Dzięki Elfika.
Michał praktycznie nic nie je od 4 dni i mówi, że okropnie go bolą rosnące ząbki.
Moje wahanie bierze się stąd, że jednocześnie ma dziwny biały nalot na języku, który mógłby świadczyć o jakiejś infekcji.

Dziewczyny znowu wpadam do Was z zapytaniem...przepraszam raz jeszcze, że wtrącam się w rozmowę... Ale znowu spotkało nas coś nieoczekiwanego... Otóż po wizycie u laryngologa (w zw. z tymi przetokami przedusznymi) pani doktor stwierdziła, że Zu powinna mieć podcinane wędzidełko... Miało Wasze dziecko to robione? Jeśli tak, to kiedy? Zaraz po wyjściu jedynek? Czy od razu jak było to stwierdzone?

Jowitko, zdrowia! Ale wypowiedź Zuzi mnie powaliła:) ZDRÓWKA WSZYSTKIM

mojej Julce dawkuję miód prawdziwy gryczany ( innego nie mam ) z cytryną bo niestety też ciągnie nochalem jeszcze po wizycie u lekarza.

:(

brombap: Marta też znów chora - niby tylko gardło, ale niestaty antybiotyk

Dlaczego lekarka zaraz aplikuje antybiotyk skoro to tylko gardło? u mojej Julci było tylko gardło ale na syropach się skończyło. Nasza lekarka podaje jak widzi już naprawdę powód do antybiotyku!

Nie, podaję tran. Dobił mnie ostatnio jakiś pediatra- w wywiadzie w WO wskazał, że uodparnianie dzieci nie działa, że - o ile pamiętam - u maluchów 6 infekcji w okresie jesienno-zimowym to norma. Człowiek normalnie głupieje... A antybiotyk u Tuśki wkurza mnie niepomiernie - ale ostatnie dwie infekcje wyglądały tak - niby nic, gardło itd., leczenie objawowe, inhalacje nebulizatorem, a po półtorej tygodnia brak jakiejkolwiek poprawy i bactrim lub antybiotyk. Więc już nie wiem co lepsze...

Tym razem dostała augmentin na 7 dni. Oczywiście bez antybiogramu. Ech, obiecałam sobie, że skoro już zaczęłm teraz, to muszę skończyć, ale na przyszłość poproszę o wymaz...

Hyde, pociesz mnie, że 2 tygodnie odstępu jej nie zamęczą...

A Venere na szczescie nie choruje w ogòle, pewnie klimat inny ,mam nadzieje ze przez te ostatnie 3 dni nie przywlecze czegos z przedzkola...

Dostałam dziś z przedszkola karteczkę, że u mojego Maksia logopeda stwierdziła dyslalię. WTF ?!! Wydaje mi się, że mówi całkiem w porządku, R wymawia i nie widzę, żeby miał jakieś problemy z wysławianiem się. Pójdę z nim do logopedy prywatnie ale o co w ogóle chodzi? Wspomóżcie doświadczeniem

Ewa te gry sa chyba bardzo podobne, do tej co pokazala Lady (tez ja mamy) mozna dodrukowac plansze - adres strony podany na pudelku - wystarczy ciut grubszy papier i kolorowa drukarka

Bystrzak

Ja też uruchomiłam google ale po hasłach typu "opóźnione wykształcenie się funkcji pewnych struktur mózgowych", "opóźniony rozwój psychomotoryczny i emocjonalny dziecka" szybko zamknęłam

bo to chyba chodzi o wlasnie wady wymowy :)

ja bym sie bardzo tym nie martwila. Idz do jakiegos innego logopedy dla spokoju, a nawet dwoch logopedow

Kochane jesteście, uwielbiam was Oczywiście, że jest mądry, bystry i nie mam się o co martwić, co na bank potwierdzi mi logopeda na wizycie

Treść doklejona: 19.12.12 21:08
A może nawet dwóch potwierdzi

Dyslalia to bardzo ogólna kategoria wad wymowy. Może być ich nawet kilkanaście rodzajów. Najlepiej udaj się do logopedy przedszkolnego po więcej informacji i zestaw ćwiczeń do domu z dzieckiem.

ewa74: LADY ,A NIE lepsza ta co link wstawilam? bo tez chce kupic i nie wiem na ktòra wersje sie zdecydowac?
--

Też myślałam o tej co pokazałaś ale wolę jednak mieć możliwość oddzielenia planszy bo to tak z obserwacji wg tej starej wersji jaką miała Ada a teraz Julka odziedziczyła ale zniszczyła jak była mniejsza.
Fajnie jak i ona i drugi gracz mogą siedzieć w innych miejscach no i tamta jest ciężka a do tego za bardzo zmechanizowana i jej nie oddzielisz :)
Myślałam, rozważałam... wybrałam

jem tez sobie własnie zgoglowałam dyslalię i wychodzi na to że Zuza moja ma wieloraką...o! Od października chodzi w przedszkolu na zajęcia z logopeda bo właśnie nie wymawiala sz, cz. Jakoś tak nie mogla sobie ustawić odpowiednio języka. Teraz mówi lepiej, tzn jak sie zapomni to mówi na skroty po swojemu, ale jak jej przypominami to pilnuje się. Dostawała co tydzień kolejne ćwiczenia do domu i przed lustrem walczyłyśmy co wieczór.
*
My już w domu. Wczoraj dostałyśmy przepustkę, dojeżdzałysmy na dożylny antybiotyk. Dziś już mamy wypis :)) Ogólnie pochwała dla Zuzi za odwagę, za zaangażowanie w leczenie. Bo poprawa bardzo szybka. Już w srodę wieczorem osluchowo była czysta.
Teraz mamy jeszcze Zinnat na 5 dni, inhalacje z Pulmicortu, flegaminę. No i od 1 stycznia mam przez 3 miesiące, po 10 dni w m-cu podawać jej lek uodparniający.
Igi dziwny. Tzn w pełni sił, apetyt, humor. Ale pokasłuje i ma katar. A ja mam schizę oczywiście przy kazdym kaszlnięciu :( już nasłuchuję czy mokro, czy tylko odkrztusza z gardła, czy mu przypadkiem nie furczy w oskrzelach... teraz to chyba będę miała traume na długo..
Inhaluje, daje syropy i oby wreszcie kaszel minął.
Wczoraj jak sie zobaczyli to usciskom nie było końca. Zuza tak siedzi, patrzy na Igora i mówi:
- Iguś jaki ty jesteś sliczny! No prawie zapomniałam...

Ja jedynie wiem, że nabiał zaflegmia. Może to ma jakiś związek?

baribal znalazłam takie coś: "Białka bydlęce wydają się być szczególnie silnymi stymulatorami limfatycznymi. Spożywanie mleka krowiego może wywołać uogólnione powiększenie węzłów chłonnych, powiększenie wątroby i śledziony oraz przerost gruczołów. Wyeliminowanie z diety produktów mlecznych powoduje zmniejszenie przerostu migdałków."
ale fakt ze pierwszy raz o tym słysze...

Aniu dostała Ismigen (musze tez popytać czy Igorowi można). A Igora inhaluje mucosolvanem o 15 a na wieczór pulmicortem. Poza tym 3x dziennie flegamine. I tak się zastanawiam czy nie za dużo wykrztuśnego :/

w zeszłym roku Zuza brała tez w cyklach 10dni/m-c Broncho-Vaxom. Nawet coś dał...

popatrzyłam i actifed jest od 7 lat więc odpada :/ daje mu jeszcze Fosidal ale miał go wczesniej, miała i Zuza przed szpitalem i chyba marnie na nich działa

Dzięki Jowito- udało Ci się odszukać to, o co prawdopodobnie chodziło logopedzie. Zastanawiam się jednak, dlaczego laryngolodzy w ogóle nie wspominają o takiej przyczynie przerostu migdałków jak nabiał. U synka są tak przerośnięte, że prawie nie ma pomiędzy nimi luzu.
U nas też będzie problem z ograniczeniem nabiału, bo Misiek go wprost uwielbia pod każdą postacią.

moja Hania jest już po 3 dawkach ismigenu. Na razie efektów zero

okazanie swiateczne :)

E nie no,jaka elegancka czwórka! :)

Moje dzieciaki. Igi dumny w krawacie chodzil przez jakies 15min...dopóki nie zasiadl za stolem i wylał na siebie kompot z suszu ;)