Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.





Ale czy nie jest złośliwe ze strony kota, kiedy wchodzi do kuchni podczas gdy ja gotuję obiad, staje pod lodówką i PATRZĄC SIĘ PROSTO W MOJE OCZY zaczyna sikac?



A powiedz mi - skoro te problemy zaczęły się wraz z pojawieniem się Huga to nie będzie to zazdrość tylko bardziej stres, dobrze rozumiem?
Ale mój mąż ze dwa razy kotu to uczynił i spokoj z sikaniem był wówczas najdłuższy.
Aj low ju! :))


Kasia ale Ty mnie nie tłumacz z bezsensownością tego w odchodach maczania bo ja tego absolutnie nie popieram. Dla mnie to bez sensu i tak jak piszesz, zgadzam się z każdym Twym słowem.
Więc dużo za wcześnie od matki zabrana. Może to też tutaj jest problem że się zsocjalizowac nie zdążyła ?
--





Do umywalki się posadzić nie da, tylko wanna wchodzi w grę.
Pewnie dało by się zrobić ale w obliczu pozostałych obowiązków domowych typu pranie, gotowanie, sprzątanie to no kurcze zwyczajnie nie chce mi się :/




[/url]
[/url]Kasiu ale my wc mamy osobno, nie razem z łazienką.
Bo przez chwilę myślałam żeby ją do kibelka uczyć. Chciałam te nakładki kupić.
ALE to musiałabym non-stop wucet otwarty mieć a to zaś przy Hugu awykonalne bo wlaził by i rękami grzebał. A chodzić za nim krok w krok to też bez sensu bo jednak obiad się sam nie ugotuje itp
Człowiek się ulitowal, chciał uratować zwierzę no a ono takie niewdzieczne


a ostatnie zakraplanie bylo ledwie 3tyg temu :/
Wiec pracujemy z nimi, dużo spacerujemy, głaszczemy, przytulamy i przyjmujemy je jakie sa.
czy możliwe jest , żeby ruja przeszła niezauwazalnie?

(chociaż ostatnio dwa razy do kuwety zrobiła kupę, pierwszy raz ever ) i na Metusię prycha oraz na Huga
w jaki sposób z nimi pracujecie?szkolicie je, czy tylko głaszczecie?
Szkolimy. Tzn mąż szkoli. Nie jeździmy z nimi na szkolenia, bo mimo, że te są niedaleko to mąż jeździł z poprzednim naszym pieskiem i się naumiał.
szkolenia w szkółce są właśnie na zasadzie, że właściciele są uczeni jak szkolić psy
Teraz już nic nie wyprawiają, bo nie mają do tych rzeczy dostępu. Może źle napisałam poprzednio, bo gryzły i uciekały jak biegały po ogrodzie luzem. Odkąd są w kojcu to już nic nie robą z tych rzeczy. Żadnych szkód już nie ma.
Ale mają kojec taki jak niektórzy mają ogródki.
Ale nie na zasadzie nagrody.
są psy, które samonagradzają się. np przez dotknięcie łapą przewodnika. wiesz mój mąż to jest psiarz i w ogóle ciężko było mu ten kojec postawić

