Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    U nas nic nie pomogło, tylko czas. 2 lata chorób i od zeszłego roku spokój.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    Acia - nie ma żadnego sposobów. Przyjmuje się, że w pierwszych dwóch, czasami nawet trzech latach życia dziecka, 10-12 infekcji rocznie uznawane jest za normę. Tak więc CZAS, jak pisze moja przedmówczyni...
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    obe: Elfiko, a dlaczego wykluczasz chorobę bostońską?

    bo kompletnie nie pasuje do obrazu choroby. zresztą lekarka też wykluczyła.
    jednak jak patrzę na wpisy dziewczyn to już sama nie wiem. póki co zmiany zbladły, innych objawów dalej brak. nawet zwykłego osłabienia a takie by przecież było nawet bez gorączki... także kiśniemy w domu znowu i obserwuję...
    tylko się zastanawiam ile może trwać rozwój potencjalnej bostonki.
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    elfika:  obe: Elfiko, a dlaczego wykluczasz chorobę bostońską?

    bo kompletnie nie pasuje do obrazu choroby. zresztą lekarka też wykluczyła.
    jednak jak patrzę na wpisy dziewczyn to już sama nie wiem. póki co zmiany zbladły, innych objawów dalej brak. nawet zwykłego osłabienia a takie by przecież było nawet bez gorączki... także kiśniemy w domu znowu i obserwuję...
    tylko się zastanawiam ile może trwać rozwój potencjalnej bostonki.
    --

    Chyba jeszcze polscy pediatrzy się "nie nauczyli" bostonki :(
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 28th 2018 zmieniony
     permalink
    Obe, żeby tylko bostonki...

    Treść doklejona: 28.12.18 16:46
    Wykwity bladziutkie i prawie niewidoczne. Choinki od wczoraj brak także Iwonka chyba miałaś racje :)
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    Ponoć (info z grupy alergików na fb) choinki były czymś na grzyby czy szkodniki były pryskane i że ten środek w domu pod wpływem ciepła się w domu uwalnia i różne dolegliwości powoduje...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    W sumie może być bo braliśmy ze szkółki...
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    Ja mam reakcje alergiczne na dłoniach. W szczególności po lekach. Nawet tych wziewnych z inhalacji dzieciaków.
    Jeszcze bardzo uczulaja gwiazdy betlejemskie. U nas w tym roku nie ma właśnie gwiazdy z tego powodu.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    Gwiazdy są trujące więc przy dzieciach i zwierzętach lepiej sobie odpuścić
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    Elfika my mieliśmy na tapecie bostonke i powiem tak, typowe "objawy" miał tylko mój mąż. Starsza cora gorączka i parę krostek i to okolice kolan. Natomiast syn był zesypany cały i to strasznie, ale oni gorączkę mieli.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    U nas nie było ryzyka, że ktoś to zje ale po drugiej ciąży tak mi się nasiliły reakcje alergiczne, że gwiazda wyleciała z domu.
    Powiem Wam, że widzę, jak choinki pojawiają się już pod koniec listopada. Jest takie miejsce w moim mieście gdzie je chyba skladuja i potem pewnie idzie to do sprzedaży. Tych choinek jest nieprawdopodobnie dużo. Nie wiem co trzeba zrobić żeby ta choinka dotrzymała do świąt. Chyba ze te choinki są na inny cel trzymane ale jakoś trudno mi uwierzyć. Po świętach znikają.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    Ja tylko raz w życiu miałam wysypane i piekace ręce po ustawianiu choinki. Stawiam, że była czymś spryskana, może coś na pleśnie, może nablyszczacz albo inne badziewie. Rozbieralam ja I wynosiłam w gumowych rękawicach. Nigdy się nie powtórzyło.
    --
  1.  permalink
    Macie jakieś pomysły, jak mogłabym podać Wiktorowi antybiotyk? Jak tylko wyczuje antybiotyk, to ucieka, zamyka buzie, nie chce dać sobie podać. Jak nie będzie brał antybiotyku, to czeka nas szpital :cry:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 1st 2019
     permalink
    Już kiedyś chyba miałaś takie akcje.
    Ja biorę na ręce, unieruchamiam i na półleżąco podaję w policzek strzykawką dołączoną do leku. I czekam aż połknie, dopiero po połknięciu pionizuję, bo mi wypływał.
    Mam szczęście, bo moi obaj, bez cyrków, piją co im dam.
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeJan 1st 2019 zmieniony
     permalink
    Tak miałam, rok temu. Teraz mamy taki nie dobry antybiotyk, że aż go wstrząsa :confused:
    Jak go się bierze w taką pozycje, to tak się wydziera, wyrywa, że masakra istna. Boję się, że się zakrztusi.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJan 1st 2019
     permalink
    A może lepiej iść po zastrzyki?
    U mnie nie ma absolutnie żadnego problemu z lekami, od zawsze.
    U Nas było tak, że podawałam np pół porcji i pozwalałam się napić łyczka wody, od razu druga porcja.
    Plus zabawa w lekarza.
  2.  permalink
    Robiliśmy prawie wszystko, na raty, z popiciem, z przygryzieniem czegoś, pomieszane z czymś.
    Wczoraj lekarz mi mówił, że już nie dają zastrzyków, bo nie mogą, bo się pytałam, dlatego że mi Wiktor od kaszlu aż wymiotuje.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 1st 2019
     permalink
    A z czymś słodkim ?
    Ja raz Hugowi do Danonka dawałam i po łyżeczce jakoś zjadał : neutral:
    Fakt trwało to 40 minut ale lekarka mówiła, że to nie ma znaczenia i lepiej żeby tak dziecko zażyło niż wcale.
    --
  3.  permalink
    Wczoraj rozrobilam mu z sokiem, wzial az jedna lyzeczke, z danonkiem nie chcial wgl, uciekal. Dzisiaj zrobilam mu z bananem.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 1st 2019
     permalink
    Tak. Teraz się kretyńsko przepisy zmieniły i zastrzyki to dopiero po 30 kg albo po 12 r.ż.
    Ponoć nawet smbulatoryjnie poza szczepieniami nie można.
    Nie wiem w jakim to rozporządzeniu, ale u mnie w mieście od zeszłego roku nie przepisują dzieciom zastrzyków...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 1st 2019
     permalink
    Ja podaje leki jak zwierzetom.pod dziaslo z boku strzykawka.partiami.nie ma bata.musi polknac.i nie wypluje.i nie zadlawi sie.
    -- ;
  4.  permalink
    Wtedy mocno wyczuwa ten smak? Chodzi mi o to, czy z tego sposobu moze zwymiotowac
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 2nd 2019 zmieniony
     permalink
    Ja podobnie jak Ewa - strzykawką w policzek przy dziąśle i po trochę (chyba, że dawka mała, np. 2,5-3 ml, to na raz, choć 5 ml to pojemność łyżeczki, więc też nie jest to dużo).
    I nie ma, że któryś pić by nie chciał - MUSI i koniec.
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeJan 2nd 2019
     permalink
    Ja też w policzek podawałam bo tak to mi dziecko zwymiotowalo antybiotyk (ale tylko raz się to zdarzyło). I z tego co wiem nie można antybiotyku w sokach czy innych mieszać.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJan 2nd 2019
     permalink
    Według mnie, wymioty bardziej z powodu płaczu a nie z powodu złego smaku. Przynajmniej moi nigdy ze względu na smak nie zwymiotowali, a i nie rzucali się przy podawaniu leku.
    I mam mnie podobnie jak marion.
    Nie ma, że nie wypije. Bo albo pije po dobroci, albo ląduje się w szpitalu - na moich zawsze to działało.
    W ulotce zazwyczaj pisze o połączeniu z żywnością. W cytrusach raczej nigdy nie wolno, a i w mleku [serek] też niewiele można rozrabiać. Moi przy antybiotyku nie jedli nic mlecznego, lub sporadycznie.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 2nd 2019 zmieniony
     permalink
    Moi na szczęście piją, co im podam - wcale nie protestują. Jak tylko widzą mnie ze strzykawką, to od razu "dzioby" otwierają :tooth:
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 2nd 2019
     permalink
    U nas też na początku szła strzykawka w ruch przy lekach innych niż te co zwykle. Ale moje dziecko jest weteranem (bierz euthyrox od urodzenia), więc teraz na łyżeczce mu wszystko podaję. Czasami się droczy, nie naciskam, bo wiem, że za 2 minuty i tak wypije :)
    Ale pamiętam, że po jedym syropku miał odruch wymiotny - coś o smaku chemicznego banana ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeJan 2nd 2019 zmieniony
     permalink
    Zrobiłam tak jak Ewa radziła, chwile popłakał i przestał, nie zwymiotował, ale wyglądał tak jakby chciał zwymiotować. Dawkę ma bardzo małą, bo 1,8 ml.
    Prawdopodobnie przypałętało się nam zapalenie spojówek, ropieją mu oczka. Co chwile coś.
    Ogólnie mamy podejrzenie albo krztuśca, albo mykoplazmy, w poniedziałek zrobiliśmy badania i czekamy.
    W nocy zaliczyliśmy szpital, bo jak spał, to znów miał ataki kaszlu, że jednego kaszlu nie skończył, a już drugi mu się zaczynał, do tego bezdechy łapał na kilka sekund. Przeszło mu jak wyszliśmy na zewnątrz, lekarz chciał mu dać zastrzyk, ale że nie kaszlał, to nie dał.
    Diagnoza z IP zapalenie krtani i zapalenie płuc.
    W poniedziałek byłam u swojego lekarza, to mówiła, że rozwija mu się zapalenie oskrzeli, co słychać tylko przy głębszym wdechu.
    Za to jak byłam w niedziele na "świątecznej", to powiedziała że osłuchowo czysty i mam iść do swojego lekarza.
    Dzieciak mi kaszle ponad dwa tygodnie, każdy mnie z kwitkiem odsyłał, że osłuchowo czysty, kaszle od kataru. Czasami miał takie napady, że kaszlał z 30 minut, do tego z kilka razy wymiotował :confused:

    Co do mieszania, pytaliśmy się na IP to mówił, że można mieszać w czymkolwiek byle tylko wypił
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 2nd 2019
     permalink
    a w przyszłości przy takim napadowym szczekającym kaszlu to od razu opatulić dzieciaka w kołdrę i otwierać okno lub... zamrażalnik, od razu przyniesie ulgę
  5.  permalink
    Tak, teraz juz wiem. Jeszcze lekarz z IP mowil, ze mozna wlozyc sol fizjologiczna do lodowki i jak taki napad kaszlu bedzie, to wtedy taka zimna sola zrobic inhalacje, ponoc tez przynosi ulge.
    --
  6.  permalink
    Nasza Ania piła syropy bez problemu.I w zeszłym roku zaczęła grymasić przy antybiotyku prawie wymiotować(6 lat wtedy) ...i wiecie co spróbowałam ,bosz czegoś tak gorzkiego nie czułam nigdy.Taki smak w niczym się nie ukryje :(
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJan 2nd 2019
     permalink
    A drugą sprawą przy zapaleniu krtani, czyli szczekającym kaszlu, to nebulizacja z Nebbudu (bez rozcieńczenia).
    U Nas gdy syn był mały, zawsze był bezdech, duszenie się i szczekanie.
    Przy takim ataku (najcześciej późny wieczór - noc), w kołdrze wychodziliśmy na balkon by choć teoszke odzyskał oddech, a jednocześnie przygotowywałam ampułkę Nebbudu i po uspokojeniu oddechu robiłam inhalacje.
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeJan 2nd 2019 zmieniony
     permalink
    Mamy inhalacje z nebbudu dwa razy dziennie przez 3 dni w dawce 0,5 mg po calej ampulce, pozniej mamy dawac mu 0,25 mg

    Jeszcze podpowiedzcie, jak pomoc mu odksztuszac? Lekarz mowil, ze jest zaflegmiony, a na tyle co on kaszle, to jak lechtanie tego
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 2nd 2019
     permalink
    tylkonadzis: Jeszcze podpowiedzcie, jak pomoc mu odksztuszac? Lekarz mowil, ze jest zaflegmiony, a na tyle co on kaszle, to jak lechtanie tego

    Po każdej inhalacji, po 20 minutach porządnie go oklepuj. Ale porządnie :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  7.  permalink
    Odebralam wyniki badan, Wiktor ma Krztusca
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 7th 2019
     permalink
    I co lekarz na to?
  8.  permalink
    Jeszcze nic, dzis bede probowac sie dostac.
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 8th 2019
     permalink
    tylkonadzis: Odebralam wyniki badan, Wiktor ma Krztusca

    Kurcze, przykre :(
    A był szczepiony?
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  9.  permalink
    Byl szczepiony, do pelnego cyklu brakuje jednego szczepienia. Zobaczymy co lekarz powie, bo duzo normy nie ma przekroczonej, wiec moze i nie krztusiec, bo pozytywny jest powyzej 11, a Wiktor ma 12,2
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeJan 8th 2019
     permalink
    Jeśli to krztusiec to współczuję. Przechodziłam. Kaszel był okropny. Nie mogłam się ruszać tak byłam poobrywana.
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeJan 8th 2019
     permalink
    No ale po to są normy - jak jest przekroczenie to pewnie ma tego krztuśca :(
    Ciekawe co powie lekarz.
    A trochę już lepiej czy nadal kaszle strasznie? Kurcze, można i 6 miesięcy kasłać :(
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  10.  permalink
    Jestesmy po lekarzu, lekarz mowil ze ewidentnie krztusiec. Objawy mial klasyczne. Antybiotyk przedluzyla do 14 dni.
    Z kaszlem lepiej, jak placze to ma napady kaszlu, ze wymiotuje. Wczoraj wieczorem mi zwymiotowal.
    --
    •  
      CommentAuthormilkycia
    • CommentTimeJan 8th 2019
     permalink
    Mialas skierowanie na badania w kierunku krztusca? Podobno tak i tak trzeba placic - duzo zaplacilas?
  11.  permalink
    nie miałam, za krztusiec i mykoplazme zapłaciłam łącznie 130 zł
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJan 8th 2019
     permalink
    Dziewczyny podawałyście sanprobi maluchom? Karol ma prawie półtora roku od września 3 antybiotyk i podałabym mu go ale sama nie wiem :devil: na ulotce od 3r.ż jest...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 9th 2019
     permalink
    Podawałm sanprobi przed 3 rz. Możesz podać połowę. Ja podawałam cały.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 9th 2019
     permalink
    A ja dziś z małą byłam w przychodni dla dzieci zdrowych. I wyszła z poczekalni z podbitym okiem.
    Jakieś dziecko które czekało w kolejce. Podeszło do mojej małej i złapało ją za głowę ale tak ze kciuk wsadziła jej do oka.
    Lekarz zbadał mi małą tez pod kątem tego incydentu i powinno się skończyć tylko na siniaku pod okiem.
    Ja my byłyśmy w gabinecie to kolejne dziecko oberwalo od tamtego.
    W sumie to się bardzo wystraszylam ale nie wiem jak powinnam zareagować.

    Rodzice tamto "niegrzeczne" dziecko zabrali itd., ale nie byli jakoś przejęcia jego zachowaniem.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJan 9th 2019
     permalink
    Dzięki Else, tak właśnie zrobiłam, że podałam połowę :wink:
    --
  12.  permalink
    Dostaliśmy wezwanie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w związku z Wiktora krztuścem.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 17th 2019
     permalink
    tylkonadzis: Dostaliśmy wezwanie do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w związku z Wiktora krztuścem.

    spokojnie, to klasyczne postępowanie. chcą zebrać wywiad do statystyk. tak samo robią z innymi chorobami no z boreliozą.
    gdyby pytali o szczepienia i ich obsuwy to mówisz jedno. chcesz szczepić ale świadomie i bezpiecznie czyli wtedy kiedy stan dziecka Twoim zdaniem na to pozwala. i nic więcej nie tłumaczysz.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.