Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 20th 2018
     permalink
    anairda1986: U nas od środy gorączka,pod 39. W piątek doszedł katar i gil.


    Daj znać co u Was, dzisiaj pierwszy dzień bez temperatury (żebym nie wykrakała), za to z nosa cieknie i kaszel, ale osłuchowo czyściutko...
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 20th 2018 zmieniony
     permalink
    Nie nie u nas wszystko ok,tak ogolnie pisze ze u nas przybycie wiosny niewiele zmienia bo rok w rok sie jelitowki zdarzaja. Dopiero blizej maja jest spokoj
    --
    •  
      CommentAuthoranairda1986
    • CommentTimeFeb 20th 2018 zmieniony
     permalink
    Fragile u nas lekkie szmery ale do czwartku dostał dodatkowo do nebulizacji pulmicort. Jeśli nie zacznie przechodzić to antybiotyk
    W czwartek kontrola. Za to Anula zaczyna gorączkować
    :devil::cry:
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 20th 2018
     permalink
    O matko, jak nie jedno to drugie... Znam to... Zdrowia dla wszystkich, oby się udawało bez antybiotyków :*
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 20th 2018
     permalink
    Teo, niestety w ten sposób nie wybijecie, ale Ty już wiesz co ja na ten temat myślę.:wink: nie wybijecie amotaksem samym i czy zinatem. Za krotko. Ja biorę antybiotyki już 4 miesiąc i to takie z grubej rurki (doksycyklinę, minocyklina) i nadal jeszcze jakieś drobne objawy mam niestety. Natomiast jak się da to pamiętaj, że temperatura 41,6 zabija boreliozę w 40 minut. Tylko to już by się chyba musiało w warunkach szpitalnych odbywać.
    --
  1.  permalink
    Aż boję się co to będzie od września. Teraz mamy nianie, która i tak od kwietnia już u nas nie będzie pracować bo w ciąży. Szukać będziemy musieli kogoś innego. Z niania o tyle dobrze że jak Filip chory to zostaje w domu z nią i Anką
    A od września Anula idzie do przedszkola, także pracownik ze mnie będzie żaden jeżeli będą chorować tak samo jak teraz.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 20th 2018
     permalink
    Frances: temperatura 41,6 zabija boreliozę w 40 minut


    O kurde blade to nam tylko 0,3 stopnia brakło ??!!
    No by to chudy mojżesz :cool:
    Hug miał 41,3 przez dobre 30 minut napewno.
    Potem już przestałam mierzyć.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 20th 2018
     permalink
    Teo, ale jest szansa, że termometr do dupy i rzeczywiście było 41,6 :P :p :P Czyli szansa jest :P.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Słuchajcie, w Niemczech jest jedna klinika, która leczy bb hipertermia. Podnoszą temperatura ciała (również mózgu) do tej właśnie 41,6 i ponoć jest to niesamowicie trudne. W zasadzie żaden organizm ludzki sam z siebie nie osiągnie takiej temperatry. Jedyne co jest to możliwe w siedząc w bagrzanym samochodzie, albo na sloncu. No ale to są sytuacje, kiedy już żywo się z tego nie wychodzi. Normalnie, w warunkach domowych nieosiągalne. Trzeba też wziąć pod uwagę błędy termometru, czy też fakt, że np te termometry bezdotykowe, gdzieś tam na rozgrzanym czole to potrafi im wyjść nawet stopień wyższa niż faktyczną temperatura ciała. No ale faktem jest, że 41,6 wybija borelioze.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Help help szybkie pytanie.
    Hug wstał cały zesypany.
    Brzuch, plecy, twarz, dodatkowo jakieś plamy na czole.
    Obstawiam uczulenie na antybiotyk.
    Nie podawać tej porannej dawki tylko jechać po zmianę leku czy podać i dopiero jechać??!!
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Teo, a on go bierze który dzień?
    Ja bym pojechała od razu, bez podawania.
    A gorączka zeszła?
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeFeb 21st 2018 zmieniony
     permalink
    Raczej trzeba jechać od razu.
    A nigdy wcześniej nie brał tego antybiotyku ?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Przyjął 3 dawki. Gorączka pięknie zeszła, zaczął jeść, dzisiaj wstał cały zesypany.
    Tylko wiecie tak na spokojnie jak go obejrzalam to identycznie w grudniu przy szkarlatynie wyglądał :shocked:
    Można ją mieć dwa razy?

    Zaraz z nim jadę. Niestety muszę zabrać Nine ze sobą.

    Antybiotyk to amotaks.
    Pewnie go już brał kiedyś. Myślę że raczej bankowo.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Szkarlatynę można mieć i 10 razy :). Mój Dawciu miał juz 3. Moja mama była w szoku, bo sama miała raz i nigdy więcej. Ale potem o szkarlatynie duzo czytałam i piszą, że przebycie szkarlatyny nie daje uodpornienia.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    No więc jak to szkarlatyna to źle zrobiłam nie dając antybiotyku rano :sad:
    Ale byłam przerażona widząc jaki zesypany. Pierwsze co pomyślałam, to że uczulenie na antybiotyk...
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Też o tym pomyślałam, ale nie mam pojęcia czy można dwa razy przechodzić szkarlatynę :(

    Treść doklejona: 21.02.18 10:32
    Z drugiej strony, skąd masz wiedzieć? Może jak wrócisz od lekarza to od razu podaj zaległą dawkę?
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Frag a Ty rozmawiałaś z Paniami w pdkolu? Gugi już nie ma leżakowania prawda? A w domu zdarza mu się w dzień zasnąć i tak krzyczeć? I jak długo to już trwa? Ja też obstawiam jakiś skok...może on potrzebuje jakoś wyładować emocje,może przez wysiłek fizyczny?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Jesteśmy po.
    Uczulenie na antybiotyk to na 100 % nie jest bo nie ma formy rozlanych plam tylko drobną kaszke.
    Antybiotyk więc mam kontynuować, dodatkowo podawać Clemastinum.
    Szkarlatyna podobno zawsze zaczyna się wysypką w pierwszej dobie temperatury. U Huga to byłaby doba czwarta. Więc szkarlatyna raczej nie, no chyba że jakiś znowu dziwny przypadek, niestandardowy. Jeśli to nawet szkarlatyna to antybiotyk tym bardziej dajemy.
    Lekarz mówi, że mogło go coś z jedzenia uczulic co normalnie go nie uczula, ale jak dziecka system immunologiczny walczy z bakteria, infekcja i bierze antybiotyk to zwykła jajecznica nawet wtedy może spowodować taką reakcję.
    Nie wiem, jestem głupia, ale antybiotyk chyba podam bo nie chce podwazac opinii lekarza :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    U Dawidka szkarlatyna za pierwszym razem objawiła się zupełnie od dupy strony. Nie po kolei... Początkowo padła błędna diagnoza.
    Dwa kolejne razy to już takie typowe, książkowe.

    Natomiast, alergia tez jest możliwa, chociażby połączenie tego antybiotyku z czymś co dało reakcję krzyżową. No, ale cięzko wówczas wyczuć co dało taka reakcję. Ja bym też słuchała lekarza. Po to u niego byłaś.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    No staram się słuchać, ale właśnie czytam w internecie, że szkarlatyna objawia się najpierw wysoką bardzo gorączką, bólem gardła, powiększonymi migdałami po czym po 2-3 dniach pojawia się wysypka :neutral::neutral::neutral:
    No więc identyko jak u Huga.
    Do tego wymaz potwierdził paciorkowca - a od niego szkarlatyna jest.
    Oraz teraz jak na niego patrzę to ewidentnie widać biały obszar wokół nosa i ust czyli ten słynny trójkąt kogoś tam.....

    Kurde nie wiem co robić.
    Czy isc do innego lekarza ?
    Albo może podjechać wieczorem na sor udając, że nas nie było rano w przychodni ?

    Tym bardziej, że właśnie czytam iż..... "Jeżeli po krótkiej przerwie twoje dziecko znowu zachoruje, może to oznaczać, że albo antybiotyk był podawany niezgodnie z zaleceniem, albo że ktoś z rodziny lub otoczenia jest nosicielem paciorkowca - sam nie choruje, ale zaraża innych. Najłatwiej będzie to sprawdzić, pobierając wymaz z gardła od wszystkich członków rodziny. Jeżeli się okaże, że ktoś z domowników ma paciorkowca w gardle, lekarz najprawdopodobniej zapisze mu penicylinę."

    No a on dopiero miał szkarlatynę 29-go grudnia.......
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Teo, ale po co? Na szkarlatynę podaje się antybiotyk. Wy macie "celowany" w owego paciorkowca.
    Natomiast możecie sobie zrobić wymazy (Ty, M i Ninka), aby faktycznie wykluczyć nosicielstwo.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018 zmieniony
     permalink
    No ale nie powinno być odnotowane w jego historii chorób, że znowu ma to dziadostwo?
    My jutro rano jedziemy na wymaz.
    Już znalazłam że bez skierowania za 35 zł od osoby nam zrobią od ręki. Ale jeśli komuś z nas wyjdzie to bez problemu dostanę antybiotyk skoro wszędzie jak byk stoi, że nosicielstwa samego w sobie się nie leczy...??
    I wtedy jakbym miała dowód, że dwukrotnie miał szkarlatyne to by nie było problemów z recepta dla nas?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Teo, no szkarlatyna to paciorkowiec i mozna miec i 10 razy. Wg mnie sporo ludzi jest nosicielem i dopiero przy obnizonej odpornosci moze ten paciorkowiec zaatakowac. bierz antybiotyk 14 dni i tyle.
    Swoja droga rowniez jest cos takiego jak mononukleoza - objawy takie, ze - goraczka, powiekszone wezly, musialabys zrobic testy na antygeny - i jak przy mononukleozie podasz antybiotyk z grupy amipcylin, a taki jest amotaks to pojawia sie wysypka. no ale ja tu nic nie wymysle, jak masz atpliwosci skonsultuj z jakims pediatra klinicznym
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Ewasmerf: a taki jest amotaks to pojawia sie wysypka


    No już o tym przeczytałam, ale on teraz ma identyczną wysypkę jak w grudniu, przy szkarlatynie.
    Oraz ma ten charakterystyczny trójkąt Fiłatowa.
    On ponoć tylko przy szkarlatynie występuje.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    no to chyba nie masz co wnikac. antybiotyk na 10-14 dni, nie wiem ile tam lekarz zaleca i tyle
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Nic nie musi byc odnotowane. Ja poszlam zgłosić szkarlatyne to lekarz mowil ze to nie ma potrzeby, bo leczenie i tak wdrozone. U was wystarczy ze paciorkowiec potwierdzony.Antybiotyk dostaniecie jeśli powiesz, że Hugo tak łapie. Gdyby Wam nic nie bylo, to wiadomo. Nie ma sensu. Skoro Hugo jednak lapie to mysle że trzeba zniszczyć źródło.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Ech zdrowia dla Waszych maluchów.
    Byle do wiosny...

    U nas tez meksyk w ogniu cały czas - dziewczyny na zmianę są przeziębione (na szczęście radzimy sobie domowymi sposobami). Już mi wszystko opada z tej bezsilności. I chyba będę musiała Milkę przetrzymac od marca do końca kwietnia w domu by mi czegoś nie przywlekła, tylko jak ja ogarnę ten sajgon... Ciężko mi to sobie wyobrazić z dwoma małymi bąblami.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Wojtek w nocy zwymiotował. Kolacją. w pierwszym momencie pomyślałam "jelitówka". po przebraniu, uśpieniu młodego i wypraniu pościeli uspokoiłam się trochę i stwierdziłam, ze skoro tylko raz i bez gorączki, to jednak siadło mu na żołądku. Na wszelki wypadek mąż został z nim w domu. Cały dzień ok. poszłam po Krysię do przedszkola i spotykam panią z Wojtkowej grupy. Pyta o Wojtusia i mówi, ze dwie mamy zgłaszały problemy jelitowe a z jednego chłopca lało się jak z kranu...
    I cała moja teroria o niestrawności w wątpliwość poddana.
    Jutro musi iść do przedszkola bo nie ma z nim kto zostać, a jest zdrowy.
    A w niedzielę mamy na ferie jechać. Super wizja...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2018
     permalink
    Odebrałam dzisiaj wyniki wymazów z gardła. Wszystkie ujemne. Więc skoro my go nie zarazamy to skąd ten paciorkowiec tak często?
    Szczerze myślałam, że komuś z nas wyjdzie, lykniemy antybiotyk i dziecko będzie miało choć chwilę spokoju :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeFeb 26th 2018 zmieniony
     permalink
    Teo jakiego ma tego paciorkowca? Mógł zarazić się od innych dzieci.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 28th 2018
     permalink
    Bananowiec, nie Gugi już nie lezakowania od roku.. Ale krzyki wieczorne skończyły się kilka dni temu, a zrobił się zupełnie inny :))) Czyli skok :)
    --
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeFeb 28th 2018
     permalink
    Dziewczyny. czy Wasze dzieci w wieku 4,5 roku też się okropnie zachowują? Kacper stał się bardzo buntowniczy, nieposłuszny. Chce sprzedać siostrę. W ogóle nie nie można z nim się dogadać. No i wiecznie niezadowolony, nieszczęśliwy, wszystko jest brzydkie. Ciągle płacz! Dzisiaj na przykład o to,że podzieliłam mu nie tego pulpeta co chciał. Płakał, jakby wilk wył do księżyca :shocked:
    Miał 5 tyg przerwy w przedszkolu i znowu nie chce się bawić z dziećmi :(
    Ja już psychicznie nie wyrabiam :( :cry:
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
  2.  permalink
    Tak, u nas ogolnie do 5 roku zycia to był jakiś koszmar, nie szlo się dogadać, wszystko na nie i na przekor, brata może sprzedać nie chciał ale ciagle mu dokuczal, obled... Przeszlo tuz po 5 urodzinach. Teraz już jest spoko i nawet fajnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeFeb 28th 2018
     permalink
    Polecam wam książkę "Jak mówić żeby maluchy nas słuchały" o dzieciach 2-7 lat. Fajne, proste sposoby na okiełznanie małych buntowników. To takie proste, że jestem zdziwiona, że sama wcześniej na to nie wpadłam ;)
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeMar 1st 2018
     permalink
    gucio,a masz może książke w pdf?
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeMar 2nd 2018
     permalink
    Moja córka nie miała buntu ani dwulatka ani nic, moje szczęście :)
    --
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeMar 2nd 2018
     permalink
    Nie mam pdfa, tylko papierowe wydanie.
    •  
      CommentAuthordodula
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    dziewczyny pomocy moje dziecko obecnie przechodzi zapalenie krtani które właściwie minęło już z pojawiło się zapalenie gardła wirusowe i megggga suchy kaszel. Właśnie i te kaszek chodzi, kaszle co sekunda podałam sinecod syrop prawoslazowy i nic nie pmaga kaszle aż prawie do wymiotów bez ustanku :cry::cry:

    Treść doklejona: 05.03.18 16:31
    coś ucięło mi posta a więc chciałam zapytać Was co jeszcze na ten suchy kaszel mogę dać
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    niech duzo pije, wietrz, chłodno w mieszkaniu musi byc, powietrze nawilżone, inhalacje z soli fizj. u nas to zawsze działało, ale nigdy aż tak źle nie było :(
    --
    •  
      CommentAuthordodula
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    Elyanna: niech duzo pije, wietrz, chłodno w mieszkaniu musi byc, powietrze nawilżone, inhalacje z soli fizj. u nas to zawsze działało, ale nigdy aż tak źle nie było :(

    u nas tez zawsze działało a teraz to masakra, nie wiem już co mam robić. Wszystko to co napisałaś to zrobiłam a tu dalej nie działa :cry: może jeszcze dobrze wywietrzę pokój, bo wietrzyłam tylko z 5 minut
    •  
      CommentAuthoreliz21
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    Acodin junior.. Syrop jest dobry ale na recepte.. Podawalam go córce na noc.. W dzien niestety kaszlala nie raz do wymiotów.. W dzien byl pecto drill i inhalacje z berodualu...
    •  
      CommentAuthordodula
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    dziekuję za porady dziewczyny, skończyło się na wizycie u lekarza no i okazało się , że to zapalenie tchawicy dostaliśmy steryd w zastrzyku i w tabletkach. Zakupiłam nawet dziś acodin ale nawet nie zdążyłam podać :cry:
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeMar 10th 2018
     permalink
    Dziewczyny polećcie coś na zielonego gluta...Owy glut występuje tylko po przebudzeniu przy wydmuchiwaniu nosa, kataru nie ma , gorączki nie ma, nic ją nie boli.
    Raz wstała z zaropiałymi oczami, byłyśmy u okulisty - zapalenie spojówek. Zakraplamy oczy. I teraz się zastanawiam czy ten glut to spływa ze spojówek czy odwrotnie miała gluta i poszło na spojówki.??
    W każdym bądź razie do lekarza nie bardzo mi się uśmiecha z tym iść szczególnie że sezon grypowy w pełni...
    -- •••
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 10th 2018
     permalink
    A gęsty ten katar? Mukofluid się nada ale kurcze on chyba tylko na receptę. Oko i nos są jak najbardziej powiązane. Jeśli macie antybiotyk do oczu to za chwilę w nosie też powinna być poprawa. Chyba, że przyczyną zielonych smarków jest co innego.. :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeMar 10th 2018
     permalink
    Kataru nie ma. Tylko po spaniu jest gęsty zielony glut i tyle. Wydmucha nos i po sprawie, w ciągu dnia sikamy do nosa solą ale nic nie wydmuchuje oprócz wody...Oprócz tego robimy jeszcze inhalacje.
    No właśnie zastanawiam się czy te zapalenie spojówek i zakiśnięte oczy nie są następstwem zielonego gluta. Krople do oczu mamy od wtorku brac przez 7 dni..
    Mucofluid na receptę niestety....
    -- •••
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 12th 2018
     permalink
    Dziewczyny, czy Wasze dzieci przy rozpoczynajacej sie infekcji wymiotuja? Moj Karol przy lekkim katarze i delikatnej chrypce mial taka sytuacje jakies 4tygodnie temu. Wymiotowal wszystkim i co chwile jakby mial jakies zatrucie pokarmowe.
    Po 3 tygodniach od tametego momentu sytuacja sie powtorzyla w zeszly wtorek wieczorem i wymiotowal wieczorem i w nocy.

    Lekarz GP stwierdzil, ze to taki wirus i mogl zlapac i od wirusa wymiotuje. I ze mogl zlapac wirusa w szkole, po 3 tygodniach kolejnego.
    A polska pediatra twierdzi, ze niektore dzieci tak maja i jak tylko zaczyna sie infekcja to wymiotuja. Ja nigdy nie spotkalam sie z czyms takim w rodzinie czy u znajomych. Stad moje obawy.

    Czy Wasze dzieci mialy takie epizody? A moze sa takie dzieci (jak twierdzi polska pediatra), ktore non stop tak wymiotuja przy kazdej infekcji i takie wymioty utrzymuja im sie az do 18tki. Tak powiedziala. Ale mi te do 18tki jakos srednio lezy. Nie wiem czy wierzyc czy nie.
    Martwie sie. I sama nie wiem co myslec.

    Treść doklejona: 12.03.18 10:29
    Dodam jeszcze, ze te wymioty nie sa w czasie kaszlu. Tylko najpierw boli go brzuszek, to taki napadowy bol, podnosi mu sie wszystko i staje sie goracy, zaczyna sie wielki placz i wtedy wymiotuje.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 12th 2018 zmieniony
     permalink
    Dla mnie gwałtowne wymioty połączone z bólem brzucha, to wynik wirusa.
    Nie spotkałam się z tym, aby ktoś przy każdej, nawet lekkiej infekcji wymiotował "bez powodu".
    Poza tym, ja jestem weteranką chyba rotawirusów i z moich obserwacji wynika iż:
    wymioty nagłe, bulgotanie/przelewanie w brzuchu, mdłości/ból brzucha, wymioty z resztkami jedzenie nawet kilka godzin po jedzeniu, czasem gorączka w trakcie lub po ustąpieniu wymiotów, osłabienie, niemoc, uczucie rozbicia...to wszystko wynik wirusa.

    Jeśli przy tym boli Go głowa, to może być też adenowirus.

    Spotkałam się ostatnio z opinią u lekarza, iż ostatnio krążą takie wirusy, które rozpoczynają chorobę np zapalenie oskrzeli, krtani itp zależy na jaką grupę chorób dziecko choruje, biegunką/wymiotami, lub kończy w ten sposób infekcję.
    Ale jak dla mnie to wszystko wynik wirusa, a nie "skłonności trwających do 18stki".
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 12th 2018
     permalink
    Iwonka - dzieki za Twoja opinie. No wlasnie mi takie tlumaczenia, ze do 18tki, po porodzie itd u lekarzy sie nie podobaja. Bo to wyglada na takie tylko gadanie sobie.
    Mi tez wmawiali, ze silne bole miesieczkowe mina po porodzie i dalej je mam.

    A jak mozna zapobiegac tym wirusom? Pytalam w szkole, i zadne z dzieci nie wymiotowalo w przeciagu tego czasu co moj syn. Moze kazde dziecko wirusa inaczej przechodzi?
    Karol jest nauczony, ze zawsze myje rece - ale przyznawal sie, ze w szkole jak wracaja z placu zabaw to ida od razu na dywan i ucza sie (nie myja rak).
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 12th 2018 zmieniony
     permalink
    Oczywiście, że każdy przechodzi takie wirusy inaczej.
    Dlatego rzadko ludzie rozumieją mój lęk przed rotawirusami. Niektórym jest po prostu niedobrze, inni raz zwymiotują lub raz ich "przeczyści". A tacy jak ja, mają rewolucję dzień i noc, góra i dół od 5 do 7 dni...
    Moje dzieci najczęściej męczą się około 2 dni, góra i dół.
    Co do uchronienia się, to myślę, że jest to niemożliwe. Bo to nie tylko kwestia niemycia rąk, ale i droga kropelkowa, jaką najczęściej przenoszą się wszelakie wirusy.
    A może syn najzwyczajniej czymś się struł?
    Moja mama ostatnio miała taką sytuację, że zatruła się sałatką śledziową. Wymiotowała i ledwo żyła od drugiego dnia po zjedzeniu sałatki. Trwało to około 2 dni, i ni stąd ni zowąd znów wróciło po 3 tygodniach. [tzn podejrzewamy iż to majonez był powodem zatrucia, a mama myślała, że same ryby...i 3 tyg później była jakaś impreza urodzinowa i zjadła sałatkę z majonezem co podrażniło znów organizm, choć sałatka była świeża].
    Może to nierealne w Waszym przypadku, ale z drugiej strony aż strach myśleć, że można co kilka tygodni łapać sraczkowirusa :(
    Choć jest to możliwe, bo My w zeszłym roku szkolnym od października2016 do lutego2017, mieliśmy 3 razy wymioty i biegunkę...ostatni raz był to początek infekcji...u syna zapalenia oskrzeli a u mnie zapalenia oskrzeli i płuca, córka miała przeziębienie, a mąż 2 dniową gorączkę [On nie wymiotował ani nie miał biegunki, w zasadzie mąż przy rotawirusie ma tylko złe samopoczucie i ewentualnie gorączkę]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 12th 2018
     permalink
    Madziu, mojej sie zdarzyło, ze wymiotowala mi panna na poczatku infekcji. Był taki okres, ze wymioty były objawem zbliżającej się infekcji. W zasadzie brak objawów, wymioty a potem katarek i gorączka, czasem gardło. U mojej siostry było podobnie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.