Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 15th 2016
     permalink
    O rany, Mikołaj ma 27 :bigsmile: Ale on ma stópki gejszy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 15th 2016 zmieniony
     permalink
    Livia, no właśnie a to kobietka :D Aż się boję, ze będzie miała "girę" jak podolski złodziej ;) ;P Sandały kupiłam jej na 28, także ten... :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 15th 2016
     permalink
    Katka, moja przyjaciółka ma rozmiar stopy 43. W niczym to nie przeszkadza, ani w oczy się nie rzuca. Problem to kupno butów. W moim mieście rzadko sklepy zaopatrzone są w coś fajnego, kobiecego w takim rozmiarze.
    Ale pocieszę Cie, że ona jako dziecko wcale wielkiej stopy nie miała. Ot standardową... Nic nie zapowiadało, że stopa tak urośnie. Więc może u Was teraz stopa spora, a potem się zatrzyma i stópeczka będzie 36 :P.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMay 15th 2016
     permalink
    Moja Ola ma stopę naciągane 21i mega wolno jej ona rośnie - za to jest ekonomiczna bo długo w danych butach chodzi :wink:

    Teo rozumiem Twoją radość bo mi koza zaczęła sama chodzić w wielu 18 miesięcy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 15th 2016
     permalink
    bananowiec: mi koza zaczęła sama chodzić w wielu 18 miesięcy

    No właśnie Gaja też kilka dni przed "osiemnastką" przesiadła się na dwie nogi :wink: Za dwa dni półtora roku kończy - udało jej się zmieścić w tzw. okienku rozwojowym :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 15th 2016 zmieniony
     permalink
    Z racji tego, że taki temat, to na pokrzepienie- z punktu widzenia fizjo, to nawet czasem lepiej, jak dziecię zacznie robić coś później, ale w prawidłowym wzorcu, niż szybciej, a "byle jak" :wink: Ostatnio pisałam pracę lic. (analiza przypadków) i jedno dziecko było takie do przodu ze wszystkim, patrząc po normach to większość wyprzedzał, a w ocenie jakościowej wypadł średnio, żeby nie powiedzieć, że słabo. Drugie dziecko według norm wolniejsze (średnio o miesiąc), biorąc pod uwagę ocenę wg. Vojty spóźnione w 8 badanych umiejętnościach, ale patrząc na analizę jakościową- całkiem dobrze się prezentowało, lepiej było "zebrane", bardziej symetryczne, lepszy wzorzec ruchu.
    Więc nie zawsze szybciej znaczy lepiej :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeMay 15th 2016
     permalink
    Dzieki za odzew... Spora ta moja dziewczyna.
    Niech rosnie na zdrowie.
    Ja mam tylko nadzieje ze nie dobije do 43 jednak :devil: bo moze i nie przeszkadza ale fajniej jednak nie miec problemu z nietypowa rozmiarownka. Moja siostra ma "raptem" 41 i nieraz ja trafialo jak nie bylo jej rozmiaru a but sie podobal...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    Teo! Gratulacje dla Huga! Wreszcie ruszył. Teraz macie przerąbane :wink:
    Co do butów- Wojtek aktualnie 21-22 (choć sandały z BARTKA mierzyłam 20 i dobre były???).
    A Krysia 27-28, choć jedne byty też 29 dobre były (firmy nie pamiętam).
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    Teorka - wielkie gratulacje dla Huga!
    I za nogi i za jajka :devil:

    Martynka (3l i 9 m-cy) stopa 26,chociaż sandałki mierzyłysmy 27 i były dobre...
    A chodizć zaczeła jak miała 22 m-ce .....
    ciekawe jak siostrunia będzie poginać ... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    Ul_cia: A chodizć zaczeła jak miała 22 m-ce .....

    a ja sie martwilam ze moj na 18 poszedl
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    A ja się martwilam, że Hug nie chodzi i nie chodzi :smile:

    A tak serio - wiedziałam że w końcu ruszy ale irytować mnie zaczynały te ciągle pytania czy już chodzi i czemu jeszcze nie idziemy na rehabilitację :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    Teo gratki. Jaa sie nie pochwalilaam ale moj ruszyl w majowke. Tylko nie zadne tam pitu pitu 2-3kroki od rrazu przeszedl caly nasz dluuugi salon

    Treść doklejona: 16.05.16 14:51
    Aaaa no i przy trzecim D cku udalo naam sie nagrac pierwsze kroki pewnie dlatego ze dystans byl dlugi :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    No to nasze dzieciaki w podobnym momencie ruszyły na dwóch :smile: Gaja od kilku dni całkowicie porzuciła raczkowanie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 16th 2016
     permalink
    To widzę że grupowe rozchodzenie wystąpiło :wink:
    Ale Hug też od razu z grubej rury. Nie żadne tam pitu pitu.
    Bo dopiero w czwartek zaczął a już dzisiaj przeszedł trzymany za jedną rączkę CAŁĄ (!!!!! :shocked: ) drogę do Ninkowego przedszkola oraz potem do domu. Odpoczał ofc na miejscu bo jak zwykle się z dzieciakami pobawić musiał, ale jednak to kawał drogi jak na takiego maluszka.
    W dodatku mocno pod górkę :wink:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Teo, to gratki podwójne. Wojtek za rączkę to owszem, czasami i z kimś obcym, bo matce się wyrywa.
    Wyjątek dla schodów robi- wchodząc i schodząc łaskawie rękę poda.
    Dlatego my głównie wózkiem jednak...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 17th 2016 zmieniony
     permalink
    No mój Hug za wózkiem to tak niespecjalnie przepada.
    Niestety.
    Ubolewam bo wózek mamy wypas.
    Prowadzi się dosłownie małym palcem.
    No ale Hug nie lubi.
    Do niedawna wolał u mnie na biodrze lub na czworakach po chodniku (co wywoływało niemały skandal wśród ludzi i często się samochody zatrzymywaly i wysluchiwac musiałam jaką to jestem wyrodna matką i że idę z dzieckiem jak z psem jakimś :neutral: ) a teraz na nogach za rączkę.

    W ogóle moje dzieci jakieś dziwne z tymi wózkami są.
    W sensie ze nie ma takiej opcji aby mi Hug w wózku zasnął.
    No nie i już :sad:
    Musi być kojec, łóżko (jeśli jesteśmy poza domem), materac na podłodze, koc na trawie.
    Tylko nie wózek :confused:
    Zważywszy na to, ze Ninka tak samo miała to myślę że to moja wina. W sensie ich tak nauczyłam może......
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMay 17th 2016 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Ninka tak samo miała to myślę że to moja wina.

    A przestań :P moje za maluszka spały w wózkach, potem już średnio właśnie:devil: Ale za to wszędzie indziej elegancko. Wystarczył kawałek ziemi czy kocyk i już :)
    Ma to swoje zalety, bo z wózkiem nie wszędzie dojedziesz czy dojdziesz... Także wyciągaj plusy :)

    Liwka tak spała w zeszłym roku. "Porzucona" na karimacie w cieniu jakiś krzaków przy rzece :)

    http://images76.fotosik.pl/603/6a6fc0330fd8c72egen.jpg
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    penny, moj piotrek dokladnie tak samo.
    spal na kocu przy ognisku, kocu pod drzewem, spal w lozeczku turystycznym na dworze otulony koldrami, na karmiacie na balkonie, a najlepsze bylo jak zasnal w zeszlym roku na moich kolanach pod olbrzymia kolumna na dyskotece w grecji.
    marta widze ze to samo zaczyna byc - jak zmeczona to zasnie wszedzie.
    i dwojka moich dzieci nie znosi lozeczka. marta nie spala w nim ani razu;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Oooo! Moje tez tak często spaly, tylko obok jeszcze maz:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    No oczywiście że są tego zalety. Ale też i wad dużo :tongue: ( babie dogodzić :rolling: )
    Bo on owszem wszędzie usnie ale śpi krótko.
    1,5 - 2 godziny.
    Tylko w domu, w swoim kojcu, ze swoją poduszką, kocykiem i przytulakami śpi te 3-4 godziny.
    A tyle mu potrzeba niestety żeby do wieczora funkcjonować bez marudzenia. Więc najlepiej jak śpi w domu ale wtedy zaś każdego dnia ja od 12 do 16 udupiona.
    A to też słabo......
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    TEORKA: 1,5 - 2 godziny.


    To jest długo:devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    TEORKA: Więc najlepiej jak śpi w domu ale wtedy zaś każdego dnia ja od 12 do 16 udupiona.

    Tak bym chciała być udupiona na 4 godziny :devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 17th 2016 zmieniony
     permalink
    zebym nie byla goloslowna
    usunieto
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    TEORKA: Bo on owszem wszędzie usnie ale śpi krótko.
    1,5 - 2 godziny.

    Krótko?????
    Wojtek w żłobku godzina to maks! Jak przekroczy to panie w szoku są.
    Ostatnio przy tych pogodach i w chorobie zdarzyło mu się 2 godzinki kimnąć. A wtedy to ja nie wiem co z czasem robić :devil:
    A przy okazji sprawdzam, czy aby na pewno dycha bo takie spanie niezwyczajne jest...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    a moje dzieci najlepiej jednak na dworze spia. teraz z marta wyszlam o 11 to spala do 14:30, dopiero w domu sie obudzila JAK JA ROZEBRALAM . mozna swiat doganiac. zdazylam wszytsko zalatwic a ta ani drgnela;-P w wozku
    -- ;
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    3-4 godz w dzien?! I jeszcze przesypia noce? Moj by juz w nocy nie spał. Chyba mu przeczytam tego posta... :bigsmile::wink:

    U nas wreszczcie po czwórkach i trójkach wyszły dolne dwójki uff ... W 18-tym miesiącu i na końcu! :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    No przecież wiecie, ze moje dzieci to krzyżówka susła z niedźwiedziem :smile:
    Hug z 24 godzin przesypia jakieś 16-ście.....
    Nina już mniej, bo do przedszkola musi.
    Ale w sobotę jak może to spokojnie do 11 gnije :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    TEORKA: Ale w sobotę jak może to spokojnie do 11 gnije

    A idź, moje ostatnio się budzą o 5.oo, 5.3o, masakra. Tę 6.oo znoszę dobrze, ale wcześniej to masakra. Liwka o 11.oo to wstaje z porannej drzemki :tooth:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Moj łaskawie śpi 12-14 lub 13-15 ale gdybym go nie położyła to bedzie dreptał do 17-18 (wtedy juz mogę sobie strzelić w łeb tak daje do pieca)

    Wózek do spania na szczescie jeszcze jest ok ale spacery w nim to juz nie bardzo. Parzy chyba. Ale Igor ma jakieś turbo w tyłku. Biega jak torpeda, tylko mu włosy latają na wietrze. Schody kocha ogromnie, zjeżdżalnie na placu także. Odkąd zaczął wchodzić sam na duże krzesła przy stole mamy przerąbane, prostestuje sadzany do krzesełka do karmienia - chce na dużym. W sklepach spożywczych mógłby rozładowywać palety (tak w Lidlu podawał ojcu margarynę po jednej szt.) A od pogrzeby teściowej, gdzie witało go duzo ludzi wszystkim podaje rękę na "cześć" (nawet Paniom z garmażerki- nie ważne, ze jest lodówka) Takze jak zobaczycie chłopca z uniesiona dłonią to moj syn...

    Treść doklejona: 17.05.16 15:26
    A nowością jest nazywanie zwierzątek "aja". Teraz to co chwile krzyczy na spacerze, spoglądając przez okno, oglądając reklamę w TV- wynurzające sie z wody parówki w jakiejś reklamie to tez "aja"
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Moje też wstają koło piątej. Wiem, że się z żadnym nie łapię na ten wątek, ale cóż :tongue: dziś młoda o 3:30 już miała pospane. Ja już z nią nie mogę, bo ostatnio obudziła się po godzinie snu i brusiła do północy, a o drugiej dzidziul się obudził i przerwa dwugodzinna w spaniu. Po czym o piątej pobudka. Dziś mam już ochotę powyskakiwać przez okno :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Moja prawie 4 latka śpi po 3h w ciągu dnia jeszcze :) Na noc zasypia o 21, wstaje po 7 lub 8. Nocki przesypia calusieńkie, bez chwili pobudki :)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Lo matko! Skad Wy takie dzieci macie? Moje kategorycznie odmawiajaa spania w dzien w wieku ok 2.5 lat i koniec kropka. Dobrze, ze chociaz przed 8 nie wstaja:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Moje w dzień przestawały spać w wieku 18 miesięcy, zasypiają najwcześniej o 21, a wstają przeważnie między 6 a 7-mą. Dla mnie te wszystkie długo śpiące dzieci są tak samo realistyczne, jak Yeti :devil:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Frances: kategorycznie odmawiajaa spania w dzien w wieku ok 2.5 lat i koniec kropka


    Moi mieli przełom w wieku 2 lat i teraz tylko w żłobku/przedszkolu zasną... A i tak o 5 pobudka ;)
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    eee minie im :) Goska wstawała jako dziecko równo ze switem czyli w lecie o 4 ;) a teraz jako 15 letnia baba spi do 12 jak tylko może ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Monia dajrsz nam nadzieje.. jeszcze tylko 11lat i sie wyspie :)
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    ;)
    -- mama piątki :)
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Nie ma jak pocieszenie :P
    Teo łącze.się.z.Tobą w bólu, bo moja Alicja ostatnio zaczęła strajkować na jazdę wózkiem. Wczoraj dojechalysmy do galerii handlowej, jakieś 500m, a potem dojście na spozywaczak trochę zajął, bo jest na samym końcu. Alicja często chcę iść w przeciwnym kierunku jak mama, wzięcie na ręce powoduje, że robi kształt obly, a potem dojście do domu masakra. W jak sklepie kupiona jedna rzecz. Straszni się umordowalam. Jak jej nie przejdzie to będziemy uziemione, w sensie jakieś miasto odpada itp
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Miki nadal sypia w dzień po 3-3,5h (w przedszkolu go budzą już na siłę :wink:). Gajka w żłobku śpi mało ale w domu jak jest to też 3h w dzień...nocki przesypiają całe tak od 20- 21 do 7-8 (tzn Gajka chodzi spać raczej ok 20 i wstaje ok 7 a Miki ok 21 i śpi do 8-9)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    No ja ostatnio z Hugiem samochodem jeździć nie mogę bo dziad jak w foteliku zasiądzie, tak wyciągnąć się z niego nie daje :neutral:
    Pod Lidlem się wczoraj pół godziny z nim użerałam aż w końcu siłą wyciągnęłam.
    Dziecko w kształcie - jak to cudnie ujelas - obłym :rolling:


    _hydro_: Dla mnie te wszystkie długo śpiące dzieci są tak samo realistyczne, jak Yeti


    :smile: :bigsmile:

    Ja natomiast nie dowierzam czytając o dzieciach budzących sie o 4-5 rano.
    I że nie da się ich jakoś przekonać do ponownego zaśnięcia. Nie wiem, prośbą groźbą czy szantażem jakimś :tooth:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    [quote=TEORKA][/quote]
    Autorką tego.stwierdzenia jest moja siostra :) Dzieci to potrafią takie cuda robić.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    TEORKA: że nie da się ich jakoś przekonać do ponownego zaśnięcia. Nie wiem, prośbą groźbą czy szantażem jakimś

    Nawet szantaż w postaci zabrania cycka na zawsze nie skutkuje ;)

    Gaba (co prawda jeszcze nie ta waga wiekowa ) śpi mi 2 razy dziennie po 25 - 30 minut. hmmm.... jak czytam o Twoich susłach to mi się wiesz co w srodku robi ? :devil::cool::tongue::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    Ulcia, mleko kwaśnieje? :tooth:

    Treść doklejona: 17.05.16 22:07
    Moje panny o 19.30 juz śpią, ale wstają tez wcześnie. , bo ok 6.30- no Jaśma czasem pośpi do 7.00 i jest wtedy święto, a tak to nie ma mowy o wstawania później niż 6.30...
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 17th 2016
     permalink
    u mnie jeżeli chodzi i spanie to mam dwójkę innych dzieci
    Wiki jak była malutka lubiła spacer i zawsze na nich spała
    z Milką było to nie do pomyślenia
    znów usypianie na noc i na drzemki też mega różnica
    Milka bujana noszona cudowna do 2 ur;/
    Wiki od początku odkładana zasypia sama
    robię dosłownie to samo tyle że one się różnią o 180 stopni
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMay 18th 2016 zmieniony
     permalink
    Moja panna wstaje zazwyczaj ok. 6.30. Zmiana czasu na letni nam wszystko popsuła, bo wcześniej spała do 7.30 :devil: Chodzi spać ok 20, ok. jednej pobudki w nocy mogę zawsze się spodziewać. Jeszcze nie zdażyło się, żeby przespała całą noc. Ale luuz... daję radę ;) Teraz odstawiam ją delikatnie od piersi, więc w nocy nadrabia to czego nie wypija w dzień........ W dzień śpi ok. 2 godzin, a jak jest pochmurno za oknem to i 3 h potrafi przespać.
    A ja Teo zazdroszczę i nie... Bo jak dziecię śpi to człowiek właśnie uziemniony. Ile razy chciałam gdzieś wyskoczyć, a tu Mirka śpi i wstać nie ma zamiaru! Ale z drugiej strony ile czasu na czytanie książek... Ech, rozmarzyłam się :tooth:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Wojtek wczoraj padł po 18, wstał o 23 wyspany i kazał ojcu iść do pracy :devil:
    Półtorej godziny próbowaliśmy go uśpić, zanim padł ostatecznie (kimał przy cycu żeby po chwili się zerwać i biec do kuchni np.) Obudził się przed 6 (zwykle wstaje o 7) i poszedł siostrę obudzić.
    A ja się z kawą dziś bardzo lubić będę :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    A moj jeszcze śpi...:cool: fluidy forum działają...
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    U nas z kolei Starszak mega śpioch. Wstaje przed 8, zasypia przed 20, a w weekendy jeszcze chętnie w ciągu dnia drzemki ucina sobie. Młoda za to w dzień śpi 1,5 godziny i to tylko na rękach (nie powiem, chwałę sobie te drzemki z córunią, bo przynajmniej herbatę mogę wypić i mam pretekst do odpoczynku), wywózki rzadko, jak juz jest mega zmęczona, a wstaje rano o 6:00 albo i wcżesniej i zasypia po bracie....
    I ile rano się trzeba nagimnastykować, żeby brata nie budziła, bo pierwsze co to zaglądanie do jego łóżka.....
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 21st 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, witam się na wątku i uderzam z pytaniem bucikowym.

    Ola nie chodzi jeszcze, ale wstaje wszędzie gdzie się da i w bok drepcze. Do przodu też próbuje - pudełko duże po jakiejś przesyłce wyczaiła na podłodze i pcha je przez całą długość pokoju.
    Pogoda ładna, więc pół dnia na placu zabaw spędzamy. A mamy taki wyłożony miękką nawierzchnią, coś jak bieżnia, nie wiem jak to fachowo nazwać, ale wiecie o co chodzi :-) No i ona po tym placu zabaw raczkuje aż miło, frajdę ma niesamowitą. Ale oczywiście gdzie się da to wstaje i po swojemu spaceruje, ulubionym miejscem do tego są ławki... i karuzela - bo można chodzić w kółko :smile:

    W domu na boso lub w skarpetkach tylko, bo w mieszkaniu ciepło mamy. A na spacer zakładam takie butki, co po kimś dostałam - mięciutkie takie balerinki z materiału (spróbuję foto wstawić zaraz). Do wózka były ok. Ale czy ona może w tym dreptać, czy powinnam jakieś obuwie z prawdziwego zdarzenia sprawić?

    O takie butki:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 22nd 2016
     permalink
    Dziewczyny pomóżcie mi!!!
    Maksiu dzis rano obudził sie z dziwna krostą z płynem surowiczy, na buzi. Pomiędzy uchem a okiem. Nawet nie wiem czy to jest krosta, to jest taka czerwona plamka średnicy około 1 cm, ale twarz w tym miejscu jest spuchnięta. Na początku myślałam, ze go komar użarł i sobie rozdrapal. Ale zobaczyliśmy, ze sa uchem tez jest lekko spuchnięty. I za tym uchem opuchlizna zaczęła mu sie powiększać. Tez myślałam,może to komar ale tam nie ma żadnego miejsca ukłucia. Jest po prostu spuchnięte. Teraz wyglada tak, ze jest spuchnięty przed uchem i za uchem. Swędzi go ta płakał płynem. Od razu napisze ze Maks nie ma gorączki i innych plam tez nie ma. Co to może być? Przeraziło mnie to souchniecie za uchem.....
    -- ,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.