Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    Monia takie fajne owoce sa do kupie ia w lidlu, nie wiem czy masz gdzies niedaleko ale jutro jest raczej otwarty, takie male paczuszki z owocami


    Lidl u nas jest. Jutro podskoczę.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    N. rowniez boryka sie z zaparciami, od kiedy codziennie zjada suszone owoce jest o niebo lepiej....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    PENNY: matko co tu robić .....


    No właśnie co...
    U nas, tak jak juz pisałam, nie pomagało nic.
    Żadne produkty spożywcze [chociaż przez chwilę było lepiej po winogronach jedzonych ze skórą], żadne syropy [te jeszcze pogarszały sprawę bo dziecku skręcało jelita z bólu a kupa wyjść nie mogła], czopki, no nic.
    Przeszło po prostu samo, tak z dnia na dzień.
    Tak samo nagle jak nagle się zaczęło.
    Niestety powróciło znowu, ale już w dużoooooo łagodniejszej postaci.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    Masakra Dziewczyny. Czytam o tych problemach z wyproznianiem. Straszne to. Biedne dzieciaki. Mam nadzieje, ze nas to ominie, bo " aż strach sie bać". :(
    --
  1.  permalink
    Dziewczyny spróbujcie namówić maluchy na kiszonki . Cuda działa kapusta i sok z niej, ale jak się nie uda to chociaż ogórki kiszone.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    Dziewczyny spróbujcie namówić maluchy na kiszonki


    Dawciu codziennie je kiszonki... Byłam przekonana, że nas problem kupy minie...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    U nas ogórki kiszone też szły/idą kilogramami ale chyba się brzuch uodpornił na nie...
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMay 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny pomóżcie mi proszę, bo nie chce przegapić "tego" momentu :wink:
    Mój FIlip nie chce siadać na nocnik. Nocnik służy mu jako zabawka. Natomiast, gdy robi kupę w pieluszke to chowa sie do pokoju, albo w gdzieś w kat i potem przychodzi mi mowi "kupa" i pokazuje, ze zrobił i zeby go przebrać. Czy skoro juz wie robi i świadomie mi to komunikuje (tylko juz po fakcie) to czy juz czas zacząć go odpieluchowywac ? Czy to jeszcze o niczym nie świadczy?! Czesto zauważam, ze sie chowa, czyli, ze zaraz zrobi kupę.
    I w ogóle nie daje znać, gdy robi siku. Ma 1 rok 8 mcy, niedługo lato i miałabym szanse spróbować, ale nie chce tez robic nacisku.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    czy juz czas zacząć go odpieluchowywac ?


    Jest to pewien objaw gotowości ;)

    Możesz próbować.

    U Dawidka terapeutka rozpoznała gotowość po tym, że budził się rano suchy.
    --
    • CommentAuthorewer
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    Masakra z tymi zaparciami. U nas raczej na odwrót, wiecznie luźne kupy.
    My po wymazie z gardła, okazało się ze liczne kolonie gronkowca złocistego. Przynoazji jakiś brzydki mokry kaszel od 17 dni. Na 10 dni cedax, 10 dni przerwy i mam podać biotraxon, ale w formie wziewow. Któraś z was tak może podawała. Mam 1 g rozcienczyc. Z 5 ml soli, i z tego rozwtworu 1 ml plus 2 ml soli do nebulizatora i tak inhalacje na 5 dni, 10 dni przerwi i powtórzyć dwa razy. Ogólnie doczytakam że mocny to jest abtybiotyk, ale nigdxie nie znakazkam w formie inhalacji, bo ogólnie jest do wstrzykuwan. Obawaim się podania bo to dość silny lek.
    :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    judka zaopatrz się w torbe majtek sciagnij pieluchy i uzbrój się w cierpliwość :) tydziuen dwa i załapie nawet jak w zyciu nie siedział na nocniku :) Ja w czerwcu jak tylko będzie ciepło sciagam pieluchę Marysi i licze na to, ze zaskoczy równie bezproblemowo jak siostry . Tydzien obsikanego całego domu i potem już bajka :) torbe majtek już ze strychu sciagnełam ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Dziewczyny spróbujcie namówić maluchy na kiszonki

    właśnie miałam pisac to samo :)
    TEORKA: U nas ogórki kiszone też szły/idą kilogramami ale chyba się brzuch uodpornił na nie...
    --

    TEO a kapucha kiszona? U nas ogórki nie działają a po kiszonej kapuście, którą Misia na szczęście kocha miłością wielką, kupy są ładniejsze, miękkie. Ale to musi być kapusta kiszona a nie kwaszona. I ja podaję jej taką mokrą, troszkę z tą wodą z kiszonki.
    ewer: My po wymazie z gardła, okazało się ze liczne kolonie gronkowca złocistego.

    ewer: Obawaim się podania bo to dość silny lek.

    ewer, na gronkowca złocistego silny lek jak najbardziej wskazany. Bardzo ciężko go wytępić. Myślę, ze lekarz wie, co robi.
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    Monia wizyta u gastro wskazana. W ogóle uważajcie na takie akcje bo z tego moze sie zrobic wglobienie częste u chłopców niz u dziewczynek. Moj starszak tak miał, skonczylo sie dobrze ale do tej pory bardzo musimy uwazc na niego i na to co je. Wspomniany olej, sok z jabłek ale świerzych, jabłka, morele, śliwki i buraki cos z tego musi byc zawsze w menu codziennym.
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMay 3rd 2014
     permalink
    Dzięki za rady :wink:
    Dziś zrobiłam próbę i troche nie wyszło, ale i tak myśle, ze jest dobrze i teraz jestem przekonana, ze mały jest juz gotowy na odpieluchowanie a przynajmniej na to, zeby spróbować :wink:
    Zapytałam sie czy chce siusiu, pokiwał głowa, ze nie i poszedł do łazienki po nocnik, przyniósł i postawił przed telewizorem. Zdjelam mu pampersa, siadał, wstawałam 20 razy albo wiecej i mówił "sisi" czyli udawał ze robi, potem ja siadalam na nocniku i sie denerwował, bo on chciał. W pewnym momencie znudził sie i wstał i zapomniał sie i zaczął sikac a ja byłam blisko z nocnikiem i złapałam wszystko :) CIeszyl sie, wysłaliśmy razem do kibelka, spuścił wodę i dalej biegał bez pampersa, czasami siadał jeszcze na nocnik. Potem bawił sie i zrobił siku pod siebie, ale wyraźnie było widać po zachowaniu, ze nie pasowało mu to, pokazywał na nocnik.
    Będę próbować ale bez nacisku.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    co to jest to wglobienie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Wczoraj o 16 zaaplikowałam dawidkowi czopek glicerynowy, żeby zrobił "resztę" kupki. Czopek wypadał jak głupi i byłam przekonana, że skoro wypadł, to nic z kupki.


    No, ale po 20 minutach dawidek naprężył sie i jak "srutło" jak ten zaczął płakać... Myslałam, że to sraczka. Nie chciał sobie dać w pieluchę zajrzeć (bo mu po tym czopku założyłam co by w portki nie poszło). No, ale jakoś go zabrałam i patrze, a tam znowu "kula".

    A w ogóle to wiecie jak mu w tym szpitalu dupkę rozerwali? Masakra...
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMay 4th 2014 zmieniony
     permalink
    No to u nas jest to nie problem diety, bo ta jest bogata w błonnik, w ogóle świeże warzywa, owoce, ogórki kiszone, kapusty, owsianki, no wszystko po czym można się fajnie wypróżnić :devil: Ale jeśli dziecko 4,5 dni kupy nie robi, bo się boi bólu, to święty boże nie pomoże ... :neutral: I wczoraj właśnie cudem jakimś Nadia oznajmiła, że jednak chce kupę, ale że "boli pupa".. A że przedwczoraj zrobiła w wielkich mękach, to było oczywiste, że ból pozostał. W każdym razie jakoś, nie wiem jak, udało się nam przekonać, że dziś będzie bolało mniej i w ogóle będzie o niebo lepiej. Na początku zaciskała pośladki, płakała, wyginała się bardzo, tak jak przy zatwardzeniu, aż w końcu zobaczyłam, że coś w miarę rzadkiego się "wykluwa". Tłumaczę więc, że dziś kupa jest już miękka i tak dalej, że bakterie czekają, żeby ją zjeść :) i się w końcu odblokowała :bigsmile: i poszłoooo, normalna zwykła kupa, nie żaden bob. Po prostu musi ją robić codziennie, najrzadziej raz na dwa dni, żeby nie było problemu. Nic jakoś będziemy nad tym dalej pracować....te zaparcia nawykowe są masakryczne :sad:
    Monia502: A w ogóle to wiecie jak mu w tym szpitalu dupkę rozerwali? Masakra...

    Matko, ale jak to rozerwali .. smarujesz mu ja czymś ? Może jakieś okłady by pomogły. Jeny nie dość, że i tak pupę ma dziecko po takiej akcji zbolałą, to jeszcze rana :neutral:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Wgłobienie to inaczej zapętlenie jelita. Owszem robi sie najczęściej gdy jelito ma nieprawidłowości ale zdaza się przy właśnie zatwardzeniu nawykowym lub klopatami z wyproznienuem .Najprościej mówiąc jelito wchodzi w jelito i sie plącze bo ``suchy kał" nie moze zostac przepchany.Robi sie jakby korek. Jest to niebezpieczne bardzo.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Matko, ale jak to rozerwali .. smarujesz mu ja czymś ? Może jakieś okłady by pomogły. Jeny nie dość, że i tak pupę ma dziecko po takiej akcji zbolałą, to jeszcze rana


    No bo ta kupa wyszła kawałek, rozpychając odbyt i żeby ją wyjąć trzeba było jeszcze bardziej rozszerzyć odbyt, w tym celu między kupkę, a dupke musiał lekarz włożyc palce. Poprostu utkneło to w kiepski sposób i nie chciało ruszyć żadna metodą. Dzis podałm pierwszą dawkę syropku na zaparcia.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Biedne te Wasze dzieciaczki z ta kupka:( mnie zawsze przeczyszcza kawa, wiec moze dziecia zbozowa podac?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    mnie kawa i papieros,sese
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Sese mnie tez niegdys papieros, ale teraz karmie:wink:
    Dziewczyny jest sens robic urodziny dla dwulatka w takich wiecie salach zabaw/fikolandach (kulki, slizgawki, scianki wspinaczkowe). Czy on jeszcze nie za maly na takie atrakcje? Z drugiej strony w domu mu takich atrakcji nie zapewnie a ro JEGO swieto.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Hanny, w takich placach zabaw sa animatorzy, ale jest wada taka, ze placza sie inne dzieci - raczej sali nie zamkna tylko dla was (wszystko kwestia kasy).
    duzo chcesz zaprosic dzieci?
    moim zdaniem taka impreza jest lepsza dla 4-latkow, jesli juz. dla dwulatka to sie robi impreze raczej dla znajomych doroslych i rodziny.
    z tym, ze jego dzien to ja sie zgadzam. ja zrobilam na 2 latka tak, ze malego zabralam z rana do bobolandii, tam sie wyszalal sam do 14, a potem o 16 zrobilam imprezke z tortem juz w domu.
    co roku sie tak staram robic, ze ten dzien biore urlop i jest jego dzien, spedzamy super czas (nie ma lepszego prezentu niz czas spedzony z dzieckiem), a potem imprezka dla rodziny i znajomych z dziecmi.

    Treść doklejona: 04.05.14 14:32
    my z kupami mamy tez problem, maly zaczal wstryzmywac, nie wiem czemu, po porstu chce mu sie, kupa wychodzi, a on zaciska dupe. kleks za kleksem na majtach, ale w koncu robi. niestety bardzo kontroluje czy robi kupe przynajmniej co drugi dzien. jak nie chce zrobic to mowie ze nie bedzie czekolady, ze wylacze bajki, prosba, grozba, czesto robimy razem, ze stekamy razem, pisalam juz o tym. w ostatecznosci strasze czopkiem. u nas to typowo psychiczne, kupy wychodza ladne, miekkie, ale wielkie jak u starego. licze na to, ze przejdzie samo, ze ta kupa zejdzie gdzies u niego na dalszy plan. u nas nie ma strachu, tylko wstrzymywanie ktore wlasciwie nie wiem czy mu przyjemnosc sprawia, czy o co chodzi. alepilnuje bo sie boje wlasnie takich akcji u was - wiem ze to sie zdarza naprawde wielu dzieciom.
    -- ;
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    My mamy ogród u rodziców, ale byłam też na takich urodzinach w sali zabaw i dzieciaki były przeszczęśliwe. Jubilaci 2 i 4 lata
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Pojade jutro zobaczyc jedna z sal. No wlasnie dzieci beedzie tylko 3 ( plus 1 niemowle;) ale liczymy sie ze trzeba zaplacic za 8 min. Tylko czy atrakcje i nadmiar wrazen nie przytlocza solenizanta...czy jubilata -nie wiem;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Aaaaa!!! Na wszystko jest czas, na wszystko jest czas! Moje dziecię duże przyszło dzisiaj do łazienki jak zmywałam makijaż, pokazuje na kibelek i mówi "tu", tonem rozkazującym. Nie wiedziałam o co mu chodzi, więc poszłam za nim i mówię do męża, że Krasnal coś chce, ale nie rozumiem. To Krasnal stanął w pokoju, pokazuje na łazienkę i mówi "tam", na siebie i na łazienkę. Pytam, czy chce do łazienki. "Ta". No to idziemy do łazienki, pokazuje na kibelek i mówi "tu". Posadzić? Ta.

    No i mamy pierwszą kibelkową kupkę :DDDDD Był nocnikowstręt, nie chciał siadać na nocnik gołą pupą, a tutaj na kibelek dał się posadzić, posiedział, no i wysiedział :DDDDDDDDDDDDDDDD

    Najpiękniejszy weekend, nie dość, że gadać zaczął, to jeszcze mamy początki odpieluszkowania.

    Nie mam majteczek dla niego jeszcze, a jutro przedszkole. Po majty jutro polecę, na razie gania z gołą pupą i powiedziałam, że jak będzie chciał siusiu to też na kibelek, zakumał (zobaczymy na ile ;)). Czy jak jutro do przedszkola poleci w pampku to się nie namiesza za bardzo? Powiem paniom, że zaczynamy odpieluchowanie, ale musze w te majty się zaopatrzyć...

    Czy do przedszkola na razie w pieluszkach posyłać, a w domu w majtkach? Jezu, zupełnie nie wiem co i jak.

    Ale jestem dumna, dumna, dumna!!!

    ****

    Hanny, my chcieliśmy tak w tym roku zrobić, bo Krasnal lubi, ale za dużo ludu by go przerażało, więc darowaliśmy sobie...
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Frag super, gratulacje dla krasnala!:) tak jak synek Talko ;)))
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Nie mam majteczek dla niego jeszcze,


    Ojej, a jak to sie stało, że się w gatki nie zaopatrzyliście?
    Mój dziec też późno odpieluchowany, ale w szufladzie miał galoty na niego czekające ;)
    Ja juz bym nie zakładała pieluch. Fakt, że za pewne wpadek troszkę zaliczy, bo wiadomo, nie od razu takie dziecko pamięta, że pieluszki są "schowane".

    Do przedszkola tez zanieś kilka par majtek i spodenek oraz skarpet na zmianę.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    hopelight: tak jak synek Talko ;)))


    U niech też tak było?

    Monia502: Ojej, a jak to sie stało, że się w gatki nie zaopatrzyliście?


    Zaopatrzyliśmy, ale kilka miesięcy temu, a teraz patrzę, że są mega małe - Krasnal urósł bardzo... Także jutro musze lecieć... No nic, to jutro jeszcze do przedszkola pieluszkę, ale poproszę, żeby go panie wysadzały, bo tam też kibelki są.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Zaopatrzyliśmy, ale kilka miesięcy temu,


    Ja pokupowałam różne rozmiary ;) Ale pomimo, że Dawidek nosi ubranka dla 4-latka rozmiarowo, to w galoty wchodzi jeszcze dla 2-3 latka. Po prostu chude dupsko ma ;).

    Ciekawe jak pójdzie w tym przedszkolu jutro. Daj koniecznie znać ;)

    A my dziś podcinamy włoski dawidkowi. Jesssu jak on się wyrywa. Nienawidzi strzyżenia. A że 8 maja do szpitala idziemy, to chciałam, żeby mu grzywa do oczu nie wchodziła.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Aaaa, siusiu też zrobił :crazy::crazy::crazy: Nie wiedziałam, że się tak z takich rzeczy można cieszyć :tooth:

    Oj, Monia, nie zazdroszczę, u nas fryzjer to wróg nr 1... Nożyczkami, czy maszynką?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Nożyczkami, czy maszynką?


    Nozyczkami
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    The_Fragile: Aaaa, siusiu też zrobił :crazy::crazy::crazy:

    wow, gratulacje :) Super, że tak gładko idzie :) Widocznie jest chłopak gotowy :) Pięknie :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Nie wiedziałam, że się tak z takich rzeczy można cieszyć


    Też sie cieszyłam jak "głupol" ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    katka_81: Widocznie jest chłopak gotowy :)


    Chyba tak, bo to było takie zdecydowane, takie "przemyślałem to sobie i ja chcę tak jak wy". Podszedł znowu do kibelka, znów powiedział "tu" i pokazał na siebie i zrobił ładnie siusiu :))))) Liczę się z zasiusianymi spodenkami, podłogami, ale jestem bardzo szczęśliwa, że to od niego wyszła taka decyzja, że to ON jest gotowy, a my mu po prostu pomożemy przez to przejść jak najlżej się uda :)

    Monia, a maszynką nie da rady, czy bzyczenie jeszcze gorsze?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia, a maszynką nie da rady, czy bzyczenie jeszcze gorsze?


    Maszynki nie posiadam. mama mu jedynie cieniuje taką starodawna do golenia. Uważam jednak, że dziecko me maszynki elektrycznej bałoby się...

    Dziewczyny czy zgodę na operacje Dawidka musi podpisać teni "niby jego ojeciec?"> Bo dostałam ankietę anestezjologa i tam jest: podpis rodziców... Kurdę nie mam kontaktu z człowiekiem 7 miesięcy i teraz mam go z tym świstkiem gonić?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Te nowe tak nie bzyczą, fryzjerka mi podpowiadała, że jakby Krasnal się bał dźwięku nożyczek podczas cięcia, to można maszynką spróbować...

    A on ma ograniczone prawa, czy nie? Tak na chłopski rozum to mi się wydaje, że tak, ale prawdę mówiąc to się aż tak nie znam, bo może wystarczy jeden rodzic? Co jeśli byłaby to nagła operacja?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia, wystarczy twoja zgoda.
    "Należy zaznaczyć, że lekarz jest zobowiązany do respektowania woli obojga rodziców jedynie wówczas, gdy oboje rodzice są w momencie pobierania zgody na wykonanie czynności leczniczej o podwyższonym ryzyku obecni. Lekarz mający kontakt tylko z jednym rodzicem, który ma nieograniczoną władzę rodzicielską i wyraża zgodę na leczenie dziecka, nie musi poszukiwać drugiego rodzica dziecka po to, aby ten również wyraził zgodę.

    Zgodę na podjęcie w stosunku do dziecka czynności leczniczej o podwyższonym ryzyku powinni wyrazić oboje rodzice. W przypadku gdy nie ma kontaktu z jednym z nich, zgoda jednego rodzica posiadającego pełną władzę rodzicielską jest wystarczająca. "

    Treść doklejona: 04.05.14 21:29
    a ty masz monia wyrok rozwodowy? po rozwodzie jestescie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    a ty masz monia wyrok rozwodowy? po rozwodzie jestescie?


    Ja z tym panem ślubu nie miałam :P. Żadnych wyroków nie mamy ;). Alimenty płaci, dziecka nie odwiedza... Nie mam pojecia własciwie o co sie z nim sądzić. Odebranie praw odbierze tez prawo do alimentów. U nas z reszta sędzina nie odbiera ojcom praw. Własnie moja kolezanka walczy z byłym, który ani nie płaci, ani nie odwiedza, a sędzina ojca tylko poucza.

    Póki co zostawiam jak jest...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 04.05.14 21:50</span>
    Co jeśli byłaby to nagła operacja?


    No wiadomo, wtedy chyba ciachają ;)
    Do rezonansu też nikt o tatusia nie pyta, ale np. do poradni PP już musiałam ściagć Dawida, bo mi bez jego zgody nie chcieli dzieciaka przebadać.

    Nic, na wszelki wypadek załatwię ten podpis, bo nie chce, żeby mi termin minął. Zadzwoniłam do jego rodziców, żeby to jakoś załatwili. I jakie jaja "dziadki" akurat sa wcz Częstochowie, a ja im dupsko podczas Apelu Jasnogórskiego zawróciłam :P. Babka nowy telefon i wyciszyc nie umiała :P...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    1. odebranie praw NIE ODBIERA prawa do alimentow. te rzeczy nie sa powiazane.
    2. ja bym poszla do sadu o uregulowanie wladzy rodzicielskiej (nie mylic z prawami rodzicielskimi). ja mam w wyroku tak: pełnie władzy rodzicielskiej sprawuje matka, natomiast władza ojca jest ograniczona do wspoldecydowania w zakresie wyksztalcenia, leczenia, czegos tam jeszcze, nie pamietam. oznacza to miedzy innymi tyle, ze dziecko mieszka ze mna, ja decyduje o dziecku na codzien, a ojciec moze wspoldecydowac w waznych dotyczacych dziecka rzeczach.
    czyli przykladowo jak chce zrobic paszport to musze targac ojca, ale ojciec nie moze sobie wpasc i zabrac dziecka.
    wladza rodzicielska a prawa to zupelnie co innego.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia,jak ja bylam z corka w szpitalu,to tylko ja podpisywalam wszelkie zgody.Nikt nawet nie prosil o podpis ojca dziecka.
    Monia,a Ty nie zastanawialas się nad tym,aby odebrać ojcu Dawidka prawa rodzicielskie? Bo wiesz,juz się nie interesuje,nie utrzymuje kontaktu,zjawi się za 2-3 lata ( a Ty np.ulozysz sobie zycie na nowo,bedziesz chciała decydować o Dawidku z przyszłym partnerem, a tu zjawi się pan,,tatuś,, i będzie chciał decydować o dziecku.
    Moja sasiadka tak wlasnie zrobila i sad nie robil problemów i całkowicie odebral prawa rodzicielskie ojcu jej dziecka (całkowicie urwal kontakt z Nia i dzieckiem,po czym po roku zjawil sie z jakimiś roszczeniami do dziecka. Nawet jak chciała z dzieckiem pojechać do brata za granice i musiala wyrobić paszport czy chciała zapisac do przedszkola,to musiala ,,tatusia,, prosić o zgode.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    w poradni mi tez nie chceili przebadac bez zgody ojca.

    Treść doklejona: 04.05.14 21:52
    Monia, ja bym sobie darowala ten podpis ojca dziecka. dasz raz, bedziesz musiala caly czas;-P

    Treść doklejona: 04.05.14 21:53
    monia, a alimenty masz zasadzone sadownie czy "umowieni' jestescie i on placi?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia,a Ty nie zastanawialas się nad tym,aby odebrać ojcu Dawidka prawa rodzicielskie?


    No własnie nasza sędzina robi matkom pod górkę. Tak jak wyżej napisałam moja kolezanka walczy z owiele gorszym przypadkiem niz ja i sędzina uważa, że nie ma podstaw...

    monia, a alimenty masz zasadzone sadownie czy "umowieni' jestescie i on placi?


    Jestesmy umówieni...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia, ty lec do sadu o uregulowanie tego na pismie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia, ty lec do sadu o uregulowanie tego na pismie.


    Ale wiesz czemu nie lecę?
    Bo jesteśmy umówieni na stawkę wyższą niż zadecydowałby sąd na podstawie jego dochodów. A jak wiesz na niżej pozwolić sobie nie mogę, bo koszt terapii dawidka jest kolosalny... I tak kończę z debetem lub pożyczam, więc nie ma opcji... On zarabia tylko 1300.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    w sumie zawsze mozesz isc jak przestanie placic.
    sad sam nie decyduje na stawki. sad zgodzi sie na kazde alimenty, ktore gotowy bedzie placic twoj eks. no chyba ze eks sadzie zaczalby sie stawiac...
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    no chyba ze eks sadzie zaczalby sie stawiac...


    O to własnie chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    Monia, ja tu nie chce ci nic mowic, ale ja tam wole miec rozne takie rzeczy pisemnie.
    uregulowana wladze, uregulowane alimenty.
    moj eks tez placil zawsze wiecej niz ustalone. bo i zlobek oplacal, i mleko dla piotrka, i zawsze cos tam wytargowalam jeszcze.
    ale co na pismie to na pismie. wyrok alimentacyjny ma klauzule wykonalnosci. oznacza to ze wystarczy miesiac zwloki i ide do komornika. i komornik wszczyna egzekucje od razu. wiem ze to w praktyce roznie, hehe, ale co na pismie to na pismie.
    sprawy alimentacyjne sa zwolnione z oplat, bo wnosi je maloletni, a ty tylko repezentujesz jego interesy.
    radze tez wszelkie kontakty miec udokumentowane, przykladowo - proponujesz spotkanie - to mailowo.
    jak kiedys dojdzie co do czego, a roznie bywa, to nie bedziesz miala nic. twoje slowo i ewentualnie swiadkow, przeciwko jego.
    sedziowie niechetnie odbieraja prawa, ale to tez trezba umiec udokumentowac.
    przykladowo proponowalas wizyty, wychodzilas z inicjatywa, bez echa.
    ja mam cala dokumentacje zebrana. zapisane wszystkie wizyty w ciagu 3 lat.
    aa, i monia, nie jest wazne dla sadu ile ktos zarabia. wazne sa MOZLIWOSCI zarobkowe. czyli przykladowo ja mam wyzsze wyksztalcenie, znam jezyki, bla bla, jakbym ja miala placic alimenty to sadu nie interesuje ze przykladowo pracowalabym na kasie za najnizsza krajowa. sad interesuje jakie sa mozliwosci zarrobkowe, ze dla osoby z moim wykztalceniem, bla bla, ze jakbym dupe ruszyla to moglabym. tak obrazowo sie staram wyjasnic.
    poza tym co ostatnio doczytalam - nie jest tak, ze alimenty na dziecko sa po rowno od kazdego z rodzicow, ze matka i ojciec musza dawac kasy tyle samo. skoro dziecko mieszka z matka i to ona wychowuje to ona daje tez wklad niematerialny, co za tym idzie ojciec powinien placic wiecej, skoro mniej zajmuje sie dzieckiem.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    moj eks tez placil zawsze wiecej niz ustalone
    moj eks tez placil zawsze wiecej niz ustalone


    Mój by nic więcej nie płacił...
    Ja nie mam z nim żadnego kontaktu, a jak go raz poprosiłam o to by dołożył, bo mi zabrakło na leki, to nawet nie odpisał...

    Póki co wolę nie ryzykować, bo już nie daje rady finansowo...

    radze tez wszelkie kontakty miec udokumentowane


    Mam smsowo... Smsy zachowane w pamięci...



    co za tym idzie ojciec powinien placic wiecej, skoro mniej zajmuje sie dzieckiem.


    nasza sędzina jest matką czworga dzieci i udaje wielce prorodzinną. uwierz mi, że widzę walkę mojej kolezanki. Facet przy zarobkach 3000 dostał nakaz płacenie po 350 zł alimentów... Praw nie odebrał... Po prostu robi z matki debila... Ona juz taka znerwicowana, że szok...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2014
     permalink
    wiesz Monia, nie znam sytuacji, ale do takich spraw trzeba sie dobrze przygotowac. wydatki udokumentowac. i isc do prawnika.
    zalezy tez jak duze dziecko.
    sa takie arkusze kalkulacyjne na dziecko. ja kiedys zajrzalam i okazuje sie, ze licza sie tez takie rzeczy nieoczeywsite jak mydlo, proszek do prania, remont pokoju dziecka itp.

    Treść doklejona: 04.05.14 22:52
    a tu monia poczytaj sobie, jak zmusisc rodzica do zajecia sie dzieckiem;-P
    http://carbomedicus.pl/rodzica-mozna-zmusic-do-kontaktow-z-dzieckiem-vt39265.htm
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.