W życiu nie chce drugiego Michała...śmiałam się że mlody będzie właśnie a literę E ... Eligiusz, elizeusz hihi...

eliz21: mlody będzie właśnie a literę E

Alfabetycznie: Edgar Edmund Edward Edwin Egon Eliasz Eligiusz Emanuel Emeryk Emil Emilian Ernest Erwin Eryk Eugeniusz Eustachy Euzebiusz Ewald

Niestety nie podobają mi się żadne imiona męskie na literę E .....a szkoda....

Miałam kiedyś znajomą, której teść mial na imię Stanisław, mąż Stanisław i syn Stanisław. Także w rodzinie trzy pokolenia Stanisławów o tym samym nazwisku...

Matko, ale co oni by zrobili, gdyby był trzeci syn? Aleks wtedy jeszcze? ;-)
A córka? Maciejka chyba?

Teo Aleksandra Macieja

Tak się zastanawiam a nadaje się jeszcze imię Wioletta ??

perła2010: Tak się zastanawiam a nadaje się jeszcze imię Wioletta ??

2018
WIOLETTA - 28
WIOLETA - 8
VIOLETTA - 8

2017
WIOLETTA - 20
WIOLETA - 5
VIOLETTA - 4

2016
WIOLETTA - 31

2015
WIOLETTA - 7 (ciekawostka - wszystkie w woj. małopolskim)

MrsCreme: pasuje mi różnica długości w obu zestawach

Gdzieś czytałam, że drugie imię powinno różnić się od pierwszego liczbą głosek (a najlepiej, żeby było ich więcej, niż mniej).

MrsHyde: nazwali go Jerzy

Mój Henryk miał w przedszkolu Jurka. Rodzice mówią do niego Juras. W niedzielę syn wybiera się do niego na urodziny (to już 9-letni Jureczek, heh).

U mojej Marty w grupie jest Jerzyk.. ogolnie rodzice mają Stasia, Jerzyka i Marysie :) :)

Ostatnio na placu zabaw slyszalam, że ktos woła Fryderyka.. a myslalam, ze synek marion to jeden z bardzo niewielu.. a tu mi się zdarzyło uslyszec u nas :) :)
A i jeszce m isie przypomnialo, koelzanka teraz jest w ciazy i wlasnie wpsomniała, że zastanawia się nad Jurkiem :) Ogolnie mi sie podoba, moj tata miał tak na imie :) :)

[quote=MrsHyde][/quote]
To ja znam wersję z Julkiem

Moja znajoma z LO dała teraz synowi Fryderyk, a druga bliższa koleżanka Stefan. Ta pierwsza ma Seweryna, Kaje i Fryderyka, a ta druga Marie i Stefana

znam Jerzyka czteroletniego i Jurka ośmioletniego obecnie. Bywają, ale rzadko :)

Adaś ma w grupie dwóch "Lenonów" - Leonów, do tego Filipa, Antosia, Kubusia ale i Teodora. Wciąż mam wrażenie że imiona chłopców bywają bardziej finezyjne niż dziewczęce. Szczególnie widziałam to u Hani- 3 Wiktorie, 3 Maje, a wśród chłopaczków był Olgierd, Makary i takie tam :)

co do nowoczesnych imion - to dodatki naszej córki, nie nasze :P I też dlatego tylko na wybór ewentualnych drugich imion byśmy się zgodzili

Było, Obe, było :)

ja mam kontakty z maluchami ostatnio, jest mały Tymon, Jerzy i Łucja, Kajetan i Witold, Franciszek i Tadeusz, Dominik i Oliwia, Szymon i Jakub i Ksawery, Bartłomiej i Anna, Matylda, Kornelia. Emilia i Wojciech, Olivia i Nikodem, Nina, Julia i Franciszek i Natalia.
dalsza znajoma ma córkę Florentynę.
W kręgach "kościelnych" bardzo popularny robi się Józio.

Ja chyba już wspominałam, w naszej małej grupce duszpasterstwa rodzin mamy 6 małżeństw. Dzieci: Hanna i Ignacy, Hanna i Adam, Hanna i Jagna, Sara i Józef, Franciszek i Stanisław, Filip i Szymon, dwoje dzieci w drodze.

Salinos ja przez dwa. Rocznik 77 ☺

MrsHyde: Podrzucisz jakieś pomysły?

Imiona dziewczynek są dwusylabowe (chlopca jednosylabowe) - czyli dłuższych chyba nie będą chcieli.
Laura Iga Anna Łucja Nina Kinga Róża Ewa Lidia Liwia Olga Daria Bianka Blanka Inga

O, wrócił wątek na górę :)

co myślicie o zestawieniu Józef Bolesław? Na Józka się uparłam i szukam teraz drugiego imienia. Najlepiej jakieś nieoklepane.
Szukam też drugiego imienia dla Barbary, ewentualnie dla Agaty, bo wciąż nie wiemy, czy będzie chłopiec, czy dziewczynka

Józef August, Barbara Anna albo Wanda (💕)

O matko, żadne z Waszych propozycji mi nie "brzmią". Lubię zestawienia krótkie-długie, a końcówka -w lub -f w drugim imieniu brzmi niemal jak powtórzenie :P Znam takiego jednego, co nie dość że ma imiona Łukasz Tadeusz to jeszcze nazwisko z końcówką -sz... Nieeee, nieeee... :)

A znowu Barbara Anna jest dość sztampowa - a starsza córka to Hanna :P

A akurat Bolesław jest z myślą o Bolesławie Chrobrym a nie jakiś innych, niewartych uwagi...

Oj, łatwo nie będzie :)

Jestem taka dziwna i mam taką fanaberię, że owszem, koniecznie. Każde jedno dziecko, a nie zestaw razem.

Pasować nie musi do starszego, ale miło by było, gdyby się nie powtarzało. Może i sobie pójdą każde w swoją drogę, ale moimi dziećmi zostaną.

Ja po prostu myślę sobie, że jeśli podoba mi się nawet ten wspomniany Brajan i Antonina i zawsze chciałam, żeby moje dzieci tak miały na imię, to im dam tak na imię, choćby za cholerę do siebie nie pasowało
Podobnie z ilością imion... Nie chciałabym rezygnować z jakiegoś imienia, które baaaaardo mi się podoba, bo nie mogę do niego dobrać innego.

Wiem, ze są osoby, które robią inaczej. Nie rozumiem tego, bo zwyczajnie mam inne podejście.
Co nie zmienia faktu, ze imię Józef jest przepiękne i kibicuję Ci, żebyś znalazła do niego takie, które Ci przypasuje.

Nie będę rezygnować z pierwszego wybranego imienia bo mi drugie nie pasuje, no weź... Tutaj priorytetem jest pierwsze, już wybrane, zaklepałam, koniec kropka.

Ja akurat wiele lat używałam oficjalnie obu imion.

Moje dzieci nie mają drugich imion. Bo tak chcieliśmy. Oboje z mężem mamy po 2 i zawsze mnie wkurzało, że w dokumentach muszę oba pisać
Widać leń ze mnie
Postanowiliśmy nie uprzykrzać dzieciom życia. Zwłaszcza że nazwisko też trzysylabowe, więc po co wydłużać.
Co do pasowania imion - dla chłopca na pierwszą ciążę mia lam kilka typów, dla dziewczynki ani jednego... Wybrał mąż.
Nie do końca mi pasowało... Dopóki się Krysia nie urodziła... Wtedy od razu wiedziałam, ze to imię dla niej idealne.
Z Wojtkiem było inaczej - szybciej poznaliśmy płeć, ale moja lista się zdezaktualizowała przez te lata, bo namnożyło się Antonich i Franciszków
Chciałam coś "mojego" ale w miarę mało popularnego.
Mąż myślał nad Kazimierzem albo Bolesławem, choć mi nie bardzo leżało.
W końcu został Wojciech, mamusiowy synuś. Ale gdyby mąż Bolesława zarejestrował, to chyba też bym się nie obraziła (byłby na pewno mniej popularny).
Krysia bardzo chciała Aleksandra, ale nam wybitnie nie pasował. Przyjęła nasze propozycje, w zamian dostając możliwość wybrania imienia dla kota

MrsCreme, nieważne jakie imię, byleby było "wasze".
U nas teściowa próbowała narzucać swoją wolę, o Krysię to się wręcz obraziła. Ale cóż - musiała przywyknąć...

Katka to u mnie taka sama sytuacja.
A nie raz jak sie gdzies w urzedzie wypelnialo dokument to byl tekst "wystarczy wpisac jedno"...
Moja mama musiala przez to "odkrecac" wszystko sadownie.
Dlatego my tez tak zdecydowalismy i choc sami mamy po 2 imiona to nasze dzieci tylko po jednym.
To drugie w zasadzie chyba nigdy sie nie przydaje.

u mnie w rodzinie drugie imiona daje się po dziadkach, jak ma się więcej dzieci jednej płci to trzecie dostaje po pradziadkach. Taka tradycja :)

MrsCreme, ja tam żadnych aluzji nie robiłam...
I absolutnie nie planowałam nikogo przekonywać, że jedno imię jest lepsze od dwóch.
Dla mnie po prostu wygodniejsze
A Krysia ma imię po mojej chrzestnej, która nie dożyła naszego ślubu...