sie wyobracal,ze lekarz nie byl nawet w stanie go zmierzyca kolejna kontrolna wizyte z usg w tutejszym szpitalu mam,uwaga to nie zart,za 15tygodni czyli jak bedziemy w 28tyg.ciazy ale ja oczywiscie nie mam zamiaru az tyle czekac i wybieram sie prywatnie,ale mysle ze tak ok 20tyg.ciazy bo wtedy to juz napewno bedziemy mogli poznac plec,a pozatym wiem ze tak przypada usg polowkowe wiec chce je wykonac!
Poziomka ciesz się z tych dwóch to piękna wiadomość a zasady nigdy nie ma ja miałam podane dwa razy 5 dniowe i nie udało się więc głowa do góry i juz wizualizacje sobie swoje bąbelki a od jutra juz będziesz w ciazy😊 ja pije melise i jutro rano lecę na betę juz nocke miałam zarwana, niby czekam na wynik ale już swojego męża wyślę po wynik by zobaczył bo tak się boje
Poziomka1, ja miałam wszystkie badania na nfz, zarówno kariotypy, mutacje jak i związaną z genetyką biochemię. Badania robione miałąm w instytucie genetyki. Tylko zależy wszystko od tego czy się łapiesz na refundację czy nie. Ja z powodu 3 poronień miałam wszystko refundowane. Dużo też zależy od woli lekarza, bo mi np uznał biochemiczną za poronienie. Ja czekałam na wizytę 2 msc a później jeszcze 1 msc na wyniki. Krew na badania miałam pobraną już na pierwszej wizycie. Zadzwoń do najbliższej poradni genetycznej i dowiedz się co i jak.
Dziewczyny nie dziekuje , czuje sie ok ,odpoczywam , wy tez tak lezalyscie po transferze cały dzien ? Bo ja juz bym wstała ,po transferze podali mi kroplówkę magnezu ,tak mnie pęcherz bolał ,ze 3 razy chodziłam siku ,nie mysle narazie i nie skacze z radości ,będę dopiero spokojna i szczęśliwa jak usłyszę chociaż serduszko . Poziomka - dziekuje ty wiesz za co 😊
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.03.15 18:35</span> I nie stresuj sie tak ,bedzie dobrze 😉 Dalia -moze tym razem nie sprawdza sie twoje przeczucia ,tak jak mnie , trzymam kciuki za plusik😄
agap super gratulacje :) ja nie leżałam, miałam gości, ale też za bardzo po samym transferze nie szalałam. :) a dzisiaj dzwonili z laboratorium, że nasz drugi słabo rozwijający zarodek jednak dotrwał do 5 doby, także został zamrożony i czeka na nas :)
Witajcie moje kochane, wybaczcie moją bardzo długa nieobecność, niestety nie miałam ochoty by cokolwiek pisać, ponieważ moja przygoda z IVM zakończyła się w styczniu. W grudniu miałam transfer zarodka, niestety moje ciało go odrzuciło (maleństwo się nie zagnieździło). Na kontroli w styczniu u mojego lekrza, stwierdził, że cóż nie będziemy zaczynać nic nowego ale mam postarać się zrzucić trochę kilogramów, ponieważ mam nadwagę. I tak to od lutego zabrałam się za siebie. Ostro trenuję, dieta, trener osobisty. Lekarz stwierdził, że jak zrzucę około 5-10 kg mam się zjawić w klinice i zaczynamy wszystko od nowa. Chyba mi był bardzo potrzebny ten czas ponieważ zajęłam się sobą i nie myślę już co chwilę, jak jakaś desperatka o ciąży. Nadmienię, że od grudnia nie przyjmuje ani zastrzyków, ani tabletek, nic jedynie Metforminę. Jest to lek dla cukrzyków jednak u mnie z cukrem wszystko ok, lekarz przepisał mi to ponieważ niby jakoś wspomaga zrzuceniu kg i działa na'zły cukier" w organizmie. Miesiączki mam dośc regularne, cykl około 32-35 dni. Jednak wszystko zmieniło się 2 tygodnie temu. 2 tygodnie po ostatnie miesiączce czyli od 17.03 zaczęłam plamić, nie za wiele ale troszeczkę, plamienie jakieś takie brązowe ujęła bym, że "brudne". Plamienie to utrzymywało mi się przez 2 tygodnie, czasem mniej, czasem więcej a w niektóre dni nie miałam w ogóle. Zrobiłam test w którymś, dniu niestety wyszedł negatywny. Miałam nadzieję, że a nóż coś się trafiło bez pomocy lekarzy. Dzwoniłam do mojej kliniki stwierdzili, że mam czekać do miesiączki. Plamienie ustało 2 dni temu, miesiączkę powinnam dostać wczoraj ale ani widu ani słychu. Poczekam do środy i zrobię test. Nie chcę sobie robić nadziei ale jednak w głębi duszy mam małą nadzieję, że się udało. Niestety nie mam ani jednego objawu chyba sama się ich doszukuję. Robiłam kolor włosów- nie wyszedł, miałam na głowie zielony blond, w trakcie to plamienie, od 3 dni mam uczucie jak bym miała zaraz dostać miesiaczkę ponieważ ciągnie mnie podbrzusze, jestem troche niestabilna emocjonalnie. Wyczytałam, gdzieś, że jeśli jesteś w ciąży temperatura powinna skoczyć w góre niestety u mnie jej brak. Dlatego staram się myśleć realistycznie może to wszystkie objawy tego, że hormony mi zaczęły szaleć ze wzgldu na zmianę dietę, ćwiczenia. Cóż poczekamy do środy. Całuje was moje kochane i trzymam za wszystkie mocno kciuki.
Nigdy dokładnie nie monitorowałam PTC, tydzień po ostatniej miesiączce zaczęłam mierzyć. PTC utrzymywało się w okolicach 36,5-36,9 a dziś miałam 37,3. Dlatego też ciężko mi określi jaką temperaturę mam przez cały cykl. Od następnej miesiączki (mam nadzieję, że taka nie przyjdzie :) ) będę mierzyła systematycznie aby poznać dokładniej temperaturę w trakcie cyklu.