Eddie ja też miałam taką wysoką dawkę encortonu (steryd), ale z wyraźnymi wskazaniami (przeciwciała ANA i 3 poronienia). Tylko ja całą dawkę musiałam brać rano po śniadaniu. Tez trochę cierpiałam na bezsenność, ale jakoś to zniosłam. W 14 tyg dawkę zmniejszono do podtrzymującej i do 23 tyg brałam 5mg.
Poza tym ta bezsenność to też uroki ciąży ja na początku snułam się po nocach i podjadałam z lodówki przetrwasz, mi w końcu przeszło.
To dobrze ze sie do dzwonilas lepiej to skonsultowac bo objawy mialas dosc meczace, faktycznie mnie tez meczy bezsennosc i wstawanie do toalety a później by zasnac to sie okropnie mecze, dalej leze w czwartek mam kolejna wizyte, ciezko tak mimlezec bo jestem dosc aktywna ale boje sie o swoje maluchy wiec grzecznie leze, mecza mnie mdlosci praktycznie calymi dniami no ale to uroki ciazy, mam nadzieje ze jeszcze trochę i krwiak zniknie to bede spokojniejsza i chociaz na kawe bede mogla wyjsc 😊
Dalijko zaloze sie ze ten krwiak znikA I juz niebawem w ogole nie bedziesz o nim pamietac..Powiedz mi jeszcze kochana, czy Ty mialas skurcZe macicy ? Tzn. Ja staram sie moje skurcze ignorowac I nic nie myslec o tym, co czuje.. Symptomy itd. Ale postanowilam ze moze zapytam..mnie od czasu do cZasu tak mocniej boli w macicy( zwlaszcza z Rana): jakby rwie razem z plecami..czasami nic w ogole nie czuje. Pewnie to normalne, ale dobrze byloby uslyszec od kotos kto juz na dalszym etapie jest? Jak to bylo z twoimi skurcZami? :) pozdrawiam p.s. Napilabym sie z checia kawy z toba dzis;)
A u nas sytuacja wyglada tak w piatek pojechaliśmy do Gamety oddać nasienie ( zastrzegliśmy że chcemy na świeżym) i w tym dniu dawczyni miała punkcje , ja dostałam skierowanie na badania i receptę na estrofem . Od dziś mam brać estrfem 2x1 tabl , w 11 dc mam się zgłosić na usg i w tedy lekarz powie kiedy transfer . Dziś też dzwoniłam do kliniki i zapłodnionych w piatek zostało 7 komórek , do dziś czyli 3 doba ładnie podzielonych jest 6 zarodków .W 5 lub 6 dobie bedą je mrozić i wtedy zadzwonia do mnie aby , powiedzieć mi ile tak ostatecznie mamy zarodków . To moje pierwsze podejście i transfer , tak więc mam pytanie czy jest coś co powinnam jeść , pić przed lub po transferze aby że tak powiem pomóc sobie i zwiększyć swoje szanse na powodzenie ?
Kasiu powinnas pic przede wszystkim duzo wody,woda kokosowa jest bardzo dobra na to, zeby sie szybko, zdrowo I skutecznie nawodnic.polecali tez Powerade ale to jak ktos nie moze pic wody lub wody kokosowej, ktora jest najlepszym nawadniaczem.mnie polecali tez jesc duzo proteiny: kupic sobie nawet szejki proteinowe w tesco: w plastikowych butelkach sa. Tez polecali, zeby nie szalec ze swiezymi owocami I jesc duzo gotowanych, cieplych potraw, gotowanych warzyw, tluczonych ziemniaczkow, cieplych sosow, zup- to byly porady moich pielegniarek. Zeby jesc lekkostrawnie, cieplo, proteinowo, nawadniac sie i nie jesc jakichs swiezych owocow zwlaszcza na noc- bo to tylko sie pozniej fermentuje I sprawia, ze brzuch musi pracowac mocniej. Pielegniarki z kliniki mowily mi, ze tak naprawde to zeby sie tym tak nie przejmowac, ale ze mozna sprobowac: zeby w brzuszku bylo cieplo, lekko, nawet mowily ze noc przed transferem termofor na brzuszku( nie po transferze ale przed). No Ty mozesz zrobic swoj research: ja tak sie zastosowalam.Niektore dziewczyny z tego forum wspominaly cos o ananasie bezposrednio po transferze: Nie za duzo oczywiscie tylko jako przekaske, moze pozytywne placebo.Ja mialam hiperstymulacje po pick up wiec dieta byla wazna a przy FET tez sie zastosowalam tak dla spokoju ducha. Pisze z pracy stad ten poplatany post- sorry
Eddie ja Ci powiem ze skurcze mam cały czas i dlatego biorę nospe znów 3 razy dziennie i czuje się lepiej też tak spokojnie a teraz jak mam krwiaka to tym bardziej mam brać nospe by nie dopuszczać do skurczy
Eddie a bierzesz magnez? zanim złapiesz za nospę, postaraj się zwiększyć dawkę magnezu. Ja miałam zapisane 6 tab dziennie i taka dawka bardzo pomagała. Nospę brałam w ostateczności, choć miałam na wypisie ze szpitala 3x1..., ale też czasem brałam, gdy brzuszek się stawiał, tylko w trochę późniejszym okresie.
Kasiu, podobno aby ładnie przygotować endometrium warto brać oeparol i jeść orzechy brazylijskie. Dieta lekkostrawna jak dziewczyny piszą :) z owocami na noc nie przesadzać, bo na prawdę są ciężkostrawne i powodują wzdęcia cieszę się, ze coś się ruszyło w końcu u Ciebie!!!
Dziekuje iris oczywiscie przy tych wszystkich lekarstwach po fet zapomnialam o magnezie: jak normalnie go bralam...wczoraj kazali mi wziac tylko 10 mg predni I pozostac na 10..:) a tymczasem ja w koncu spalam do 7:)), tam niby sie budzilam na siku ale zasypialam: co za szczescie.. Swiat jest zaraz przecudowny: ide szczesliwa do pracy;) pozdrawiam wszystkie
Eddie3015 to dobrze ze sie wyspalas choc troche, ja mam taka bezsennos ze szok budze sie po 3-4 razy w nocy niby na siku a później zasnac nie moge tragedia no ale takie uroki ciazy na ktora tyle czekalam wiec nie bede narzekac az tyle ☺ cytrynowy trzymam kciuki bardzo mocno daj znac jak bedziesz juz po ☺ i ile zarodeczkow bedziesz miala
Dalia, Eddie, ja podobną bezsenność zaobserwowałam u siebie (a przecież nie dosyć, że jeszcze ;) nie w ciąży, to zarodki czekają dopiero na wzięcie) przy Encortonie i Progesteronie. Głównie wynika to z tego, że budzę się po 5 razy w nocy na siku, etc.... Także "współczuję" ;)
Witajcie dziewczyny. Dołączam do waszego grona. Jestem w 4 dniu cyklu i od wczoraj stymulacja Gonalem. Pozdrawiam Was cieplutko bo u mnie dziś chłodno :)
Velve - wg mnie jutro będzie b. odpowiedni dzień na bete (a w klinice, kiedy kazali betować?). Jeśli zdecydujesz się na badanie, będę z całych sił trzymać kciuki za piękny, pozytywny wynik! POWODZENIA!
Cytrynowy - i jak tam?
Dziewczyny... wraca mi humor, lepszy nastrój, nadzieja... przeprosiłam bromergon na PRL i Euthyrox.... doradźcie, co robic... 1. Zrobić sobie przerwę... jak tak, to ile? 2. Zrobić tę biopsję endometrium? 3. Iśc na całośc i drugie podejście do IVF?
Zuzka - nie udały sie nam 3 transfery, teraz gin sugeruje obserwację naturalnego cyklu z biopsją endo w odpowiednim momencie, aby sprawdzic, czy okienko implantacyjne nie jest przesunięte, gdyż tak się też zdarza i endo jest źle przygotowane w dniu transferu :/
Jak tam cytrynowy???? Velvetin trzymam kciuki mocno zacisniete!!!! Aina ja bym zrobila biopsje i chyba szla za ciosem ale to musi byc wasza decyzja przemyslcie wszystkie za i przeciw by niczego nie przeoczyc
Aina Ciesze sie, ze wraca ci nadzieja. Moze dlatego nie potrzebujesz az tak dlugiej przerwy. Sluchaj,ja na twoim miejscu podeszlabym do ivf ale w innej klinice: moze nawet nie w lublinie a w wawie.. Po prostu zmienilabym klinike I specjalistow: moze on zaproponuje biopsje.. Nie poddawaj sie: nowa klinika- nowy start. Ja bym tak zrobila: nie tylko Lublin jest. A jak ludzie tj Moncia z tego forum z IRL do polski za specjalistami jezdza..pozbieralabym wszystkie info o swoim ost ivf I transferach: jak byly przeprowadzone,pick up, jakie mialas wyniki pozniej. Niech nowy specialist kombinuje. Ja na przyklad uwazam, ze transfer 5 dniowej blastki daje wieksze szanse I tez ze w przypadku crio usg przed transferem powinno sie robic co by sprawdzic grubosc endometrium I tez w trakcie transferu usg, tez ze przed transferem badania krwi jak tAm prigesteron sie Ma I estrogen..niektore babki moze wlasnie potrzebuja jeszcze biopsji. To wszystko zwieksza szanse- a niektore z nas wlasnie potrzebuja wiekszej szansy bo ta cala nieplodnosc jest taka masa pokomplikowanego gowna, ze az nie wiadomo co komu, kiedy, kto, jak moze pomoc, dlatego zmiana kliniki mysle-ja bym na to postawila przy ivf numer 2.pozdrawiam
Ja bym jeszcze przypilnowała progest.w dniu w którym podaje się leki na pękniecie jajeczek. Nie powinien przekraczać 1,5 gdyż wtedy endo zaczyna się już przygotowywać do @, a nie do zagnieżdżania. Tak mi napisała moja przyjaciółka, a pani dr potwierdziła. Pierwsze ivf miałam na prog.1,7 i piw.że to już " na dwoje babka wróżyła". Ja się bardzo cieszę ze zmiany kliniki,ale moim zdaniem w Poznaniu nie masz innej alternatywy.
Klamburka, nie rozumiem z tym prg 1.5 ... U mnie w klinice transfer jest po kilku dniach przyjmowania progesteronu w duzych ilosciach wiec na bank wynik jest wyzszy niz to. A moze Ci chodzi o punkcje przy 1.5? Wtedy by mi sie zgadzalo...
Cytrynowycukierek ja przecież napisałam o progesteronie przed punkcją, czyli o dniu kiedy podaje się np. ovitrelle.
Zuzkaa nie podobało mi się to, że tak jak mówią o porodówce, że jest taśmowo, tak samo lecą z inv. Nie ma indywidualnego podejścia. Bada Cię lekarz, który akurat danego dnia przyjdzie. Dziwią się zaleceniom innego lekarza. Do gabinetu wchodzi się po 2 os.bo są dwie przebieralnie. Lekarz raczej mówi, ale nie do Ciebie. Typowa kasa chorych. Ponadto po punkcji dawkowanie leków jest zależne od tego, kto robił kwalifikacje (a ten gin mógł Cię ani razu nie widzieć po kwalifikacji) i pani pielęgniarka przychodzi z rozpiską. W trakcie stymulacji przeszłam przez ręce trzech lekarzy. We Wrocławiu przed stymulacją miałam jeszcze badania różnych hormonów, których w Poznaniu nie było. Dzięki temu dostałam również leki działające na przysadkę mózgową. Przed transferem nikt nie spr. grubości endometrium, sposób transferu też był inny (we Wrocławiu pod usg i z pielęgniarką, która odpowiednio uciskała chyba pęcherz, ułatwiając wejście do macicy). Poza tym Polna szczędzi na badaniach, we Wrocławiu co wizytę miałam bad. progesteronu, a w Poznaniu tylko raz i nie dają skierowania na bHcg. Ponadto wszyscy przychodzą ok 7 rano, bo wtedy pobierają krew i potem się czeka. Dziewczyny, które podchodziły prywatnie to czekały na swoich lekarzy nawet do godz. 13-14. Wiadomo, że każdy powinien się sam przekonać, czy mu to pasuje, ale jak dla mnie szkoda czasu. Pewnie gdyby mi się udało to machnęłabym na to wszystko ręką. No i kolejny minus długie oczekiwanie na kolejną próbę. Ja miałam na Polnej inv w lutym 2014 i jeszcze nie byłaby moja kolej na kolejne podejście.
Przepraszam Kalamburka, zakręciłam się mocno. Mea culpa ;) Kurczę, u mnie dwa razy ponad 1.5 było... fakt, że za drugim razem zaskoczyło (na krótko, ale jednak?)... Ale nie wiem ile było przy trzeciej stymulacji hmm...
My akurat podchodzimy prywatnie bo nię spełniamy warunków refundowanego. Jestem po wizycie i dobrze zareagowałam na Gonal. W piątek rano badanie krwi i usg.
Zuzkaa, ja kilkakrotnie podchodziłam do IUI na Polnej, z tym że na NFZ. Nie wiem jak to wygląda prywatnie ale na fundusz jest dokładnie tak jak pisze Kalamburka :/
Flowka, ja pytam bo u mnie beta w 14 dpt wynosiła 8... (tyle, że miałam III-dniowe zarodki)..., więc pomyślałam że jeśli u Velvetin 9 dpt (o ile dobrze dni kojarzę), to może jeszcze ruszy? Nie wiem...
Masz rację Velvetin już coś by było, nawet 8. A taki wynik niestety świadczy o tym, że się nie udało. Przykro mi naprawdę. Szkoda, że nie wyszło. Trzymaj się i wyj ile potrzebujesz.
nie rozmawialam z lekarzem jeszcze - dodzwonic sie do kliniki do konkretnego lekarza graniczy z cudem.. odstawilam leki, nie bede sie ludzic, w pon zadzwonie do kliniki i powiem co i jak
Dziś dzwonili z laboratorium - do dnia dzisiejszego czyli do 6 doby dotrwały 4 zarodki . Czyli z 7 komórek uzyskaliśmy 4 blastocysty .Wizyta u gin ,24.06 i decyzja kiedy criotransfer :
Kurcze ja juz sama nie nadazam: nie wiem co sie dzieje... Jestem wlasnie w szpitalu.. Dzis rano obudzilam sie ze skurcZami we krwi: w lazience kompletnie zemdlalam.. Maz wezwal pogotowowie: zrobili mi usg, ja pewna ze to juz koniec, ale kruszyna jest I serce bije...pierwszy raz w zyciu zobaczylismy z mezem bijace serce.. Boje sie: nikt nie wie czemu krwawie I czemu skurcze... Zycie jest ciezkie... Dzis zostajecie w szpitalu na obserwacji, bo mam niskie cisnienie, Ciemna krew nadal leci, mam skurcze I slabne co chwile..a usg I badania krwi sa dobre: co sie dzieje... Tak mi bardzo zalezy na kruszynce..prosze modlcie sie o nas
Eddie nie wiem co powiedziec będę się modlić o was będzie dobrze już jesteś pod opieką to najważniejsze dbaj o siebie koniecznie i daj znać jak się czujesz
Treść doklejona: 18.06.15 19:29 Kasia super wynik gratuluję to czekamy na informacje kiedy crio☺
Eddie!!! Nosz jak ja sie kiedyś na to życie wściekne, to.... Co sie dzieje? Jak Ty sie czujesz? Serce bijące - istny cud, życzę, aby rozwijał sie zdrowo i prawidłowo. Odpoczywaj kochana i pamiętaj - nie damy sie!!!! Trzymam za Was kciuki dawaj znać!!!
No właśnie nie wiadomo co sie dzieje..zostawili mnie w szpitalu na obserwacji, cały czas mam skurcze, ale narazie żywo- czerwonej krwi nie ma, tylko ta z rana...bardzo kręci mi sie w głowie, ale to te moje sterydy, których nie mogę przerwać brać bo serce bije..:) Jutro maja powiedzieć jak wygladała beta z dzisiaj i zrobić druga jutro... Nic nie wiem oprócz tego, ze nie jest łatwo.. Nadal żyje nadzieja bo nic innego nie pozostało. Mój maz jest najlepszy i to mi daje sile... Trzymajcie za nas kciuki.