Hej Kobietki :) Niestety wracam na łono weteranek Po trzech latach nieudanych starań, wielu miesiącach odpoczynku od 28dni, temperatury i śluzów wszelakich... Wszystko od nowa... Tym razem bardzo serio. Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
dziś badanie nasienia... heh, mam nadzieję, że coś jeszcze tam zostało ostatnie badanie dwa lata temu, zawzięłam się teraz i nie odpuszczę! Wie ktoś gdzie w Warszawie robią HSG na NFZ? albo prywatnie ale taniej niż w klinikach typu NOVUM??
Nie ma weteranek??? się wykruszyly :( dostałam diagnozę- do tego słabego nasienia (teraz już tylko 3,3 mln/ml) doszło moje PCO. Czy ktoś słyszał o stymulacji do in vitro przy PCO?? w ogole to się da zrobić?
Witajcie. Ja troche sie w tym gubie IUI czyli inseminacja - wprowadzenie plemników do pochwy, tak? IVF - invitro - zaplodnienie pozaustrojowe ICSI - ???? jak to sie ma w tym wszystkim? Dzieki za pomoc
Basia1125: IUI czyli inseminacja - wprowadzenie plemników do pochwy, tak?
do macicy. do pochwy to chyba kazdy bez wiekszej pomocy umie (wczesniej nasienie jest poddane "obrobce" zeby zastapic przesiewowe dzialanie szyjki)
Basia1125: ICSI - ????
ICSI to odmiana IVF, w ktorej plemnik sie prowadza do komorki jajowej za pomoga igly (w zwyklym IVF jajeczko sie zalewa specjalnie przygotowanym nasieniem i plemniki zaplodnienia dokonuja samodzielnie). Metode te stosuje sie w sytuacji kiedy nasienie jest bardzo slabe (i plemniki sobie nie radza nawet jak sie je na jajo wyleje). ICSI stosuje sie czasami nawet jesli nasienie jest dobre, ale poprzednie proby IVF sie nie powiodly. Z tego co wiem niektore kliniki stosuja ICSI bez wzgledu na jakosc nasienia (ICSI podnosi skutecznosc zaplodnienia i IVF).
Cześć Wam! Chyba nadszedł czas, aby rzetelnie zacząć oswajać się z myślą o klinice niepłodności i w związku z tym mam do Was pytanie. Jakie macie doświadczenia z Novum? Czy w ogóle macie? Tę klinikę mam tzw rzut beretem od domu i jestem nią najbardziej zainteresowana. Strona www mnie przekonuje, ale chciałabym poznać opinie "użytkowników". No i przede wszystkim, czy ktoś może polecić tam jakąś fajną lekarkę (lekarkę, nie lekarza)? Póki co zaczynam oswajanie. Wizytę planujemy jeszcze w tym roku, ale raczej w jego ostatnim kwartale. Liczę na odzew i z góry dziękuję za opinie. Miłego weekendu!
-- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
Koda, ja doswiadczen w Novum nie mam zadnych. Ale w tym temacie koniecznie udaj sie na bociana. W koncu 28dni jest zasadniczo nie dla naszej ligi, a nasz-bocian jak najbardziej. Tam o Novum pewnie znajdziesz niejedna wielostronicowa dyskusje :-)
No właśnie chyba za słabo szukałam i muszę zrobić kolejne podejście. Nie lubię zbytnio tamtejszej wyszukiwarki , wpisałam do niej "novum" a wyrzuciła "invimed" :).
-- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
Novum - bocianowa dyskusja Bocianowa linkownia "Gdzie sie leczyc", z podzialem na miejscowosci, kliniki, kraje, konkretnych lekarzy. Hehe, fakt, ze na poczatku na bocianie ciezko cokolwiek znalezc. Ja tez mialam problemy. Ale jak sie czlowiek troche wciagnie to jest to nieograniczona skarbnica wiedzy (chociaz rzeczywiscie przeszukiwanie forum wyszukiwarka daje marne rezultaty). To jest chyba kwestia zaawansowania weteranstwa Ja sie tam poruszam jak po wlasnym domu normalnie
Woooow! Konwi! Jesteś wielka! Dzięki! Ja tam wczoraj cały wieczór szperałam i znalazłam tylko "novumowe karolinki" czy coś w tym stylu zagrzewającego do walki :). Co do zaawansowania weteraństwa, to moje równie zaawansowane przecież, ale dotychczas odsuwające od siebie myśli o sobie samym ;-).
-- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
Witam dziewczyny, wlasnie zdecydowalismy sie z mezem na in vitro. Najprawdopodobniej bedzie to Bialystok. Jesli ktoras z was miala robione in vitro tam wlasnie bede wdzieczna za jakies info, porady, generalnie wszystko co warto wiedziec. Pozdrawiam.
Witam, zwracam sie z prosba do dziewczyn, ktore mialy robione badanie hsg o podzielenie sie wrazeniami(:) z tego zabiegu. 13 maja mam badanie w Warszawie w Magodencie. Mimo, ze bede miala znieczulenie - nie ukrywa, ze sie troche obawiam... Generalnie jestesmy zdecydowani na in vitro, bo ja juz nie mam sily ale moja lekarka z Invimedu zalecila mi to badnie.
Eeeee... nie bójcie się HSG, chociaż ja go nie miałam nigdy, to każden jeden wiedzieć powinien, że.... ;) na forum zwykło się wyrzucać żale. Nie liczcie na to, że wiele kobiet którym to badanie wyszło dobrze i nie czuły bólu będzie pisało o tym w internecie. Zrobiły i zapomnialy. A te którym coś dolegało muszą się wyżalić, więc wychodzi, ze prawie dla każdego było to bolesne, lekarz nieprzyjemny a do tego wyszła niedrożność. Pamiętajmy, że każda z nas jest istotą jedyna w swoim rodzaju ;)
Zeby troche wyposrodkowac. Mialam HSG, udroznilo mi jajowody. Bolalo, ale nie tak, zeby rwac wlosy z glowy. Lekarz spoko, pielegniarki bardzo mile. Robilam prywatnie i pod znieczuleniem niby, ale to znieczulenie to chyba zadzialalo juz po ;-) Powaznie - wiecej strachu niz bolu.
Ja juz sie wypowiedzialam o swoich doswiadczeniach w stosownym watku. Trzeba przyznac, ze masaz plecow z aromatoterapia pewnie jest przyjemniejszy od HSG ale generalnie moje doswiadczenie bylo dokladnie takie jak Gatty, wiecej strachu niz bolu. Takze, Olgo8, nie pekaj i sie nie nakrecaj. Jesli lekarz Ci zlecil i rzeczywiscie sa wskazania to idz i zrob, a do tego czasu o tym nie mysl bo szkoda nerwow.
Hejka! Hsg- wiecej stresu niz to bylo tego warte:) Mialam jakis zastrzyk przed-chyba znieczulenie (nie wiem do konca co to bylo bo jestem w UK) Na sali bylo 5 osob-2 lekarzy i 3 asystentki, tak mnie to zestresowalo,ze wybuchnelam placzem. Uspokoili mnie dali strzal:) poswiecili lampka nocna w dziure, wstrzykneli co trzeba gdzie trzeba, czulam tylko takie jakby cisnienie, cos jak podczas @, szczerze mowiac wiekszy bol podczas @ miewalam niz to badanie. Jeden jajowod byl od razu drozny a drugi po chwili tez sie okazal przeplywowy. Nic sie nie martw Olga8:) i powodzenia
Jestem juz po I moge sie "pochwalic", ze mialam 2 x hsg w ciagu niespelna 3 godzin!!! Oczywiscie pod narkoza, wiec przezylam zabiegi nieswiadomie i bezbolesnie. Moje obawy dotyczace wyniku po pierwszym badaniu okazaly sie sluszne. Jeden jajowod byl niedrozny, ale po dostarczeniu pani doktor wynikow usg i po drugim zabiegu - uslyszalam, ze jest ok
AniuBB, najlpelniejsza i najrzetelniejsza informacje znajdziesz na stronie Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. (Na dole masz linki do artykulow o zaplodnieniu pozaustrojowym.) Tutaj jest o stymulacji do IVF. Nie wiem czy dobrze zrozumialam Twoje pytanie (o "opcje" pytasz in-vitrowe czy ogolno-leczeniowe?) Generalnie sa 2 opcje: z wyciszaniem i bez (przy niskiej rezerwie jajnikowej i slabej odpowiedzi na stymulacje). Do stymulacji jest wiele lekow, ale z tego co mi wiadomo nie ma jakiegos najlepszego czy dajacego najlepsze wyniki. To zazwyczaj zalezy od lekarza (ten sam lekarz stymuluje tym samym lekiem), no i od pacjentki. Odpowiedz na stymulacje jest kwestia bardzo osobnicza i czasami zmienia sie leki zeby poprawic wyniki (chyba troche na zasadzie "tamto nie zadzialalo to sprobujmy tego"). A wszystko (dobor lekow, dawki, dlugosc trwania) zalezy scisle od zalecen lekarskich.
Pytałam o in vitrowe, bo taka opcja pojawiła się w naszych rozważaniach, ale do momentu uzupełnienia badań nie jest nic powiedziane. Ale jakoś wolę się przygotować emocjonalnie na tą opcję.
Czyli sądząc po mojej reakcji na Clo w moim przypadku opcja z wyciszaniem. Dzięki za informacje, lecę poczytać.
Gatta, Ania BB tak, przystępujemy do ICSI na dlugim protokole. Dzięki laseczki za kciuki Konwi dziękuję pięknie jesteś niezastapiona, nawet na forum uratowałaś mnie z opresji podawania odpowiednich linków i wyjaśnień :) dlatego nie wolno ci NIGDY, PRZENIGDY znikać spod mojego wykresu, no bo ja bez Ciebie to jak bez nogi ;) a co do literka to owszem, owszem... ja dla Ciebie nawet całą, pozwól, ze se zawieśniaczę, "krzynkę"
Eeee... ja tak rzadko cokolwiek na forum piszę, że jak już się zdecyduję to mam taką tremę, że się z wrażenia nie ogarniam, do pisania używam tylko dwóch palców.. i w ogóle.... WYBACZ! ajm weri weri sori A moderatora proszę, coby mnie nie wyrzucił, i tak mam już sporo problemów
witam Was wszystkie. Przejrzałam forum ale nie widzę tematu (może przeoczyłam?), który chciałabym poruszyć, a mianowicie invitro, a konkretnie komu się udało? Nie było mnie rok na forum, mąż ma kiepskie nasienie, nie byłam przekonana do invitro, ale we wrześniu zeszłego roku zdecydowaliśmy się na nie. Zostałam wystymulowana- 17 komoreczek, z czego uzykaliśmy 16 zarodków dobrej jakości. Nawet lekarz nam gratulował takich zarodeczków. Pierwsza próba się niestety nie udała (co mnie w cale nie zdziwiło). Do drugiej próby (tranfer mrozaczków) podeszliśmy w marcu, niestety znowu się nie udało. Trochę się tym podłamałam. Czy którejś z Was się udało z invitro uzyskać ciążę. Wiem, że ta metoda choć skuteczna, to jednak nie tak jak naturalne zachodzenie w ciążę, ale ja jestem zdrowa i wierzyam, że się uda. Powoli dochodzę do siebie, zamierzamy w lipcu podejść do kolejnej próby (jak środki na to pozwolą). Jak to przetrwać żeby nie zwariowaC Pozdrawiam serdecznie
Mariso, tu masz stosowny watek. Zbyt wiele sie tam nie dzieje. 28dni to jednak portal dla zdrowych, a nawet jesli niedomagajacych to nie az tak zeby sie do in-vitro uciekac. Jest tutaj sporo dziewczyn po IVF, ale rzadko ktora zaglada na forum (a jeszcze rzadziej sie na nim udziela). Dla ciezkich przypadkow polecam jednak naszego-bociana albo prywatna korespondencje. Na "weterankach" generalnie rzecz biorac swieci pustkami