bo generalnie po roczku to juz mozna krowie dawac; ale wiadomo chyba lepiej mm bo wzbogacone w it i zelazo,moze lepiej przyswajalne niz krowie;)

Treść doklejona: 12.10.12 00:14
a ja tez nie wiedzialam,ze trzeba mieszac...

Natalia nam się zawsze zeby pokazują jakieś kilka dni-tydzień po płacach/marudzeniu

A moje mialy odstawione mleko, bo mialy alergie, ktora sie uwidocznila ok. 8 miesiaca zycia, trwala ok. rok i znow jestesmy na bebiko, ale nie wskoczylismy od razu na 4 tylko znow wrocilismy do korzeni czyli zaczynalismy od bebiko 2, bo na nim skonczylismy podawac zwykle mleko-tak kazala alergolog, wiec na pewno dziecku sie nic nie stanie jak troche dluzej popije mleko z nizszego poziomu, moje dwulatki pily mleko dla polroczniakow takze tego, na pewno lepiej jest przechodzic stopniowo miedzy mlekami wlasnie je mieszajac,, ja zawsze tak przechodzilam i nigdy nie bylo zadnych rewolucji- bo jak bardziej wrazliwy brzuszek to moze byc np zatwardzenie albo wzdecia, ale moim stanowczo lepiej smakuje bebiko 4 niz bebiko 2, wiec widocznie dochodza jeszcze jakies walory smakowe, dostosowane do wieku.

nieee to chodzi o to ze Aptamil uwaza ze ich mleko ma lepsze walory odzywcze niz mleko krowie.

pieknie Mery pospala

ej babki?
bo albo mam cos z oczami albo Ninie zrobila sie lekka ..................... CIEMIENIUCHA

mozliwe to u prawie rocznego dziecka?
a jesli to ona to co robic? (mam w domj olejuszke kupiona dawno temu i oliwke bambino - co lepsze)
pod warunkiem ze to ciemieniucha bo pewnosci nie mam (taka mocno sucha skora pod wlosami na czubku glowy sypiaca sie po lekkim potraktowaniu paznokciem)

TEO u nas olejuszka-sruszka nic nie dawala, oliwka byla lepsza, moze ma jakies uczulenie na szampon-zmienialas cos ostatnio?

TEORKA: mozliwe to u prawie rocznego dziecka?

możliwe. Ewuni skorupka (ale nie typowa ciemieniucha) robiła się jeszcze ok 18mcy.

Teorka, ciemieniuszka może się pojawiać w tym wieku z powodu alergii na coś.... Jak jest tylko troszkę i innych objawów nie ma, to ja bym po prostu się nie przejmowała i spróbowała oliwką albo szamponami na ciemieniuchę powalczyć.

Teo, mozliwe. moja corka tez miewa jeszcze ,a ma 15 m-cy

mońka: fajnie że taki wątek powstał, czasami nie było kogo zapytać o radę...

To,że wątek powstał to sprawa moze i fajna, tyle,że jak ABSOLUTNIE nie zgadzam się z tym,że nie było kogo zapytac o radę. "Mamusie rozpakowane" funkcjonowały od wielu lat i te z krótszym stazem uczyły się od tych z dłuższym. To tak jak w przedszkolu Montessori, nie ?
To,że niektóre pytania były pomijane nie wynikało z faktu,że nie miał kto odpowiedziec tylko z tego,że gdy padało pytanie bo raz milion pińcetny np o to, jaką wybrać nianię elektroniczna albo czy warto kupić karuzelkę to juz sie na wymioty zbierało ( przynajmniej mnie). Polecam korzystanie z wyszukiwarki, naprawdę!
Nie mam nic do tego wątku, bo pewnie w jakiś sposób się sprawdzi gdyż przybywa nowych foremek i forum nie jest juz tak kameralne jak kiedyś.

mońka: szczypta_chilli może i masz rację, ale generalnie ciężko przerobić paręset stron w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie

czasem te paręset stron robi się również w powodu zadawania paręset razy tych samych pytań no i nie trzeba przerobić wszystkich stron- jest wyszukiwarka

Ale skoro było zapotrzebowanie na starszawy wątek, to fajnie, że taki powstał mam nadzieję tylko, że nie umrze śmiercią naturalną jak spora część nowopowstałych wątków nie wiem czemu tak jest, ale wątki funkcjonujące "od lat" mają się świetnie i jest w nich ruch, a wątki nowo powstałe cieszą się popularnością przez kilka pierwszych tygodni, a potem cisza

no nie zgadzam sie z tym ze byly pomijane tylko pytania o karuzelki i nianie, ja czasem sie pytalam o jakiejs rzeczy odnosnie starszych dzieci i rzadko padaly odpowiedzi, za to wlasnie mialam wrazenie, ze byly po tysiace razy zadawane te same pytania i po tysiace razy odpowiadaly te same osoby na nie, wlasnie odnosnie karuzelek, rozwoju dzieci, diety i innych, za to zaintersowanie innymi rzeczami byly znikome i to wynika wg mnie z faktu ze coraz mniej czyta to osob ze starszymi dziecmi, bo glownie dyskutuja tam mamy maluszkow, te ze starszymi od czasu do czasu maja pytania a jak tu wciac sie ze swoim pytaniem jak rozmowa przez iles stron toczy sie zupelnie o czym innym, moze kiedys bylo inaczej, nie wiem nie bylo mnie tu kiedys, bo nie mialam pytan jak blizniaki byly male, a obecnie na tamtym watku nie znazlam za duzo miejsca dla mam starszych dzieci szczerze mowiac, a ze czasem mialam jakies pytania to pytalam, ale reakcja na nie byla bardzo slaba i nie wynika to z faktu ze pytanie bylo powielane (szukalam w wyszukiwarce!) po prostu tam sa mamy z innymi problemami

Jaheira, rob oklady ze zwyklej czarnej herbaty lub nagietka. Powinno pomoc.

Montenia, dziękuję. Przemywam świetlikiem.
Byliśmy dziś u okulisty i niestety musimy zakrapiać antybiotykiem.

Jahe- pewnie nie obędzie się bez kropli z antybiotykiem, ale tak jak mówi montenia- do przemywania najlepsza jest herbata.
A warcając do odpowiedzi na pytania- ja czasem czytam to co piszą młode mamy i niekoniecznie rozumiem o co pytają. Bo np pytanie jest na 10 wersów, a nie ma w nim ani kropki ani przecinka i jest dla mnie totalnie nieczytelne. Ponieważ nie jestem związana ze sporą częscią mam , szczególnie tych nowych to nie chce mi sie wysilac. Wiem,że to co napisałąm moze nie jest miłe, ale skoro komuś nie chce się ani poszukać info w wyszukiwarce ani wysilić się,żeby napisać zrozumiale to mnie się nie chce tym bardziej odpowiadać i głowić.

montenia: a co lekarz powiedzial, co z oczkiem sie dzieje,jakies zapalenie?

Zapalenie spojówki.
Wczoraj było u nas dość wietrznie. Podejrzewam,że Wojtkowi wpadło coś do oka i zatarł...
Z tym nagietkiem spróbuję. Ale czy to oznacza,że świetlik się nie nadaje? Bo zawsze myślałam,że jest OK na takie sytuacje.

a "prywata" to się zrobi, jak będą dyskutować i odpowiadać sobie na pytania, tylko osoby ze sobą, że tak powiem "związane", czyli nikt z zewnątrz nie będzie chciał zadawać pytań, bo zostanie olany, więc proponuję w miarę możliwości odpowiadać na wszystkie zadane pytania tutaj, jeśli znamy odpowiedź i lubimy dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem :]

dzięki dziewczyny za odzew w sprawie ciemieniuchy
dzisiaj jej to naoliwkuję jak wstanie i zobaczymy

Magdalena: Jah, ja pamietam duszone w zalążku wątki: podział watku przyszłe mamusie według daty porodu albo trymestru.
No sorry, ale chyba jest pewna różnica.

I dlatego właśnie wyżej napisałam,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Bo tak szczerze- żadna różnica...
.
Co do prywaty, nie było to personalnie skierowane do Ciebie Magda... Chodziło o ogół, o osoby, które się tu udzielają...
Bo ciągle nasuwa mi się pytanie- a co będzie, jak dzisiejsze "rozpakowane" przyjdą na wątek starszakowy? Będą zadawały te same pytania, które my dzisiaj... Myślisz,że wtedy nam się nie zrobi tu ciasno?

zyziaczkowo: za to zaintersowanie innymi rzeczami byly znikome i to wynika wg mnie z faktu ze coraz mniej czyta to osob ze starszymi dziecmi, bo glownie dyskutuja tam mamy maluszkow,

a dla mniej mniej osób ze staruszkami czyta rozpakowane, bo po pierwsze czasu mniej- albo powrót do pracy i łączenie tego z opieką nad dzieckiem po powrocie, albo nawet jeśli full time mummy- no to spacerki, zabawy, itp itd
a po drugie- o ile dla mnie pięciodniowy noworodek, którego we wrześniu 2010r przyniosłam do domu był jednym wielkim znakiem zapytania, o tyle dwulatek, choć bardziej wymagający i skomplikowany, jest łatwiejszy w obsłudze to główny powód, dla którego przynajmniej ja, rzadko kiedy o coś pytam na rozpakowanych. A jak już pytam, to zwykle pod wykresami moich przyjaciółek mających dzieci w wieku Ewuni/starsze- bo np wtedy wiem odpowiedzi w jakim typie mogę się spodziewać (w sensie nie będzie np zupełnie niezgodna z moją wizją rodzicielstwa).

Jaheira: Pamiętam, jak kilkanaście innych wątków było duszonych w zalążku "bo po co zaśmiecać forum, skoro już są już podobne wątki..."
Po prostu obawiam się,że za chwilę będą wątki "nasze przedszkolaki", "nasze żłobaki" itd...

no właśnie- pamiętam jak choćby wątek pierwszotrymestrowy został zgaszony przez dziewczyny będące na końcówce ciąży. A w sumie mechanizm ten sam, jak przy powstaniu tego wątku, nie?

szczypta_chilli: Moja "prywata" jest pod moim wykresem, Wy tak nie macie?

no więc o tym pisąłam. (tylko chyba zbyt obszernie )
chyba większość ma prywatę pod swoim wykresem, a forum potrzebuje do "konsultacji" w szerszym gronie.
tzn. dla mnie to ma taki sens.
ale Jaheira miała na myśli chyba inne znaczenie słowa "prywata".

Treść doklejona: 12.10.12 14:22

Jaheira: Bo tak szczerze- żadna różnica...

Jah, nie widzisz różnicy mędzy 9 miesiącami ciąży, a latami rozwoju dziecka? to nie tylko kwestia czasu, ale tez zmian, jakie w danym czasie zachodzą.

Jaheira: Bo ciągle nasuwa mi się pytanie- a co będzie, jak dzisiejsze "rozpakowane" przyjdą na wątek starszakowy? Będą zadawały te same pytania, które my dzisiaj... Myślisz,że wtedy nam się nie zrobi tu ciasno?

dla mnie to jest oczywiste. i na innych forach działa to tak, że ludzie przechodzą na ionne wątki, które im odpowidają. tzn:
forum dostosowuje sie do potrzeb użytkowników (mówimy o uzasadnionych przypadkach, a nie o duplikowaniu postów)
a nie
uzytkowniczki do potrzeb forum, jak to ma miejsce na 28.
pewnie racja jest gdzieś po środku, bo na pewno nie ma co mnożyć bytów ponad miarę, ale też nie może mieć miejsca jakiś terror wątkowy.

montenia, a dlaczego sudocremu na pipkę nie wolno? Zawsze używałam...

Treść doklejona: 12.10.12 14:26
no, ja bambino wstawiałam na chwile do goracej wody

Magdalena: Jah, nie widzisz różnicy mędzy 9 miesiącami ciąży, a latami rozwoju dziecka? to nie tylko kwestia czasu, ale tez zmian, jakie w danym czasie zachodzą.

Wiesz, nie widzę...
Bo na początku ciąży, 9 m-cy wydaje się być wiecznością.
Stąd podkreślam,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Czuję tylko taki niesmak w związku z tym,że wiele nowych wątków było spychanych do już istniejących. M.in. przez osoby, które tutaj się radują z powstania nowego wątku...
Po prostu wydaje mi się,że w przyszłości musimy liczyć się z tym,że będziemy miały milion innych, "tematycznych" wątków.
I tą myślą kończę mój wywód...

TEO, ja to po prstu po kąpaniu jej wydrapywałam, tak ją gilgałam w główkę i schodziło. Bo Mery też jakoś późno miała ciemieniuchę, około 6mca.

zyziaczkowo: przewaznie wywoluja zbyt podniecona dyskusje, ktora przewaznie do niczego nie prowadzi

Tu sie tez nie mogę zgodzić
To,że ja mam jakąś tam wuzję swojego rodzicielstwa to nie znaczy ,że mniej chętnie przeczytam o innych.
To,że chodzę czasem ze swoim 16 letnim synem na piwo tez niektórych gorszy, ale jak mam być szczera- mi to lotto.
A ja uczę sie nie tylko od tych osób, które mają starsze dzieci. Od tych młodszych stazem też. Czasem potrzebne jest inne spojrzenie, inny powiew :)

Treść doklejona: 12.10.12 14:37

Peppermill: montenia, a dlaczego sudocremu na pipkę nie wolno? Zawsze używałam...

Moze powodowac zrastanie warg sromowych mniejszych