Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    U nas przy ospie octenisept tylko 2razy dziennie. Nic nie swedzialo, nic się nie papralo.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    U nas też był tylko octanisept jak był jakiś swedzacy to fenistil przy Wiki kupiłam piankę bo ja więcej swedzislo też się spisała i ja też dawałam im heviran w tab moja kuzynka 30 letnia też miała heviran
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Kasia jak podalas dziewczynkom tabletki? Czy mialas syrop?
    Wszystkim dziekuje za rady.
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Dziewczyny pomóżcie!
    Jak podnieść odporność u 1,5 rocznego dziecka? Co chwile katar, już nie mam pomysłów ;-(
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    ashtar, a chodzi do żłobka? moja przez pierwsze minimum pół roku w żłobie miała katar, przeczekaliśmy (inhalacje z soli fizj. były codziennym rytuałem) i samo przeszło, uodporniła się na bakterie w końcu i katar się skończył. Teraz tylko alergiczne miewa, łagodzimy i jest spoko.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ash, u Was ten problem już chyba trwa, i trwa... Próbowałaś już w ogóle czegoś? Bo będzie nam łatwiej Ci pomóc, jeśli napiszesz co już macie wypróbowane i nie działa (żebyśmy Ci nie podpowiadały bez sensu).
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Nie chodzi do żłobka. Standardowo przy przeziębieniu podaje neosine-która niby działa uodparniająco-ale efekt żaden. Witamina D3 1000j. Witamina C.Oscilococinum.

    Treść doklejona: 06.06.17 19:24
    Inhalacje z soli fizj. tez przy katarze 2 razy dziennie, n noc nasivin soft żeby oddychać mogła. Katar nie jest alergiczny. Średnio co 3 tygodnie łapie katar z przerwą od lutego do końca kwietnia-kataru nie było. Nie mam pomysłu jak jej tą odporność podnieść ;-(

    Treść doklejona: 06.06.17 19:25
    Ostatni katar miała 2 tygodnie temu-10 dni udręki :-/
  1.  permalink
    Jaheira - moj synek odpieluchowal sie 2 tyg przed przedszkolem z dnia na dzien, wczesniej 2 miesace bylo jak u Ciebie, takze jest nadzieja :)

    Treść doklejona: 06.06.17 19:30
    ashtar855: Jak podnieść odporność u 1,5 rocznego dziecka? Co chwile katar, już nie mam pomysłów ;-(
    - ja tez niewiem, moj mlodszy od wrzesnia co miesiac 2 tyg kataru a w maju nawet 3. Od 25.05 przerwa w katarze, probowalam roznych kropli, ostatnio inhalator kupilam. Wyszly 4 czworki w 2 miesiace... zobacze kiedy katar wroci.
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeJun 6th 2017 zmieniony
     permalink
    Moja odkąd zaczęła brać Omegamed to wyraźnie żadziej choruje. Także u mnie sie sprawdził i stosujemy.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    U nas po wszystkich infekcjach laktoferyna, tran, witamina c i probiotyki. Sok z bzu. Bywa różnie.Ale Ashtar, ty podajesz neosine co katar tak małemu dziecku? Jeśli podać i ma to być kuracja uodparniając, to wg przepisu w ulotce. Inaczej nie ma sensu. A poza tym, mimo że sama po nią czasem sięgam, to raczej w ostateczności, bo to nie jest obojętny lek a jego skutki nie sa do końca poznane. Poza tym jak za często dostaje, to układ odpornościowy chyba nie uczy się działać samodzielnie? Tu pytam, bo się nie znam.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Marion zaraz poszukam.
    ___
    Astra u nas też ciągle katar który trwa od lutego
    Już też mam dość, nic nie działa.
    W piątek idziemy do lekarza i będę się starać o kolejne testy alergiczne

    Treść doklejona: 06.06.17 20:01
    Marion mam integra
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    ashtar855: Standardowo przy przeziębieniu podaje neosine-która niby działa uodparniająco-ale efekt żaden.


    I tu może byc problem. Ja robiłam to samo. Jak wylądowałam w Grudziądzu w szpitalu, to takie zjoby dostałam, że aż huczało.
    Najlepiej go wcale nie podawać, bo to nie jest "jakiś tam syropek". Kiedyś był tylko na receptę i bynajmniej nie na przeziębienia. to był lek specjalnego zastosowania. Mało tego nie wolno go podawać "w ślepo", bo np. przy zaburzeniach odporności pogarsza sprawę.

    Jeżeli już decydujemy się podać go dziecku, to ważne, aby nie dłużnej niż 4-5 dni (tak mi mówili Ci pediatrzy tam) i nie więcej niż 1-2 razy w roku.

    Inna sprawa, że jak pojechałam do immunologa, to tam tez lekarze narzekali, że uszkadzamy dzieciom odporność. Wręcz usypiamy system odpornościowy, rozleniwiamy...

    Także ten lek bym na dłuuuugo wywaliła z apteczki. On Ci się może przydać zupełnie przy innych, poważniejszych infekcjach, ale... Czy wówczas będzie skuteczny, skoro organizm już będzie nim przesycony?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 6th 2017 zmieniony
     permalink
    Jahe, już odpisuję, ostatnio mało mnie tu:

    Połowicznie, czyli było jak u Was trochę - jak posadziłam go na kibelku to zachwycony, naśladował Krasnala, robił co trzeba. A jak nie? To siusiał w majtki i nie zdejmował ich nawet tylko tak w brudnych potrafił się bawić - specjalnie mu nie zdejmowałam kilka razy, żeby zobaczyć, czy po kilku minutach zdejmie. A co Ty... W każdym razie - poszedł do przedszkola państwowego, miał niecałe 3 latka (wcześniej żłobek, ale tam wysadzali dzieci o jakiś czas i chodził w pieluszce). Także duży chłopak... Problem polegał na tym, że prawie w ogóle nie mówił i nie komunikował potrzeby. Panie mnie uspokoiły, że nie takie przypadki już miały i dadzą radę. I faktycznie - młody na początku miał po 5 par majtek na zmianę, a po kilku tygodniach przestał siusiać w majtki, ciągnął panie do łazienki i w ten sposób się nauczył "mówić", ze chce siusiu. Z kupą trwało to dłużej, czasem się zdarzają jeszcze wpadki jak się bawi, ale już sporadycznie...
    .
    Teo - a tak przy okazji, bo czytałam, że się o Huga bałaś. Nic nie mówiłam, ale Gugi i Krasnal też byli zafiksowani na liczbach. Gugi mając niecałe dwa latka układał liczby od 1 do 10 i nawet jak nie mówił to pokazywał na paluszkach, dużo było podobieństw z tego co opisywałaś. Byliśmy u speców, bo chciałam spać spokojnie, na diagnozie SI i wsio z nimi ok. Zawsze lepiej sprawdzić, ale mając na uwadze to, że są "spece" i Spece. Warto ewentualne diagnozy potwierdzić, żeby nie dać się naciągnąć. W jednym z polecanych i znanych ośrodków wciskano mi, że Gugi ma autyzm, co dla mnie było kompletnym absurdem, później nie potwierdził tego ani neurolog ani psycholog ani spec od SI ani...czas. Przeszło samo, tak jak i inne niepokojące mnie rzeczy.

    Krasnal podobnie miał z cyferkami, samochodami zafiksowany na nich okrutnie, a potem też mu przeszło. Za to mogę się pochwalić, że moi chłopcy może byli bardzo do tyłu z mówieniem (Gugi bardziej, a teraz tak gada, że nadają mi w stereo i czasem muszę się wyłączyć ;)), ale za to Krasnal już czyta od kilku miesięcy, a Gugiś go naśladuje i zna każdą jedną literkę :) Także tak... W jednym będą mocno do przodu, w innych rzeczach do tyłu i wychodzi średnia krajowa ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ale ja podaje po konsultacji z pediatrą i najczęściej włączam ją jak katar robi się zielony.Wydaje mi się żę dzieki neosinie obywamy się bez antybiotyku bo u nas standardowo katar-katar zielony-mocna chrypka-kaszel, gorączki nie ma a crp powyżej normy.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Dzięki Frag za uspokojenie dodatkowe :wink:

    Ej dziewczyny szybkie pytanie.
    Jestem w domu sama, potwornie boję się wszelkiego robactwa a znalazłam u Huga na karku kleszcza :confused::confused::confused:
    Może to do jutra poczekać jak go zawiozę na SOR ?
    Mam to próbować wyciągać ?
    Jak zostawię to w nocy nie wlezie mi do ucha czy pipki, czy tam gdzieś ?
    Co robić ?
    Jestem przerażona ! :confused::confused::confused::cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Kurka... Trixa nie masz, nawet takiego dla zwierząt? Tzn. takie lasso, żeby go wyciągnąć? Może ktoś podjechać do apteki i kupić, macie całodobowe? Bo lassem sama wyciągniesz w sekundę.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Nie dotknę się :sad:
    Ale już dzwoniłam po męża , zaraz z biura przyjedzie.
    Sami mamy to targać ?
    Kupił to lasso ponoć.....
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Teorka, trzeba wyciągnąć jak najszybciej kleszcza. Jeśli wyciągnie się do 12 godzin od ukąszenia to ryzyko zakażenia boreliozą jest mniejsze jeśli kleszcz jest zarażony.
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Fujjj tez się brzydze kleszczy .Moja starsza miała w uchu jak miała 1,5 roku pojechaliśmy na SOR i wyciągneli.Ja panikowałam starsznie. W zeszłym roku ja zobaczyłam ze kleszcza mam na stopie to czekałam az mąz wróci i mi wyciagnie bo sie brzydziłam wogóle ta świadomość że masz pasożyta brrrrr. Z kolei psu wyciągam-fakt z obrzydzeniem, ale robię to sama pincetą po prostu wykręcam i wychodzą całe kończąc żywot w klozecie.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 6th 2017 zmieniony
     permalink
    Teo ja z Gajka podjechałam po prostu na doraźną (bo to weekend był) i tam jej wyjęła lekarka ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    serratia: Jeśli wyciągnie się do 12 godzin od ukąszenia to ryzyko zakażenia boreliozą jest mniejsze jeśli kleszcz jest zarażony.


    Dokładnie tak... Teo, dacie radę - ja sobie z brzucha tym lassem wyciągałam, niech tylko M mu łepetynę przytrzyma, żeby się nie wiercił. Hugowi znaczy się, nie kleszczowi...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ash, ale ja tez podawałam po konsultacjach z pediatrami (bo to i nasza i jak na nocnej lądowalismy). No i potem jak w tym Grudziądzu dostałam ochrzan i wytyczne, to była taka sytuacja, że mój syn za jakiś czas znowu zachorował. poszłam do lekarza, lekarz zleca znowu neosine. Mówię, że w Grudziądzu mnie ochrzanili... To dopytała ile syn brał, jak często... Przyznała racje, że zbyt lekka ręka ten lek zleca. Immunolodzy łapią się za głowę... Owszem może i unikasz antybiotyku, ale chyba czasami lzej dla organizmu podać go niż neozynę.

    Zobacz co się dzieje. Nie choruje Ci córcia nic mniej, a kto wie czy nie będzie chorować częściej. Powiem szczerze, że immunolodzy mocno w szoku, że to "główny lek" na każde "kichniecie" dla wielu lekarzy. Poczytaj dokładnie na jakiej zasadzie ten lek działa, co robi z krwinkami.

    I owszem, można spróbować raz, dwa działanie, bo może akurat... Ale sama wyżej napisałaś, że tak średnio Wam pomaga. Dlatego bym nie podawała (oczywiście musisz sama zadecydować).

    Teo, gdzie on tego kleszcza złapał???
    Oraz powiedzcie mi, bo już nie wiem... Jak dzieciak kleszcza złapie, to wyjąć, obserwować??? Czy wyjąć i profilaktycznie jechać po antybiotyk??? Bo różnie już słyszałam, czytałam...

    Treść doklejona: 06.06.17 21:48
    Podobne wyjętego kleszcza można do sanepidu zanieść, aby zbadali czy nosi boreliozę (i inne odkleszczowe). Oczywiście koszt dość wysoki podobno...
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Swoja drogą zastanawiam się czy nie idą jej 5-stąd ten katar w krótkim odstępie, nocki tez z płaczem. Kiedy wychodzą 5? Oliwia ma 19 miesięcy +12 dni

    Treść doklejona: 06.06.17 21:52
    Też slyszałam że kleszcza można do sanepidu dać do zbadania ale ja z kolei słyszałm wersje że jest to bezpłatne badanie.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ja złapałam, wrzuciłam w sterylny pojemniczek na mocz i zawiozłam do Diagnostyki. W sanepidzie postukali się w głowę, a w Diagnostyce za 180 zł miałam przebadanego...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ja różne wersje słyszałam i że płatne i że bezpłatne. Ostatecznie jakieś pakiety znalazłam i kosztowało to. Ciekawe jak u nas w mieście...

    A te piątki to od dziecka zależny, mój bardzo szybko miał komplet ząbków. A zaglądałaś do buzi czy coś widu????

    Treść doklejona: 06.06.17 22:02
    Ooo, to dobrze wiedziec, bo u nas "Diagnostyka" jest. Pytanie czy sa tak mili i tez by przebadali, jesli sanepid by odmówił. A tylko na borelię badałaś?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Pojechali do szpitala, bo mąż próbował i nie dał rady :neutral:
    Nie wiem, za mały ten kleszcz czy ki cholera......

    Treść doklejona: 06.06.17 22:12
    Biedny Hug w piżamce pojechał :cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Teo, no i w sumie dobrze... chyba tak pewniej jak mu fachowcy wyciągną. Ja szczerze to odrobinkę bym się bała dziecku majstrować. A piżamka, to nic ;). My nie raz w piżamce ;). Daj znać jak wrócą czy tylko wyjeli, czy jakas profilaktyka...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Wrócili. Lekarz ledwo, ale wyjął.
    Takie miejsce beznadziejne bo to w tym dołku nad karkiem, między włosami.
    Kleszcza mamy w domu, jutro będziemy szukać gdzie się to to bada. Skoro mówicie, że w Sanepidzie raczej nie ?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Teo, byś musiała zapytać, bo może u Was i w sanepidzie... Przeglądam teraz net i to zależny od miasta chyba... A jak nigdzie to podobno można wysłać tego kleszcza gdzieś.

    Ale, że Ty tego kleszczyka dojrzałaś... Toc to kropeńka maleńka musiała być...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Teo, wrzuc go do jakies fiolki i zwilzaj, spryskuj. Tak mi kazali w Diagnostyce robic. Biedny Hug:sad:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJun 6th 2017 zmieniony
     permalink
    Na pewno badają u nas w Tarnowie, tam co robię badania, bo słyszałam jak babka udziela info przez telefon, ale podzwon, bo może gdzieś bliżej Ciebie robią.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Boże powiem Wam że ja tez mam paranoje Milka kleszcza miała już 2x codziennie są kompane i oglądane prawie pod lupą 😐
    Mogli by się za jakieś opryski wziąść bo się ich zrobiło naprawdę dużo .....
    .
    Heviran dziewczynka rozgniatalam na łyżeczce
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ja mam wrażenie, że w tym roku wszelkiego robactwa jest zatrzęsienie. Idę wieczorem do ogrodu, a tam ściana komarów... Full też muszek takich malutkich i ciut większych... I to wszystko gryzie jak diabli.

    Pytanie czy chemiczne rozwiązanie nie przyniosłoby więcej szkody niż pożytku, bo my potem te chemię będziemy wdychać, jeść...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Podobno smarowanie olejem kokosowym pomaga. Na kleszcze.
    Ale zaś jak codziennie idziemy na plac zabaw a tam się dzieci w piachu tarzają to jak, takie olejem wysmarowane?

    Else całe szczęście, że się Hug piaskiem po głowie obsypał i musiałam mu włosy umyć.
    Inaczej bankowo bym nie widziała i jeszcze by mi wział ten kleszcz, w pościeli odpadł i bym go zjadła w nocy przypadkiem !! :shocked::shocked::shocked::shocked::sad:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Teo, ja używam oleju kokosowego. On się przynajmniej mnie i Dawidkowi ładnie wchłania i nic się nam do ciała nie przykleja. Wiadomo, że "chwilkę" taka ślizga warstwa jest, ale niedługo... Może kurczę faktycznie coś w tym jest, bo jakoś faktycznie kleszczy nie łapiemy (tfu, tfu)...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Teo, dobrze, że wyjęli... Ale pechowe miejsce, bo stamtąd faktycznie ciężko wyjąć :( Dzwoń do Sanepidu, jak nie będą chcieli to Diagnostyka bankowo zrobi, bo mają badanie kleszczy w cenniku.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    teo macie alab??? Bo alab ma badanie kleszcza w pakiecie. a na pewno laboklin weterynaryjny w warszawie - można tam wysłać poczta go
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 7th 2017 zmieniony
     permalink
    Jaheira: Poszedł do państwowego przedszkola? Ile miał lat wtedy? No i jak sobie poradziliście?

    Mój Henryk poszedł do prywatnego przedszkola w wieku 2 lata i 9 mies. - a odpieluchowałam go 2 mies. wcześniej (wcześniej było kilka prób z przerwami bez rezultatu). Tzn. odpieluchowany był 'połowicznie', bo miał jeszcze dobre pół roku wiele wpadek (szczególnie siusiu) - co ciekawe tylko w dzień wpadki były, bo w nocy, mimo iż kilka mies. spał jeszcze z pieluchą, to zawsze była sucha. Ale przedszkole prywatne, to panie nie robiły problemu - codziennie zostawiałam spodnie i bieliznę na zmianę i przebierały, jak się zmoczył.
    daga310: Marion zaraz poszukam.

    Dziękuję pięknie!:bigsmile:
    Else: Teo, gdzie on tego kleszcza złapał???

    Mój Henryk rok temu przyniósł kleszcza na udzie z przedszkola :confused: Rano bankowo go nie było - dopiero po powrocie z przedszkola ściągał spodnie i sam zauważył (kleszcz był z przodu na udzie). Spodnie miał długie, więc ten dziad pod nogawką mu wędrował w górę nogi. Wyciągnęłam z mężem delikatnie pensetą. Niestety badań nie robiłam (ani dziecku, ale kleszczowi) :neutral: Rumień się nie pokazał.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Tak w temacie zielonego kataru: "Popularne przeziębienie, czyli choroba wywołana przez wirusy, objawia się katarem, który może przybierać różne kolory. Zwykle początkowo jest przezroczysty, a następnie zmienia się w gęstą żółtawą lub zieloną zieloną wydzielinę z nosa. Jest to proces związany z naturalną ewolucją choroby i oznacza, że w okresie około tygodnia możemy spodziewać się całkowitego ustąpienia objawów."
    Nie zawsze zielony i żółty, bez objawów towarzyszących musi być "groźny".
    Co do neosine- nasza pediatra zaleca jeśli infekcja przebiega z gorączką, która nie chce przejść i nie zaleca podawania dłużej niż 5 dni. Uważa, że jesli po 5 dniach nie ma poprawy to już jej tym syropem nie osiągniemy. Ale takie leczenie też jest sporadyczne.
    Wojtek teraz jest w trakcie kuracji "uodparniającej" neosine - została nam ostatnia 10-ciodniowa seria. Ale to tylko dlatego, że załapał ode mnie ostre zapalenie gardła świeżo po zapaleniu oskrzeli, a pediatra (nie nasza akurat była) chciała mu zaoszczędzić kolejnego antybiotyku, więc zaleciła neosine i ibuprofen 3x dziennie. Po 3 dniach była znacząca poprawa (myślę że to po ibuprofenie) ale zleciła nam tę 10 dniową kurację w serii, więc postanowiłam sprawdzić.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Dziewczyny a Hugowi jak krew zbadamy za 2 tyg to nie da rady ?
    Bo jeździ mój mąż od rana z tym kleszczem, pyta o badanie a wszędzie się dziwi każdy i pojęcia nie ma.
    Alabów zadnych i diagnostyk u nas nie ma :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    TEORKA: Dziewczyny a Hugowi jak krew zbadamy za 2 tyg to nie da rady ?

    najwcześniej wyjdzie po 6 tygodniach, ale wtedy będzie pozamiatane z jeśli kleszcz był z pakietem.
    ja bym w takiej sytuacji pojechała z antybolem przez 6 tygodni.
    wolę napieprzać lekami na ślepo niż zostawić dzieciaka z krętkami i koinfekcjami...
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Teo, a wysłać gdzieś?
    Sa takie laboratoria, gdzie można kurierem robala przesłać. No dla mnie by to było pewniejsze niż krew. Sporo ludzi się skarży, że te badania z krwi albo wyjdą, albo i nie...

    karolciat: i nie zaleca podawania dłużej niż 5 dni.


    A co jest napisane w ulotce? Że podawać do 2 tygodni, najlepiej jeszcze kilka dni po ustąpieniu objawów. No i waśnie u nas tak było, że lekarka kazała podawać te 2 tygodnie. No i zamiast to to pomóc, to mi dzieciaka w gorszą chorobę wprowadziło ;(

    U nas po tej serii tak się porobiło z białymi krwinkami, że lekarze szukali czy to jakaś białaczka nie jest. Dlatego ja neosinę trzymam z daleka... No mam uraz do tego leku.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Ok, to ja piszę, co przez ostatnie pół roku przyswoiłam i rozkminiłam wprowadzając na rynek nowe produkty do diagnostyki boreliozy. Nie żebym się tu wymądrzała, czy coś, ale rzetelne informacje mam, bo rozmawiam z osobami zajmującymi się diagnostyką boreliozy.
    Po pierwsze: cytuję z rekomendacji Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych z 2014 roku:
    Dział inne badania laboratoryjne: UWAGA: Stosowane w niektórych laboratoriach badania kleszcza usuniętego ze skóry pacjenta (poszukiwanie w nim DNA B. burgdorferi) nie może być uznane jako metoda diagnostyczna!
    Ponieważ zakażony kleszcz nie zawsze zdąży przed usunięciem go ze skóry, zakazić człowieka jak również nie zawsze obecność DNA krętków B. burgdorferi jest możliwa do wykrycia (czułość tego badania nie jest określona). Oznacza to, że wynik badania kleszcza – dodatni nie świadczy o zakażeniu, a ujemny nie wyklucza zakażenia.

    Co jedynie oznacza, że będziecie wiedzieć, ale nie na 100%, że kleszcz nosi krętki boreliozy.
    To czy przeniosły się do organizmu Huga, tego się nie da zbadać wcześniej jak 6 tygodni po ukąszeniu testem ELISA lub 3-4 tygodnie testem ELISA Borrelia VlsE lub C6.
    Trzeba zwrócić uwagę na to czy po tych kilku tygodniach nie pojawia się rumień wędrujący - czerwona obrączka z białym środkiem, wtedy szybko antybiotykoterapia i duże szanse na wyleczenie (80%). Rumień pojawia się w ok. 60% przypadków po ukąszeniu, dlatego badanie przeciwciał jest istotne.

    Druga sprawa to odkleszczowe zapalenie mózgu: trzeba zwrócić uwagę na pojawiające się gorączki, bóle nieznanego pochodzenia, rozbicie, objawy grypopodobne bez kataru, kaszlu.

    Ja bym nie panikowała, spokojnie obserwowała dziecko przez kolejne tygodnie.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Nie, no to logiczne, że zakażony kleszcz, niekoniecznie zakazi człowieka. Człowiek od ludzkiego nosiciela też nie zawsze złapie... Tylko... Ja własnie nie wiem czy ja bym nie wolała dmuchać na zimne. Niestety wiem jak poważne konsekwencje nosi za soba choroba odkleszczowa. Ale tez znam kilka osób, które nim dostały diagnozy miały robione te elisy i mimo negatywnych wyników w końcu któryś wyszedł pozytywny i diagnozowano borelię.

    Podobno najskuteczniejszy jest western, ale też nie zawsze... najlepiej chyba wszystkie te testy zrobić, a to z koli sa dość wysokie koszta.

    Dlatego kurka, nie wiem czy bym nie wolała zrobic profilaktyki po ukąszeniu, szczególnie, że mój syn ma te odpronośc taka kiepską ;(.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    serratia: Rumień pojawia się w ok. 60% przypadków po ukąszeniu, dlatego badanie przeciwciał jest istotne.



    serratia: Ja bym nie panikowała, spokojnie obserwowała dziecko przez kolejne tygodnie.
    --


    no i już masz karnego k. i to podwójnego. za szerzenie błędnych informacji niczym zakaźnik polski, który uważa że borelioza nie istniej i wystarczy 2 tygodnie lekkiego antybiotyku przez 2 tygodnie.

    po pierwsze rumień pojawia się w max 30%. po drugie za kilka tygodni może być pozamiatane.
    ponadto test elisa jest najgorszym narzędziem diagnostycznym a WB tylko paskowy cokolwiek pokaże i to też dopiero po prowokacji...
    już nie wspomnę o tym, że do zakażenia dochodzi po 12h. bzdura totalna.
    mogłabym tak długo...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    serratia: Ja bym nie panikowała, spokojnie obserwowała dziecko przez kolejne tygodnie.


    A za 3-4-6 tygodni zrobiła któryś z w/w przez Ciebie testów, tak ?


    Profilaktycznie antybiotyków pakować w niego nie chcę. On już i tak sporo się ich w swoim życiu nazażywał.
    I wiem, jak mu one brzuchol niszczą mimo ładowania probiotyków, prebiotyków i innych.
    Nie wyobrażam sobie żeby 6 tyg miał antybiotyk łykać :confused:

    Kleszcza nie wysłaliśmy. Nie wiemy gdzie.
    Babka w sanepidzie w ogóle mojemu mężowi powiedziała, że już po ptokach bo go [tego kleszcza] nie zamroziliśmy zaraz po wyjeciu, a tylko wtedy ponoć jest sens go badać.
    Ale chyba to nie jest prawda nie ?

    W ogóle dziś moja mama spotkała sąsiadkę, która wczoraj też z synkiem na sorze była. Bo się zgadały.
    Mały miał na głowie - UWAGA !!!!!! - dziewięć sztuk kleszcza :shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked:

    I weź teraz wyskocz z dwóch tysięcy żeby wszystkie 9 zbadać......
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    TEORKA: Mały miał na głowie - UWAGA !!!!!! - dziewięć sztuk kleszcza:shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked:


    OMG :shocked::cry:
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    Else, jest niestety powszechna opinia, że Western Blot jest skuteczniejszy, ale to przekłamanie utrwalone dość mocno.
    Nie będę się zagłębiać w szczegóły badania czułości i specyficzności testów, w każdym razie robi się test ELISA na pierwszy rzut, jak wyjdzie ujemnie to się zakłada wynik ujemny lub powtarza się jeszcze raz po odstępie czasu jeśli sa przesłanki (objawy kliniczne).
    Jeśli ELSA jest dodatnia to potwierdza się drugim testem - WB i to razem z obrazem klinicznym pacjenta jest potwierdzeniem lub wykluczeniem choroby. Nie można rozpatrywać samego wyniku ELISA jako informację o chorobie
    Else: Ale tez znam kilka osób, które nim dostały diagnozy miały robione te elisy i mimo negatywnych wyników w końcu któryś wyszedł pozytywny i diagnozowano borelię.

    To jest kwestia tego po jakim czasie w organizmie wytwarzany jest poziom przeciwciał, który jest mierzalny.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    W tym roku jest jakiś straszny wysyp tego dziadostwa. Nawet w ogrodach :/
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 7th 2017
     permalink
    _hydro_: W tym roku jest jakiś straszny wysyp tego dziadostwa. Nawet w ogrodach :/

    Dokładnie.
    U mnie na działce nie idzie posiedzieć wieczorami, bo chmary komarów chcą zjeść żywcem. Dzieciaki mam pogryzione maksymalnie - non stop się drapią.
    Właśnie siedzę w pracy, a obok mam przedszkole - właśnie jest tam akcja strażaków ściągania gniazda os.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.