Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    _


    Dii: ... No ale jak już mu na coś pozwolę, że mi pomoże to nie da się skończyć bo jest pisk i awantura na nowo. Próbuję odwracać jego uwagę na inne zajęcie, ale nie pomaga...

    Dii - Marcello podobnie reaguje ostatnio. I nie ma na niego żądnego sposobu. Jedyny to wypłakanie się, wykrzyczenie na tej podłodze i po ok. 10-15 minutach, jak się zmęczy to wstaje i się do mnie przytula, jakby nie było problemu. Myslę, że nasze chłopaki akurat weszły w ten bunt dwulatka bardzo mocno i sami z sobą nie mogą sobie dac rady, bo sami nie wiedzą czego chcą już później :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 21st 2015
     permalink
    Dii: czasami faktycznie traktuję Kacpra jak dorosłego o czym już mnie tu kiedyś uświadamiano:tongue:


    Ja widzę, że to jest niestety częste, zwłaszcza jak się rodzi drugie dziecko. Wtedy to pierwsze jakoś tak z automatu wydaje się nie wiadomo jak dorosłe i wymagania rosną, nawet niekoniecznie świadomie. Ja teraz to widzę, jak Natalia jest mniej więcej w takim wieku, jak Hania w początkach bycia starszą siostrą. Jak wiele oczekiwałam od niej wtedy, a o ile mniej wymagam od młodszej teraz. Niesprawiedliwe to :( Ale tak było. Warto o tym pamiętać.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 21st 2015 zmieniony
     permalink
    Dokładnie! To jest to! Tylko z każdym jego płaczem ja mam wrażenie, że z każdym płaczem mu się coś tam na stykach nerwowych robi/uszkadza i odbije mu się to w przyszłości i nie wiem jak temu zapobiec... Ach naczytałam się książki "Mądrzy rodzice"... To dlatego...

    Treść doklejona: 21.01.15 21:59
    Wiecie co dziewczyny? Ja tego wszystkiego - tego mojego problemu - nie postrzegałam w ten sposób dopóki go tutaj nie opisałam. Widać samo pisanie o tym dużo pokazuje i pomaga zrozumieć:) To prawie jak rozmowa z psychologiem :) + Wasze wsparcie i jestem w domu :)
    --
  2.  permalink
    Hydro - dzięki za zalinkowany artykuł. Przeczytalismy go razem z mężem i faktycznie, teraz wiemy "więcej" skąd biorą się te różne zachowania Marcello. Na pewno nie raz do niego jeszcze wrócimy :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 21st 2015
     permalink
    Dii patrząc na Twoją sytuację to ja bym ci radziła popracować nad konsekwencją, dlaczego dzieci lubią jak są rytuały, jak coś się dzieje według planu, kiedy zachowanie rodzica jest przewidywalne ?? bo to im daje poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli Kacper będzie wiedział, że nie akceptujesz jakiegoś jego zachowania nigdy to się tego nauczy, a jeżeli raz będziesz mu pozwalała na coś a na drugi dzień już nie, to zawsze będzie bunt, bo on nie rozumie dlaczego dziś mógł coś robić a już innym razem nie może. Mój mąż sam uczy się konsekwencji wobec córki naszej. Coś zrobi nie fajnego, on mówi Ninko jak będziesz tak robić nie będzie jutro np słodyczy, nie rób tak, ona dalej ma w nosie, on jej daje karę, a drugi dzień ona robi oczy jak pięć złotych, a on ulega. U mnie nie ma takiej opcji, może mnie boleć jak szlag, ale jak zdecyduję o czymś to tak musi być, dla jej dobra, by wiedziała, że jak coś obiecam to tak będzie. To działa w drugą stronę, jeśli obiecam Nince, że będziemy się w coś bawić, to nawet jakbym padała na pysk ze zmęczenia to obietnicę spełnię, a jeśli nie wiem czy dam radę to nie obiecuję, tylko jej mówię, nie mogę ci obiecać, bo nie wiem czy będzie czas. Bo ona pamięta wszystko i czeka na to.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJan 21st 2015
     permalink
    OneKiss: Liczę się z głosami, że co ze mnie za matka była itd

    Kissku, każda z nas ma niejedno na sumieniu! Najważniejsze, że błędy uświadomione, zrozumiane, a postępowanie zmienione :smile:
    Pięknie, jasno, czytelnie (jak dla mnie) to wszystko wyjaśniłaś. Super!
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeJan 21st 2015 zmieniony
     permalink
    kachaw: U mnie nie ma takiej opcji, może mnie boleć jak szlag, ale jak zdecyduję o czymś to tak musi być, dla jej dobra, by wiedziała, że jak coś obiecam to tak będzie. To działa w drugą stronę, jeśli obiecam Nince, że będziemy się w coś bawić, to nawet jakbym padała na pysk ze zmęczenia to obietnicę spełnię, a jeśli nie wiem czy dam radę to nie obiecuję, tylko jej mówię, nie mogę ci obiecać, bo nie wiem czy będzie czas. Bo ona pamięta wszystko i czeka na to.


    Ja tak robiłam przy starszym (teraz ma 13 lat), i to samo robię przy młodszym. I faktycznie, jak kiedyś czasem mnie bolało, jak ktoś mi mówił, że jestem "za bardzo wymagająca" itp. to ja odpowiadałam, że "po prostu jestem tylko konsekwentna dla dobra dziecka".
    Jak obserwuję starszego to widzę, że to podejście się SUPER sprawdziło. On wie, że jak coś obiecam że spełnię to ZAWSZE to zrobię. No chyba, że się rozchoruję to jedyne odstępstwo. Ale tez wtedy ustalam inny dzień. Dzieki temu on tez jak cos mi obieca to musi dotrzymać, bo wie że TAK SIE ROBI, bo sam został tak wychowany.
    Natomiast mój mąż nie raz chce odpuścić młodszemu, bo np. "zobacz, on już zrozumiał, że źle zrobił" albo w drugą stronę "przecież on jest jeszcze za malutki, aby to zrozumieć" :bigsmile: A wtedy ten 2 latek tak patrzy na tatę i widać w uśmiechniętej twarzy, ze on DOSKONALE WSZYSTKO ROZUMIE i wykorzystuje to co tylko może :wink:

    Treść doklejona: 21.01.15 23:13
    _


    OneKiss: Ja wiem, że jeszcze mnóstwo rożnych sytuacji przed nami. Kazdego dnia się uczę mojego dziecka. Moje dziecko uczy się mnie. Zawsze jesteśmy z mężem o krok przed histerią.I jest fajnie! :) Jakoś tak spokojniej.

    KISSKU, jak dobrze, że raz jeszcze wróciłam do Twojej wypowiedzi, bo nie wiem jak to się stało, ale ominęłam właśnie TĘ o "wyprzedzaniu histerii". Wiesz co, Tobie kiedyś pomogła ta dziewczyna, a teraz Ty pomogłaś mnie w znalezieniu sposobu na mojego Marcello. Niby taki prosty, a jak ciężko na niego "wpaść". Myślę, ze już się odwdzięczasz tej dziewczynie, pomagając nam tu i opisując tę jak prostą (a często niezauważalną przez nas samych) metodę na zrozumienie naszego dziecka.
    Ja osobiście CI ZA TO DZIEKUJE !!!!! :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 21st 2015
     permalink
    Oj tak, u nas prewencja też się super sprawdza. :D Też dowiedziałam się o wielu patentach tu na forum.
    W tej chwili z Milakiem jest nam tak cudownie, że już kombinuję jak działać po narodzinach młodszej siostry by dalej nam tak było razem.
    Proste jak drut, a tak ciężkie do wymyślenia było... nie dopuszczać do zapalnych sytuacji.:wink:
    Poza tym jak coś mam zabrać, to najpierw tłumaczę co zaraz zrobię i dlaczego i od razu szukam jakiejś alternatywy, wymyślam jakąś zabawną sytuację, nie wiem, zaczynam śpiewać, wygłupiam się, kieruję uwagę na coś innego.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    Heh, jak czytam to faktycznie sie takie latwe wydaje, ale nie zawsze. Sa inne dzieci, takie jak Krasnal, na ktore takie mowienie tuz przed nic nie dawalo, przynajmniej jak byl w wieku Twojej Kissku Amelki. Na Gugisia o dziwo dziala, a na Krasnala, ktory mial nawet 1,5 roku kompletnie nie, byl tak zafiksowany na czyms, ze potrafil o tym pamietac nawet pol godziny pozniej. ale jedna rzecz sie swietnie u niego sprawdzala. Chowanie zabawek i w momencie jak widzialam, ze juz zaraz beda lzy, kopanie i wycie to wyciagalam jakas "stara" i mowilam "ooo, zobacz co ja tu mam"! I to powstrzymywalo cala histerie, chociaz tez nke zawsze.

    Dii, ja siedzialam z maluchami sama calymi dniami i to jeszcze jak Gugi mial potworne kolki, nie powiem Ci ile razy stracilam cierpliwosc, nie powiem, ile razy sie wydarlam. Pewnie, ze tego zaluje, ale stalo sie, to byl ciezki czas dla nas wszystkich, tak bywa. Teraz jest mega latwo, mega. Mam w domu gadajacego, komunikatywnego Krasnala, zupelnie odmiennego charakterek Gugisia i zrobilo sie nareszcie "ludzko". U Ciebie tez nadejdzie ten moment, malemu przejdzie, bedzie spokojniejszy, Madzia bedzie starsza i chodzaca i naprawde bedzie spokojniej :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny sory że napiszę to tu ale w wątku o zdrowiu mało sie dzieje
    potrzebuję porady, moja mała od ponad miesiąca ma przewlekły katar i kaszel teraz mokry, chodzę z nią do pediatry praktycznie 1-2 razy w tygodniu, za każdym razem to samo, osłuchowo czysta zero szmerów itp, jedynie katar który spływa i osiada na gardle co powoduje kaszel jak u starego palacza, czasami jak odkaszlnie mocno to widze taką budyniową wydzielinę
    katar tez o róznym koloru i konsystencji, od dwóch dni jasny, czasami białawy taki średniogęsty.

    Tydzien temu miała cały czas przez 4 dni stan podgorączkowy i gorączkowy ale to chyba było przede wszystkim od czwórki górnej która sie wyzynała, dostawała nurofen forte dorażnie w razie gorączki, poza tym dostaje codziennie wit C, wit D, łyżke tranu, 2x Imunotofine i na noc Claritine, do nosa dostaje po kropelce robiony na recepte Ephetonini, od czwartku przez 5 dni dostawała Neosine 2xdziennie
    Po tym wszystkim dalej mamy katar może troche zlagodniał ale nadal jest i kaszel spowodowany tym katarem
    Od jakiegoś bezmała tygodnia Madzia na policzkach ma taka przesuszoną skórę. Skóra zrobiła sie taka jak przy skazie białkowej ( nie miała nigdy takiej diagnozy). Na poczatku były to tylko różowe wypryski które sie tak jakby rozlały skóra w tym miejscu zrobiła sie sucha, błyszcząca i jak z rana jest blada, taka o normalnym kolorze, tak wieczorem wyglada jak chałabała norlamnie jak bym ją różem wymalowała po policzkach.
    Dziś byłam z nią u pediatry i dr dała nam siekirowanie do poradni alergologicznej i jakiejs super alergolorzki tylko jeden mały problem -mamy tam wizyte umowioną dopiero na marzec, pediatra stwierdziła że trzeba sprawdzić czy ten katar to nie alergiczny bo coraz wiecej za tym przemawia, kazała nam zmienić mleko na Bebilon pepti, dodała Ambrosol, i jeszcze jeden lek który mamy podawać zamiast Cleritine ( potem napisze nazwe bo recepta jest w aptece). Dalej mamy stosować Imunotrofine. Robić jej inhalacje i odsysać smarki.

    Dziewczyny pomóżcie czy jest możliwe że moje dziecko dostało uczulenie na mleko przez te leki, do tej pory jadła w miare wszystko i nie było wiekszych problemów. Te wypryski na buzi zaczeła dostawać jak zaczęła brać nurofen, cleratine i tran. Mam wrażenie że to przez nurofen ale po prostu sama już baranieje.
    Czy ktoś miał podobnie?? Bo nie chciałabym jej zmieniać mleka na darmo.

    Treść doklejona: 22.01.15 12:29
    A dodam jeszcze że dokładnie 18 grudnia była szczepiona na pneumokoki a tydzień po dostała kataru bo miała na świetach stycznośc ze starszymi dziecmi z rodziny kóre akurat zaczynały przeziebienie ( katar ) i sie od tego czasu zaczęło to całe szleństwo katarowe
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    ja też z poradą bo tu więcej mamuś zagląda
    -
    dziewczyny a ja za poradą
    wczoraj byłam z Wiki u pediatry bo obie od ponad tyg mamy karat W ma dużo mniejszy niż ja ale jednak i tak pani doktor osłuchowo nie słyszy nic ale nie podobało jej sie że mała szybko oddycha ja ogólnie sama nie wiem czy ona tak po prostu oddycha czy coś się zmieniło
    pani zleciła badania crp ma super za to morfo i rozmaz gorsze
    hemoglobinę ma obniżoną 8,8
    płytki krwi ma podwyższone norma jest do 650 ona ma 750
    a w rozmazie ma podwyższone limfocyty norma 70 ona ma 79
    no i pani podejrzewa że może być to infekcja wirusowa ale jak wiadomo ciężko to stwierdzić tym bardziej u 6 tyg dziecka
    dała nam skierowanie na spirometrię i jestem w kropce iść czy nie iść ogólnie to ona uczepiła się kaszelku bo powiedziałam że W się zdarza ale jest to bardzo rzadko wczoraj może 2x zakaszlała dziś ze 4 takie normalne krótkie nie męczące i jestem w kropce.... boje się jechać do szpitala bo tam to dopiero wylęgarnia...
    może jechać jeszcze prywatnie za poradą do neonatolog....
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    kasiakuzniki: dała nam skierowanie na spirometrię
    takiemu maluszkowi.?
    Z tego co wiem, to 8 -latki mają problem z dmuchaniem a co tu mówić o takim maleństwu.

    Treść doklejona: 22.01.15 13:00
    koalka: do tej pory jadła w miare wszystko i nie było wiekszych problemów
    uczulenia mogą pojawić się w każdym wieku i na wszystko, nie ma reguły na to. Może uczulać nawet to co wcześniej nie uczulało.

    Treść doklejona: 22.01.15 13:03
    koalka: jedynie katar który spływa i osiada na gardle co powoduje kaszel
    my mamy tak samo- byle katar i od razu po dwóch dniach kaszel. Bierzemy na to clemastinum- jedyny który pomaga i katar mija w jeden dzień- ale niestety dowiedziałam się tego za późno.

    Treść doklejona: 22.01.15 13:07
    koalka: A dodam jeszcze że dokładnie 18 grudnia była szczepiona na pneumokoki a tydzień po dostała kataru
    możesz złościć to jako NOP, ale pewnie już za późno.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    Jezynka, dzieki za odp
    mi wydaje sie że to nie NOP
    ona czuła sie super po szczepionce, a wzełysmy ją bo zaraziła nam sie pneumokokiem.
    Wyleczyliśmy go miała miesiąc przerwy od żłobka i innych dzieci żeby tylko być zdrowym, potem dostała szczepionke i było ok, ale niestety przyszły świeta i pojechaliśmy do teściów a tam spotkanie rodzinne wszyscy mają małe dzieci i tam moja chrześnica była zaśpikana z początkiem przeziebienia i po tym miłym spotkaniu zaczął sie nasz horror katarowy z którym sie bujamy
    zastanawiam sie czy nie odstawić jej tak na 2 dni tego całego badziewia wraz z tranem i vitaminami którymi ją szptycujemy podawac tylko imunotrofinę na odpornośc i krople do nosa, odciągać gile i zobaczyć czy wyglad buzi i policzków sie nie poprawi
    nie wiem czemu ale cały czas obstawiam ten nurofen tran i cleratin za winowajców bo tak jakoś wszystko sie zbiegło w jednym czasie
    myśłaąm że ktoś może miał podobnie
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    koaalka, mojej psiapsoly na forum dziecko przeszlo testy alergiczne i ma uczulenie na "na mieszanine kain to jest zbiór składników leków i nie tylko, znajduha sie one w lekach, pastach do zebów, płynach/żelach, szamponach itp."
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    ooo widzisz czyli jednak tu może być pies pogrzebany
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    Ewasmerf: "na mieszanine kain
    :shocked: To nic stosować nie może.?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    koalko wycofaj na razie nurofen i w razie gorączki lub bólu podaj córce paracetamol i zobaczysz czy wypryski na twarzy się pojawią. Może coś pokićkałam ale wydaje mi się że kiedyś Anielka od naszego OneKisska miała wysypkę po nurofenie
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    spidermanka: KISSKU, jak dobrze, że raz jeszcze wróciłam do Twojej wypowiedzi, bo nie wiem jak to się stało, ale ominęłam właśnie TĘ o "wyprzedzaniu histerii". Wiesz co, Tobie kiedyś pomogła ta dziewczyna, a teraz Ty pomogłaś mnie w znalezieniu sposobu na mojego Marcello. Niby taki prosty, a jak ciężko na niego "wpaść". Myślę, ze już się odwdzięczasz tej dziewczynie, pomagając nam tu i opisując tę jak prostą (a często niezauważalną przez nas samych) metodę na zrozumienie naszego dziecka.
    Ja osobiście CI ZA TO DZIEKUJE !!!!!


    Cieszę się bardzo! Naprawdę :D
    Ale dziwnie mi czytać takie słowa skierowane do mnie, bo ja sama dopiero raczkuję w tym temacie :)

    _Fragile_: ak czytam to faktycznie sie takie latwe wydaje, ale nie zawsze. Sa inne dzieci, takie jak Krasnal, na ktore takie mowienie tuz przed nic nie dawalo, przynajmniej jak byl w wieku Twojej Kissku Amelki. Na Gugisia o dziwo dziala, a na Krasnala, ktory mial nawet 1,5 roku kompletnie nie


    No tak, stara prawda znana od wiek wieków: każde dziecko jest inne :wink: Trzeba szukać swoich sposobów, swojego własnego języka porozumienia ze swoim dzieckiem.
    Ale jak poczułam, że trafiłam na właściwy tor, to mi tak jakoś lżej jest ;) Jestem mniej sfrustrowana, poirytowana, a moje dziecko jest szczęśliwsze [takie są moje odczucia].

    _Fragile_: (...) jak byl w wieku Twojej Kissku Amelki


    Moja córcia to Anielka :devil: :wink:


    Koalko, ja nie pomogę. Nie znam się, nie mialam kłopotu z tak przewlekłym katarem u córki. Zdrówka dla Twojej Młodej!
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    _Fragile_: U Ciebie tez nadejdzie ten moment, malemu przejdzie, bedzie spokojniejszy, Madzia bedzie starsza i chodzaca i naprawde bedzie spokojniej

    Dzięki :) To dla mnie spore pocieszenie :) Czyli na koniec roku będzie po ludzku :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    tak pocztałam o nurofenie i on dośc czesto uczula a zwłaszcza barwniki i smaki w nim dodawane
    nurofenu już nie dajemy jej 3 dni
    jeszcze tylko odrzuce tran i cleratine i poczekam te dwa dni i sie okaże co z jej buzią bedzie sie dziać
    jak sie poprawi to bedziemy leczyć katar
    a jak nie bedzie poprawy i to nie pomoże to wtedy zmiana mleka i dieta eliminacyjna + laki jakie teraz mamy zapisane
    no i czekanie na wizyte u kolejnej alergolog może tym razem 150zł nie pojdzie w kosz bo jak byłam u pierwszej to kobieta stwierdzila że dziecko za male żeby stwierdzić alergie, dala broszurke skasowała 120zł i kazała sie zgłosić jak mała podrośnie a jak poszlam do drugiej na NFZ i zrobili jej podstawowe badania to okazało się że podstaw do alergii nie ma, obciążenie rodzinne lekarka zlała a wysypkę to dzieci mają nie tylko od alergii
    coś nie mam szczęścia do alergologów
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    OneKiss: Przede wszystkim staram się wychwycić moment, kiedy córcia przejdzie do etapu histerii, pisku i krzyku.

    To co opisałaś przypomina mi sytuację kiedy Kacper chce siusiu i widzę już, że zaczyna tańczyć, ale nic nie powie. I wtedy ja wyprzedzam ewentualność zalania spodni:wink: i kierujemy się do łazienki :bigsmile:
    Dzięki :) Twoja wypowiedź też dużo mi dała:kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    koalka: A dodam jeszcze że dokładnie 18 grudnia była szczepiona na pneumokoki a tydzień po dostała kataru

    koalka: mi wydaje sie że to nie NOP
    ona czuła sie super po szczepionce,

    NOP może wystąpić do 6 tygodni po szczepieniu.
    --
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    aha no to nie wiedziałam ale osobiscie obstawiam te ciągłe zmiany leków i kumulacje tego wszystkiego
    nic jutro i pojutrze sie okaże czy to przez nadmiar specyfików czy faktycznie jakas alergia sie objawiła
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 22nd 2015
     permalink
    OneKiss: oja córcia to Anielka :devil: :wink:


    O Boże, Kissku, przepraszam, przepraszam!!! Pewnie, że tak, dwie doby bez snu dały się we znaki :devil: Obiecuję poprawę i "już nie bendem" jak to mój Duży Syn mówi ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Ja idac za Waszymi radami tez stosuje metode na "wyprzedzanie " sytuacji w ktorej moze rozpetac sie placz. Nie zawsze sie udaje, bo gdy dziec juz zmeczony itp. to jest srednio ale jest dobrze.
    Ostatnie dni znow mam moje grzeczne dziecko. Wczoraj bylismy w restauracji i spokojnie zjedlismy kolacje, bez stresu , placzu itp.
    Ale tak czy siak melise zakupilam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    A my meldujemy się z różyczką na pokładzie. Łagodny przebieg: wysypka i delikatne powiększone węzły chłonne. Wczoraj wysypka wystąpiła, pojechaliśmy do lekarza. A dziś już wysypka mniejsza (schodzi).
    Ale wiecie co?
    Nie wpisał mi nic w książeczkę :/
    I jak ja teraz – jak kiedyś wybiorę się do rodzinnego – udowodnię lekarce (jak będzie mnie na szczepienie MMR namawiać), że Anielka różyczkę już przeszła?
    Zrobić Młodej badania krwi i oznaczyć te przeciwciała Igg? Kiedy najlepiej te badanie wykonać?
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    OneKiss: Nie wpisał mi nic w książeczkę :/

    nam na IP wpisali ospę.
    -- [/url]
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    U nas w przedszkolu drugi rzut ospy. Ciekawe czy tym razem Janek sie zalapie:devil: ja kiedys przeszlam, ale teraz w ciąży chyba z domu sie ewakuuje zeby polpasca nie zlapac...
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Kiss,nam tez nie wpisali rozyczki w szpitalu,tylko uwaga alergie zmasowana :confused:. Oznacz przeciwciała.
    Podejrzewam,ze nie wpsiali, ze względu na to,ze dziecko teoretycznie szczepione . A powiedział,ze to rozyczka czy co? I jakie objawy miała,miala goraczke?

    Treść doklejona: 23.01.15 15:32
    Kiss, w sprawie przeciwciał zadzwon do sanepidu po informacje.powiedza Ci dokładnie kiedy i jakie badanie najlepiej wykonać (mysle,ze najlepiej igg i igm). ja jak mam wątpliwości jakies to dzwonie i zawsze mi dadza odpowiedz. ostatnio dzwoniłam do parazytologa :wink:
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Montenio, tak lekarz potwierdził, że to różyczka. Objawem była wysypka. Córcia nie goraczkowala, nie miała innych objawów chorobowych. Przy badaniu lekarz stwierdził delikatnie powiększone węzły chłonne.

    Zadzwonię jutro do sanepidu i dopytam.
    I zrobię tak jak Elfika, wpisze sama i dopnę wynik badania.

    Treść doklejona: 23.01.15 16:48
    Montenio pod wykresem u siebie wszystko dokladnie opisałam.
    --
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Dziewczyny a tak z ciekawości zapytam, czy wasze dzieci mają wpisany do ksiązeczki bilans roczniaka??
    moja nie ma ic wisanego, powinam nalegać u pediatry żeby to douzupełniała??
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Roczniaka? U nas nie było czegoś takiego... Dopiero na 2 lata. Z resztą na tego typu kontrolę można pójść jak się tylko ma taką potrzebę:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    U nas też nie ma czegoś takiego jak bilans roczniaka.
    Jest tak jak Dii napisała - bilans dwulatka.
    .
    OneKiss: Nie wpisał mi nic w książeczkę :/

    Kissku a wy prywatnie byliście, tak?
    Bo może by podjechać do tego lekarza. W kartotece na pewno ma.
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Koalko, nie ma obowiązkowego bilansu roczniaka. Bilans zdrowia dziecka jest obowiązkowy w 2., 4., 6., 10., 14., 16. i 18. roku życia. Oczywiście można iść do pediatry jak dziecko skonczy rok, żeby pediatra sprawdził, jak się dziecko rozwija itd.
    My nie chodzimy.

    Bilia, tak prywatnie. Ale ja zapytałam wprost lekarza, czy wpisze mi rozpoznanie do książeczki, odpowiedział, że nie. Wiem, mogłam Go docisnąć, nalegać czy coś, a ja po prostu wyszłam, a dopiero potem pomyślałam, że to bardzo ważny wpis. I teraz tak dumam, co zrobić, aby mieć czarno na białym, że Córcia różyczkę przechorowała. Zresztą i tak najważniejsze dla mnie jest, że przechodzi bardzo lekko i że teraz będzie miała już odporność na zawsze i więcej różyczki nie będzie przechodzić. Ja spokojnie będę mogła w drugą ciążę zachodzić :wink: A Anielka jak dorośnie, też będzie kiedyś w ciazy, będzie miała pewność, że na różyczkę chorowała i ma to już za sobą.
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    OneKiss: Ale ja zapytałam wprost lekarza, czy wpisze mi rozpoznanie do książeczki, odpowiedział, że nie.

    Dziwne.
    Teraz to właśnie albo podjechać do niego i nalegać albo tak jak pisałaś tu z dziewczynami - wpiąć do książeczki wynik badania.

    I super że mała tak lekko tą różyczkę przeszła :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Bilia myślę, że nie wpisał, bo może wziął jako pewnik, że Młoda była szczepiona. Więc jak była szczepiona, to nie może chorować na różyczkę. A on przynajmniej, nie chciał pod takim rozpoznaniem się podpisać, bo jak to? Szczepione dziecko i zachorowało? Nie pomyślał, że Córcia nieszczepiona, bo jakby to wiedział to pewnie bez problemu by to wpisał z komentarzem do mnie, że dziecka nie zaszczepiliśmy to zachorowało.
    Pewnie przesadzam, ale taka była moja myśl :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlewka
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Cześć, dalej Was podczytuję, ale rzadko się odzywam. Teraz jednak mam taki problem, że chciałam Was poprosić o radę...
    Mam problem, no taki gó....niany.
    Moje dziecko prawie półtoraroczne zaczęło robić kupę w wannie praktycznie przy każdej kąpieli. Kiedyś to zdarzało się sporadycznie, a teraz zawsze! W wannie dziecko szaleje i pęka ze śmiechu i chyba od tego zachciewa mu się tej kupy... Nie udaje nam się wcześniej rozpoznać symptomów, bo w wannie on często wstaje i przysiada, a tu nagle przy którymś kucnięciu pojawia się kupa czyli koniec kąpieli. Próbowaliśmy ustawiać przy wannie nocnik i pytać czy chce zrobić kupę, ale zawsze zaprzecza. Mówimy, że nie wolno do wanny i on to rozumie i pamięta, bo pytany wskazuje gdzie wolno, a gdzie nie. Staram się go jakoś mocno nie naciskać w tej kwestii, bo obawiam się zaparć nawykowych. ratunku, co o tym myślicie?


    Co do bilansu na dwanaście miesięcy, to u nas fajna pediatra zrobiła takie bardziej generalnie podsumowanie np z liczeniem ile jest zębów, waga, wzrost, umiejętności. Ale może dlatego, że byliśmy na wizycie przy okazji szczepienia
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    jeśli chodzi o bilans to moim zdaniem waży jest dwulatka, bo do tego wieku dziecko nabywa już wiele ważnych umiejętności i jeżeli bilans jest dobrze przeprowadzony to może wyjść kilka nieprawidłowości,np tak jak u nas problemy ze stópką i skierowanie do lekarza reha by potwierdził lub zaprzeczył temu co pediatra zauważył. Dobry lekarz na porządnym bilansie, może sprawdzić jak dziecko słyszy, widzi, jaki ma zasób słów, jak chodzi, jaką ma postawę. Moja Ninka była jeszcze na bilansie 4-latka, ale na 6 - latka już nie poszła bo moim zdaniem nie było sensu. Jest pod opieką lekarza reha, logopedy, więc te problemu które ma już są pod opieką specjalistyczną. Ale moim zdaniem warto pójść na ten dwulatka
    --
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    A u nas bilans dwulatka to kompletna pomyłka. Byłyśmy z Zuzią wczoraj i szczerze mówiąc to straciłam tylko kupę czasu na stanie w kolejce. Wyglądało to tak, że w pierwszym gabinecie, gdzie pielęgniarka waży i mierzy, po wykonaniu tych czynności zapytała, czy moim zdaniem Zuzia dobrze słyszy- powiedziałam, że tak i nie zauważyłam nic niepokojącego. I to tyle. W gabinecie lekarza, pani Doktor Zuzię osłuchała, podotykała brzuch, poprosiła, aby Zuzia pokazała ząbki, ale moja córka zamiast otworzyć szeroko buzię to rozchyliła usta i pokazała tylko te z przodu. Lekarka nie prosiła dalej o otwarcie i to tyle. A no i kazała jej przejść po podłodze. A i w książeczce zauważyłam, że miejscu o stanie uzębienia jest wpisane "pełne", choć brakuje nam dwóch górnych piątek. Jakoś inaczej sobie to wyobrażałam.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    To i tak lepiej niż u nas... Na bilansie dwulatka Lusia siedziała u mnie na kolanach i powtarzała jak nakręcona " lusia chce iść do domu", tak z milion razy. Lekarka zapytała mnie(?) ile mała waży, a gdy spytałam czy mogłaby ja zmierzyć to powiedziała, ze miarka jest na korytarzu i mogę sobie sama ja zmierzyć jak wyjdziemy:shocked:
    Poza tym zapytała mnie czy chodzimy regularnie do specjalistów, spojrzawszy na listę schorzeń zapisanych w karcie. Na moje potwierdzenie powiedziała: to dobrze, bo ja sie na tym nie znam. "
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    my wponiedzialek mamy bilans 4-latka. ide w sumie glownie po to, ze mi go lekarka olucha po chorobie, hehe. powiem wam jak bylo.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Świetnie widać, jak lekarze przykładają się do swoich obowiązków :devil: :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Bilase są teraz nieobowiązkowe z tr
    Nie co kiedyś gdzieś wyczytałam.
    My nie byliśmy, bo zmierzyć i zważyć to mogę Hanie w domu. Specjalistów to mamy już większość zaliczonych więc nie czuje potrzeby.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja z bilansu dwulatka wyniosłam (jako coś, czego sama nie wiedziałam) jedynie to, że dziecka mego ciśnienie wynoszące 70/50 było wprost idealne.
    W życiu nie wiedziałam, że maluchy takie ciśnienie mają :shocked::shocked::shocked::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    powiem wam jak bylo.


    Będę oczekiwać wieści z niecierpliwością.

    Ja na bilans udam się do naszej neurolog, która prowadzi mi syna pod kątem autyzmu, bo w sumie ta sfera jest dla mnie istotna w szczególności. Nasza lekarka u dwulatka nie zauważyła odchyleń oraz uznała, iż jest to najzdrowsze dziecko świata :P

    A muszę się Wam pożalić i pochwalić jednocześnie iż... Moje dziecko intelektualnie jest omnibusem oraz jest najlepszy pod tym względem z całego przedszkola, ale żeby nie było za słodko jest najsłabszy w sferze społecznej!!!! To mnie bardzo niepokoi ;(. Jednak ten rozwój społeczny jest nawet ważniejszy niż umysłowy ;(

    Z pozytywnych spraw: Dawidek zaczął jeść samodzielnie ;). Opanował picie ze słomki, dzis nawet zaliczył sok z kubka ze słomką... Nauczył się ciachać nożyczkami (nacinać kartkę), wie, że kolorowankę trzeba pokolorować - bazgrze jak smok, ale dobiera odpowiednie kolory...

    Oraz dziś narysowałam kreskę i mówię do niego "To jest kreska" i zostałam przez własne dziecko poprawiona - "To jest linia!!!" :P. Ach fujara ze mnie ;( sesesesese


    Moje dziecko prawie półtoraroczne zaczęło robić kupę w wannie praktycznie przy każdej kąpieli


    Mój syn miał tak samo... Baaaa, nadal mu się zdarza ;). Kochana! To minie ;). Woda rozluźnia troszkę i stąd takie atrakcje ;). Ja już wolę kupsko w wannę niz to co mieliśmy jakiś czas temu, że syn miał takie zaparcia, że na pogotowiu lądowaliśmy....

    U nas w przedszkolu drugi rzut ospy.


    W przedszkolu w którym pracuję nie ma żadnego drugiego rzutu ospy... U nas się po prostu wlecze ten z maja :P. Nie było w tym czasie żadnej przerwy. Wiecznie ktoś ospę zalicza :P szok, nie?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    tak, woda rozluznia, mojemu tez czesto chce sie kupe w wannie, ale komunikuje;-P wiec go wyciagam po porstu, sadzam na kibel, a potem wkladam do wanny z powortem.
    ja wiem ze bilans jest nieobowiazkowy i kar nie ma, ale rozmawialam z pediatra i ona mowi: a niech pani idzie, co pani szkodzi, za darmo jest. wiec ide, a przy okazji oslucham malego.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    ja wiem ze bilans jest nieobowiazkowy i kar nie ma, ale rozmawialam z pediatra i ona mowi: a niech pani idzie, co pani szkodzi, za darmo jest. wiec ide, a przy okazji oslucham malego.


    Dokładnie, tym bardziej, że Twój mały tez po przejściach, więc możesz generalnie wymóc by się dokładniej przyjrzała... łaski nie zrobi...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    ja sie troche boje, bo ide do takiej pediatry co z jednej strony bardzo dokladna jest, z drugiej taka szorstka w obyciu, piter ja moze olac totalnie przy sprawdzaniu sluchu czy wzroku. ale wydebie najwyzej skierowanie do okulisty i laryngologa, hiehie. bo ona skierowania chetnie daje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Oby Piter jej tam do pionu nie postawił ;)
    --
  3.  permalink
    No u mnie w sumie lekarka nie pytala za wiele.. zwarzyla, zmierzyla, osluchala, do buzi zajrzala i spojrzala jak chodzi. Wie o problemach malego i ogolnie pytala co tam wynika z wizyt u specjalistow.
    Monia - ale sie Dawidek ostatnio wyuczyl, gratuluje ;)
    U nas z nowosci to od dwoch dni mlody podskakuje obiema stopami/nogami?? az milo ;)
    No i rozumie coraz wiecej (oczywiscie tylko wtedy gdy chce).
    Z mowy coraz wiecej "wyrazow" z roznych liter ale nadal nic konkretnego i nie zrozumialego.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.