Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Hanny wiem ze to malo rozwijajace ale w takich chwilach to ja po prostu wlaczam bajke/daje tableta z gra. No bo ilez mozna sie bawic z dzieckiem? jak jest dzien ze NIC nie chce sam robic, tylko mamo i mamo. A ja sie od 8 do 20 bawic nie zawsze mam ochote.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Akirka to daj znać jakby co.
    Aczkolwiek życzę by Was te akcje ominęły :)

    Hahaha Kacha dobre! Zapraszamy :)
    A macie radę na cien?

    Kurcze z iloma znajomymi nie gadam to nikt nie mial akcji z cieniem...

    Ale już ciut lepiej, oswajamy i juz chociaż tyle ze nie trzesie sie i nie wpada w panike.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 15th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas kąpiel zawsze pomaga, bo relaksuje i wycisza. Nie wiem jak Hanny Twój starszak w kąpieli się zachowuje, ale jeśli dobrze, to można nawet dwójkę wsadzić do wanny. Tylko od razu zastrzegę, że mój Adaś to nie torpeda, u nas kąpiel zamiast wybiegania, puzzle i zagadki zamiast rowerka i piłki.
    Ja mam jedynka to jak mam dość to nie dość że jego pakuję Do wanny to i sama czasem wchodzę i tak wspólnie się relaksujemy i zmywamy z siebie złe emocje
    :wink:

    Treść doklejona: 15.10.14 14:59
    eveke: Kurcze z iloma znajomymi nie gadam to nikt nie mial akcji z cieniem...

    Evece u nas była kiedyś akcja z gniazdkami elektrycznymi. Histerii dostawał na ich widok, nawet film nagrałam i pokazałam pod wykresem bo miałam wrażenie że nikt mi nie uwierzy tak to było dla mnie dziwne. Tylko Adaś był trochę młodszy. Minęło w końcu, za to teraz boi się żółtych kwiatów :shocked:

    Treść doklejona: 15.10.14 15:02
    A może spróbuj inaczej, weź Ninkę za rękę i powiedz że będzieaż szła po stronie cienia aby czuła się bezpiecznie, bez wnikania w to czy jest powód by się tego cienia bać. Ja tak robię z żółtymi kwiatami, które mijamy codziennie w drodze do domu i nie ma już paniki, tylko mi przypomina jak mam iść i powtarza, że nie lubi.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Winni: Minęło w końcu, za to teraz boi się żółtych kwiatów :shocked:


    paprochy, cień, żółte kwiaty - matko, ależ dzieci są pasjonujące, to wręcz niesamowite! (pewnie zmienię zdanie jak moja osiągnie ten etap :P)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Tak Was czytam i myślę sobie, że ja mam to samo. Tylko Zuza ma dopiero 1 rok i 9 miesięcy i jest jedynaczką jak na razie, a ja już czasem mam chęć wyjść i przez tydzień nie wracać. "Mamo oć" słyszę co najmniej 500 razy dziennie. Dużo bym dała, żeby mała poszła do żłobka lub przedszkola, a ja do pracy.
    Wieczorem jak mąż wraca z pracy, a ja muszę iść do sklepu to chodzę w nim bez celu między pułkami i oglądam produkty ciesząc się chwilą samotności.:tongue:
    Jak tylko będzie możliwość od lutego dać ją do przedszkola to robię to bez wahania (chociaż wiem, że wtedy będę znów przeżywać jak ona tam).
    --
  1.  permalink
    No widze, ze chyba kazdy ma chwile zwatpienia ;)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Ja w sumie wolę Nince pokazać ze to nic zlego i nie ma sie czego bać.
    po wczorajszym oswajaniu dzis pierwsze co wstala, poszukala cienia zeby pomachac i powiedziec cześć :)
    W lazience natomiast jak tylko wchodzi robi ręką rozne cienie...
    jest o niebo lepiej ale np przez przedpokój nie chce sama przejsc... tylko juz nie rzuca sie na mnie panicznie tylko prosi zebym dala jej rękę...

    tak sie dzis zastanawialam ze Ninka jest taka dokladna, spostrzegawcza i skupiona. Bo znajoma dzis byla bardzo zdziwiona tą akcja z cieniem a core ma w tym samym wieku.
    i tak je obserwowalam. Tamta latala, co chwile cos innego a Ninka np brala sobie kamyczki i dluga chwile ukladala na murku...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    U mnie histeria od.miesiąca - o byle co. Tylko niestety ataki trwają nawet i pół godziny.Niestety na moją nic nie działa, jedynie co mogę zrobić to usiąść kolo niej i czekać pytając się czy chce się przytulić.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Kasiek Wy macie chociaz wieczorem mezow. Moj na 4 miesieczny rejs pojechal.
    Winni to inny typ. Ja najpierw mam problem, zeby go wlozyc do wanny, a potem by wyciagnac;)
    Wlasnie odkrylismy, ze z naszej puaskownicy plastikowej zrobil sie basen. Zalozyl kalosze i hulaj dusza;)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    eveke: tak sie dzis zastanawialam ze Ninka jest taka dokladna, spostrzegawcza i skupiona. Bo znajoma dzis byla bardzo zdziwiona tą akcja z cieniem a core ma w tym samym wieku.
    i tak je obserwowalam. Tamta latala, co chwile cos innego a Ninka np brala sobie kamyczki i dluga chwile ukladala na murku...
    --

    Eveke bo każde dziecko ma inny temperament, jedne dzieci będą potrafiły godzinę oglądać bajeczkę a inne biegać jakby miało rój os w tyłku, to istna loteria na jakie trafisz.
    Tao a co do twojej Ninki to potrzebuje uwagi, do niedawna cały dzień byłaś dla niej, nawet jak szłaś gotować obiad a ona się w tym czasie bawiła w pokoju to zawsze mogła przyjść do ciebie i się przytulić teraz jest w przedszkolu zanim wrócicie do domu po drodze pewnie zakupy potem kilka godzin i idzie spać, więc chyba szuka kontaktu.
    Moja mama dziś została z młodym bo była z Ninką na koniach i mówi żę on się tak potrafi sam z sobą bawić że jest w szoku, cichy spokojny, nawet jak się denerwuje to na chwilkę i zaraz mu mija, chyba po moim mężu bo Ninka to choleryczka po mnie, szybko wybuchnie, zrobi scenę i luz
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Ej,no co wy,przecież macierzyństwo to kraina miodem i mlekiem płynąca:-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    eveke: Tamta latala, co chwile cos innego a Ninka np brala sobie kamyczki i dluga chwile ukladala na murku...


    Eveke, może Ninki tak mają :DDDDDD

    Hanny: Ja najpierw mam problem, zeby go wlozyc do wanny, a potem by wyciagnac;)


    Hanny, ja to sobie wyobraziłam jak rozbrykaną i rozszalałą dwójkę próbuję włożyć do kąpieli i wyszło mi coś takiego:\\

    - łapię Gugiego, krzyczę "Eryś, kąpiemy się!"
    - przybiega Krasnal, w tym czasie Gugi krzyczy wniebogłosy, bo zobaczył swoje odbicie w lustrze
    - Krasnal zaczyna szaleć w łazience, skacze na jednej nodze, zdejmując z drugiej skarpetkę
    - ja łapię Gugiego w jedną rękę, żeby drugą przytrzymać Krasnala, żeby sobie głowy nie rozwalił o kibel
    - Krasnal zakłada (zdejmując) koszulkę na twarz i krzyczy "mama! nie ma Edysia, nie ma! mama nie widze, nie widze nic!!!" i biega w kółko jak indyk z odciętą głową
    - sadzam Gugiego, żeby ogarnąć Krasnala
    - wrzucam ubrania do pralki, odwracam się, a Gugi włazi do kuwety kota
    - łapię Gugiego, szybko myję mu ręce, a w tym czasie Krasnal znika z łazienki
    - rozbieram Gugiego, który znowu się drze, bo zobaczył szampon z misiem
    - słyszę krzyk Krasnala "maaaaaama, siusiałem kota!"
    - łapię nagiego Gugiego i pędzę do pokoju - faktycznie kot zasiusiany
    - wrzucam Gugiego do krzesełka do jedzenia i czyszczę na szybko dywan
    - łapię Gugiego i szukam Krasnala, który się skądś drze "mamaaaaa siuuukam!"
    - znajduję Krasnala w szafie i czuję ciepło na moim ubraniu - tak, to zsiusiał się Gugi
    - wkładam obu do wanny i próbuję zapanować nad dwójką, której najlepszą zabawą akurat w tej chwili jest obrzucanie się wszystkim, co jest w zasięgu ręki - plastikowe zwierzątka w tym momencie w ogóle ich nie interesują
    - przebieram się, a w tym czasie robi się potop

    Wyjmowania z wanny nie będę opisywać, bo to jest historia na trylogię.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Frag, ale to na serio tak, czy sobie to tylko WYOBRAZILAS?
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Aha, dodam tylko, że jestem mama-panikara :))) Jestem najszczęśliwsza pod słońcem, bo wyniki są dobre, mieszczą się w normie - podwyższone były przez poprzednią chorobę. Powiedziała, że gdyby coś było nie tak i mogłaby się zaniepokoić to jeśli inne parametry byłyby rozjechane, a on ma wszystko idealnie do swojego wieku oprócz tych monocytów. Dostaliśmy natomiast skierowanie do ortopedy, żeby zobaczyć co z tymi nóżkami. Pediatra mi powiedziała, że takie bóle mogą być spowodowane albo wzrostem (ale to raczej w późniejszym wieku, chociaż zdarzają się młodsze przypadki) albo jazdą na rowerze, a Krasnal faktycznie codziennie posuwa.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.10.14 18:06</span>
    Ewasmerf: Frag, ale to na serio tak, czy sobie to tylko WYOBRAZILAS?


    Wyobraziłam, ale brane z autopsji jak męża nie było ostatnio wieczorem i musiałam sobie sama z nimi radzić :DDDDDD Jedyne czego nie było to Gugi mnie nie obsiusiał :DDDD
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    The_Fragile: wyniki są dobre, mieszczą się w normie


    Uff :bigsmile:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 15th 2014 zmieniony
     permalink
    A wiecie co? U nas mimo tego, że Natalia właśnie przeżywa kolejną odsłonę buntu dwulatka, to coraz częściej widzę, że dziewczyny zamiast spędzać czas z nami i domagać się naszej uwagi, po prostu siedzą w swoim pokoju i bawią się w najlepsze. Godzinę, dwie - dawno odwykłam od takich luksusów :wink: Owszem, czasem się pokłócą i dochodzi do rękoczynów, ale najczęściej jest po prostu super. Jeszcze trochę i mi się znowu zachcę zachodzić w ciążę, chociaż zarzekam się na razie, że nic z tego :devil:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    U nas pomimo tego, ze mały jest jeszcze faktycznie mały to jest podobnie - ładnie się razem bawią i czasem mam wrażenie, że nie jestem im potrzebna ;) Ale coś w tym jest, że to drugie jakoś łatwiej się znosi i histerie i rózne dziwne fazy...
    --
  2.  permalink
    Frag - usmialam sie, niezla historia :)
    U nas etap, ze ja musze robic wszystko co mlody chce ale On nie musi robic co ja chce ;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    dooobre madziik.
    moj 4-latek jest na etapie przekory, jak cos mu kaze zrobic to mowi: niiigdy.
    ale na takich przekorniakow to mam sposob: nieee, nie rob tego, no cos ty, jestes maluchem, sama to zrobie. wiec maly: o nie, ja maluchem nie bede, i w trymiga sam cos tam robi. nawet glowe sobie zaczal myc sam, wyobrazacie sobie? a 2 lata temu to byl placz i wyskakiwanie z wanny na oslep;-P
    -- ;
  3.  permalink
    Ewasmerf: byl placz i wyskakiwanie z wanny na oslep;-P
    :rolling::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Dziewczyny, jaki jest okres zarażenia anginą.? W niedziele spędziliśmy dzień ze znajomymi i ich dzieckiem- dziś okazało się, że dziecko ma anginą i zastanawiam się czy zaraz my będziemy mieli.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Frag, widze ze doskonale wiesz jak przebiegaja y nas kapiele, dodaj jeszvze do tego chlapanie po oczach jeden drugiego, a co za tym idzie ryk plus wyrywanie sobie nawzajem zabawek...ufff.. dobrze, ze kota nie mamy. Ale jak maz przyjedzie to on te kapiele przejmuje w 100% :devil:
    Madzik u nas etap identyczny jak u Was. Nawet mu dzis mowilam, zebys Ty mnie choc w polowie tak sluchal jak ja Ciebie. Dzizas...odhaczyc kolejnt dzien...a Ty tu Hydro o kolejnej ciazy?!? Mam ochote wyrwac sovie macice i powiesic na kiju, niech dynda jajnikami:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Hanny, normalnie kradnę twoje hasło :) hahahahhahahaha
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Nie ma sprawy Mk, pod warunkiem, ze dorobisz sobie jeszcze jedna Martynke, albo Marcinka:tooth: co tylko ja mam miec tak zle:jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Frag OMG!! :shocked::bigsmile:
    Toż Ty armagedon opisujesz :shocked::bigsmile:
    To u nas zupełnie co innego, no ale u nas jedno dziecko. Dla mnie kąpiel z Adasiem to relaks, a kąpiel samego Adasia to pół godziny bez dziecka :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    No co Wy, samego Krasnala się fajnie kąpało, chociaż mega energiczny. Za to jak są we dwoje to małpiego rozumu dostają i ogarnąć Tajfuna i Torpedę jest czasami naprawdę ciężko. Ale wieczorem juz się z tego śmieję, bo chciałabym mieć 1/100000000000 tej energii co oni ;)

    Szczerze Hanny to po tamtym wieczorze myślałam właśnie o Tobie i mój podziw rósł i rósł, że dajesz radę tak 24/7.

    Hanny: Mam ochote wyrwac sovie macice i powiesic na kiju, niech dynda jajnikami:crazy:


    PADŁAM!!!

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.10.14 21:32</span>
    Wiecie co, jak mi kiedyś przyjaciółka opisywała ogarnianie jej trzech synków na dzienną drzemkę to sobie myślałam "eee, to nie może być przecież takie trudne...". A teraz jest moją boginią, bóstwem, hero i stawiam ją na piedestale :DDDDD
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    Jezus Maria na samo TRZECH synkow zamarlam...za.rok pogadamy o tym z mkd;p
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    U nas tez bywa ciekawie... Janek jeszcze do niedawna tez mial fazy ' chce, nie chce, chce, chce inne, ryk'. W zależności od pory dnia należało: wyjść na spacer, puścić bajke albo polozyc go spać.
    Teraz w zasadzie juz tego nie ma:-)
    Janek poszedl do przedszkola od wrzesnia, ale juz jak miał 2,5 roku to widziałam, ze nudzi sie z nami w domu i z tego co piszecie to wazze dzieci tez w wieku 2, 5 potrzebuja więcej kontaktu z innymi dziećmi. Mysle Hanny, że przedszkole chociaz na 2-4 godziny dziennie bylo by ok.
    Najgorzej jest jak starszak choruje i mam dwójkę w domu. Czasami się pobawia, ale równie często jest Armageddon. Najgorzej jak Janek bawi się ciuchcia a Krzysio tez by chciał, ale jeszcze nie umie i zaczyna psuć. Musze wtedy wszystko pozabierac, albo biore malego pod pache, wynosze do innego pokoju i daje mu inne zabawki, a starszak bawi sie szczesliwy za zamknietymi drzwiami.
    Zabieranie mlodszemu zabawek i ryki sa na porzadku dziennym, ale mam wrażenie, że im wiecej mlodszy rozumie tym jest lepiej.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    TRZECH synkow zamarlam...


    Moja koleżanka ma 4 synków ;) Żadnej córy!!!! Ale ma tak ułożonych tych chłopaków, że naprawdę pełny podziw ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 15th 2014 zmieniony
     permalink
    No z ptzedszkolem to myslalam, ale po pierwsze.to nie rozwiazuje problemu tylko go przykrywaa. No bo to JA musze sie nauczyc radzic sobie z nim/nimi/nerwami, a po drugie jak mama wstawac o 7 po takich zarwanych nockach (aktualnie spimy do 8-9) to mi sie odechciewa, wiem ze bede jeszcze bardziej padnieta, a po trzecie jestesmy tearz na wakacjach i dziadkow na wsi i pewnie zostaniemy tu do swiat, wiec wozic go do przedszkola.do miasta to juz w ogole odpada.
    Monia CZTERECH?!? To juz leje beton w macice:shocked:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.10.14 22:18</span>
    A moi znajomi chcieli trojke a.pozniej zaliczyli wpadke i to z blizniakami no i maja piateke, ale roznej plci...co nie zmienia faktu, ze ja bym nawet nie wiedziala jak z autem, chyba busa jakiegos trzeba, bo do normalnego przeciez 5 fotelikow nie zamontujesz;)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.10.14 22:20</span>
    O wlasnie, mamy trojki a jak 3 foteliki montujecie? Z ciekawosci.pytam, bo trzeciego u nas nie bedzie:devil:
    --
  4.  permalink
    Hanny: do normalnego przeciez 5 fotelikow nie zamatujesz;)
    - sa takie, w szkocji u znajomych jechalismy takim na wycieczke.. 4 doroslych i 2 dzieci. Byly 3 rzedy siedzen, ktore mozna bylo zlozyc. Praktyczne autko :)
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    To, co opisujecie jako bunt dwulatka, to moja Lusia ma już od jakiegoś roku...codziennie. Pamiętam, kiedy Natalia wracała ze szkoły i byłam z dwiema w domu, wiele razy miałam ochotę wyjść i już nie wracać...często uciekalam do kuchni, zostawiając rozwyte stado na pastwę losu.

    Treść doklejona: 15.10.14 23:12
    U mnie poprawiło się odkąd Lusia poszła do przedszkola, a ja na uczelnię. Tzn. poprawiło mi się psychicznie, bo zachowanie stada prawie bez zmian. Kiedy ludzie na uczelni narzekają na marnowanie czasu na zajęciach, albo jęczą że chcą do domu, to śmiać mi się chce. Ja rozkoszuje się każdą chwilą poza domem.
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeOct 15th 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny my odprowadzamy na 9.
    Co do radzenia sobie to tylko sposobem :bigsmile:
    Kazda z nas ma inne.

    A z innej beczki dzisiaj na pytanie jak Jas w przedszkolu, dowiedzialam sie ze chcial zjechac ze zjeżdżalni na motorze:shocked: panie zauważyły jak już szykowal sie do zjazdu. Kurde normalnie taka wysoka zjeżdżalnia i nikt nie wie jak on ten motor tam zatachal. Sam twierdzi że po drabince:shocked:
    Usmialam sie:bigsmile:

    Do myśli o trzech synkach jestem przyzwyczajona od czterech lat:bigsmile:
    U mojego męża w rodzinie pierworodny ma zawsze synów. .. na razie się sprawdza:cool:
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 15th 2014
     permalink
    No ford galaxy np pomieści dużą rodzinkę. :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Monia502: Ale ma tak ułożonych tych chłopaków, że naprawdę pełny podziw ;)


    To samo u tej mojej - chłopcy rok po roku, a tak niesamowicie "grzeczni", tak fajnie wychowani, że naprawdę ją podziwiam i chciałabym tak jak ona.

    Hanny: ale po pierwsze.to nie rozwiazuje problemu tylko go przykrywaa


    Hanny, u nas rozwiązuje - bo jest tyle aktywności w przedszkolu, tyle zajęć, dzieciarnia się bawi w chowanego i w berka, rysują, malują. I jak Krasnal przychodzi to już jest trochę "wyszalały", więc w domu jednak spokojniejszy. Jak zęby idą to ma odwałki, ale wtedy tak jak pisałam - pod pachę i wychodzimy. U nas przedszkole bardzo dużo dało pod tym względem. No i jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz - dobrze też wpływa na mnie, bo jednak jak go kilka godzin nie ma to i ja się stęsknię i mam nowe siły, żeby sobie radzić z ewentualnymi histeriozami... Wiesz Hanny, mama też musi odpoczywać...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny: a Ty tu Hydro o kolejnej ciazy?!? Mam ochote wyrwac sovie macice i powiesic na kiju, niech dynda jajnikami:crazy:

    Hahahaha :bigsmile: Wiesz, u mnie jest tak, że rozum mówi stanowcze NIE, ale to, co ostatnio wyprawia ze mną natura, zaczyna być zastanawiające. Od kiedy porzuciłam całkowicie kp, moje libido się rozszalało tak, że zaczynam się bać. A najlepsze jest to, że tylko w dni płodne, bo nadejście fazy lutealnej mogę i bez mierzenia temperatury rozpoznać - libido ostro w dół, a ja gryzę. Biedny mąż :devil:
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Oj Hydro Hydro...jakbtm czytala siebie zcyklu ciazowego z mlodszym tzn jeszcze wtedy nie mielismy sie typowo starac, ale tez nie mowilismy nie i maz do tej pory smieje sie, ze mu sie samica w rui nadstawila;) ...bo on to bidulek nie wie jak sie dziecu robi, nie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 16th 2014 zmieniony
     permalink
    Heh moja znajoma właśnie urodziła trzeciego syna i mają co dwa lata chłopaków... najstarszy chodzi do przedszkola (i przynosi zarazki), ona w domu z noworodkiem i dwulatkiem. Jak starszak jest chory przyjeżdżają posiłki w postaci babci, bo sama nie da rady. Tym bardziej że u nich zaczął się etap bójek i walk o zabawki starszaków, więc jest wojna o wszystko... I jak sobie o niej pomyślę to cieszę się (póki mogę) moim zbuntowanym 2,5 latkiem, rozdartym na maxa który ma etap mama mama mama... Na całe szczęście do żłobka chodzi a ja do pracy i powiem wam że pójście do pracy było dobrą decyzją, czuję się zdrowsza psychicznie. Jak młody jest chory i siedzimy w domu sięgam do najgłębszych pokładów mojej cierpliwości i odliczam minuty do powrotu męża ech...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    gilese: i powiem wam że pójście do pracy było dobrą decyzją, czuję się zdrowsza psychicznie


    haha, przybij piątkę Gilese! Ja odliczam dni i godziny do powrotu, potwornie tęsknię za robotą, potrzebuję tego właśnie dla zdrowia psychicznego ;))) No i żeby się trochę za Glutkami stęsknić ;)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Czytam Was podwojne mamusie i truchleję....
    choc u nas córka dosc spokojna i to nas moze troche uratuje :)
    na pewno bede kombinowala z pomocą kogo się da przy dwojce- sama nie jestem taki gieroj

    opis kąpieli Frag- boki zrywac ale i gęsią skorkę mam :confused:
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Ja tez sie cieszę, że pracuję i mogę odpocząć, wtedy chlopakami zajmuje się tesc albo mój mąż. Zdrowie psychiczne przy dzieciach jest bardzo ważne:bigsmile

    Dorit śmiesznie jest, a jak twoja corcia spokojna to moze byc inaczej
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    U mnie dziewczyny o wszystko walcza, o kazda zabawke. jedna się bawi,to druga chce w tej wlasnie chwili to samo.od 2 dni chcą kapac się razem (bo tak to musiały osobno,bo żadna nie chciała kapac się z druga :cool:). Ale jak się rozdzielają,bo starsza do szkoły,mlodsza do przedszkola to placza za sobą,buziaczkow sobie daja po kilka nim się pozegnaja. A jak tylko wejda na ,,terytorium,, do swojego domu,to jest walka o wszystko.
    chciałam Wam napisac jeszcze ,ze u mnie w miescie panuje ospa,ktora nie objawia się pęcherzykami :shocked:. Dzieci z mojej corki klasy,maja wysypke,wygladajaca jak po ugryzieniu komara,ale wysypy sa tak jak przy ospie i te krosteczki nie przechodzą w stadium pecherzykow. no jestem w takim szoku. Bo rodzice mysla,ze dzieci komar pogryz,dziecko normalnie do szkoły przychodzi, a po południu już dziecko wysypane. U mojej corki w klasie jest epidemia normalnie. Czekam az mi przytarga. Aha, i nie ma goraczki przed pojawieniem się krostek(tak jak często jest przy ospie ),tylko zaczyna się pojawiać po wystpieniu już rzutu krostek. Coz to za mutant :shocked:. Cholera,szczepia coraz więcej dzieciakow(bo i chodzące do zlobka i przedszkola maja darmowe szczepienia na ospe) i tak sobie wirusisko mutuje.
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Pepper, ja mam porównanie bo studiowałam bez dziecka na pokładzie, a teraz dla siebie robię sobie nowy zawód i też chodzę do szkoły.
    Gdy nie było małego to też tak jęczałam....na zegarek ciągle patrzyłam, no chyba, że było coś ciekawego ;), a teraz to siedzimy plotkujemy..no po prostu lubię wychodzić na zajęcia.

    :wink:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Dziewczyny przypomnijcie mi bo nie pamiętam. Przy jakiej temperaturze powinno się stosować ibuprofen zamiennie z paracetamolem?
    Kacper miał o 10 temp 39 i dałam ibum. Teraz temp. powoli wraca i ma 38,7...
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Jesli temperatura wraca to co 4 godziny podaję na zmianę ibum i paracetamol.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Dziewczyny, a ja mam problem z popuszczaniem sików przez Zuzię. Już mnie szlag trafia, bo trwa to od 3 tygodni. Zuza odpieluchowana jest od lipca i do tej pory w dzień było zawsze wszystko oki. Wołała szłyśmy na nocnik i już. Zdarzało się sikanie w nocy, ale może 3-4 razy. A teraz praktycznie za każdym razem woła siku, idziemy szybko do łazienki, sadzam na nocnik, a majteczki już posikane. Nie wyrabiam już z praniem majtek. Zastanawiam się nad wklejaniem jej wkładki, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Rady znajomych to, że może się podziębiła, ale jej na 100% nic nie dolega. Na wszelki wypadek robiłam nasiadówki, przemywałam rumiankiem i cieplej ubierałam zakładając rajstopki, ale nic to nie dało. Czy dziecko którejś z Wasz tak miało. Czy to mija? Czy da się coś z tym zrobić?:cry:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Moja tak miewa jak się za bardzo zapomni przy zabawie i teraz też temu, że wszystko na nie. Po prostu pytam, jak stwierdzę, że za długo nie sikała już. Albo sadzam i zabawiam. Zależy od nastroju :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Tylko u nas to nie zdarza się raz dziennie i w zapomnieniu. To się dzieje za każdym razem kiedy zawoła siku, czyli około 6-7 razy dziennie. Często pytam kiedy już dłużej nie sika, czy nie chce iść, ale zawsze odpowiada, że nie, a na siłę nie da rady. Jednak np. po 10 minutach od mojego nalegania woła, że siku, ale sadzając ją na nocnik już jest popuszczone.
    Może spróbuję ją jakoś przekonywać, żeby usiadła na nocnik jak widzę, że dawno nie robiła, ale to będzie ciężkie, bo jak nie chce to ucieka i chowa się w różnych kątach w domu.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    gilese: Jesli temperatura wraca to co 4 godziny podaję na zmianę ibum i paracetamol.

    ok, nie miałam paracetamolu, podałam godzinę temu jeszcze raz ibum. I temperatura znowu po tej godzinie się podniosłą na 38,5... I co w takim przypadku?
    (też nie jestem do końca pewna tej wysokości temperatury, bo jak sobie kiedyś mierzyłam to miałam 39 a zeszłam do lekarza i termometrem rtęciowym wyszło 40 stopni...)
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeOct 16th 2014
     permalink
    Kasiek1234 u nas tez byly takie momenty. Po Jasiu od razu widac, że chce mu się siku, wiec pytałam, czy usiądzie na nocnik. Kiedy mówił, że nie i po chwili popuszczal, tłumaczyłam, że tak nie wolno i trzeba robić siusiu jak tylko poczuje sygnał:bigsmile:
    Jak to nie działało to po prostu bez ostrzeżenia i proszenia, z zaskoczenia brałam malego na nocnik i robił
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.