Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny, jak długo zaraża dziecko z bostonką?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    a moj byl w kinie chyba z pol roku temu na porankach i powiem wam, ze szalu nie bylo. znudzony byl. no ale moze to przez repertuar. sama sie zreszta tez wynudzilam jak mops. 5 bajek bylo, w multikinie bylismy, mi samej sie nie podobaly;-P o dziwo w domu przed ulubionymi bajkami potrafi i godzine ogladac, a tu wprawdzie siedzial spokojnie ae jakiegos wiekszego entuzjazmu nie widzialam.
    za to z tego co panie mowia w przedszkolu uwielbia koncerty muzyki klasycznej. chcoiaz w domu sie u mnie tego nie slucha, i w ciazy tez nie sluchalam zadnego bacha :tongue:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    The_Fragile: Dziewczyny, jak długo zaraża dziecko z bostonką?

    nie wiem czy nie na 10 dni przed wysypem.... ale nie chcę Cię skłamać
    -
    dobrze że laki stawiają chłopaków na nogi a urodziny na pewno będą udane i tak już dla nich coś innego bo baloniki torcik:)
    The_Fragile: PADŁAM :DDDDD

    ja też :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    A jak długo się dziecka nie puszcza do przedszkola? Bo Krasnal wygląda i zachowuje się ok, nie ma już żadnych objawów od wczoraj oprócz tej nieszczęsnej wysypki - boję się, żeby dzieci nie zaraził...

    Ewasmerf: uwielbia koncerty muzyki klasycznej


    :shocked: No to masz człowieka klasycznego :D
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Frag, chyba do ustapienia objawow. nie wiem jak maly wygada, ale chyba z mega wysypka to nawet glupio puscic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    No z wysypką to bankowo nas nie przyjmą, poza tym bałabym się, że on sobie zakazi te krostki... Ale nie wiem, ile to może trwać - z tydzień? Dwa?

    Treść doklejona: 19.10.14 09:20
    O, znalazłam na necie, że znika samoistnie w ciągu 7-10 dni :)
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Elyanna: ja będę dawno w pracy kiedy mozna by bylo wybierac się z małą do kina..

    Ale że pracujesz codziennie? W niedziele także? Te poranki to przeważnie w weekendy są. Ja wróciłam do pracy, kiedy Gosia miała 7 miesięcy, na szczęście soboty i niedziele wolne, więc korzystamy.
    Zakupiłam bilety do multikina i jedziemy dzisiaj na tego Tomka :bigsmile:.
    Tak mnie natchnęło, bo moje dziecko to fanka bajek. Wczoraj przez przypadek włączyłam Ciekawskiego Georga i okazało się, że to nie jeden odcinek tylko film i razem z młodą wysiedziałyśmy. Co prawda na kanapie, to nie to co w kinie, więc ciekawa jestem. W ostateczności wyjdziemy.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    madzinka83: Zakupiłam bilety do multikina i jedziemy dzisiaj na tego Tomka .


    A na jakiego jedziecie? My byliśmy na Opowieści o odwadze - cudna :) Daj znać jak wrócicie - jak było :)
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny kiedyś gdzieś pytalam o fajne zabawki. Ktoś mi odp ze domek z kibelkiem i pralka potrafi zai teresowac dziecko. Jaki to byl domek? Przypomnijcie Proszę
    I do mam dziewczynek. Jakiego bobasa polecacie? Chodzi mi o calego gumowego zeby można umyć.
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Gosia wczoraj była pierwszy raz w kinie. Obejrzała "Pszczółkę Maje" i bardzo jej się podobało. Po godz. zaczęła się kręcić, ale w domu też max 1h ogląda bajki.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny ja znowu z tematem niejedzenia przez moje dziecko.
    Mąż twierdzi, że powinniśmy zrobić Kacprowi badania krwi tak kontrolnie. Po pierwsze, bo Magda miała niedokrwistość i możliwe, że i Kacper ma a nigdy nie miał krwi pobieranej (poza szpitalem po urodzeniu). Po drugie, bo je strasznie mało witamin, w sensie, samo mięso, pieczywo i nabiał, mało owoców. Prawie wogóle warzyw. Ogólnie je bardzo mało cały czas. Wczoraj np. zjadł rano niecałą parówkę, potem serek truskawkowy, w sklepie bułkę grahamkę, potem w domu 3 kawałeczki mięska na obiad, wieczorem kaszę 220 ml. I to wsio.
    No i jak myślicie? Warto zrobić mu badania kontrolne chociażby dla samego sprawdzenia? Nie wygłupię się u pediatry podając takie argumenty?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Di, ja uwazam, ze dziecku powinno sie raz na pol roku - raz na rok robic kontrolne badania. I doroslym zreszta tez. ja bardzo tego pilnuje. moze jestem nienormalna, ale lepiej dmuchac na zimne. to sie nazywa profilaktyka. tak jak robicie cytologie raz w roku. jak cie pediatra wysmieje (w co naprawde watpie) to zrob sama. morfo jest tanie, 12 zl chyba.
    Di, moze maly jest zarobaczony? nie drapie sie przypadkiem? moj jak odrobaczylam to dostal mega apetytu (pod wzgledem ilosciowym)
    poza tym nie wydaje mi sie, ze jak na 2 latka az tak malo je. on ma zaladek wielkosci swojej piesci, wiec ciezko wymagac zeby calego kotleta wcisnal. uwazam, ze calkiem normalnie je pod wzgledem ilosci. a owoce - probowalas wrzucic wszystko do sokowirowki? nie wypije takiego swiezego soku? moj owoca w czystej postaci nietknie, ale wczoraj swiezo wyciskanego soku wypil 2 pelne szklanki. do sokowirowki wrzucilam jablka, gruszki, marchew i surowa dynie. bede dorzucac buraki i inne "kwiatki", bo w soku wypije wszystko;-D

    Treść doklejona: 19.10.14 11:22
    Dii, a spagetti albo mielone je? tam to mozna dopiero warzywa przemycic;-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Ewasmerf: morfo jest tanie, 12 zl chyba.

    u nas w Alabie morfo z rozmazem kosztuje 6,50. Uważam tak samo, jak Ewa.
    Dii, a czy Kacper nie podjada nic pomiędzy posiłkami? Wystarczy, że Michasia zje trochę chrupek kukurydzianych i już kolejny posiłek do d**y.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny, potrzebuję pilnie nazwy antybiotyków na zapalenie ucha - błagam, poratujcie, bo pamięć mi zaszwankowała i plik z historią leczenia chłopaków też :(((
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    my dostawaliśmy augmentin na zap.ucha. Daja tez chyba zinnat,amoksiklav,taromentin
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Kurczę, żaden z tych :(( (Nie mogę sobie tej cholernej nazwy przypomnieć :(
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf no właśnie jakoś wcześniej nie myślałam o badaniu kontrolnym... Kacper się nie drapie, przynajmniej nie zauważyłam, nie podjada między posiłkami, szczególnie ostatnio kiedy jestem w trakcie obserwacji tego jego niejedzenia:wink: Dzięki za opinie. Pójdziemy więc do pediatry w tej kwestii... Martwi mnie, że nie je tych warzyw... Ale w postaci sałatek tak jak robię do obiadu lub na parze... No cóż... Będę musiała część obiadów dostosować do jego wymogów... w sensie ukrywania warzywek:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Myśmy przerabiały augmentin i klacid.

    elfika: zdarza sie, ze lekarka dowalala antyk dosutny :confused:

    Akurat z zapaleniami ucha nie ma żartów i jak stan zapalny jest duży, to antybiotyk będzie mniejszym złem i nie ma się czego bać. Moja laryngolog argumentowała, że od uszu to już zbyt blisko mózgu, żeby nadmiernie ryzykować.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    elfika: zdarza sie, ze lekarka dowalala antyk dosutny :confused:


    Ja teraz będę błagać o antybiotyk dla Gugiego, właśnie na lekarza czekamy, trzeci dzień temperatury ~40 stopni, mały krzyczy z bólu, a dicortineff w jego przypadku jest o kant de, trzeci razy ma podawany od urodzenia i trzeci raz kompletnie nie działa... Ale już mi się zaczęły mieszać wszystkie antybiotyki, skasowałam historię leczenia chłopaków, więc mogiła - nie pamiętam nic :((
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    The_Fragile: potrzebuję pilnie nazwy antybiotyków na zapalenie ucha


    Miki dostaje douszny Cetraxal Plus.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Frag, a może Amotaks?

    Treść doklejona: 19.10.14 17:31
    Wiem Livia, już sie poprawiłam ;) Pomyliło mi się ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Frag albo doumox.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    magda_a: Wiem Livia, już sie poprawiłam ;)

    Dlatego też skasowalam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014 zmieniony
     permalink
    magda_a: Amotaks


    Amotaks, to jest to!!!

    Dzięki dziewczyny! A my po wizycie lekarza i uszko nawet całkiem nieźle wygląda jak na niego, natomiast ma całą buzię w krostkach. Czyli trafiłam z diagnozą - bostonka u obu. U Krasnala mega, ale to mega lekka (wysypane tylko rączki i stopy), a Gugi przechodzi gorzej, cały czas płacze i ma wysoką temperaturę :(
    --
  1.  permalink
    Frag wspolczuje, ja gdyby nie te forum to nigdy o bostonce nie slyszalam.. nikt z mojej okolicy tego nie mial..
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Madzik, ja tak samo... zapamiętałam Teo Ninki bąble...
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Frag współczuję choróbska chłopców! Podwójne chorowanie musi być okropne.
    No więc my byłyśmy na Dzień Diesli :devil:. Pierwsze półgodziny siedziała, potem chłopczyk przed nami zaczął biegać, więc ona też zlazła z moich kolan i wchodziła i schodziła z fotela obok, czasami stała i patrzała w ekran, na koniec było fajnie, bo piosenka, to tańczyła. Generalnie historia mnie nie porwała. Gosia opowiada, że fajna bajka i pyta, czy jutro też do kina pójdziemy :devil:. Plus tego typu seansu to na pewno to, że nie było reklam (tzn może były, ale spóźniłyśmy się 5 minut - myślałam, że multikino i cinnema city w Katowicach :wink:), dźwięk nie był tak głośny jak normalnie, nikt nie robił uwag, jak dziecko na cały regulator się o coś zapytało, czy nawet biegało. Fajna wprawka przed pójściem do kina na "normalną" bajkę, ale to pewnie najwcześniej za rok.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Bonim chodziło ci o ten domek cudny jest Dominik odziedziczył po Nince chociaż ona nadal czasem się nim bawi
    odkrywczy domek
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    madzinka83 Tosia była pierwszy raz w teatrze jak miała coś koło roku, była zaciekawiona. Są sztuki dla dzieci np tylko do 3 roku życia, ostatnio pod koniec wakacji też była.
    W kinie jeszcze nie byłyśmy i chyba na razie nie będziemy.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    acia20: Tosia była pierwszy raz w teatrze jak miała coś koło roku, była zaciekawiona.

    U nas w Teatrze Ateneum w Katowicach jest taki spektakl od 0-4 lat, jeszcze nie byłyśmy.
    Rok temu była ze mną na koncercie charytatywnym dla dzieci moich znajomych z pracy i jednym z punktów programu był spektakl teatralny teatru dziecięcego. Pamiętam, że Gosia wtedy wyjątkowo słuchała.
    Byłyśmy też 2 razy w filharmonii na koncercie dla maluchów, pierwszy raz wytrzymała spokojnie do końca, czyli godzinę, drugi raz po 45 minutach oświadczyła, że jest zmęczona i chce do domu, no i cóż był robić... Wyszliśmy.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Dii: Martwi mnie, że nie je tych warzyw... Ale w postaci sałatek tak jak robię do obiadu lub na parze..

    90% dzieci nie zje takich rzeczy.
    wiecie co, ja w sumie tez 90% rzeczy zdrowych nie lubie. zjem bo wypada, bo wiem ze zdrowe, bo sie staram miec zrownowazona diete. i wlasciwie tylko z tego powodu.
    z owocow zjem arbuza, melona, gruszke od wielkiego swieta, czasem w lecie mlainy i truskawki, ale zebym sie tym zajadala to nie powiem zjem bo trzeba.
    z warzyw to lubie kolorowe kanapki, z pomidorem, cebula, rzodkiewka i ogorkem. ale jakies ziemniaki, dynie, buraki, to sama sobbie musze przemycac.
    jogurtu i twarozku nie tkne kijem. nie znosze. mleka nie pije, bo mnie zamula. choc lubie.
    muesli jem na sucho, jesli juz.
    chleba stram sie unikac, polowa chcleba starcza nam na tydzien, a i tak wyrzucam.
    kasze, ryze - zjem, ale bez szalu. wiem, ze zdrowe to jem, albo wpycham w golabki, w kotlety mielone. to samo platki owsiane.
    coz, nie dziwie sie ze moje dziecko jest wybredne. mi tez polowa smakow nie podchodzi. zjem wszystko, ale zajadam sie z apetytem bardzo malo czym. glownie miesem;-P
    i nie znosze macznych rzeczy - typu kluski, kopytka, pierogi.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Ewasmerf Ty to chyba miloscia zyjesz, przyznaj sie:wink: a tak na powaznie ro co Ty lubisz? Poza czekolada. oczywiscie:wink: i co jadasz z przyjwmnoscia. Mi juz odpal na tylko zdrowe minal, tzn staram sie jak najzdrowiej ze wzgledu na dzieci, ale czasem "chemia" tez ich uracze:wink: a sobie dzis kupilam moj ukochany paprykarz szczecinski i nawet skladu nie czytam:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Hany, no mowie wlasnie ze jem wszystko, ale glownie ze wzgledow takich, zeby miec zrownowazona diete.
    a co lubie? karkowke z grila, zeberka z grila, kotlety schabowe, drobiowe koniecznie w panierce;-P frytki. ogorki kiszone, ogorki w chilli.
    jakbym mogla to jadlabym niezdrowo. ale wiem, ze to niezdrowe i ta swiadomosc kaze mi komponwac zdrowo posilki. zwlaszcza, ze musze malemu wymyslac i przemycac;-P
    wiec przykladowo nasz jadlospis z wczoraj:
    sniadanie: owsianka na mleku
    obiad: kotlety mielone: mielone, pietruszka, cebula, czosnek, zsiatkowana dynia, surowka=buraczki
    do picia:sok z sokowirowki (gruszki, jablka, dynia, marchew)
    kolacja: placuszki a la nalesniki z pozostalosci po owsiance+ otreby + kielki, usmazone na oleju, z dzemem swojej roboty
    z tego najlepsze byly kotlety;-P
    ale osobiscie wolalabym frytki, schabowy w panierce i ogorek kiszony;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    No to mi teraz wstyd, bo my chyba jednak niezdrowo.jemy. ja staram sie wybierac maloprzetworzone ptodukty, albo np jajka od kurek ze wai, mleko swieze z butelki, marchewki, buraczki z ogrodka, ale zamiast kielkow jemy schaboszczaka, tyle tylko ze miesko z dobrego zrodla;) platki owsiane niekoniecznie, ale np musli ekologiczne;) ehhh doooopa z tym jedzeniem
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 19th 2014
     permalink
    Hanny, wyzluzuj. jak twoje je wsjo to mozesz sie wyluzowac. moje wybrzydza wiec musze kombinowac
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    O kurcze, to Wy mięsne jesteście, dla mnie mięcho mogłoby nie istnieć, ale bez warzyw nie dałabym rady - surówki, warzywa na parze, surowe do chrupania, mniaaaaam :)))

    Elfika, błagałam, ale sie okazało, że to bostonka tak go męczy - ma pełno aftek w buzi :((( A Krasnal tylko cały w kropki, ale nawet się nie drapie ani nie skarży na nic :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    elfika: antyk przy zaczerwienionej blonie i temp max 38,5 to lekka przesada wg mnie...


    No chyba, że tak. Ale ja takiej sytuacji nie znam, bo u nas zawsze, jak problem z uchem, to od razu z grubej rury - wysoka gorączka, ból itd. :sad:
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    Frag no jak bostonka to antybiotyk bez sensu.

    oby Wam szybko przeszło!

    Kurcze to mi Ninka dość lekko przeszla. A co Wam przepisali?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    Dokładnie. Przy bostonce antybiotyk to bzdura....
    Skoro lekarka obczaiła bostonke, wie że to wiruch a mimo to daje antybola to wg mnie dziwne podejście...

    A Olaf może gorzej znosić, bo najbardziej dokuczają ponoć bąble w ustach. Piszesz, że ma ich tam ogrom, więc ten.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    Kachaw :whorship:
    A jeszcze by ktoś bobasa gumowego polecil.
    Frag współczuję bostonki. A swoją drogą to kiedyś tego nie bylo a od jakiegoś czasu wszędzie słyszę.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    eveke: Frag no jak bostonka to antybiotyk bez sensu


    No, cieszę się, że nasza lekarka jest sensowna i nie przepisuje ot tak... Poza tym Gugi jest pod opieką laryngologa i ona nam w czwartek wpisała dokładnie w jakim stanie jest ucho jakby było pogorszenie - żeby lekarz zdecydował, czy się ucho pogorszyło, czy jest w takim samym stanie. I ucho się nie "ruszyło", za to cała reszta tak...

    Dostaliśmy tylko nakaz psiukania Tantumem i przeciwbólowe... No i gencjaną mogę mu wypędzlować, żeby ładniej się goiły...

    TEORKA: Skoro lekarka obczaiła bostonke, wie że to wiruch a mimo to daje antybola to wg mnie dziwne podejście


    Teo, ale my nie dostaliśmy antybiotyku.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    A to sorka, źle zrozumiałam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    elfika: ja to jak bym mogla to kazda chorobe bym brala na siebie zeby tylko dziecko nie cierpialo


    Zdecydowanie... Jak już miał trzecią dobę 40 stopni to się modliłam, żeby jemu przeszło, że ja wolę mieć tę bostonkę... Odpukać, od 4 rano nie ma temperatury...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    elfika: kazda chorobe bym brala na siebie zeby tylko dziecko nie cierpialo. ale mysle, ze kazda z Was tak ma


    Ja bym brała wszystko oprócz jelitówek.
    Bo nie cierpię wymiotować, nie znoszę, nie daję rady, wolę na żywca osiem zębów borować niż wymiotować.
    A Ninka z pawiami nie ma problemu, czasami wręcz nam się zdaje, że ona to lubi :shocked::tooth::tooth::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    elfika: usciskaj Gugiego od e-ciotki


    :flowers: Dzięki Elfiko!

    TEORKA: Ja bym brała wszystko oprócz jelitówek.


    Ja mogę i jelitówkę, bo ja dolecę do łazienki, a jak miał Krasnal to...no lepiej nie mówić co było ;))

    Widze, że on z Ninką ma wiele wspólnego. Jak ma katar to też wymiotuje, bo mu wszystko spływa. Ale zwymiotuje, klepie się po brzuszku i mówi "jus lepiej, telaz jeść" :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    Elfika, chyba tak, bo Gugi ma to samo :DDDD
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 20th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Ale zwymiotuje, klepie się po brzuszku i mówi "jus lepiej, telaz jeść"



    :cool:
    Ninka jak się wyrzyga [zawsze do wanny - tak ją tatuś nauczył] to potem stoi i z zaciekawieniem ogląda co tam się wydostało.
    I komentuje oczywiście, na zasadzie "o zobacz mamuś, makalon z obiadu ! i zobacz chlupki nawet! o te łobuziaki !" :confused::cool::bigsmile:
    A ja stoję z zamkniętymi oczami, zatkanym nosem, ustami i modlę się żeby mąż to jak najszybciej spłukał :devil:

    Kiedyś miała fazę, że jak się zwymiotowała to usilnie Biankę namawiała, żeby ta to zjadła :shamed::neutral:
    Całe szczęście faza minęła :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    Ewasmerf, no wlasnie niestety nie je wszystkiego. On moglby tylko mieso. Chyba z pol roku zadnego warzywa do ust nie wzial dlatego dawalam mu na noc mm, by uzupelnil niedobory. W sierpniu robilam im morfo i wszystko bylo w normach. Teraz je merchewke i buraczki (bo sam wykopywal z ogrodka), wiec tak to zostawiam...Ty do mnie wyluzuj, a ja sie wlasnie zastanawiam czy nie za bardzo luzuje z tym jedzeniem, bo juz mm nie pija i dalej glownie miecho, czasem jogurt, ale niestety tylko owocowy:sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    TEORKA: Kiedyś miała fazę, że jak się zwymiotowała to usilnie Biankę namawiała, żeby ta to zjadła


    O kurde, hardcore :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeOct 20th 2014
     permalink
    Że tak się wetnę: trzeba podawać nadal witaminę D rocznemu dziecku, które pije mm? A jesli nie pije mm?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.