Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 3rd 2016
     permalink
    u nas pediatra orzekła, że wyniki spowodowane raczej szczepieniem. Niemniej mamy obserwować i ewentualnie zdecydujemy o powtórzeniu wyniku Igm za miesiąc.
    Wojtek w formie dobrej, ale mam jeszcze parę dni zwolnienia, żeby się wzmocnił po antybiotyku. Potem jedziemy na urlop nad morze, oby się im przysluzyło :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 3rd 2016 zmieniony
     permalink
    no oby wyniki takie były po szczepieniu
    rękę trzeba mieć na pulsie i tyle;)
    =
    a ja jak maniak oglądam Wiki w poszukiwaniu krost
    jutro mija 2 tyg od pierwszych krostek Milki.....
    -
    coś czuję że nasze wakacje legną w grózach

    Treść doklejona: 06.06.16 09:06
    no i Wiki od wczoraj zaczyna się sypać...
    bida ma na prawym oczku i na powiece i tak przy samym oku ropieje jej :(
    ja 10 idziemy do lekarza bo wpis to książeczki i po zielone światło na hascovir

    Treść doklejona: 06.06.16 11:28
    no hascovir dajemy na oczko mamy floxal
    i tribiotyk już na czółko

    Treść doklejona: 07.06.16 10:09
    wiecie co łudziłam się że Wiki przejdzie może łagodniej ospę
    oj ja naiwna
    wysypana jest okropnie
    buzia, pipka i pachwiny to jakiś armagedon
    a i we włosach a że ma ich dużo to w ogóle masakra
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    Dziewczyny poradźcie bo opadam z sił. Jak reagować na typowe histerie niespełna 2-latka? Ani podejść do niej, ani odejść dalej. A że chora przy okazji to mi szkoda jej gardła... Przy tej histerii mało się nie udusi z kaszlu a i przy tym na siłę "ryczy" i aż się trzęsie. Co robić? Próbowałam brać na ręce, odchodzić, zagadywać, odwracać uwagę ulubionymi zabawkami... Nic.....
    Dla chętnych pogłaskany hardcorem filmik na priv (na forum aż wstyd bo to wygląda jakby matka nic nie robiła tylko nagrywała cierpiące dziecko, ale byłam bezsilna i to nagrałam w razie czego).
    --
  1.  permalink
    KasiaMW - wspolczuje, mala wyglada okropnie i na pewno tez okropnie sie czuje... na pocieszenie powiem, ze masz z glowy..
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    A no Mirka dziś uciekła na mokry balkon i przewróciła sie :( no nie mogę sobie darować! B. wydarl się na mnie, że to moja wina, a ja w tym czasie byłam w łazience... Nie płakała mocno, bardziej zestresowala się tymi krzykami. A że to była pora spania to zasnela i śpi... A ja cała w nerwach czy nic jej się nie stało! :(((( dostałam ja leżąca na plecach z głową uniesiona. To może nie uderzyła się mocno? Ech, nie mam już sił psychicznych!
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    Karoolka, takie upadki to u moich niemalze codziennie sie zdarzaja. Juz nawet tego nie przezywam ;-) bedzie dobrze. Dzieci z mniejszej wysokoscii przywalaja w glowe ;-) luuuuuzzzzzz! Jakk sie bardzo martwisz to obserwuj czy nie bardziej spiaca czy nie wymiotuje itp, ale obstawiam, ze ona juz nie pamieta nawet ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    Frances :hugging:
    Właśnie ona teraz śpi i nie mogę sprawdzić czy zachowuje się normalnie. Leżę przy niej i nie śpię, tylko obserwuje czy nie wymiotuje. Na każdy jej ruch, reaguje. Chyba jakaś deprecha mnie dopadła. Bo co nic praktycznie wmawiam sobie, że może wymiotować i śpię czujnie. Już mnie to wykańcza :( chyba trzeba będzie do lekarza się wybrać... Ech :(
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Karolka, zbieraj siły na dalsze takie rewelacje :) Moja to taki armagedon, że ciągle coś rozwalone, ostatnio szyte, posiniaczona cała jakbym ją biła co najmniej :) Teraz ma skórę zdartą na połowie długości kręgosłupa :) Także ten... ;)
    Fran, nasze dzieci chyba by się dogadały :)))))) Ostatnio pytam ją z kim się bawi na placu zabaw w przedszkolu. Ona mówi, że z kolegami. Dopytuję więc, czemu nie z koleżankami a odpowiedź brzmiała: "bo one nie biegają" :D
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Eee, Katka! To Misia przebija mego syna... On jeszcze czasami coś tam sobie zrobi, ale jakby mniej :P. Najgorzej u nas to czas 1-3 latka. Wtedy to i se ten paluch zwichnął, gdyż o własne nogi się przewrócił (biegnąc)... I też posiniaczony był masakrycznie. No, ale z tego co piszesz, to obtarć, czy szyć uniknęliśmy jednak.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Monia, no moja jest bardzo ruchliwa :) Wszędzie jej pełno, ciekawa świata, wchodzi na drzewa, no atomówka istna :) Pani w przedszkolu mówi, ze Misia na bank sobie z życiu da radę ;)
    Ostatnio trochę się zmieniła, zrobiła się bardziej świadoma wszelkich zagrożeń, więc przystopowała z zapędami ale nadal energia ją rozpiera z każdej możliwej strony :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeJun 8th 2016 zmieniony
     permalink
    No moj takze ciagle w biegu i najfajniej tam gdzie najmniej bezpiecznie hi hi, same murki, podwyzszenia.. Nogi non stop w siniakach. Ostatnio na dzialke mu wzielam nakolanniki od rowerka, bo kolana wygladaja okropnie. Ostatnio patrze na placu zabaw, a on jezdzi na takim malym 3-kolowym rowerku (zawinal od kogos) a ja rozmiawiam z inna pania lypiac na niego okiem. Nie minela chwila a on juz prawie wsiadl na rowerek na szczycie zjezdzalni, nawet niewiem kiedy go tam wtaszczyl :devil: (zjezdzalnia dosc niska, dla maluchow, wiec szybko mu poszlo :P)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Zjechał? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    O jaaa, Madziu :) No moja takich pomysłów nie ma :)))))) Raczej takie no wiesz, w granicach rozsądku... mojego rozsądku przynajmniej, bo wiadomo, ze z dziecięcym bywa różnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    katka_81: posiniaczona cała jakbym ją biła co najmniej :)


    Moja Kalina to samo, jakby maltretowana była...
    Wszędzie siniaki, wszędzie.

    Ale co zrobić, byłam taka sama- na kolanach mam więcej blizn, niż niejeden parkurowiec :devil: , więc moja córka nie chce być gorsza.
    Do tej pory pamiętam, jak mój bezdzietny wujek, u którego spędzałam wakacje (byłam jak ich przybrana córka, tak mnie traktowali nie mając własnych dzieci) zawsze mi powtarzał, że przez te blizny sobie męża nie znajdę , a ja miałam to w nosie, bo wspinanie się po drzewach , wchodzenie tam, gdzie najbardziej było niebezpiecznie to był mój żywioł :smile:
    Jeszcze Kala ma takie chude te kończyny, że naprawdę wygląda to odrobinę przerażająco.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Klatka, my się musimy umówić nad jakieś jeziorko czy coś. Się dogadaja:wink: my znad morza wracamy właśnie, ciepłej jest:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    A jak Wasze dzieci reagują na upadki/wypadki? Jak Natalka się potknie to całe osiedle wie, a jak nabije siniaka to pół miasta. Raz zdarła skórę od butów na stopie, to musiałam ją zanieść do domu w spazmach. Od tamtej pory zawsze w skarpetkach :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Moi wrecz odwrotnie:wink: zreguly z usmiechem na twarzy "mama, ale przywalilem", albo "o, mala glebka" , ale ich kolezanka tez byle zdarta skorka i w spazmach do domu wraca, wiec wiem co czujes:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Nina też taka histeryczka. Jak sobie DELIKATNIE przytrze skórę czymkolwiek to się drze dopóki plasterka nie dostanie. Nawet jak ślad mikro jest rozmiarów. A potem 2-3 dni tą ranę celebruje, nie pozwala się dotykać, podczas kąpieli w powietrzu trzyma zraniona część ciała, a jak jej w końcu plaster ściągamy bo już dawno śladu nie ma to najpierw histeryzuje żeby jej go oddać,a potem ogląda miejsce wypadku milion razy. Oraz oczywiście nam też każe.
    Czeski film :confused:

    Treść doklejona: 08.06.16 15:11
    Może to dziewuchy takie są panikary i miękkie buły? :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Po tej akcji z butami się przez 2 tygodnie nie kąpała normalnie :confused: a plaster sam musi odpaść, tylko wtedy uznaje za zagojone :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    TEORKA: Może to dziewuchy takie są panikary i miękkie buły?

    Chyba nie, bo Miki też histeryk :wink:
    --
  2.  permalink
    _Fragile_: Zjechał?
    - no co ty, doskoczylam w ostatniej chwili, ale jego zniesmaczona mina mowila wszystko hi hi.
    Moj jak sie wywali to wyje krotko, ale z mycie rany tez problem, moczyc sie moze ale myc nie wolno :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Milka też traci życie wraz z drasnieciem a już zbite kolano to apogeum....
    Nieraz nie umiem się powstrzymać i wybaczam śmiechem
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Frances: zreguly z usmiechem na twarzy "mama, ale przywalilem", albo "o, mala glebka" ,


    U nas to samo - a Gugi jak się wypierniczy tak, że mnie skóra cierpnie, to podnosi się i leci dalej jakby w ogóle nie zauważył. No, chyba, że są śpiący to wtedy wszystko urasta do rozmiarów tragedii...
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    A jak już tak tu rozmawiamy, to zapytam. Natalka wstaje między 4 a 5, koło 18-19 już zmierzamy pomału do łóżka ( w zależności jak tam z Dzidziem wypadnie). Jak wiadomo, zbliżają się wakacje, pogoda piękna. No ale my od 15 uwięzione w domu, bo ona już "niewyjściowa" - płacze, marudzi, etc. Ja jestem raczej z tych aktywnych wieczorem a rano zanim się pozbieramy to jest dziewiąta. Szkoda mi tego wieczoru/ popołudnia. Chciałabym, żeby też czasem wyszła z mężem po jego pracy czy coś, ale w takiej konfiguracji to niemożliwe. I kwestia innych dzieciaków - do południa to tylko maluchy na placach zabaw, a chciałabym jednak, żeby pobawiła się z rówieśnikami. Jak to rozegrać? Macie propozycje?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Madzik. Zawału bym dostała...
    --
  3.  permalink
    Else: Madzik. Zawału bym dostała...
    - he he, ja przywyklam i juz mnie to nie rusza, aczkolwiek nie zezwalam, zeby nie bylo :wink:

    Treść doklejona: 08.06.16 19:05
    Cest - a moze jakas drzemka po poludniu, by wieczorem pozniej poszla spac?
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Moi nawet plastrownie nosza, no chyba ze juz jestt tak mocno, ze musza "plastry szwy":wink: zwykle ranki to luz:wink:

    Treść doklejona: 08.06.16 19:20
    Cest, a ona musii wstawac o tej 4-5, do przedszkola tak wczesnie czy co? Bo mysle, ze to wszystko kwestia przestawienia, o ile moze dluzej rano pospac. Moi w domu wstaja 8-10 i ida spac 21-22. Teraz na wakacjach chodzili spac o 23:30 a nawet pozniej i o tej 10:30 musialam ich sciagac z lozka, bo sniadanie do 11:wink: mysle, ze jakby nauczyla sie spac, nie wiem...ile moze...np do 7 to i wieczorem dlyzej by "pociagnela"
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Ona jak pojdzie spac o 23 to i tak wstanie o piatej. Jak ma drzemke w ciagu dnia to tak kolo 13 na pol godziny najpozniej, bo pozniej idzie spac po polnocy, a to dla mnie zdecydowanie za pozno jak na dziecko i na mnie. Z jednej strony chcialabym jej zapewnic optymalna ilosc snu, z drugiej ja przetrzymac, bo juz nie jest niemowlakiem, nie musi o szostej isc spac. Wiem tez, ze jak ja po poludniu wezme na plac zabaw to mi zasnie w hustawce, co juz nieraz mialo miejsce :p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    C'est, ja Cię nie pocieszę - w ubiegłe wakacje próbowaliśmy ich przestawiać chociaż na chwilę i się nie dało - o 20 wyli, ale to wyli o spanie (chodzą spać o 19). Nasi też się budzą o 5, chociaż ostatnio zdarza się i do 6, a nawet 7. To z wiekiem chyba przychodzi, bo póki co Krasnal tak ma ;)
    .
    A śpi w dzień? U nas też to niezależne - w weekendy nie śpią, w tygodniu śpią, a godziny chodzenia spać pozostają te same - tylko ja nie mam co narzekać, bo mam wieczór wolny z mężem ;))
    --
  4.  permalink
    No moj zasypia kolo 20-20.30 a i tak wstanie po 7:/ Nawet jak go kladlam w weekend spac kolo 21.30-22 (bo jakas epoka leciala czy shrek) to w niedziele i tak po 7 wstawal. Ostatnio sie kilka razy zdarzylo ze spal do 9, ale to cud na wszechcudy. Ale ja ie ciesze, ze idzie spac kolo 20 bo na spokojnie moge Blazeja ussypiac.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Co Wy piszecie 4-5 rano??? :shocked: chyba bym zwariowała. Jak Gosia w weekend przed 7 wstaje, to mam nerwa. No nie wyobrażam sobie, nawet za cenę wolnych wieczorów. Jak nawet się przebudzi tak wcześnie, to jeszcze staram się ją uspać, głaskanko i mówię, że jest noc jeszcze. Chodzi spać różnie - między 20 a 22.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
  5.  permalink
    madzinka83: Co Wy piszecie 4-5 rano???
    - ja tez hi hi, a co dopiero moj, ktory czesto ma nadgodziny i spac idzie kolo 1 albo nawet 3 hi hi
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 8th 2016 zmieniony
     permalink
    madzinka83: No nie wyobrażam sobie, nawet za cenę wolnych wieczorów


    Madzinka, ale to zależy od trybu życia jaki ktoś prowadzi. U nas to się sprawdza idealnie i w życiu bym się nie zamieniła - wszyscy chodzą spać o 22, maks 23, ale to rzadko, a wstajemy nawet w weekendy wcześnie (jak nie było dzieci to w weekend o 6 rano zrywka na basen).

    Za to nie wyobrażam sobie, że mały dzieć idzie spać po 21, to już dla mnie kosmos totalny, chyba, że małżonkowie idą spać o 1-2 w nocy ;))
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    No właśnie, kwestia przyzwyczajenia pewnie :-). My chodzimy spać koło 24. Gdybym chodziła spać te 2 godziny prędzej, to i 2 godziny wcześniej bym wstawała. Teraz mam budzik na 7 ustawiony. Zaczynam pracę dopiero o 8.30 w tym semestrze. W sumie to jak liczę śpimy podobnie, te 7 godzin.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    O rany, to faktycznie możesz pospać. CHociaż i tak szybko się ogarniasz, ja potrzebuję godziny na nas, dorosłych + spokojne ogarnięcie dzieci. Także ta ich pobudka o 5 nie jest taka zła, bo spokojnie wstajemy, zjemy razem, pogadamy, jest czas na zabawę i dopiero wyjście do przedszkola. Za to z tego wynikają zabawne sytuacje, bo Krasnal w przedszkolu je według niego nie pierwsze i drugie śniadanie (bo pierwsze je w domu i przed wyjściem owoc), tylko trzecie i czwarte śniadanie :D
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    To u nas nie ma problemu z przestawieniem. Tak to chodzą spać koło 20. (o 19,45 kąpiel), ale jak ktoś jest u nas, jakiś grill, czy my gdzieś jesteśmy to idą spać i o 21. Tylko wtedy usypianie nie potrzebne. Maks zasypia już przy czytanej bajce a Aleks po czytaniu odwraca się i też zasypia. A o tej 20 to Aleks wstaje milion razy i mnie zagaduje, a Mak woła o siku, piciu, o samochody , o buziaczka itp. Wstają tak między 6 a 7, ale my też z tych rannych ptaszków.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Ciekawe od czego to zależy - to udane przeciągnięcie spania. Na wakacjach dzieciarnia latała, biegała, punkt 19 Krasnal wpada do domku z Gugim i krzyczy "jeść, myć, spać!" :shocked: Nawet go wołać nie musieliśmy, jakby miał wewnętrzny zegar.
    Kilka razy byli u nas znajomi i Krasnal mówił do mnie, że chce, żeby już sobie poszli, bo on musi zasnąć... Także żeby nie wiem jaka zabawa była te bąki po prostu padają jak muchy, jakby mieli wbudowany "śpiodzik" w ciałkach.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Nie no to u nas w gołe odwrotnie. Maksio padałby na twarz a za żadne skarby nie poszedłby spać. Ostatnio były urodzinki Aleksia i ostatni goście wyszli od nas o godz. 20. Dodam, że w ogrodzie mieliśmy wypożyczoną zjeżdżalnię dmuchaną (hit normalnie) i Maks prawie że płakał, że goście wyjeżdżają. A potem jeszcze otwieranie prezentów, zabawa tymi zabawkami. Kolację zjedli o 20.45 a kąpiel była dopiero o 21.30. Spali do 7.30 (długo jak na nich).
    -- ,
  6.  permalink
    No ja jak mojego nie pogonie to tez by siedzial, ale widze ze pada i jak tylko wychodze od niego to po 3 minutach wracam gasic swiatlo ;) Ale nie powiem, zdarzylo sie ze sam zawolal, ze juz chce spac. Kiedys mi tak zawolal 18.30 to go do snu polozylam a on za 5 minut wyszedl i powiedzial, ze jednak niechce jeszcze spac... 20.30 sama go wygonic musialam hi hi
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    W Irlandii dzien w lecie jest bardzo dlugi, teraz w czerwcu to o 23:30 zachodzi słońce, moi chłopcy wiec potrafis do 22 szaleć (Oliwer tez :shocked: ) wstają kolo 9. Ja odkąd uregulowałam tarczyce wstaje kolo 7. Ale zima u nas jasno sie robi troche przed 9 rano i chlopcy potrafią spac od 20 do 8-9. Nie maja problemów z przestawianiem, nawet jak jest zmiana czasu to po kilku dniach sie dostosowują. O 5 rano to dla mnie środek nocy jest, jak sie czasem obudze przez przypadek to zawsze jeszcze usne. Szacun dla wszystkich którzy tak wstaja.
    --
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeJun 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, pomocy!
    Miała któraś z Was do czynienia z nocnymi lękami u dzieci?
    Kacpra męczą codziennie:( Po około godzinie od zasnięcia "budzi się" z płaczem, zamkniętymi oczami, cały spocony.Woła mnie, chociaż siedzę obok niego,macha rękoma, kopie nogami, nic do niego nie dociera. Ciężko go uspokoić.Trwa to od kilku do kilkunastu minut. I kilka takich akcji w nocy!
    Nie wiem co mam robić, wykańcza to nas, a przede wszystkim jego:(
    Byłam z tym u lekarza, ale mówią,że to normalne,że samo minie...tylko kiedy?!
    Macie jakieś pomysły jak mogę mu pomóc?

    Śpi od 2h i już dwa razy miał "atak" tego strachu:(
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Frag miała z krasnalem takie akcje może ona się wypowie
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    Cest, a moze w takim razie z nia pogadaj, ze wiesz "no czlowieku jest srodek nocy, ciemno jak w du*** sprobuj jeszcze troche pospac, albo wez sobie zabaweczki do lozeczka i triszke polezcie"...kurde, dla mnie to jakis koszmar do kwadratu. O 4 czy 5 sie spi i nigdy zaden dzieki bogu nie probowal tego sprawdzac ;-) bo chyba sam by siie bawil:devil: ja jeestem.sowa. dobrze wieczorem funkcjonuje, alle rano jak mnie ktos przed 8 budzi to pozabijam:devil: dobrze, zechlopaki melodie ddo snu tez maja:wink: serio, ja nie wiem jaak Wy nie mozecie przestawic dzieci. Jaa rozumiem, ze pierwszej nocy i tak wstanie o 4 ale za dwa, trzy dni organizm sam sie upomni.o odopowiednia dawke.snu...no nie ma innej opcji:wink:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 9th 2016
     permalink
    Ok. Pogadalysmy sobie i skonczylo sie na pobudce jej i Dzidzia :p poszla spac wczoraj o 20.30 (zasnela przy jedzeniu), o wpol do piatej otworzyla oczy i mowi, ze wyspana.
    Zobaczymy dzis.
    Dla mnie ta godzina to tez kosmos. No, jak jestem raczej lagodna, tak o tej porze bez kija nie podchodz. Chocby do szostej, bo o siodmej to nie marze. Ide kawe dopic, bo mnie do Miedzybrodzia odwioza w bialym kaftanie :p
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 9th 2016
     permalink
    Ja myślę że na taką zmianę trzeba czasu
    I myślę że jest to wykonalne
    Jest taki fajny zegarek dla dzieci dzień noc drogi dziad ale jak by mi tak M wstawala to bym wszystkiego się lapala

    Treść doklejona: 09.06.16 06:54
    zegarek.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 9th 2016 zmieniony
     permalink
    Fran, no dzieci są różne, jedne chodza spać o 19, inne o północy (czego nigdy nie zrozumiem), jedne wstają o 5, inne o 10. Tak jak i dorośli z tą różnicą, ze dzieci dorosłe nie są. Mnie tak akurat to nie przeszkadza, bo jak mówiłam wszyscy mamy taki tryb życia i dla mnie taka 10 to już środek dnia i nie rozumiem jak można o tej porze jeszcze spać ;) Sowy ze skowronkiem nie pogodzisz ;)
    .
    Basita - my tak mieliśmy. Jak wrzucisz tutaj w wyszukiwarkę "koszmary nocne" to powinien wyskoczyć Ci link, który wrzucalam jakis czas temu. W skrocie - takue koszmary pomimo tego, ze okropne i dla rodzica as bardzo pozytywne, bo świadczą o rozwoju wyobraźni, bardzo rozwija się mózg dziecka, ale nie nadąża za klasyfikowaniem informacji i oddzielaniem prawdy od marzeń sennych. Krasnal potrafił się budzić z krzykiem, nadal przeżywać sen, pomimo że trzymałam go na rękach i zapewnialam, że już się obudził. Długo to trwało, kilka miesięcy. Za to potem - zupełnie inny chłopiec, wymyśla niestworzone historie, zupelnie inaczej sie bawi.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 9th 2016
     permalink
    Ja rozumiem Frag. Rowniez uwazam, ze troche za dlugo spimy. Idealnie bylo by wstawac o 8 i chodziic spac ok 22:wink: ale 4 czy 5 to litosci jest srodek nocy i koniec:wink:
    No i do rzeczy. Cest sama pisze, ze wygodniej dla nich bylo by gdyby jednak pospala do tej 6 moze 7, bo faktycznie jak trzeeba wstawac do praccy o 5 czy do przedszkkola to wiadomo nie maa wyjscia, ale jakk moga pozwolic sobiee na komfort...no ja bym sprobowala. Tylko cest nie mozesz niestety dac jej teraz odespac pol dnia:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 9th 2016
     permalink
    Nie no, jak ktoś bardzo chce przestawić to trzeba próbować, a nuż się uda.
    .
    Środek nocy? :))))
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJun 9th 2016
     permalink
    A moze ma juz za jasno w pokoju. Moj ma okna od wschodu i o 6-7 w jego pokoju jest masakrycznie jasno. Zaciemnilam okna i śpi teraz do 8:00-8:30 ( oj zebym teraz nie zapeszyla:smile:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 9th 2016
     permalink
    U nas od zawsze sa rolety zewnętrzne (jest czarno w pokoju), a na wakacjach nie ma nic.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.