Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    no my mamy philipsa i jest tak głośny że hej!! O_O
    -
    a co do lodówki to może zależy od lekarza i diagnozy ja miałam zapalenia oskrzeli spastyczne i nawet jak mama ze mną jeździła do sanatorium zimą to przy zapaleniu płuc oskrzeli nawet z gorączką lekarze kazali jej mnie brać na dwór i spacerować tak po 30 min
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Pożyczyłabym Ci gdybyś bliżej mieszkała, bo szkoda dzieciaczka.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    montenia: a jak wlaczysz obok niej ten nebulizator,nie przytykajac do twarzy?


    Jak Huga inhalowaliśmy to uciekała z rykiem do drugiego pokoju i krzyczała "mi nie róbcie ! mi nie róbcie !"
    No mówię Wam, kosmos.
    Z suszarką jest to samo. Ja sobie włosy suszę jak ona śpi, bo inaczej płacze :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    ja jak moje maja zap.pluc czy oskrzeli to na spacery zawsze chodzimy :shocked:. no chyba,ze jest zima,albo leje czy maja goraczke to nie(ostatnio mlodsza miała zap.oskrzeli,to mielismy nakaz siedzenia w domu,ale tylko dlatego,ze było jak jesienią,lało,wierznie i temp.ok 13st.
    U nas inhalacje to podstawa,dodatkowo wziewy w tubie i salbutanol(mala ma astme wczesnodziecięcą)
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    u nas spacery przy zap.oskrzeli powoduja wiekszy kaszel :(
    zdrowka dla Ninki..
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    No właśnie z Ninką akcja taka, że dziecko ZUPEŁNIE ZDROWE :shocked::shocked::shocked:
    Głos ma normalny, nie kaszle w ogóle. I co ?
    Pojedziemy i co powiem lekarce ?
    Ja pierdziu, no trzeba było wczoraj uderzać kiedy głosu nie miała ehhhh :tongue:
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Teo, ja pół dzieciństwa przechorowałam, głównie na krtań, i moja mama zawsze mówiła że w nocy kaszlałam, a w dzień okaz zdrowia. I to miało podłoże alergiczne, bo przeszło jak ręką odjął po kilku sesjach odczulania jak miałam 7-8 lat.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    a_net_a: I to miało podłoże alergiczne


    No ja jestem coraz bardziej pewna, więc może po prostu pogadam o testach. Jakie, kiedy, co.
    Chociaż każdy mi mówi, że Nina za mała i tak czy siak nic jej nie wylezie.....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Nina za mała i tak czy siak nic jej nie wylezie.....


    Po 3 r.ż już za mała nie jest... Problem raczej, żeby trafic z alergenami w testach...
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Kurde, współczucia dla chorych dzieciaczków! My wylądowaliśmy w sumie na ip ale odeslali nas do domu. Zalecenia standardowe. Wczoraj z Kajetanem było lepiej ale mnie powaliło. Nigdy nie miałam jelitowki a wczoraj nie byłam w stanie wstac z wyrka. Szok! Dzis od rana dalej nerwy bo Kajo nie zrobił od wczoraj siusiu. No to ja go solidnie napoiłam, poszedł spać i obudził się z płaczem. Brzuszek twardy, pęcherz pełny a tu nic nie leci. No to dawaj do lekarza. Zbadal, zalecil czopek i ciepłą kąpiel. Po dwóch godzinach puściło. Ja oczywiście wczesniej w domu gimnastyki uprawiałam i z kąpielą i z przelewaniem wody, sadzaniem misia na nocnik itd. No ! Dobrze ze minelo!
    PS. Ponieważ zapisaliśmy się do nowej przychodni bo zmieniliśmy miejsce zamieszkania to szokensa zaliczyłam. Szczepienia i dzieci zdrowe osobno! Hurraaa! Jest calkiem osobne wejście!
    --
  1.  permalink
    TEORKA: Ja pierdziu, no trzeba było wczoraj uderzać kiedy głosu nie miała ehhhh
    - a moze to jakos na tle stresowym?? W dzisiejszych czasach wszystko mozliwe...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Jest lekkie zapalenie krtani tzn lekki obrzęk, o tak. Dostała Contrahist p.alergiczny i Fenspogal (to na kaszel chyba). Pani dr mówi, że jak dziecko kaszle tylko w nocy to zwykle to krtan właśnie. Ale dała nam też numer do przychodni, mam zadzwonić i umówić się na testy alergiczne. Na NFZ. Ale nie z krwi tylko skórne. Ona twierdzi, że e wieku Niny tylko tak mam badać. Ze jej ufam to nie podwazam zdania. Zwłaszcza że się nie znam.

    Oraz przy okazji mi doniosła, że się już sanepid o Huga upomina, że nieszczepiony :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    U nas na skórnych od razu wyszlo kakao (co sama wytropiłam,al to tylko potwierdzilo). miała robione w wieku 3 lat. Po pol roku miała robiony panel wziewny z krwi,ale nie wyszlo nic. i teraz w sierpniu chyba będzie miała powtarzane znowu testy czy nic nie doszło z alergii.
    Teo,aHug w ogole nie szczepiony?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    W ogóle. Tzn tylko w szpitalu dostał, w 4-tej dobie.

    Co do testów wszędzie czytam sprzeczne opinie w sensie czy lepiej z krwi czy skórne.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Teo, a zapisują co jadla danego dnia jak tracila glos. Bo może to być reakcja na cos co zjadla,ale wg mnie bardziej prawdopodobne jest to,ze uczula ja cos wziewnego(może gdzies byliście na spacerze w innym miejscu niż na co dzień,moze koty bardziej linieją itp.)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Nie miałam czasu Ci napisac, ale u Krasnala krtań podobnie przebiegała- w nocy koszmarny, szczekający kaszel, a w dzień zdrowe dziecię... Pediatra tłumaczyła, że u maluchów krtań jest tak wyczerpująca i niebezpieczna (bo krtań mikroskopijna), a dzieci w wieku naszych starszych lepiej reagują, bo krtań większa, więc nawet ta opuchlizna nie jest tak upierdliwa...
    Zdrowia jeszcze raz!
    A z testami to Cie nie pocieszę - u mnie nie wyszły ani te, ani te, a co roku w tych samych miesiącach mam katar sienny/łzy z oczu napuchniętych i inne takie przyjemności...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    _Fragile_: (bo krtań mikroskopijna)


    No mówiła własnie o tym, że u dzieci maleńka....
    Nic to, zrobimy testy, się zobaczy.
    Może akurat coś wyjdzie.
    Byle nie koty !!

    Chociaż tych nie obstawiam, bo Nina smarka tylko poza domem, w domu luz.

    Montenia ona je w kółko makaron, więc ten. Raczej to nie pokarmówka.....
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeJul 9th 2015
     permalink
    Witaj w klubie krtaniowcow :bigsmile:
    przerabialismy juz trzy razy w tym roku... w zasadzie nasz Janek tylko na to choruje ( plus jelitowa jeszcze była raz w tym roku), podobno po piątym roku mija, bo krtan się robi wieksza
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    U nas też lekarka obstawiam na 99% alergię i Adaś właśnie jak ma taki atat to szczeka niemiłosiernie aż mu oddechu brakuje...
    Ze inhalacji też nie znosi i krzyk jest nieziemski to kupiliśmy taką plastikową rurę dla dzieci do wziewow. I dostaje tak te wziewy. Ostatnio to jego najlepszą zabawką. tylko otwiera i zamyka te aspiratory. Wkłada do tuby, na szczęście psikac nie umie i chodzi po wszystkich i udaje ze im też psika.:p
    najgorsze ze jeszcze ponad rok żeby coś ustalić..Ale średnio od wiosny co jakiś miesiąc ma taki atak kaszlu i woda z nosa leci...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Ostatnio byliśmy u alergologa i powiedziała, że dozowanie leku przez tę śmieszną tubę jest bardziej skuteczne niż inhalacja nebulizatorem, czy nawet wpuszczanie lekarstwa ot tak bezpośrednio do ust, czego się już teraz nie robi (ja tak robiłam wiele lat, miałam pleśniawki na przełyku). ja nie umiałam tej tuby obsługiwać, dopiero jak lekarka nam pokazała to wiem jak to robić, ale trzymamy ją na cZarną godzinę, czyli dopiero wtedy gdy u ninki pojawią się duszności.
    Dziewczyny mam jeszcze pytanie trochę z innej beczki. Mój młody nie cierpi mycia głowy, robimy to w zabawie, polewamy się, chlapiemy, ale jak przychodzi do spłukania to wrzask jest ogromny, nawet przykładanie szmatki do oczu nie pomaga. Zastanawiam się co kupić czy rondo kąpielowe czy taki kubeczek do spłukiwania, czy któraś z tych rzeczy się sprawdzi??
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Kachaw, u nas Krasnal tego nie cierpi, ja prosze, zeby odchylil lepetyne na maksa do tylu, klade reke na czole sztorcem, tak, zeby mu woda do oczu nie wplywala i wtedy splukuje. O dziwo daje rade, jak idziemy sie myc i mowie, ze dzisiaj wlosy to sie tylko pyta "ale obronisz mnie raczka?" ;)
    .
    Tylko nie wiem, czy Dominik Ci zakuma, bo mlodszy...

    Treść doklejona: 10.07.15 08:34
    My na krtan tez tej tuby uzywamy, bo najlepsza. Minus taki, ze mlody do niej pluje, wiec sie robi dwa razy tyle "leku"... Ale skuteczniej...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    kilkoro dzieci, ktore znam przestalo bac sie mycia glowy po wizytach na basenie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Kachaw, my od dawna mamy kubek do spłukiwania włosów, taki z silikonową ścianką. Na początku bardziej dla naszej wygody, teraz zaczyna spełniać swoją rolę. Ale średnio polecam, poniewaz jeśli dziecię jest ruchliwe jak nasza Mirka to i tak zawsze oczy polane. No ale ona młoda i niekumata ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    U nas Kachaw nie pomaga nic.. kubek, zabawa, taka osłonka, baa okulary do pływania... Po prostu myjemy póki co na serio jak jest mus, codziennie mu tam lekko mocze włosy i tyle, a kiedy przychodzi pora mycia to albo z nim się ktoś kapie, odchylsmy do tyłu, ręcznik na oczy i splukujeny, czasami jest płacz , czasami nie. jak mu czapka stanie :p
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    U nas też jest sodoma i gomora przy myciu głowy. Zawsze jak mówię, ze idziemy sie kąpać to pada pytanie: "ale główki nie będziemy myć?". No ale czasem jednak trzeba ją umyć, nie :wink: i zawsze jest koszmar. Tatus zawsze trzyma ręcznik na oczkach, główka odchylona do tyłu i ryku co nie miara.
    Myślałam o tym rondzie na głowę ale jestem nawet bardziej niz pewna, ze ona sobie nie da tego na głowe ząłożyć (bo ona z tych niedotyklaskich do takich rzeczy).
    Aż dziw bierze, że jak była malutka to mój maż byt zszokowany, ze Martynia tak sobie daje główkę bez płaczu myc - zresztą całą ja zanurzaliśmy i było OK od urodzenia - i nagle zaczał sie armagedon
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Ulcia no jakbym o nas czytała !! Kropka w kropkę wszystko identycznie. Łącznie z tym tatusiem ręcznik trzymającym :wink:

    Dziewczyny Nina w nocy goraczkowala 38,5.
    Dostała Ibum i luz ale teraz myślę czy od alergicznej infekcji była by temperatura?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Ie bardzo Teo, nie taka.., Przy zapaleniu krtani za to moze miec...
    .
    Ulcia, u nas to samo i tez niedawno sie zaczelo. Taka faza...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Teo od alergii temperatury by nie było, chyba że katar na uszy zszedł

    Misiek też nie cierpi mycia głowy i jest ryk...wcześniej nie było problemów, na basenie nurkował a wodę można było mu wiadrami lać na głowę...chyba to kwestia "wieku" :p
    Obecnie siedzą obydwoje z Gajką w wannie, Gajka nawet nie piśnie chociaż woda jej się wszędzie wlewa a Misiek ryczy jakby go ze skóry obdzierali :p
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    tak, to kwestia wieku. pociesze was, ze przechodzi
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Czyli od krtani jednak. No nic, mam nadzieję że już nie wróci.
    A wy Frag na krtan antybiotyk dostajecie? Bo my, jak zwykle, bez.
    To moje.dziecko nigdy jeszcze antybola nie miało, szok :)

    Sardynka uszy czyste, wczoraj sprawdzane.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    kachaw: Zastanawiam się co kupić czy rondo kąpielowe czy taki kubeczek do spłukiwania, czy któraś z tych rzeczy się sprawdzi??

    Kiedyś kupiliśmy jedno i drugie. Ronda nie dała sobie założyć na głowę, za to teraz robi sobie z niego spódniczke kąpielową. A kubek na chwilę pomógł, ale nie było dużo lepiej.

    Ul_cia: Aż dziw bierze, że jak była malutka to mój maż byt zszokowany, ze Martynia tak sobie daje główkę bez płaczu myc - zresztą całą ja zanurzaliśmy i było OK od urodzenia - i nagle zaczał sie armagedon
    U nas było dokładnie to samo. Teraz wiadomo jest bardziej kumata, ale nadal tego nie cierpi. No ale moje dziecko z tych, co jak czegoś nie lubią, to za nic nie da się do tego przekonać. Inna sprawa, że u nas generalnie wszystkie czynności wokół głowy, typu dmuchanie nosa, czyszczenie uszu, mycie głowy, mycie zębów, to temat drażliwy, bo córa jest mocno wrażliwa na tym punkcie, żeby nie powiedzieć przewrażliwiona ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Nie, krtan mozna spokojnie sterydami wyleczyc. Gugi tylko na Pulmicorcie jechal i szybko wracal do siebie...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Hmmm no to my nie mamy sterydu. Chyba, że to ten Contrahist...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Miki też na zapalenie krtani dostał Pulmicort, ale, Teo, zapalenie krtani to się niestety leczy inhalacjami...:confused:
    ---
    Co do histerii przy myciu głowy, to tak szybko chyba nie przechodzi, bo Miki nadal histeryzuje, mimo, że ogólnie wodę uwielbia.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    I jak zwykle - (Uwaga MATKA EGOISTKA :) pocieszające jest to, żę nie tylko moja taka trudna w myciu głowy jest :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    u nas całe szzęscie mycie głowy przebiega bezproblemowo
    a nie da rady ich położy i opłuka główek w wannie?
    u na im mniej szumu się robi przy danej czynności tym łatwiej idzie
    Mile schodził pazurek jakieś pół roku temu chciałam zerwać
    a mąż ojej a to ją nie bezie bolało = histeria
    poszłam za 30 min do pokoju mówię pokaż mi tego pazurka dała mi nogę ja bez słowa rach ciach nawet nie wiedziała
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Od alergii może byc gorączka, z tego tytułu, że spada odporność... Dochodzi do nadkażeń... albo do zapalenia uszu... Także to w 100% nadal niczego nie wyklucza...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Monia, tak, ale jak juz sie wdaje infekcja, czyli to nie jest tak, ze od samej alergii dostajesz goraczki.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    W sensie alergia jest jakby przyczyna, bo gdyby nie rzut alergii i powikłania, to nie doszłoby do gorączki (nadkażenia)... W tym sensie mówię...
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Kiedyś z Gosią nie było żadnych problemów przy myciu głowy, teraz to histeria ;(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    No właśnie ciekawe czemu się tak dzieje, bo u nas też do 2-go roku życia mogłam Nince lać po oczach i nic, a teraz armagedon.
    Nie uwierzę w tłumaczenie, że "się czymś zraziła" bo wszystkie dzieci tego forum się zraziły ?
    Bez sensu.


    Livia: zapalenie krtani to się niestety leczy inhalacjami...


    No nasza pediatrzyca nie zleciła.
    Ale jako, że ja jej bardzo ufam to myślę, że wie co robi :wink:
    Nie było jeszcze choroby, z której by Ninki nie wyciągnęła raz dwa :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    TEORKA: nasza pediatrzyca nie zleciła

    Bo może wie, że Ninka sobie i tak ich zrobić nie da? :wink: Co nie zmienia faktu...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Nie wie, bo nawet o to nie pytała :wink:
    No nic, ja tam wierzę, że babka wie co robi. Jak zawsze zresztą w przypadku Ninki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    No nasza pediatrzyca nie zleciła.


    Nasza lekarka też wielokrotnie nie sugerowała nawet, dopiero jak ja zapytałam czy są może jakieś nebulizacje na (wtedy zapalenie płuc) to... I ona wtedy dała receptę. Ona wychodzi z założenia, że nie każdy ma, taki sprzęt, a troszkę jednak kosztuje... I zwykle trzeba tej naszej doktorce zasugerować, że się ma ;). Wtedy zapisuje ;)

    No, ale jak widać da sie leczyc i bez nebulizacji...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Dzięki dziewczyny za uwagi o myciu głowy. Jak Dominik był mały i kąpał się w wanienece, to go tak przechylałam do tyłu, cyk, cyk i po ryku, teraz kąpie się w brodziku, co mu odchylam głowkę to zaraz do przodu daje, nic nie pomaga, moja córka do niedawna też histeryzowała, ale jak od zeszłego roku zaczęła na basenie nurkować to teraz jej to nie przeszkadza i wie jak mocno odchylić głowę do tyłu by nie lało się po oczach i do uszu.
    Kupię na allegro to rondo, z przesyłką to trochę ponad 10 zł więc jak się nie sprawdzi to kasy nie wyrzucę w błoto, dobrze że młody ma krótkie włosy, ale i tak raz na tydz myjemy szamponem, bo tak moczyć to pomoczę w zabawie, ale wiadomo szamponem trzeba dokładnie spłukać. teraz zaczyna mieć etap piaskownicy, więc co rusz we włosach piasem, trzeba będzie częściej myć włosy.
    Jeszcze mam pytanie odnośnie spania, czy wasze dzieci gdzieś koło 2 roku życia zaczynały mieć problem ze spaniem w dzień ?? od poniedziałku armagedon, myslałam że przez upały, ale nie, bez względu kiedy go próbuję położyć zasypia pół godziny, wstaje, rzuca kocem, gada do mnie i tak 30-40 minut, nic nie mogę zaplanować bo wszystko zaczęło się kręcić wokół jego drzemki, na spacerze też nie chce spać, dopiero jak jużjesteśmy prawie pod domem to ten zasypia, no szlag mnie trafia i teraz nie wiem, że wyobraźnia zaczyna działać, za dużo się dzieje, czy skok rozwojowy może, dodam, że wieczorem zasypia pięknie, ale też kilka razy było że budził się po dwóch godzinach z histerią, nic nie działało lulanie, głaskanie, dopiero mleko go ululało, teraz nie wiem czy głodny, bo zaczyna rosnąć, w dzień potrafi tyle zjeść że dziwię się gdzie on to mieści

    Treść doklejona: 10.07.15 14:24
    Monia nie każdy ma nebulizator, ale są schorzenia które albo leczy się inhalacjami ze sterydów albo antybiotykiem, dla mnie wybór jest prosty, w pół godziny nebulizator byłby w domu, ja go mam odkąd Ninka skończyła 3 latka, przedtem nigdy nie chorowała nie był pogtrzebny, teraz używamy go wszyscy, ja i mąż na katar Ninka przy ataku duszności, młody przy przeziębieniu, dla mnie to inwestycja która się zwraca, ja za swój 4 lata temu dałam 100zł, nie jest to jakiś powalający koszt.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Monia502: No, ale jak widać da sie leczyc i bez nebulizacji...


    Mnie się też tak zdaje, przecież jeszcze kilka lat temu nikt w domu nebulizatorów/inhalatorów nie posiadał, a dzieci na krtań chorowały :wink:
    Zresztą ja tydzień po porodzie miałam ostre zapalenie krtani i tchawicy i się wyleczyłam bez inhalacji.
    Chyba, że Livka miałaś na myśli dzieci, że im trzeba ?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    TEORKA: Livka miałaś na myśli dzieci, że im trzeba ?

    Dokładnie - pisałam o dzieciach, ale piszę z telefonu :wink:
    Miki od razu w karetce dostał maskę ma twarz i inhalacje z ventolinu. A do domu Pulmicort w razie czego.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    No to nie wiem, może jak ta krtań mocno zawalona to trzeba inhalować ?
    Bo lekarka sama powiedziała, że u Ninki to lekki obrzęk i dopiero, że się zaczyna w ogóle.
    Nie wiem, może przez to ?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Dominik miał zapalenie nagłośni, ostre, i lekarz zlecił inhalacje, bo powiedział,że to może bardzo szybko się powikłać i dojść do duszności

    Treść doklejona: 10.07.15 14:55
    jeszcze dodam, że tylko dlatego uninkął szpitala, bo tylko kaszlał, bez duszności, inhalacje z berodualu i nebudu pomogły
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    TEORKA: Mnie się też tak zdaje, przecież jeszcze kilka lat temu nikt w domu nebulizatorów/inhalatorów nie posiadał, a dzieci na krtań chorowały :wink:


    No ale idąc tym tokiem myślenia możemy wiele nowych wynalazków odrzucić, "bo kiedyś tego nie było, a ludzie sobie radzili". Nie tędy droga przecież. Ja tam się cieszę, że istnieją inhalatory i leki do nich przeznaczone, bo w koszmarnym sezonie chorobowym 2013/2015 ciągle nam dupsko ratowały. Wolałabym nie wiedzieć, jak by to było bez albo ile antybiotyków musiałyby baby zeżreć bez tych inhalacji.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.