Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 16th 2017
     permalink
    Ospa zaczyna się od jednej, dwóch, kolejne pojawiają się w różnych odstępach czasu. U nas najpierw była jedna, potem dwie, rano kilka kolejnych a potem dopiero seria. Ale u moich dzieci gorączka się pojawiła dopiero na koniec...
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeMay 16th 2017
     permalink
    Gabcia moja Wika miała zaledwie kilka kostek, może z 10-12max
    Tylko u nas bez gorączki bez drapania. Gdyby nie to że znajomych dzieciaki mieli ospe również tak łagodna to nawet bym nie pomyślała że to ospa
    Także jak najbardziej kilka kostek może być.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 17th 2017
     permalink
    Ale pierwsze wykwity pojawiaja sie na tułowiu bodajże?
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 17th 2017
     permalink
    Właśnie on ma na czole z lewej strony... Dokladnie obejrzałam wczoraj podczas kąpieli resztę ciała. Zobaczymy jak wstanie. Mam jednak nadzieje, ze to nie to. Jeszcze obstawiam napady gorączki przez piątki. Zostały dwie i długo nie chcą wyjsć i pcha ciagle ręce do buzi. W ogóle mega marudny, jakby ktoś mi dziecko podmienił :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeMay 17th 2017
     permalink
    U nas pierwsza krosta pojawiła się za uchem, później był brzuch i szyja. I krosty pojawiały się falami.
    --
    •  
      CommentAuthorpawlinka
    • CommentTimeMay 17th 2017
     permalink
    Moja młodsza siostra miała 5 krostek i nic więcej. Każdy organizm jest inny i przechodzi ospę na swój sposób.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 17th 2017
     permalink
    To tylko teoretycznie, że na tułowiu (bo tak jest najczęściej), ale ja już się takich historii od moich koleżanek nasłuchałam, że jestem przygotowana na różny przebieg ospy (oby nie za szybko) :P.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    No moja panna była dosyć mocno wysypana ale przeszła ospę jakby jej nie miała. Nic nie swędziało, bez gorączki, marudzenia, złego samopoczucia. Jedynym objawem były widoczne wykwity i to wszystko. Najgorsze było to, że byłyśmy uwiązane w domu na miesiąc i dziecko na łeb już dostawało (ja też), bo niewybiegane ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Dziewczyny a orientujecie się, czy do odrobaczenia dziecko musi być totalnie zdrowe ?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    nie musi.
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Teorka, ja nie odrobaczałabym chorego dziecka.
    i osobiście zawsze odrobaczam jak nie ma żadnych infekcji/przeziębień itp.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Kurde ale właśnie mam mega problem, bo koty MUSZĄ dostać drugą dawkę najpóźniej jutro.
    Muszą, bo to dawka przypominająca.
    Od poprzedniej miną trzy tygodnie, jedna kota dzisiaj znowu larwę wyrzygała :confused:
    No i wet mówił, że my razem z kotami weźmiemy, w ten sam dzień.
    A Hug od wtorku zapalenie tchawicy, aczkolwiek już dużo lepiej i tylko mokry kaszel został.
    Natomiast Nina mi od kilku nocy tak zgrzyta zębami, ze to jest koniec a dzisiaj rano skarżyła się, że ją swędzi pupka.

    Chyba, że my z Niną weźmiemy a Hug za parę dni......
    Ale czy to ma sens ?
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Teorka, tez bym tak zrobiła.
    A jak często macie odrobaczać koty?
    Nam wet powiedział, że przy dzieciach, to co miesiąc powinniśmy odrobaczać i koty nie powinny wychodzić na zewnątrz (u nas niestety wychodzą do ogródka).
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    To ja tu w temacie kota naszą wetkę wywołam :bigsmile:
    Moonia, jak to jest z tym odrobaczaniem kotów i psów przy dzieciach i jak ogólnie z ryzykiem zarażenia?
    U nas kot niewychodzący, a pewnie przez pchłę, która gdzieś po klatce skakała, załapała tasiemca. Aktualnie go wybiliśmy, aczkolwiek bacznie obserwuję i chyba zaraz znów po odpchlacz pójdę, bo się drapać zaczyna.
    Niemniej nasz wet mówił, że przy tasiemcu akurat ryzyka zarażenia dzieci właściwie nie ma. Niby logiczne, znając cykl rozwojowy.
    A jednak niepewnośc we mnie jakaś jest....
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    TEORKA: Ale czy to ma sens ?

    nie ma. bo w jeśli Hug coś ma to Nina może od niego podłapać mimo odrobaczania.

    skapula: Nam wet powiedział, że przy dzieciach, to co miesiąc powinniśmy odrobaczać i koty nie powinny wychodzić na zewnątrz (u nas niestety wychodzą do ogródka).

    no bez przesady. jeśli koty nie wychodzą to aż tak często nie trzeba. natomiast jak się ma zwierzęta, szczególnie wychodzące to ludzie odrobaczają się co kwartał. przy braku zwierząt dwa razy do roku.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Nasze koty wychodzą tylko na osiatkowany balkon, ale wet mówił, że jakieś jaja czy coś to na butach człowiek do domu przynieść może.
    Więc my odrobaczamy raz na 3 miesiące.
    Natomiast te dwie małe kozy, które zaadoptowałam w lutym były odrobaczane już sześć razy :neutral:
    A mimo to larwami rzygają :sad:
    Najlepsze i najdroższe im kupuje leki, jeżdżę z nimi do weta, żeby te tabletki podane były 100 % dobrze [w domu wiadomo, czasami kot coś wypluje etc] a mimo to larwy ścielą się na podłodze naszej hacjendy, niczym dywan :neutral:

    Kurcze no nie wiem co zrobić, nie wiem.....
    Chyba, że jutro do weta podjadę i spytam, czy koty mogą kilka dni poczekać, czy nic się nie stanie jak dawka przypominająca będzie ciut później podana.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Asia, koty nie mogą czekać bo w tym czasie robale się rozwijają.
    z drugiej strony jeżeli Hug zarobaczony to powrót do zdrowia mu się wydłuży i koło się zamyka.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    No czyli cudownie .
    Emigruję do Australii, Stary niech się martwi :tongue::tongue::wink:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Jako posiadaczka stada dzieci i stada psów i jako wet orzekam co następuje ;) psy swoje odrobaczam jak mi sie przypomni ale nie rzadziej niz taz na 6 mcy. Koty ( wychodzace ) w okresie wiosna lato jesien co 3 mce i obowiązkowo nas wszystkich w listopadzie ( jednorazowo zentelem jesli nic sie nie dzieje ) i tyle. Te niewychodzace koty zalecam co 6 mcy. A po okresie letniej trawy wszelkie swinki kroliczki itp domowe pupile. Ptaki ozdobne raz na rok. Kury na jajka co 3 mce
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Monia Monia !!
    A powiedz co mam ja począć z mym Hugiem chorym i kotami larwami plującymi :sad:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 18th 2017 zmieniony
     permalink
    A czym odrobaczasz te koty ? Daj im advocate to drogie ale ma najszersze spectrum. I ja bym dzuecuaki odrobaczyla jednak. I to taka 3 dniowka
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Kurcze nie powiem Ci teraz czym, bo nie pamiętam.
    Wiem tylko, że trzy dni pod rząd dostawały.

    I choremu dziecku byś podała też ?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Teorka tak. Jesli nie jest to choroba ze strony ukl. pokarmowego, nie ma uszkodzenia watroby i nerek to tak. Tak samo jak odrobaczam kaszlace psy w pierwszej kolejnosci jesli na pytanie kiedy byly odrobacxane pada odpowiedz....kiedys ;)

    Treść doklejona: 18.05.17 13:36
    Zreszta Cyske kiedys bolal brzuch. Tygodniami. Badania wszelakie nic nie wykazaly. W akcie desperacji podalam zentel 5 dni pod rzad. Przeszlo...

    Treść doklejona: 18.05.17 13:38
    3 dni pod rzad to albo aniprazol albo fenbendazol. Kup im advocate. Ma to forme spot on czyli kropelki i bardzo szerokie spectrum. Lacznie ze swiezbem,nuzencem, dilofilaria itr
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    To mnie z tropu wybiłyście teraz bo... Ja własnie nie mam zgody weta na odrobaczenie (profilaktyczne) kota, bo ma nieustabilizowane zdrowie... I dlatego dziecku choremu bałabym sie podać, skoro choremu kotu "nie wolno"...

    Z drugiej strony... Hug może mieć infekcję związaną z tymi pasożytami??? (gdybam) :P
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Else: Hug może mieć infekcję związaną z tymi pasożytami??


    No to akurat wielka zagadka, na którą odpowiedzi nawet najstarsi górale nie znają.
    Jako, że przecież on choruje non stop w kółko.
    Aczkolwiek jeśli miałabym filozofować to możliwe, bo tym razem zupełnie inaczej choruje niż zawsze.
    Zawsze tylko płuca i oskrzela, ewentualnie krtań. A tym razem jakaś tchawica i to z takim dziwnym przebiegiem.
    No i Hug, tak jak Nina, też nam zaczął ostatnio zębami zgrzytać.


    Nic to, wezmę koty jutro i pojedziemy.
    Może do jutra i Hugowi lepiej będzie bo dziś na przykład jeszcze w lepszym stanie niż wczoraj.
    On w ogóle bardzo szybko zdrowieje zawsze.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Else: ... Ja własnie nie mam zgody weta na odrobaczenie (profilaktyczne) kota, bo ma nieustabilizowane zdrowie...

    pierwsze słysze cos takiego??? mnie zawsze uczono, ze nawet przy FIP-ie trzeba odrobaczać właśnie ze względu na brak odporności i nieustabilizowane zdrowie
    -- mama piątki :)
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Moonia, a co polecasz na odrobaczanie dzieci? Zentel, Vermox?
    Od niedawna Pyrantellum jest dostępne bez recepty.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    my się zentelem odrobaczamy
    -- mama piątki :)
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    my też zwykle zentelem. Nie wiedziałam, że pyrantelum bez recepty już. Dobrze wiedzieć.
    --
    •  
      CommentAuthormarryb
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    Pyrantelum kupowałam w lutym ale tylko na receptę.
    Natomiast proszę poczytajcie dziewczyny opinie o Zentelu jaki to syf. Nasz pediatra mówi, ze to się nawet dla zwierząt nie nadaje, nie mówiąc o ludziach, dzieciach...
    Odchodzi się już od odrobaczania tym czyms.
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 18th 2017
     permalink
    marryb, Pyrantellum jest juz bez recepty.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Marryb za to pyrantelum nie dziala. Tzn dziala na najprostsze nicienie wiec mi osobiscie gdy mam wizje echinococcus granulosus po jagodach w lesie, pyrantellum absolutnie nie satysfakcjonuje

    Treść doklejona: 19.05.17 06:39
    Poza tym zentel to albendazol. U zwierzat jest fenbendazol. Ta sama grupa podobne dzialanie podobne ew skutki uboczne. Nie ma lekow idealnych. Zwykly ibuprofen moze zabic.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Marryb, trzeba zacząć od tego, że pediatrzy za towarzystwem pediatrycznym, odchodzą d odrobaczania profilaktycznego. raz, że nie wierzą w istnienie pasożytów. dwa, że są dotowani przez koncerny farma, którym lepiej się zarabia na leczeniu astmy [na którą zniesiono refundacje] i alergii niż na odrobaczaniu. przykładem jest moja Bianka. od czasu regularnego odrobaczania nie choruje na astmę, nie ma alergii.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 19th 2017 zmieniony
     permalink
    elfika: przykładem jest moja Bianka. od czasu regularnego odrobaczania nie choruje na astmę, nie ma alergii.

    Ja bym mojego starszaka też chętnie regularnie i często odrobaczała (objawy takie, że aż się prosi o częste takie kuracje), ale trafiam na mur ze strony pediatrów - albo odmawiają, albo przyciśnięci jedynie Pyrathelum zapiszą. A znajomego weterynarza też nie mam...
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Sluszna uwaga marryb. Oczywiscie jesli dzieci sa ewidentnie zarobaczone -jak dzieci Teorki- to nalezy je odrobaczyc. Bez dwoch zdan. Natomiast nasza pediatra rowniez twierdzi, ze te leki nie tylko wyniszczaja flore jelitowa, ale tez maja dzialanie neurologiczne. Sa silniejsze niz antybiotyki, a przeciez antybiotykow z zalozenia nie daje sie profilaktycznie. Tzn niektorzy pediatrzy daja no ale nie powinni, nie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Marion, dlatego ja po recepty chodzę do weta...
    .
    Fran, a pasożyty nie wyniszczają organizmu, jelit? nie działają na układ nerwowy?
    nie ma czegoś takiego jak ewentualnie zarobaczone u dzieci w wieku przedszkolnym, korzystających z placówek opiekuńczych gdzie zabawki są wspólnie ślinione a mycie rąk znikome.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 19th 2017 zmieniony
     permalink
    elfika: nie ma czegoś takiego jak ewentualnie zarobaczone u dzieci w wieku przedszkolnym, korzystających z placówek opiekuńczych gdzie zabawki są wspólnie ślinione a mycie rąk znikome.

    Prawda!
    Mój codziennie z przedszkola z brudnymi rękami wraca - a pod paznokciami wręcz czarno!
    I codziennie widzę, jak dzieci po wyjściu z toalety nie myją rąk - nie wspomnę już, w jakim stanie jest sedes... :confused:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    elfika: którym lepiej się zarabia na leczeniu astmy [na którą zniesiono refundacje]

    Pierwsze słyszę??
    Dopiero co się cieszyłam że w końcu mamy diagnozę i potfel odpocznie, a ty mi mówisz, że znieśli refundację??

    Co do robali, to powinniśmy na wątek robalowy pójść, bo się znów bajzel robi.
    Zarobaczony jest każdy z nas. Pytanie tylko w jakim stopniu?
    Problemy się zaczynają kiedy zostaje zachwiana symbioza między nami a lokatorami.
    Ja jestem za profilaktycznym odrobaczaniem dzieci. I mam to szczęście, że pediatra raz kiedyś się do tego przychyla, zwłaszcza kiedy kaszel jest za długo i bez przyczyny, albo AZS atakuje ze zdwojona siłą.
    Oraz nie robi problemów i jeśli pojawi się ogłoszenie o owsicy w przedszkolu np. to nie każe mi udowadniać, że dziecko coś ma, tylko da receptę.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    U nas lekarz na "poczatek" przepisał pyrantelum. No ni chu chu... Nawet nie osłabły robale. potem kilka zenteli, bo tez tak chop siup nie pomogał (no, ale ostatecznie z pomocą citroseptu pomógł... Sporo osób narzeka na słabe działanie pyrantelum, chociaz znam i takie osoby, które sa zadowolone. Nie wiem od czego to zalezy, bo np. owsik, to owsik, a u jednego pomaga pyrantelum, a u drugiego nawet zentel nie pomoże ;(.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    karolciat: Pierwsze słyszę??
    Dopiero co się cieszyłam że w końcu mamy diagnozę i potfel odpocznie, a ty mi mówisz, że znieśli refundację??

    jak jest teraz nie wiem dokładnie bo dawno nie używamy leków na astmę. ani ja, ani Bianka. ale wiem, że majstrowali kilkakrotnie przy refundacjach. raz pediatra wpisał Biance obturację płuc, żeby wypisać steryd ze zniżką... na sterydy typu pulmicort chyba jest to utrzymane. nie wiem jak z rozkurczowymi wziewnymi obecnie bo był moment, że na dyski zabrali, akurat te, które używałam ;)
    generalnie non stop kolor majstrują przy refundacjach żeby jak najmniej dawać pacjentom...

    karolciat: Zarobaczony jest każdy z nas. Pytanie tylko w jakim stopniu?
    Problemy się zaczynają kiedy zostaje zachwiana symbioza między nami a lokatorami.

    o to to to.

    Else: Nie wiem od czego to zalezy,

    prawdopodobnie od rodzaju pasożyta i stopnia zaawansowania inwazji.
    poza tym to są leki na obleńce. mało kto pamięta o pierwotniakach...
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    pediatrzy nie wierza w robale bo parazytologia na studiach medycznych niemal nie istnieje. Moja siostra studiowała medycyne a ja weterynarie ( rok róznicy miedzy nami ) ona miała 1 semestr i cienki skrypt ja 2 lata i 2 - 1000 stronicowe ksiazki. W tych moich ksiazkach 70% parazytów jest chorobotwórcze dla człowieka. Nic dodac nic ujac. Niestety ludzka parazytologia nie istnieje dla wiekszosci lekarzy - wiedza, ze jest glista, tasiemiec i toksoplazma ( o której tez maja bardzo mgliste pojecie - wiekszosc twierdzi, ze zarazamy sie od kota wiec koty nalezy zlikwidowac :devil: )
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    niestety całe studia medyczne tak teraz wyglądają... a potem tacy pseudolekarze po skryptach nas próbują leczyć...
    kiedyś każdy musiał mieć zrobioną specjalizację z chorób wewnętrznych by przejść do innych...
  1.  permalink
    Kurcze moja najmłodsza właśnie od kilku dni zgrzyta zębami i mówi że pupa swędzi? ????Przestała na kilka dni i tonie uspokoiło. Co to owsiki ?????
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    jak pupa swędzi to owsiki.
  2.  permalink
    Cholera. ...nigdy żadna nie miała.
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    nigdy nie mów nigdy bo zwyczajnie mogły nie mieć objawów. gdybym u mojej owsika na tyłku nie zastała to bym w życiu nie powiedziała, że ma bo dupsko zaswędziało ją RAZ jeden. i to w dzień. także ten.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    A to mnie kiedys oskarzono, ze czerpie wiedze z forum, a nie od dobrego pediatry:devil::wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    bo dobry pediatra nie jest zly, ale akurat nie wiem czemu medycyna ludzka tak sie broni przed parazytologia. Co do programu studiów to ja nie mam zastrzezen bo wiem jak i ile uczyła sie moja siostra i przez co musiała przejsc ( teraz jest po specjalizacji radiologicznej) , tylko te parchy to była jakas kpina. ( ona swoje dzieci tez odrobacza powakacyjnie ;) )
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    A to mnie kiedys oskarzono, ze czerpie wiedze z forum, a nie od dobrego pediatry


    szczerze mówiąc w moim wypadku gdy ide do dobrego pediatry to najczesciej "diagnoza" jest taka sama jak na forum (TYM forum) ;) ba, nawet leki czesto te same ;) czerpanie z doswiadczeń wiarygodnych osób (a takie tu bezsprzecznie można znaleźć) to bardzo dobre zrodlo wiedzy moim zdaniem. Trzeba jedynie korzystac z głową, nie dostawać zawału, bo na kafeterii ktoś napisał, że jak dziecko ma taką a taką wysypkę to na pewno rak, malaria czy inna cholera.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Nieeee, Ely. Ja tylko z tego forum.korzystam, wiec konkretnie o to mi chodzilo:wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.