Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
-
ostatnio skarży się na ból brzucha po posiłku.
U nas tak bylo i wyszly pasożyty--
-
Hmm. To muszę zgłębić temat. Jakieś inne objawy były?
-
Dziewczyny, co to może być? Czy któraś z was spotkała się z takim językiem?
U góry kilka dni temu ( pediatra widział, i mówił, że to nic takiego i samo przejdzie),
ale dziś obudził się z takim jak na dole.
--
-
a goraczke ma?
u nas tak bylo. pierwszym razem dostalismy antybiotyk z podejrzeniem szkarlatyny (akurat panowala w przedszkolu, poza tym mlody mial bolace gardlo i goraczke), a drugim razem jak takie cos mial to zrobilam badania krwi. nic nie wyszlo i samo przeszlo, wg mnie drugim razem bylo po porstu zapalenie jezyka.
skoro lekarz stwierdzil ze przejdzie a objawow dodatkowych brak to po prostu pewnie przejdzie. mozesz wg mnie psikac czyms na gardlo, my psikalismy argentum cos tam, zpomnialam jak to sie nazwya, taki spray na gardlo.--
;
-
Moya, na moje oko tzw. język geograficzny.--
-
Może ten czerwony język to szkarlatyna albo odra? Zależy jak się czuje.
Ja mam z kolei język z głębokimi bruzdami, czyli bruzdowaty - po Tacie (nie wyparł by się mnie). Normalnie jakby mi język traktor przejechał - takie koleiny ;-). Nie przeszkadza mi to, tylko czasami w kościele gdy idę do Komunii przejdzie mi przez myśl co ksiądz sobie pomyśli - że "egzotyka" ;-) -
Dziękuję dziewczyny.
Jedna z moich przyjaciółek tez mi podpowiedziala o tym języku geograficznym.
No i by się zgadzało, bo u nas to tak wygląda.
Czy wiecie czy to się leczy i jak?-- -
Moya, mój syn miewa język geograficzny i nikt tego nie leczy. Samo się pojawia i samo znika.--
-
No to by się zgadzało z tym, co mówił nam pediatra.
A od czego to jest?-- -
To zalezy od przypadku. U nas przyczyną są zaburzenia immunologiczne, ale czasami to tak przypadłość po prostu.--
-
Będąc przy temacie, taka wysypka to od czego może być?
zmieniłam jeszcze kontrast, żeby było widać dokładnie jak to wygląda, bo są dość blade:
Nie zmieniałam proszku/płynu do płukania. Płyn do kąpieli ponad tydzień temu. Wysypka jest od wczoraj, na brzuchu, pupie, trochę na rękach, pod szyją. Na potówki mi to nie wygląda...--
-
Dii, u córki tak wygląda u nas wysypka alergiczna po zjedzeniu czegoś. Tylko zwykle jest tego mniej.--
-
Dziś w przedszkolu Pani powiedziała, że jakieś dziecko tez miało taką wysypkę i mama jej mówiła, że to potówki. Tylko teraz pogoda marna i niby skąd potówki? A nic nowego nie jadła, chyba, że w przedszkolu... Ale sama Pani mnie pytała czy coś zjadła innego. Hmm... No nic... Trzeci dzień sie utrzymuje i dzisiaj jakby ciut więcej, i na policzkach lekko i rączkach...--
-
Jakieś inne objawy były?
W nocy ciegle pobudki, mega apetyt na slodycze mogla jesc tonami
Placzliwosc, wysypka, since pod oczami, ciagle choroby..
__
Dii a moze to rozyczka albo jakas inna choroba skoro inne dziecko w przedszkolu mialo tez takie zmiany?
Raczej na potowki to nie wyglada skoro sie rozprzestrzenia na cale cialo-- -
Mądry wujek Google mowi o przerośniętych migladlkach, ale do lekarza mozemy isc dopiero za tydzien. Miala ktoras jakies doświadczenia w tym temacie?
Natalia miała taki problem w zeszłym roku. Pamiątka po sezonie chorobowym. Spała fatalnie, chrapała, co chwila się przytykała, przez to była rozdrażniona i niewyspana. Laryngolog zaczął zachowawczo - immunotrofina i dwa rodzaje kropli do nosa (w tym jedne robione, na bazie srebra koloidalnego) i po 8 tygodniach okazało się, że kuracja zadziałała. Od tamtej pory spokój. -
Poszłam kontrolnie do pediatry. Też powiedziała, że to nie potówki ale też nie jakiś wirus. Podejrzewa coś na tle alergicznym, może pokarmowym, nie wiadomo. W każdym razie Hitaxa i allertec ma załatwić sprawę
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.07.16 18:06</span>
Teraz mam wątpliwości... Magda właśnie ma temperaturę 38,5 ....
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.07.16 19:07</span>
i teraz wysypka wygląda tak...
W dodatku Magda zgłasza mi, że ją boli tu (pokazując na brzuch) i się jakby drapie i po ręku też...
Udało mi się zarezerwować na jutro wizytę u pediatry która jest też alergologiem. Mam nadzieję, że nie potwierdzi różyczki. Choróbsko jakaś jest, przeżyjemy, ale jedziemy na tydzień do ciężarnej i to w połączeniu z różyczką mnie przeraża.................-- -
W ogóle to wysypka jak przy 3 dniowce...
Tyle że kolejność słaba
Mi też wygląda podobnie do Różyczki
Alergia aż na całym ciałku to coś nie teges
A spotkanie z koleżanką ciężarna bym sobie odpuscila nawet jak lekarz powie że to nie Różyczka ani wirus
A kto to do końca wie ja bym nie ryzykowala--
-
Dii, ale wysypka rozyczkowa nie swedzi ani nie boli. Adaś miał z miesiąc temu i początkowo pojawiła się na policzkach, potem na klatce piersiowej na jednej stronie, następnie na drugiej, potem brzuszek, podbrzusze i na końcu pośladki. Na rączki i nóżki nie zeszło. Przed jeden wieczór stan podgoraczkowy i to wszystko. Zero wpływu na samopoczucie. Ta wysypka wedrowala przez jakieś 6 dni. Początkowo w formie drobnej kaszki, potem się zlewala w większe plamy a na koniec w takie prosty jak na zdjęciach, które wrzucilas.
3 tygodnie później Adaś złapał trzydniowke i tutaj typowo bardzo wysoka temperatura i na koniec jakieś ta parę krostek.
Jest jeszcze coś takiego jak rumień nagły. Moja siostrzenica miała ze dwa tygodnie temu i to też może teraz krąży. -
Dii, ale wysypka rozyczkowa nie swedzi ani nie boli.
Czytałam, że może swędzieć.A spotkanie z koleżanką ciężarna bym sobie odpuscila nawet jak lekarz powie że to nie Różyczka ani wirus
He! Najlepsze jest to, że w sobotę mamy iść do tej ciężarnej na ślub. W dodatku mąż jest bratem rodzony a ja fotografem na ślubie i weselu. Jesteśmy tam potrzebni. A potem mieliśmy u rodzinki zabawić tydzień..... Jak pech to pech........... No ale nic. Dowiem się jutro.
A i dwie godziny temu Magda miała temperaturę 38,9 (wcześniej chciałam jej zbić kąpielą i zeszło na 38,2 ale jak widać słabo), podałam Nurofen i po dwóch godzinach 38,6... Nie chce spadać. Dobrze, że zasnęła ale praktycznie nic nie zjadła po przedszkolu, czyli od 12:30.... Tylko po gryzie gruszki, kanapki...-- -
Kurcze to sytuację macie słabą
Ciekawa jestem co powie jutro lekarz
Mam Nadzieję że jutro gorączka już się nie pojawi
Mnóstwo zdrówka dla Madzi-- -
Nawet bardzo słabą. Ale dobrze, że ta ciężarna jest już za połówką więc nikłe zagrożenie a i chyba to przechodziła. Choć nadal mam nadzieję że to alergiczne a ta gorączka jednodniowa
Treść doklejona: 08.07.16 11:11
Wirusówka z wysypką albo wysypka pokarmowa jako zbieg okoliczności, bo już na polikach ma. CRP 10. Czekamy na wynik moczu.-- -
Czy któraś z was spotkała się z takim językiem?
Mój Adaś ostatnio miał taki jak ten na dole podczas wirusówki.... +3 dni gorączki + wysypka na przedramionach. Też się doszukałam info o języku geograficznym, ale samo minęło.--
-
Wiecie? To jednak nie pokarmówja na bank bo teraz Kacper ma kropki na brzuchu, nogach i rękach i temperaturę 39,2...--
-
Tylko co to w takim razie jest... Jakis nowy wirus czy co?--
-
Albo nowy wirus jakiś dziwny albo ta Różyczka--
-
W sumie ta wysypka podobna do różyczkowej, może mniej intensywna niż to co w necie pokazują, ale różyczkę przypomina...
Dii, a Ty szczepiłaś na różyczkę? Bo tak się zastanawiam czy to mimo szczepienia taka akcja...-- -
U nas juz język wrócił do stanu normalnego. Sam.--
-
ja bym też stawiała na różyczkę skoro i gorączka jest--
-
Dii, nam lekarz mówił ze rozyczkowa wysypka nie swedzi. Ja rozyczke przechodzilam i pamiętam właśnie, ze nic a nic nie swedziala. Co do gorączki, to przy tym sie raczej nie goraczkuje. Raczej jakis krótki stan podgoraczkowy. Ja bym taka wysypke pokazała lekarzowi. Zawsze to lepiej wiedzieć co to jest.
-
Dii, a Ty szczepiłaś na różyczkę? Bo tak się zastanawiam czy to mimo szczepienia taka akcja...
Szczepiłam, jasne....
No Kacper niby pokazywał, że go swędzi. Magda z tego co pamiętam, też. U niej to wyglądało to na przebytą znowu trzydniówkę tylko z dziwnym pominięciem temperatury przed wysypką, bo najpierw były kropki na brzuchu a potem przechodziły na resztę - nogi, ręce, twarz. Ale przy prawdziwej trzydniówce Magda była wysypana CAŁA po jakimś czasie choć też tak pokolei schodziło. No i pod palcami są te bruzdy wyczuwalne. Temperatura ogólnie ciężka do zbicia. Dwóch lekarzy wykluczyło różyczkę, w tym jedna pani pediatra - alergolog, która pod kątem alergologicznym nami się zajmuje ogólnie.
No nic, mam nadzieję, że ta temperatura to też jednodniowa jak u Magdy...
Oby jednak nie przeszło na rówieśnika Magdy, który tu z nami mieszka u rodzinki i przede wszystkim na ciężarną ciotkę...-- -
Ja cię nie mogę... No nie ma to jak nie wiedzieć co dolega dziecku :P. Teraz te choroby tak się zmieniają, że człowiek niczego być pewien nie może.--
-
no to jest masakra i najlepsze wytłumaczenie wirus jakiś...
-
dziewczyny podpowiedzcie co ja modę dać Wiki na rozrzedzenie kupki....
je dużo owoców je dużo warzyw pije też dużo
ogólnie problemy z kupkę ma od 3 miesiąca....
ale jest coraz gorzej.....
ma mniej czasu na kupkę wystarczy że ktoś jej przerwie i koniec
muszę ją jakoś rozbić bo stanie się problem....-- -
Kasiu dorosłym którzy mają zatwardzenia najlepiej pomagają witaminy w tabletkach. Regularne podawanie mleka też działa cuda. Do tego jogurty i/ lub serki homogenizowane.
U Zosi z kolei odwrotnie. Je dużo owoców i warzyw a do tego pije dużo mleka bo 4*dziennie po 100 do 180 ml. Wcina serki homogenizowane. Ja się zastanawiam jak tą konsystencję utwardzić.--
-
Wiki pije mleko tylko 2 x dziennie wieczorem 210 czyli 7 miarek + 2 miarki kaszki
rano tak samo od 2 dni daje jej kaszkę bo zaś po samym mleku głodna lata
ona jak ma za dużo białka to zaś zaczyna się sypać i robić szorstka-- -
Na Gaję niezawodnie w kwestii koopy działają czereśnie Zresztą na mnie też
-- -
Arbuz i winogrono.--
-
O arbuz polecam ostatnio mała zjadła kawałek i prawie woda robiła wystraszylam się ze biegunkę ma ze jakiś wirus ale to było jednorazowe chwile po zjedzeniu arbuza:-)--
p: -
To już wiem skąd u Klarki ostatnio jednodniowa biegunka masakryczna ;-) Że też tego z arbuzem nie powiazalam; -)
-
U nas od dwóch tygodni jest problem z kupą - najpierw nie robiła przez 5 dni, a od tamtej pory kupa jest twarda i zbita. Zrobienie kupy to czasem godzina chodzenia i szukania miejsca i naprężanie się. Wczoraj na bilansie dwulatka Pediatra przepisała nam laktulozę w małej dawce, zeby trochę tę kupę rozrzedzić. Niestey, Mira zraziła się do robienia kupy, woła że kupa boli. Nie chcę doprowadzić do zaparć ;/--
-
Karoolka, a młoda pije dużo? Bo jeśli z tym nie ma problemu, to warto błonnik podawać. I starać się nie poświęcać temu tematowi zbyt wiele uwagi przy dziecku, żeby się dodatkowo nie stresowała tym.
-
kupa kupą
Wiki ma od drzemki gorączkę taką dochodzącą 40,5
teraz po 4 h znów wzrosła dałam zaś leki ale czeka nas ciężka noc:(
nie mam pojęcia od czego, jak na razie kataru brak dolne 3 idą ale już od 2 tyg są przebite więc nie one ....
jutro pójdę do pediatry nich gardełko zobaczy jadła wczoraj loda może jej się angina zaczyna
a w sobotę wyjeżdżamy... te wakacje jakieś takie nerwowo-chorobowe-- -
O matko... To zaszalała dziewczyna... Ciekawe co to... Zdrówka.--
-
Daj spokój jak ja zaczyna brać to oczu niema
Narazie śpi pewnie koło północy następna dawka mam juz gotowa
Treść doklejona: 13.07.16 23:44
No już musiałam podac bo cała jest jak piec
Teraz poszedł nurofen to trochę lepiej jej zbije bo paracetamol to słabo działa na nie obie-- -
Pije sporo, ciężko jej podać ten błonnik, bo teraz jest zdrowojedzeniowo oporna ;)
My mieliśmy jakis tydzień temu wirus taki - gorączka dwa dni, ból gardła i koniec choroby. Najpierw zachorowała Mira - miała max.38,5 ale rozpalona była mega, myślałam, że termometr mi się zepsuł, lekko zaczerwienione gardło. Za dwa dni ja - masakryczny ból gardła i 38,5 i na koniec tata nam padł, ale jego rozłożyło tak, że miał 40,3 przez jeden dzień, nie zbijały tego leki :/ następnego dnia ból gardła i koniec. Znajomi się zarazili od Miry chyba i też tak samo chorowali.-- -
Kasia, i jak nocka? zeszla temperatura?--;
-
Kasia, na Moje dzieciaki paracetamol nie działa. A jak Wojtek miał 40 to nurofen pomógl na 4 godziny...
I co do tych trójek- też myślałam, że jak się przebiją to z głowy.
A jakiś tydzień po przebiciu dolnych, jak zaczęło je być widać, dziąsła się zrobiły bordowe, spuchnięte i właśnie te 40 stopni gorączki. I chociaż potem doszedł katar to lekarka brała jednak te zęby jako winowajcę.
Ja to nawet na nocną opiekę z Wojtkiem jechałam bo mi już się pomysły na zbijanie gorączki skończyły.
Daj znać jak po nocy.--
-
o Boże! ale macie z tymi chorobami ostatnio :((
Jak po nocy?--
-
dawałam lelki co 4 h
temp spadała a Wiki spała spokojnie
o 5 dawałam ostatnio syropek mam nadzieję że zwolni już wzrost temp
i co to 8 h lek starczy nie co 4
-
byłam u pediatry i ma ostre zapalenie gardła
jak na razie określa je jako wirusowe
jutro mam przyjść ją pokazać bo jak by jakiś nalot się zrobił to da antybiotyk-- -
Czyli dopadło was to co nas przed wyjazdem nad morze. My skończyliśmy na antybiotyku, bo gardło się pogarszało z godziny na godzinę.
Ale teraz przy gorączce mieliśmy tylko nurofen i potem wspomagająco pulnicort jak się pojawił kaszel. Chodziliśmy co drugi dzień na kontrolę, żeby pilnować sytuacji i obeszło się bez czegoś więcej (a na nocnej na dzień dobry wypisali mi antybiotyk).
Zdrowia dla Wiki!-- -
Ja mam nadzieję że obejdzie się bez antybiotyku
Jak narazie gorączka od 5 się nie pojawiła..--
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.