Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.


Else, ale to ze ona kazala zabrac dziecko z przedszkola to byla ekstramalna sytuacja. Dziecko chorowalo na potege przez 2 lata. No i ta mononukleoza. Glownie chodzilo jej o ta przerosnieta sledzione, ze byle upadek i moze peknac.
Natomiast prawda jest, że jak sie nam 3-latki wychoruja to jako 4 latki na frekwencję nie narzekamy
;
a widzisz, bo tak napisałaś, że zabrzmiało jakby ta lekarka przedszkole w ogóle odradzala...
lobek wypada w okresie wyrzynania sie zebow. a wyrzynanie sie zebow to znacznie oslabiona odpornosc. wiec i choroby sa.


A takie dzieci w szkole to juz inaczej czas spedzaja i sale czesciej sie wietrzy..
U nas w domu nie ma sterylnych warunków
;
a widzisz, bo tak napisałaś, że zabrzmiało jakby ta lekarka przedszkole w ogóle odradzala...
 Niemniej jednak ja jestem z takich, co gdyby mi dziecko mocno chorowało to bym zabrała z przedszkola bez mrugnięcia, ale mam właśnie o tyle komfortową sytuację, że możemy żyć tylko z pensji męża. Dla samotnych matek to niewykonalne, albo dla par czesto w naszym kraju jednak potrzebne sa (conajmniej
) dwie pensje i co w tym czasie z dzieckiem? No musi być w przedszkolu po prostu.
      
;
Penny, ale to właśnie dobrze! NIe może być sterylny dom, bo takie zarazki są dobre. Natomiast nie macie tak, że w ciągu dnia lecicie do centrum handlowego, sklepu, autobusu, spotykacie dziesiątki jak nie setki ludzi, z których 1/2 na Was nakaszle ;)))


Ale szczerze CI powiem, że momentami to CI tej "głuszy" zazdroszczę :)

 Cieszę się, że dziewczyny mają tyle zieloności dookoła, czystego powietrza, zwierząt i spokoju :)


 
A od takiego daj gryza czy lyka mojej mamy najvluzszej przyjaciolki corka
Az zaluje, ze nie powiedzialam ze mam drugie i kazde z innym i z zadnym nie jestem


      Iii tam, Madziik, z grubej rury trzeba było, że to niepokalane poczęcie ;)- no ja zawsze najpierw powiem a potem pomysle he he
Ty już końcówka ciąży- no tez nie wierze, jeszcze 5 tyg o koniec diety


 
. Laryngolog stwierdził, że Gosia ma niedosłuch, bo jest płyn w uszach (co prawda była wtedy chora, więc nie wiadomo, jak to jest normalnie). Do połowy listopada miała prawie 100% frekwencji w przedszkolu, potem wirusówka jakaś, potem były święta, więc w domu (bez chorób) no i teraz niestety ta paskudna choroba, co niby anginą była, a okazała się zapaleniem płuc. Trzeci raz w życiu ma antybiotyk (dwa wcześniejsze - w maju  i lipcu - na zapalenie ucha, potwierdzone na ostrym dyżurze w szpitalu). Czy to naprawdę jest tak dużo, że nie może chodzić do przedszkola? Jak uważacie? Pojedziemy jeszcze do innej pani laryngolog, bo wydaje mi się, że ten pan doktor trochę nas naciąga (oczywiście przed ewentualnym powrotem do przedszkola musimy odbyć u niego wizytę). Mam wrażenie, że pójdziemy, a on znowu powie, że nie może chodzić, musimy przyjść za miesiąc, i tak w kółko. 
[/url
 Chorować zaczęła na potęgę w podstawówce. Jako przedszkolak nic.
      
 
[/url