Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 21st 2015
     permalink
    Quelle a spróbuj wodę z octem zmoczyć skarpetki i na nogi młodej, bo wiem że Azniee chyba tak robiła swojej córeczce, u nas zawsze po podaniu leków gorączka spadała
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 21st 2015 zmieniony
     permalink
    kachaw: Quelle a spróbuj wodę z octem zmoczyć skarpetki i na nogi młodej, bo wiem że Azniee chyba tak robiła swojej córeczce, u nas zawsze po podaniu leków gorączka spadała

    O dziekuje ,sprobuje na pewno .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeFeb 21st 2015
     permalink
    Quelle, wiem że może głupio to zabrzmi ale podajesz lek w stosunku do wagi czy wieku ?
    Bo nieraz jest tak , że za mało leku i temperatura nie chce spadać.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 21st 2015
     permalink
    mamakasi podaje do wagi tak jak zalecil lekarz.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeFeb 21st 2015 zmieniony
     permalink
    Tak u nas pomaga :) Ja stosuję ocet jabłkowy, podobno można też sok z cytryny. A kolejny sposób to włożyć plastry cytryny do skarpetek, ale nie próbowałam.
    Najlepiej, żeby mokre skarpetki były za kostkę. Jak duża gorączka to wymieniać, żeby więcej schładzały.
    --
  1.  permalink
    Dziewczyny jak to jest, ze w domu dziecko beze mnie zyc nie moze a na dworze ucieka jak poparzony?? Nie moge go ogarnac na spacerze, dzisiaj wrocil caly ublocona bo kilka razy biegnac sie wyglebil. Nie pomaga wolanie, proszenie, grozenie (zakazem bajek itp), ucieka i juz nie zwazajac na niebezpieczenstwa..
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 21st 2015
     permalink
    U nas niestety skarpetki z octem zwykłym nie pomogly.nie mogliśmy zbic goraczki niczym. musze kupic ten jablkowy ocet jeszcze.
    Quelle,jak nie będziesz mogla zbic tak wysokiej goraczki,to ja bym na ip pojechala,tam dożylnie dostanie cos. U nas kryzys goraczkowy u obu dziewczynek był 3 doby i u Laury i u Sary. potem goraczka nie przekraczal już 38 i powoli schodzila sama.
    Laurze daje ten dicortineff i chyba pomaga,daje tez do nosa nasiwvin,zeby tak poobkurczac wszystko. ale dzisiaj zaczela skarzyc się na ucho Sara :confused:. tez zakropliłam . jeszcze na bole nog narzeka,obudzila sie po 40 minutach snu z placzem i podalam ibum(kurcze nie wiem czy to czasem nie jest po leku milukante na oskrzela, w szpitalu miała odstawiony,ani razu nie skarzyla się na bole nog. od wczoraj ma znow wlaczone i dzisiaj bole :sad:. musze zz pediatra pogadać,bo kurcze dziecko nie może leciec na przeciwbólowych).
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny, ja z zapytaniem. Otóż wieczorem, kiedy to już światła pogaszone, cicho wszędzie, moje dziecko zasnąć nie mogło bo... bało się pana, którego widziało przy suficie w rogu pokoju. Nosz w gacie się prawie posrałam :shocked: Sama byłam z nią w domu a ona mi takie rewelacje funduje przed snem :/ Udało mi się odwrócić jej uwagę na minutę ale po chwili znów: "Mamuś, boję się pana, tam jest", pokazując paluszkiem w opisane wyżej miejsce. O co chodzi? Dzieci mają jakieś nadprzyrodzone zdolności widzenia duchów czy co? Miał ktoś coś podobnego?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Dzieci mają wyobraźnię.może cień,może plama,ją bym zapaliła lampkę albo wzięła ją do siebie.sama mam czasem takie żwiry bez okularów.a duchów nie ma!
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Katka normalne, Misia już dużo rozumie, wyobraźnia się wzbogaca i dzieci wyobrażają sobie rózne rzeczy, wieczorem przed zaśnięciem emocje z całego dnia skumulowane się uaktywniają. Ja pamiętam bałam się fikusa bo ksztaltem przypominał mi człowieka, a moja córka mówiła że w szafie coś mieszka i na nią czycha. Były dni, gdzie co dzień odprawiałam rytual wyganiania potwora z szafy i układalam maskotki na łżóku jako straże, przeszło z czasem
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: ją bym zapaliła lampkę albo wzięła ją do siebie

    Ewa, ale my śpimy razem, wówczas przytulone byłyśmy.

    Treść doklejona: 22.02.15 12:20
    kachaw: wyobraźnia się wzbogaca

    a to zauważyłam właśnie ostatnio, że zaczyna się bać odgłosów dziwnych, zawsze leci i pyta "co to było?", pyta czasem "nie zostawisz mnie mamusiu, prawda?", no i o dziwo zaczyna wstydzić się obcych. Więcej rzeczy rozumie. Zmieniła się ostatnio bardzo.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Myślcie sobie co chcecie, ale ja tam wierze, ze dzieci do pewnego wieku widza i wiedza więcej niż my.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Jak to jest z tymi antybiotykami?
    Jak mała skończy brać w czwartek (26 luty) to w poniedziałek (2 marca) mogę ją już do żłobka spokojnie posłać. Bo w pracy od początku roku byłam ze 3 tygodnie i teraz bym chciała jak najmniej opuszczać.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Acia wiem że to problem jak nie ma się nikogo z dziadków do pomocy, ale po antybiotyku dziecko powinno tydz zostać w domu, u nas tak zawsze lekarz każe robić

    Pepermill a co do tego że dzieci słyszą i widzą więcej, to nie wiem, ale na pewno u dziecka granica pomiędzy realnością a światem fantacji jest bardzo płynna, dlatego dziecko wierzy we wróżki, widzi swoich wyimaginowanych przyjaciół z którymi rozmawia, ale z dcuhami ma to nie wiele wspólnego. Dlatego tak trudno jest u malego dziecka zdiagnozować chorobę psychiczną, czytaj schizofrenią, bo jej głownymi objawami są omamay i przewidzenia, a skoro dziecko widzi i słyszy pewne rzeczy trudno stwierdzić czy to wyobraźnia czy już objaw choroby, dlatego większość chorób psych. diagnozuje się u dzieci w okresie dojrzewania
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny ja tam na szybko po porade. Bo wrocilismy wlasnie z wyjazdu i Maks dzis wymiotuje. Nie ma rozwolnienia ani goraczki. Ale blady jak sciana. I juz dwa razy wymiotowal dzisiaj. Od czego to moze byc? Co mu dawac oprocz wody?dzis na sniadanie zjadl placuszki z jablkami, nie pierwszy raz w zyciu. Zauwazylam tez ze sika dzis bardzo malo.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Goraczka spadla wczoraj po podaniu paracetamolu ,pozniej posmarowalam stopy bursztynowka i cala noc tempeatura utrzymywala sie 38 , od 19 do 12 nastepnego dnia . O 12 wzrosla do 39 i znow paracetamol ale ogolnie dziecko wrocilo do swiata zywych. Wczoraj juz mialam torbe do szpitala spakowana.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Cieszę się Quelle że już lepiej z córką
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Dżasti, u nas takie wymioty bez konkretnej przyczyny się czasem zdarzały. Wtedy lekkostrawna dieta i tyle i przechodziło...
    .
    Quelle, uff, to dobrze!
    .
    Katka, u nas ten sam temat na tapecie. Siedzimy w pokoju z Krasnalem, ja coś mu opowiadam i mówię "widzisz?", a on "tak, widzę, pan z szafy też widzi" :shocked: Albo patrzy na sufit, macha do kogoś i mówi "no to pa, do jutra". Oczywiście dla mnie, fanki horrorów to jest chyba najbardziej przerażający moment rodzicielstwa i niechętnie zostaję wieczorem sam na sam z moim synem, bo zaraz zacznie mi opowiadać coś, od czego ja będę na granicy omdlenia ze strachu.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Czy któraś z Was robiła ramowy plan dla dziecka tzn. tak żeby dziecko wiedziało co po czym następuje. Na razie z M mamy plan żeby wydrukować jej fotki jak robi różne czynności (spanie, jedzenie, kąpiel, mycie zębów, spacer, żłobek itd) i właśnie nie wiemy co dalej zrobić aby ja to zaciekawiło.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    U nas też był etap pana za oknem, co było straszne zważywszy że mieszkamy na niskim parterze.
    Nigdy nie miałam pewności, czy ktoś tam stał i ona faktycznie widziała, czy to tylko wyobraźnia brrrrr

    Czytalam dzisiaj na onecie, że w niektórych szpitalach wprowadzono zakaz odwiedzin, bo zaś wirus grypy ponoć szaleje.
    Cudownie :confused::confused::confused::confused::confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    TEORKA: wirus grypy ponoć szaleje.


    Tak, pediatra nas ostrzegała w piątek, podobno kolejny hardcorowy :(

    acia20: ramowy plan dla dziecka


    Acia, co to? I po co?
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Pedagog nam poleciła żeby zrobić Tosi plan dnia. Ma to podobno pomóc w tym aby lepiej i szybciej usypiała na noc.
    --
  2.  permalink
    TEORKA: w niektórych szpitalach wprowadzono zakaz odwiedzin

    Dokładnie u Nas tak zrobiono...już jak my leżelismy w szpitalu...epidemia zapalenia krtani,oskrzeli i płuc i to w większości dzieciaki od 1 mies-3 lat...przemiał niesamowity...cos strasznego...my 11 wyszliśmy ze szpitala a od wtorku mały znowu pokasłuje dosłownie ręce mi opadają dostaje pulmicort inhalacje i nie widze zmian...co to znowu sie dzieje na wtorek mam umówioną prywatną wizytę u pediatry może coś powie co znowu za cholerstwo!
    Zdrówka dla wszystkich dzieciaków i byle do wiosny:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ale to ma być plan dla niej, w formie instrukcji? :shocked: Czy po prostu wasz plan, rodziców, no wiesz, po prostu przestrzeganie, żeby był stały rozkład dnia i tyle. Bo przyznam, że pierwsze słyszę o takim wynalazku i to jeszcze dla dwulatka (w sensie o takiej "instrukcji", bo że stały rozkład dnia jest dobrym pomysłem, to nie mam wątpliwości).
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    No właśnie mamy dziecku zrobić obrazkowy plan dnia
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    I dwulatek ma umieć z tego korzystać? W sumie żaden ze mnie pedagog ani inny dyplomowany fachowiec od dzieci, ale jakoś słabo to widzę :devil:
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Ale u nas w żłobku mamy taki plan dnia ;)
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Nie wiem czy Tosia będzie z tego umiała korzystać, czy nie. Ale jeśli może nam to pomóc w tym aby chciała zasypiać chociaż by o 20 a nie 23 lub później. To czemu nie spróbować. (Standardowo ja wstaję o 5:30 a z Tośką wychodzimy o 6:25 z domu, na 7:30 mam pracę)

    Treść doklejona: 22.02.15 17:27
    czerwinka jak przykładowo wizualnie (obrazkowo) taki plan może wyglądać.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    ja tez nie bardzo rozumiem. dziecko chyba sie uczy planu dnia samo z siebie, na takiej zasadzie, ze codziennie jest podobnie, czy nie?
    jak Tosia wstaje powiedzmy o 6 to nie zasypia o 20 sama z siebie?? moj maly wstaje o 6 i zasypia NAJPOZNIEJ o 21. ostatanio jakos o 20:30, piatek swiatek i niedziela.
    -- ;
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    No właśnie nie zasypia wcześniej, w dzień drzemek też nie ma tzn. jak jest w żłobku to podobno śpi z 20 min na leżakowaniu, ale też nie zawsze.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    a nie zasypia gdzies po drodze w aucie?
    w zlobku na pewno tylko 20 minut?
    nie wierze ze 2 latek dzien w dzien spi po 7 godzin. przepraszam 7 h 20 minut na dobe.
    -- ;
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Ona zawsze tak mało spała jak była noworodkiem to do 10 godzin, gdzie znajomi mówili że takie maluchy to głównie tylko śpią. W samochodzie jedzie do 20 minut to nie zdąży. W żłobku to trudno mi powiedzieć czy na pewno tylko te 20 min, ale panie mówią że pilnuje aż wszystkie dzieci usną a dopiero potem ewentualnie ona zasypia.
    We weekendy jak siedzimy w domu to nie ma nawet ochoty na drzemkę.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    acia, ja nie wiem czy tu plan dnia dla dziecka cos zmieni.
    ja bym raczej postawila na dobre dotlenienie po zlobku, porzadna godzina spaceru na dworze, dobrze wywietrzona sypialnia, niska temperatura w pokoju, ciepla kapiel pk 20-30 minut. przed samym zasnieciem czytanie bajek, zadnych wyglupow. wyciszenie calego domu. przygaszenie swiatel.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ja też mam takie dzieci mało śpiące. Wstają o 6.30, Zasypiają o 20.30 najwcześniej. W dzień nie śpią. Ostatnio Natalii się zdarzyło w samochodzie przysnąć na 20 minut, wczesnym popołudniem - wystarczyło, żeby wieczorem nie spała do 23. U nas jedyna rada to właśnie dużo ruchu na świeżym powietrzu, nic więcej się nie da z nimi zrobić, bo one mają jakieś mega akumulatory :wink:

    Sprawdziłabym w tym żłobku, jak to dokładnie wygląda. Może to wcale nie jest tylko 20 minut, kto wie :confused:
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    w tygodniu po za żłobkiem przebywa z 1 godzinę na dworze ( bo później już ciemno), a w weekendy od 2 do 3 godzin jesteśmy na dworze (teraz niestety siedzimy cały czas w domu, bo ma ciągle ponad 38 stopni).
    Te spacerki to tylko sprawiają że mała wszystko ładnie zjada co dostanie, ale nie wpływa na to aby chciała iść spać.
    W sypialni mamy około 19 stopni.
    Niestety czytanie bajek nie przechodzi, bo mała się denerwuje, ale lubi słuchać opowiadań wymyślanych.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    ja mam za to jakies aku do kitu, wybrakowane dostalam chyba;-P i ladowarki jakos w komplecie nie bylo. ja bym mogla spac i spac, ze 3 h w dzien spokojnie, wieczorem padam o 22-23, na weekendy musze na 8 nastawiac budzik bo bym pewnie spala do 10, w tygodniu ledwo wstaje o 6. i wyobrazcie sobie ze wczoraj to mi sie oko zamknelo o 21:30!!! w sobote!!
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Acia, godzina dziennie na zewnątrz to tak mało mi się wydaje, ale ja zwierzę podwórkowe troche... my mamy taki rytuał, że wychodzimy jeszcze wieczorem, tak po 17, ja wtedy zostaję i kolację robie, a chłopaki idą się przejść z tatusiem. Wracają zmęczeni, głodni i padnięci, chociaż spacer krótki. Ale jedzą, myją się i zasypiają jak trąby.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: acia, ja nie wiem czy tu plan dnia dla dziecka cos zmieni.


    A ja, z własnego doświadczenia, powiem wręcz, że spodziewałabym się nawet efektu odwrotnego do zamierzonego. To znaczy wiem, że mogę się mylić i może inne dzieci mają inaczej. Ale wiem, jak u nas wyglądają takie sprawy. Jak zbyt duży nacisk wywieramy w jakiejś kwestii na którąś z dziewczyn, to możemy być pewni, że będzie jeszcze gorzej. Przykłady - jak Hania miała etap bycia niejadkiem, to zbyt duże zaangażowanie w ten temat z naszej strony zrobiło z niej jedynie superniejadka. Odpuściliśmy temat - i po jakimś czasie była poprawa. Natalia nie chciała korzystać z nocnika. Rozmowy, tłumaczenia, delikatna presja - było jeszcze gorzej. Odpuściliśmy - i luz, w dwa tygodnie problem zniknął raz na zawsze. Nocne łażenie do naszego łóżka - tłumaczyliśmy, rozmawialiśmy, odprowadzaliśmy w nocy do pokoju - masakra, zaczęła przychodzić co noc, i to po kilka razy. Olaliśmy sprawę - przychodziła jeszcze jakiś czas i w końcu sama przestała. I tak dalej, i tak dalej.

    I tak sobie wyobrażam, że jakbym moim dzieciom zrobiła plan dnia na tablicy i kazała się jego trzymać, to też by pewnie zrobiły mi niezły bunt :devil: No ale to moje dzieci, więc je dobrze znam. Tak sobie tylko gdybam, bo mnie szczerze zadziwił taki pomysł dla tak małego dziecka. Jasne, planu dnia bym się trzymała jak najbardziej, ale nie w taki sposób. Zresztą, przecież to chyba dorośli odpowiadają za to, żeby dzieciom taki stały rytm zapewnić, a tutaj to jakby na odwrót wszystko, jakby zrzucenie tej odpowiedzialności na dziecko. Śmiem twierdzić, że zbyt małe, by to zdanie udźwignąć. Nie wiem, może się wymądrzam, ale jakoś absurdalnie mi to wszystko brzmi.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    _Fragile_: my mamy taki rytuał, że wychodzimy jeszcze wieczorem, tak po 17

    my dopiero 17:30-18 jestesmy w domu. ciezko wtedy wyjsc jeszcze nawet na godzine.
    ale wiosna, lato, jesien po przedszkolu nawet do domu czesto nie wchodzimy tylko do 19-19:30 szalejemy na dworze
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    _Fragile_: Acia, godzina dziennie na zewnątrz to tak mało mi się wydaje, ale ja zwierzę podwórkowe troche...


    Dokładnie. Godzina u nas to jest nic. Jakby wcale jej nie było.

    acia20: bo później już ciemno


    A to naprawdę aż tak przeszkadza? Bo ja wczoraj, jak wracaliśmy piechotą koło 18-tej z wizyty u rodziny, usłyszałam od Hani taki tekst - "mamo, jak ja uwielbiam takie spacery po ciemku!" :wink:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    hydro, dla mnie tez absurdalnie. 2 latek ma sobie chodzic i sprawdzac co pozniej? ja nawet u siebie takiego planu dnia nie widze. ze mialabym sobie rozpisac: 18-18:15 jedzene, 18:15-18:30 rozladowywanie zmywarki, 18:30-18:45 komputer. co za bzdura. wiadomo, ze mam jakis tam zarys dnia, ale co do minuty czy co po czym dokladnie i kiedy to tego nie widze, mimo, ze ja jestem z takich planerow;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Ewasmerf: ja mam za to jakies aku do kitu, wybrakowane dostalam chyba;-P i ladowarki jakos w komplecie nie bylo.


    Ja też :tongue: Moje po prostu szybko się zużyły, bo dawno, dawno temu ja też byłam takim typem, co o 5 potrafił wstawać i rodziców wkurzać od rana. A wieczorem też pamiętam wcale nie miałam ochoty chodzić spać po dobranocce :devil:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    hydro, ja to mam takie aku jak w starej komorce, ciagle trzeba podladowywac, nigdy nie naladowane wlasciwie do konca, nigdy nie wiadomo kiedy sie rozladuje, krotko trzyma;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Ewasmerf: my dopiero 17:30-18 jestesmy w domu. ciezko wtedy wyjsc jeszcze nawet na godzine.


    No, ale ja pisałam jak u nas, wiesz, chłopcy o 18.30 śpią (właśnie padli), więc my nie możemy wyjsć później. Jakby chodzili spać ok. 20 to wychodzilibyśmy pewnie ok 19.

    acia20: bo później już ciemno


    Moi też po ciemku całą zimę wychodzili, dziecku to różnicy nie robi :)))
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    ty frag na 6 h do pracy chodzisz? zmniejszylas sobie etat po macierzynskim do 7/8? + 15 mint+ pol godziny na karmienie. tak pytam..z ciekawosci
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    _Fragile_: "tak, widzę, pan z szafy też widzi" :shocked:

    ahahaha, Frag, Ty zawsze tak fajnie wszystko opisujesz, że boki zrywam :) Nie sprawdzałaś szafy? ;)
    TEORKA: U nas też był etap pana za oknem, co było straszne zważywszy że mieszkamy na niskim parterze.
    Nigdy nie miałam pewności, czy ktoś tam stał i ona faktycznie widziała, czy to tylko wyobraźnia brrrrr

    no to widzę, że to chyba normalne i jednocześnie mam nadzieję, że już się nie powtórzy, bo takie mnie ciary przeszły, ze bałam się spojrzeć w to miejsce, które pokazywała Michasia :) Jaja jak nie wiem co :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    kaaatka, wiem, zdjecie zrob tego miejsca. duchy czesto wychodza na zdjeciach;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    Ewasmerf: ty frag na 6 h do pracy chodzisz? zmniejszylas sobie etat po macierzynskim do 7/8? + 15 mint+ pol godziny na karmienie. tak pytam..z ciekawosci


    Tak, na 7/8 mam. Ale ja z chłopakami wieczorem nie wychodzę, bo jakiegoś stracha mam jak jest ciemno, wiec idzie z nimi mąż, a ja wtedy kolację im robię :)

    katka_81: Nie sprawdzałaś szafy? ;)


    No przestań, bo teraz sama w domu akurat jestem, chłopcy śpią, jest ciemno, a ta szafa obok :shocked::devil:

    Treść doklejona: 22.02.15 18:46
    Ewasmerf: duchy czesto wychodza na zdjeciach;-P


    Szalona :D
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    wiecie co, mnie chyba rodzice straszyli, bo do tej pory mam tak, ze nogi spod koldry nie wystawie bo "sie boje" ze cos mnie za te noge zlapie. moja mama jest mistrzem spirytaulnych tematow, na dodatek wierzy w takie rzeczy i normalnie nie moge tego sluchac, ze cos tam przeczuwa, cos tam widziala jako dziecko, cos tam jej sie sni. MASAKRA.
    -- ;
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 22nd 2015
     permalink
    U nas ten plan dla Tośki to pedagog / psycholog powiedziała, żeby zrobić. Spróbujemy jakoś może coś pomoże.
    Tośka ma jeszcze 1 h na dworze w żłóbku. Jak samochodem to odbieram ją około 16:00 ze żłobka i wtedy możemy wyjść koło 17:00. Ale wolę jechać komunikacją miejską i wtedy w domu jesteśmy około 17:00 w domu (mamy dwie przesiadki).
    Ona już w drodze do domu mówi że głodna i że chce jeść więc wracamy do domu dostaje 150 ml zupy i dopiero wychodzimy na dwór.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.