Witajcie kobietki, Bardzo dawno nie pisałam. Niestety z mężem mieliśmy przerwę. Lekarz zalecił mi abym zrzuciła wagę,tak tez sie stało. Ostro pracowałam i nadal pracuj dieta,cwiczenia. Waga 11kg w dół ale to początek. pisze na świeżo co sie u mnie obecnie dzieje. Wczoraj po 4 miesiącach przerywa w leczeniu miałam wizytę u profesora. Wszystko wyszło w jednym czasie. Od stycznia miałam w miarę regularne @ 30 dni cykl niestety w maju cos sie stało. 12 maja miałam miesiączkę 4 dni, wszystko było ok zapomniałam o niej az do 28 maja. Znów krwawienie,2 dni były ok a na 3-4 az czarna krew. Wczoraj byłam u lekarza miałam normalna wizytę poniewaz zaczynamy wszystko od początku,drugie podejście do IVM. Lekarzowi nie podoba sie to moja krwawienie dlatego na piatek mam histeroskopie. Nie ukrywam juz trzęsę portkami ze strachu to jedna rzec a druga. Profesor stwierdził ze natepnym pick up będziemy robic pod pełna narkoza. Narazie czekam do piątku w wielkim stresie :( mam nadZije ze przeżyje bo bedzie jedynie znieczulenie miejscowe. Tak czytam wszystkie komentarze....trzymam za kazda z was kciuki...
Dziewczynki: Eddie - chyba już czas siknąc na test, co? Trzymam kciuki i wierze, że zobaczysz dwie kreseczki! Tosiku - wiem, że tęsknisz za chłopcami, ale czasu nie cofniemy, a przed Tobą nowa, wielka rola, rola mamy małej Ali. Relanium jest świetna, zaraz łykam drugą tableteczkę i tak do piątku. Cytrynowy - u nas 70 cykl trwa... i tez sił brakuje, ale wierzymy, ze nasze szczęście jest juz blisko i Wasze na pewno tez. Chce sikacza robić, jeśli @ nie przyjdzie w przyszły piątek, tj. 12 czerwca, to będzie 12 dpt 3 dniowego zarodka.
Wiem, że się boisz, ale to już chyba czas, a kiedy chciałabyś testować? Ja trzymam kciuki, ale jak poczekasz z testem do jutra, to ja dziś Bozie bardzo poproszę w Twojej intencji!
Aina kochana oszukalam,poszlam do tesco na lunchu i zatestowalam testem clearblue digital po wypiciu herbaty mietowej (juz nie moglam wytrzymac), wiec myslalam, ze wyjdzie negatywny a wyszlo :Pregnant 1-2. Mam nadzieje, ze moze tym razem bedzie u nas dobrze, ale sie boje,bo ja ostatnim razem z ivf mialam biochemiczna i przed tym 3 lata temu tez poronilam naturalna ciaze, wiec sie nie nastawiam za bardzo, zeby pozniej az tak nie cierpiec(jesli to mozliwe)... Prosze Cie Aina modl sie za mnie, zeby wszystko szlo pozytywnie bo to chyba pomaga...:) U mnie w klinice jest procedura, ze az do dnia spodziewanego okresu nie mam nawet po co dzwonic z info, ze test pozytywny, czyli musze czekac do poniedz i dopiero wtedy oni umawiaja na bete. Czyli czekam i prosze was dziewczynki nadal zaciskajcie kciuki....To, co czuje to skurcze macicy:czesto nawet silne, wibrujace bolem piersi chociaz sa miekkie i nie za duze, mam rozwolnienie, jestem zmeczona i nie moge spac czyli moga to byc oznaki wszystkiego...Aina mysle o Tobie
Eddie - czyli to znaczy, że jest ciąża? Bo ja nie znam sie na tym Pregnant 1-2, ale z tego, co piszesz, to ciąza! Kochana, tak sie ciesze, oj zmówię dziś w Waszej intencji 10-tkę różanca! Będzie dobrze, musi byc :* :* :*
Test ten wykrywa Bete od 25mlu.. A 1-2 znaczy, ze jego zdaniem zapłodnienie nastąpiło 1-2 tyg temu..No nic czekam na poniedzialek i wtedy robię test znowu: moze tym razem kreskowy, miejmy nadzieje, ze bedą dwie grube kreski.. Jak tak dzwonię do kliniki umówić sie na Bete : procedura ta jest do tyłka jeśli chodzi o ilośc stresu przez który trzeba przejść czekając. Aina jesteś przekochana :*
Eddie kochana trzymam kciuki najmocniej jak się da :-D wiem co czujesz też bym miała takie obawy. Ja w poniedziałek mam histeroskopie i od nowego cyklu trzecie ostatnie podejście.
Eddie trzymam mocno kciuki to dobry znak zobaczysz a do poniedzialku szybko zleci, najwazniejsze ze cis sie dzieje i to na bank dobrego, Aina nam tu wsztstkim wymodli zobaczysz musimy miec szczescie juz najwyzszy czas, i tak jak mowi Juhasek cierpliwosc to nasz nieodlaczny przyjaciel :)
Eddie Kochana co ja tu czytamkurcze bardzo sie ciesze ale oczywiscie nadal trzymam kciuki zeby bylo wszystko dobrze!!!!musi byc dobrzeNapewno bedzie bo wiesz dzisiaj to juz trzecia taka wiadomosc,rano obudzil mnie telefon i dowiedzialam sie ze kolezanka jest w 10 tygodniupozniej popoludniu wracalam od kolezanki i kolejny telefon,o dziwo odebralam a nigdy tego nie robie kiedy prowadze samochod,ale tym razem cos mnie podkusilo dzwonila moja przyjaciolka i poprosila zebym do niej wpadla,przywitala mnie w drzwiach pozytywnym testem kolejna radosci na koniec dnia wchodze na forum a tu taka wiadomoscto byl cudowny dzienPozdrawiam Cie goraco i rowniez pomodle sie dzisiaj za Was!
Dziękuje Monciu: tak pomodl sie czy nadal zaciskaj kciuki, żeby tym razem w końcu było dobrze.. Z tego, co czytam to ty jesteś w dobrym nastroju, wiec z dzieciaczkiem pewnie wszystko swietnie... Dziękuje za słowa wsparcia!! Pozdrawiam ciepło chociaż za oknami tak sobie;) :*
Treść doklejona: 04.06.15 09:28 Aina pytasz czy na naturalnym cyklu crio czy na sztucznym.. A ja nie wiem :) tzn.moze ty wywnioskujesz.. Chyba sztucznym, bo od początku cyklu bralam estrogen i chyba raczej owulacji nie mialam w tym cyklu a bynajmniej przy sprawdzaniu grubości endometrium nikt nie wspomniał czy były pęcherzyki ..transfer mialam w 17 dc.w Dzień Matki;)i jak we znaki nie wierze tak ten jest kooochana iskierka nadziei..
Eddi to miałaś na sztucznym, jak ja oba CRIO :) U nas upał od rana i do tego Święto, nie wiem, czy jesteście wierzące, czy nie, ale ja idę do kościoła i będę sie modlić za wszystkie tu staraczki te z nadzieja i te, które nadzieje utraciły, za czekające na testowanie, rezultaty transferów, wczesne ciezaroweczki i te zaawansowane i za wszystkie mamy, które z tego forum już wyszły!!!
Treść doklejona: 04.06.15 17:38 Moje koleżanki z klubu relanium: zawsze dwa dni po transferze zaczynały sie mega bóle brzucha, teraz dostałam relanium i nic, boli nie było do dziś, czyli 4 DTP dopadł mnie silny ból, trwał około godziny... Boje sie... Miałyście bóle przy relanium?
Aina podczas brania relanium nie miałam żadnych bóli, ale może je przespalam, za to później przychodziły ok 7-8 dpt. Ostatnim razem ból przyszedł dopiero przy odstawieniu leków, jak już wiedziałam, że zarodek się zatrzymał.
Ja miałam w niedziele transfer 3-dniowego zarodka (sztuczna owu w czwartek tydzień temu), od niedzieli relanium 3x1 i wcześniej, dwa poprzednie transfery, silne bóle zaczynały sie 3 dni po ET, a teraqz była cisza, az do dzis, od rana czułam sie słabiej, ale około 15:30 ZACZĄŁ SIĘ BÓL, SZYBKO RELANIUM I MINĄŁ, ALE TERAZ WZIĘŁAM TEZ NOSPE, A O 23:00 znowu łykam na noc Relanium. Myślicie, ze tydzien po sztucznej owu, ptrzy zarodku 10-blastomerowym jest szansak,ze dzis zaczął się zagnieżdżać i moze stąd te bóle??? Boże, tak bardzo bym chciała, choc po raz pierwszy w tym cyklu zaczęłam sie bac :( i własnie zjadłam 14 Toffifee... :/
Aina ja po transferze jak tylko czulam jakues bole bralam nospe moglam brac 3 na dobe wiec bralam przy poprzednich nie bralam, a tym razem tak . Co do relanium ja tez nie mialam zadnych boli chyba ze rowniez przespalam jak Kingoskie ;) te bole moga byc objawem zagniezdzenia zarodka bo niby nastepuje od 7 do 11 dnia tak mi mowila nasza doktor, spokojnie nie denerwuj sie lyknij relanium, nospe i odpoczywaj wszystko jest dobrze musi byc nie stresuj siebie i babelka to tylko zaszkodzi a Toffife hymmm pyszne ;) ja juz zaczynam sie denerwowac sobota obiecalam ze nie bede a jednak to silniejsze......
Powiem Ci ze po 2 dniu czulam takue skurcze i sie balam ze zaczyna mi organizm odrzucac zarodki i bralam co 8 godzin przez 3 nastepne dni, lekarka mi pozwoliła pozniej 3 dni przerwy i znow moglam brac ale juz nie bralam tak regularnie tylko jak poczulam ze cos sie tam spina
Czyli u Ciebie po 2 dniach przy 5-dniowym, to tak jak u mnie po 4 dniach przy 3-dniowym zarodku, a to własnie jest dzis, od niedzieli biorę relanium 3x1 (tylko w niedziele były 2 tabletki, bo zaczynałam później), dzis doszła nospa 1x1, jutro znowu relanium 3x1 i mam nadzieje, że nospa konieczna juz nie będzie. Dziękuję za rozmowe, co ja bym bez Was zrobiła :* Dobrej nocy zycze... do jutra :)
Hej dziewczyny, jutro o 10 mam histeroskopie w znieczuleniu miejscowym. chętnie sie boje :( i bólu i tego co tam wyjdzie:( te które miały to badanie, powiedCie mi da sie przeżyć?wiem ze tak śle cY faktycznie tak bardO boli?czy bol jest większy od badania drożności jajników?
cytrynowycukierek2331 2 razy miałam pick up, nie było narkozy jedynie znieczulenie miejscowe. Ostatnim razem bol był niedomowienia :( lewy jajnik nie chciał współpracowac ;( dlatego lekar stwierdził E teraz będziemy robic pod narkoza, dzieki temu beda mogli pobrać wiecej jajeczek.
Hejj Drocia ja mialam to badanie ale w znieczuleniu ogolnym wiec nic nie pamietam. Z wyniku wyszlo wszystko wporzadku,dostalam zdjecia z badania na plytce:-) Trzymqm kciuki by nie bolalo i szybko poszlo:-* trzymaj sie cieplo!
Aina dziekuje za dobre słowo :) jetem Po wszystkim, badanie trwało dosłownie 10 minut. Nie miałam znieczulenia i faktycznie nie ma po co, nawet narkoza wydaje ni sie niepotrzebna chociaz w niektórych prZypadkach nalezy podać znieczulenie. A co do mnie wszystko dobrZe, nic w środku sie nie dzieje. Jak moj doktorek powiedział idealna wyściółka dla jajeczka :) (tylko szkoda ze ostatnio sie nie przyjęło) pobrali jakiś fragment komórki do badan. teraz cZekam na telefon co robimy dalej:) o uwierzcie mi bol jest do wytrzymania :) DuO duzo bardziej bolało mnie badanie drożności jajnikow.
Hej dziewczyny jutro mam m7ec usg by zobaczycz czy sa serduszka a przed chwila zobaczylam na wkladce ze mam taki brazowy uplaw, bolal mnie brzuch taki skurcz wzielam nospe i lerze teraz tylko boje sie co on oznacza?????
Dalijko kochana trzymam kciuki za dwa silne serduszka..:) wiem,ze ciezko jest sie nie martwic, kiedy ma sie skurcze czy plamienie ale wiem tez z opini lekarzy,pielegniarek, rodziny,znajomych, doktora google ze skurcze i male plamienia ciemne a czasem nawet jasne wystepuja przy pieknych,zdrowych ciazach. Mnie ostatnio brzuch tez przyatakowuje skurczami takimi jak na okres i takimi dziwnymi lekkimi skurcZami w jajnikach. Nawet moj krem progesteron,ktory aplikuje dopochwowo jest czasem zabarwiony ostatnio na ciemno lub taki lososiowy. Postanowilam,ze w tym cyklu postaram sie jednak patrzec na to,ze to wszystko to pozytywny objaw,co by sie nie stresowac i spac dobrze,usmiechac i moc jakos przeczekac ten czas az juz COS bede widziec. Wiec dopoki nie wydarzy sie cos zdecydowanie zlego to wmawiam sobie ze jest okej. No coz najwyzej pozniej bede plakac a nie ze plakac bez powodu moze wczesniej. Ja jestem pesymistka,panikara nie z tej ziemi i staram sie z tym walczyc bo Nawet pielegniarki i lekarz z kliniki doradzali mi i powtarzali: przy ivf trzeba myslec poxytywnie,jak to oni mowia w stresie powtarzac sobie po ang powiem"i'm having happy, baby making thoughts" , ze to czymi cuuuda a stres jest zly..Kochana mysle o Tobie: serca juz tam sa!!!
Jeny jestem przerazona leze, i nawet na wkladke boje sie patrzec, a najgorsza jest ta bezsilnosc bo nic wiecej nie moge zrobic jak wziasc leki, lezec i czekac do wizyty, orosze trzymajcie kciuki tak strasznie sie boje......, jeszcze nie placze poczekam do jutra , by wiedziec czy płakać z radości czy nie, musi byc dobrze musi
Na pocieszenie- tez na początku ciąży zdarzały mi sie lekko brązowawe upławy, plamienia. Przez kilka pierwszych miesięcy w momencie kiedy wypadałaby miesiączka czułam w brzuchu bóle podobne jak przed okresem. Test robiłam w dniu spodziewanego krwawienia myśląc, ze moze nic z tego bo brzuch ciągnie ( pózniej dostałam progesteron dopochwowy).Test był pozytywny, ciąże utrzymałam i wszystko było ok. Skurcze miałam do końca I trymestru, drugi już był spokojniejszy. Głowa do góry i myśl pozytywnie!
Tez dodam swoje na pocieszenie: jak kiedys zaszlam naturalnie to az do 12 tyg i pierwszego kontrolnego usg nic a nic nie spodziewalam sie,ze ciaza sie nie rozwija, bo nic nie krwawilam, nic brzuch nie bolal i ogolnie nic bym nie podejrzewala,ze moja ciaza obumarla na 6 tyg 2 dniu... Wiec naprawde sranie w banie te objawy,kazdy jest inny, mowia,ze kazda ciaza u tej samej kobiety jest inna,kazdego cialo inne, nasze macice sa roznie ukrwione,zarodki sa rozne,zahaczaja sie w roznych miejscach i u jednej dziewczyny trafi na naczynko i ta krwawi co jest normalne,druga nie, jedna brzuch boli ze chodzic nie moze, a druga do 4 m- ca nie wie,ze w ciazy, jednej cycki urosna a drugiej nie.. Stres jest za to zly. Czekaj dalijko do jutra, to juz szybko, bedziesz miala jutro cuudowny dzien, czego ci zycze i pragne sama dla ciebie jak i siebie:* przepr ze talk ostro
Dziekuje wam bardzo jyznic nie zrobie musze czekac umylam sie wzielam leki i na palcu mialam troche krwi, nic juz nie zrobie wypilam melise i postaram sie zasnac juz do jutra blisko dziekuje jeszcze raz jutro dam znac czy zobaczylam nasze kruszynki......
Spij dobrze Dalia..koniecznie daj znac jakie to uczucie uslyszec serduszka?ja nigdy nie mialam takiej okazji, ale czesto sobie to marze jak mi smutno,chyba bym z radosci zaslabla ...:)posðrawiam
Dorcia, ja mialam za kazdym razem pick up w znieczuleniu ogolnym i tak samo histeroskopie (diagnostyczna plus zabiegowa w jednym). Nie boj sie :) Mnie jedynie podbrzusze bolalo po, ale tylko godzine lub dwie. Niepotrzebnie sie stresowalam... Takze zycze Ci by u Ciebie bylo rownie bezproblemowo :)
Dalia007 trzymam mocno kciuki za piekne serduchaco do takiego krwawienia to ja kilka m-cy temu przezywalam podobny stres,czulam sie dobrze a tu nagle pojawilo sie plamienie wpadlam w ogromna panike,ale na szczescie okazalo sie ze to nic groznego bylo to wywolane jednym z lekow ktore dostalam po transferze,musialam go natychmiast odstawic i pozniej juz nie bylo zadnych problemow dzis jestem juz w 25 tygodniu ciazy i mam nadzieje ze u Ciebie bedzie tak samo z calego serca Ci tego zycze Kochana!Spij dobrze jutro napewno uslyszysz swoje Babelki
No własnie dziewczyny, ja tez w tym temacie m iałam własnie pisac, bo brzuszek pobolewa, ale wszystkie wiemy, ze czy ciaza, cy @ brzuch bolec bedzie. Ja dzs do gna pisałam czy kontynuowa relanium ... biore dalej, a co mi tam... ale zmniejszam dawke, b w pod wracam do pracy, jak brzuch zaboli bedzie nospa i jak Eddie pisze, panikara ze mnie straszna, ale czy bedziemy plakac, czy ze szczscia skakac - NA PEWNA SPRAWY NIE MAMY WPŁYWU. dalius, wiem ze sie boisz,ja tez sie boje, chyba każda z nas sie boi, ale... od tej chwili - ZERO ZŁYCH MYSLI, co sie dzieje w naszych brzukach to ma byc dobry znak... wszystkie myslimy pozytywnie i koniec... Moze namówie jedna z moich ePrzyjaciółek, aby opowiedziała tu swoja historie, ivf nie wyszło, a po roku ciaza naturalna, same plamienia, mega bóle @-we, lekarz dawał małe szanse, a raczej nie kazał robic sobie nadzieii, a teraz... czeka na sliczna, zdrowa córcie :) wszysrko sie poukładało, uspokoiło i ciaza jest zdrowa i tylko tego WAM ZYCZ :*
Hej dziewczyny mu po badaniu serca biją są dwa piękne i ogromny krwiak, musze leżeć do czwartku gdy mam następna wizytę nie mogę wstawać tylko siku, jestem przerażona, płakałam jak pokazała nam te piękne serduszka takie malutkie ale jakie piękne walczą moje maleństwa są śliczne i juz je kocham. znacie takie przypadki z krwiakami i ze się udało donosi ciążę?
Dalia, ja miałam po iv krwiaka. Dużo progesteronu i leżeć mi kazali. On się co jakiś czas po trochu ewakuowal i krwawilam . Wtedy w panice jechałam do szpitala żeby mi usg zrobili i zobaczyli co się dzieje. W sumie leżałam prawie trzy miesiące. Tak jak ty tylko jeden prysznic dziennie i siku a tak to na kanapie. Potem krwiaka się wchlonal i teraz mam 13 miesięczną córkę. Ale powiem ci, że mimo strachu jakoś udało mi się spokój zachować . Myślę, że stres może ci najbardziej zaszkodzić. Lez, nic nie rób i zazywaj progesteronu a będzie dobrze!
dalia na "przyszłych mamusiach" jest bardzo dużo lasek, które pokonały krwiaki. Ciąża pomaga wchłonąć wszelkie nadmiary, lub się ich będzie pozbywać, więc nie wykluczone, że możesz krwawić. Wszystko zależy od umiejscowienia krwiaka i wielkości. Jeśli będziesz pod stałą kontrolą, będziesz dużo leżeć, wszystko powinno wrócić do normy. Są dwa serduszka, czyli dzieciątka rosną i mają się świetnie :) i tak trzymaj. Gratuluje bliźniaków :)
Dalia mój krwiak właśnie zniknął po 4 tyg. Została blizna, z tym, że nie był wielki i ponoć nie zagrażał ciąży. Mój raczej się nie wchłaniał, a opróżniał i miałam takie plamienia toffi przez 2 tyg. i 2 epizody 1) z malinową krwią i 2) takie brązowe ciemne skrzepy. Nie muszę mówić, że i tak byłam przerażona, ale czytałam na forum kafeterii, że historie kończą się szczęśliwie. Jak duży jest Twój?
Dalia, serca najważniejsze, a krwiaki sie zdarzają i...wchłaniają. Koleżanka z pracy miała, nawet lezec nie musiała i ma ślicznego, zdrowego bobasa. Wszystko będzie dobrze, sluchaj lekarzy i Eddie, która każe myślec tylko pozytywnie i ... Do szczęśliwego rozwiązania :*
Dziekujevwam dziewczyny dodajecie mi skrzydel i wiary ze bedzie dobrze, caly czas mam przed oczami te migoczace punkciki ;) tyle na nie czekalismy, wiec walczymy dalej musze myslec pozytywnie, dopiero teraz sprawdzilam ze krwiak ma 3,5 na 2,6 cm,