Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    Aga żadnej niestety poprawy :sad:
    Kurację lekami już skończyła, bo to 3 tygodnie trwało. Nic nie pomogły mam wrażenie. Dalej załatwia się do wanny oraz zaliczyła trzykrotne sikniecie w kuchni. Na nowo pomalowane płytki (więc nie ma opcji żeby czuła cokolwiek starego).
    Przedwczoraj w nocy miała biegunkę więc część w wannie, część na dywaniku a reszta poroznoszona na łapach po całym przedpokoju :cry:
    Jak mój mąż to zobaczył to jaki jest łagodny tak musiałam go trzymać żeby nic kotu nie zrobił :sad:
    I pół niedzielnego poranka dom z kociej kupy czyscilam.

    Myślę też czy jej tej obroży nie zdjąć feromonowej. Bo mam wrażenie ze ona tylko pogłębia jej agresję w stosunku do Metusi. Wyczytałam że ta obroża sprawia iż kotka zachowuje się jakby miała młode. Tzn jakieś tam te hormony są uwalniane. No i ona tą biedną Metke atakuje bo kotka swoje małe broni przed innymi co nie ?
    Pomijam już fakt ze Bianka cały czas się drapie, gryzie, zdziera sobie to z szyi. Oraz ze obroża strasznie wali a jako że kota śpi na mojej poduszce całą noc to ja wstaje rano i mam zawroty od tego słodkiego zapachu :tongue:

    Ehhh jednym słowem przekichane :/
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    ale ta przestrzeń nie ma znaczenia jeśli pies ma zapewniony ruch. przez 1,5 roku mieszkaliśmy na 32 metrach i nikt z tego powodu nie cierpiał, a już na pewno nie pies.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    Elfika mój mąż uważa, że duży pies to tylko w przypadku domu z ogrodem :)
    I nic nie poradzę na to ze ma takie zdanie.

    Poza tym do mojego sąsiada (mieszka dwa piętra nad nami) wprowadziła się ostatnio córka z rocznym labradorem. I jak ten pies zacznie na balkonie szczekać to uszy wiedna i ściany pękają. Taki to ma tubalny głos.

    Ja wiem wiem, ze psa można nauczyć itp itd
    Ale kiedy oni idą do pracy i zostawiają go samego oraz otwarty balkon to wiadomo że pies szczekal będzie. Bo w końcu to pies. Co ma robić ? Miauczeć ? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    elfika: Mooniia, dobrze wiesz, że tu nie rozchodzi się o etap socjalizacji.

    elfika no ale noszenie jest noszenie jednak, każdy szczeniak który wchodzi do nas, czyli do naszej hodowli tez jest przez dzieciaki traktowany tak samo. Oczywiście w pewnym momencie to się konczy bo ciężko dzwignac ot tak 20 kg szczeniaka ;) ale początki to jest dla nich etap miziania prób noszenia itd. Nie wszystkie maluchy znaja dzieci wiec to dla takiego szczeniaka tez może być stres My to traktujemy tez jako nauke dla nich, ze dzieci to swietośc i choćby nie wiem co nic im zrobic nie wolno. Póki co działa, mamy 4 - 70kg psy w domu i mimo , ze czasami sa zatargi miedzy nimi to dzieci mogą im zrobić wszystko (oczywiście im na to nie pozwalamy ale czasem któreś ewidentnie zalezie im za skóre mimo wszystko)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    TEORKA: Poza tym do mojego sąsiada (mieszka dwa piętra nad nami) wprowadziła się ostatnio córka z rocznym labradorem.

    i co? myślisz, że jakby go zostawiali na ogrodzie to by nie szczekał? na prawdę miejsce nie ma znaczenia. znaczenie ma to czy potrzeby psa są zaspokojone, najwyraźniej tego labradora nie są, albo zwyczajnie szczekanie u psa zostało utrwalone. bo widzisz, psy bardzo często wymuszają szczekaniem- jak dzieci płaczem. mój jest mało szczekliwy, często jest problem żeby dał głos na komendę. ale miej zajebiste żarcie albo ukochaną zabawkę w ręku a będzie wymuszał szczekaniem :tongue:
    jak zostaje w domu sam nie szczeka. bo nigdy nie uzyskał z naszej strony reakcji na takie zachowanie. a próby z jego strony były dwie - jak był szczenięciem oraz po przeprowadzce.

    mooniia: elfika no ale noszenie jest noszenie jednak, każdy szczeniak który wchodzi do nas, czyli do naszej hodowli tez jest przez dzieciaki traktowany tak samo.

    zgadzam się, ale ile to u Was trwa? do 8 tygodni? a potem nikt takiego pieseczka nosił nie będzie bo nie ma jak, prawda?
    a ile jest psów ras małych, które takiego komfortu późnej nie mają? ile jest psów zamęczanych przez dzieci aż do ugryzienia?

    nawet moja Bianka chodzi i gada, że ona by chciała mieć swojego MAŁEGO pieska [miłość po goszczących u nas yorkach] bo UWAGA można je nosić.
    pies, nawet mały, po to ma 4 łapy aby ich używać.
  1.  permalink
    teo- a czytałas o tym dyfuzorze do kontaktu? Bo to ponoc bardzo bardzo wycisza koty? Mówie o Feliway?

    Treść doklejona: 31.05.16 15:57
    elfika: ale ta przestrzeń nie ma znaczenia jeśli pies ma zapewniony ruch. przez 1,5 roku mieszkaliśmy na 32 metrach i nikt z tego powodu nie cierpiał, a już na pewno nie pies.

    Elfiko- to ja sobie nie jestem tego w stanie wyobrazić. To mniejsza przestrzeń niz mojego duzego pokoju, wiec nie mam pojecia jak zmiescic w nim przestrzeń dzienna i nocna dla 3 osób i psa. Ja bym sie czuła osaczona, a to wywołuje u mnie agresję.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    szczypta_chilli: Elfiko- to ja sobie nie jestem tego w stanie wyobrazić.


    to wyobraź sobie, że wielu psiarzy tak żyje i ma się dobrze. albo w konfiguracji więcej metrów i więcej psów :tongue:

    szczypta_chilli: Ja bym sie czuła osaczona, a to wywołuje u mnie agresję.
    --

    rozumiem, ja w pewnym momencie czułam zmęczenie, ale to bardziej dlatego, że Młoda nie miała swojego pokoju i siedziała nam na głowie.
    teraz mamy 58 m2, Młoda ma swój pokój a i tak siedzi nam na głowie, kiedy nie lata po dworze. także metraż nic nie zmienił :wink: no dobra, pies ma balkon :cool:
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016 zmieniony
     permalink
    Teo ja myślę że ona jest pomieszna z Parsonem rasselem albo w ogóle z jakimś wsiowym kundlem :D
    mi szczególnie na rasie nie zależało
    zobaczyłam jej zdjęcie i zostałam kupiona :heartsabove:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    Kasia, szkoda tylko, że tyle pieniędzy wydałaś. Ktoś ewidentnie Cię oszukał... Prawda jest taka, że to kundelek skoro "pomieszana"...

    Koleżanka nie upilnowała swojej yorczki i z pinczerem miała szczeniaki... Oba psy rasowe, rodowodowe, ale do jasnej cholerki nie sprzedawała ich jako rasowe, bo przecież to już mieszańce są :P.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    no raczej
    ja to wszystko wiem
    aczkolwiek zakochali my się z mężym i jest
    naprawdę oaza spokoju śpi w tych hałasach piskach
    nie gryzie nóg jak dziewczyny biegają
    widać że charakter ma taki jak spojrzenie
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    Nie ulega wątpliwości, że pies cudowny. I na pewno kochany.
    Mnie wkurza fakt, że ktoś tak oszukuje.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    to że to nie rasowy to było pewne bo 400 zł to b.niska cena rasowe z rodowodem to tak ponad 2 tyś
    nam taki nie potrzebny my chcemy do Kochania a nie na wystawy:)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    No pewnie, że tak... Ale z drugiej strony jakby przejrzeć strony z pieskami do adopcji to można zabrać jakąś "sierotę" ( w każdym wieku) za darmo.
    A tu ktoś się bawi w pseudo hodowlę...
    Bo ja wierzę, że Wam rasa nie jest do szczęścia potrzebna (podobnie jak mnie)... I wiem, że psa pokochacie/ kochacie...
    Tylko nie rozumiem takich "hodowców"...

    A co oni w tym ogłoszeniu napisali?

    Oraz ciekawa jestem co wyrośnie z tej Waszej suni ;)... dawaj foty na bieżąco ;)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    KasiaMW: nam taki nie potrzebny my chcemy do Kochania a nie na wystawy:)

    typowe gadanie.
    widzisz, tymi 400 zł przepłaciłaś. za 400 zł masz psa, którego matka żyje zapewne w nieludzkich warunkach, on sam mógł być umyty chwilę przed oddaniem go Wam. nawet nie był odrobaczony.
    mogliście za darmo wziąć psa ze schronu, równie małego, albo z jakiejś fundacji.
    a tak wsparłaś nielegalny proceder używając wyświechtanego sloganu.
    mój pies też jest do kochania, na wystawy nie jeździ a kosztował powyżej 2 tyś. i gdyby nie był psem pracującym z dziećmi byłby psem ze schronu lub fundacji.

    Treść doklejona: 31.05.16 18:07
    temat już był zresztą poruszany tutaj, dość obszernie. strona 33.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016 zmieniony
     permalink
    elfika: widzisz, tymi 400 zł przepłaciłaś. za 400 zł masz psa, którego matka żyje zapewne w nieludzkich warunkach, on sam mógł być umyty chwilę przed oddaniem go Wam. nawet nie był odrobaczony.

    to już zostawiam owym ludziom i ich sumieniu
    mi się pies spodobał i go mam
    ze schroniska miałam poprzednią sunię kundelkę była cudna przeżyła z nami lat 17(w lesie nie nie skończyła :devil:)
    i w sumie nasza Kaja była cudnym i jedynym psem nie wiem jak to nazwać"fajnym" ze schroniska
    dużo moich znajomych mają psa ze schronu i te psy maja pokręcone psychiki przeważnie są ciężkie dlatego teraz szukałam takiego prosto z domu
    -
    Else: Oraz ciekawa jestem co wyrośnie z tej Waszej suni ;)... dawaj foty na bieżąco ;)

    wiesz co źle zrobiłam że nie zapisałam zdjęć z OLX i matki i tego co było napisane bo już szczerze nie pamiętam
    niby matka rodowodowa w co wątpię że ma 1,5miesiąca i w sumie tyle dwa zdania
    dopiero jak napisałam co i jak to podała sumę
    szczerze nawet nie wiedziałam że to nielegalne.... ot nie interesowałam się tym

    Treść doklejona: 31.05.16 18:27
    tak było w konwersacji
    Tak tylko ze poesek do sprzedania tzn oddam za 400zl
    Poniewaz to jack rassell mama do wglądu
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    KasiaMW: Poniewaz to jack rassell mama do wglądu

    W TYPIE rasy jack russell terier.
    ten papier jest wart tyle co rozpałka do pieca.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    no pewnie i mniej
    ale naprawdę mnie to nie obchodzi
    jak by na rasie zależało to bym z hodowli brała
    maił być kundel a że trafiłam na jej profil i się zatraciłam to już mój wybór
    tobie pewnie też nikt nie zażółcał wyboru co z ka i po co a ty masz takie zapędy
    piszesz jak bym zrobiła błąd bo mogłam to mogłam tamto
    dla mnie ona błędem nie jest i tyle w temacie
    sama zobacz na te oczy :rainbow:
    !http://28dni.pl/pictures/2601543.png!
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    Te pieski z pokręconymi psychikami to jak się dorosłego bierze. Sama takie miałam. Szczeniaka biorąc raczej nie ma ryzyka... natomiast z pseudo hodowli biorąc to niestety z czasem tez różne rzeczy się ujawniają, gdyż często owe psy mają wady genetyczne wpływające albo na zdrowie fizyczne, albo na psychiczne ;(. Oczywiście życzę by Was ominęły wszelkie niespodzianki.

    I nie piszę by Cie "opieprzać", lecz tak ku przestrodze. Może ktoś przeczyta.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    KasiaMW: sama zobacz na te oczy

    ale ja już Ci pisałam, że fajna psina. pycho ma fajne i wcale nie uważam, że ona jest błędem.
    błędne jest takie postępowanie. tylko tyle i aż tyle.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    no mam nadzieję że będzie zdrowa tak jak długo się da:)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    KasiaMW: no mam nadzieję że będzie zdrowa tak jak długo się da:)

    i tego się trzymajmy :)
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMay 31st 2016 zmieniony
     permalink
    Kasiu Jacka to ona niestety nie przypomina ;) choć jest prze słodka ;) Parsony sa wysokie na łapkach i maja długie mufy. Prawidłowe umaszczenie Jeacka masz na moim zdjęciu :) Ponieważ sami mieliśmy chodowlę psów ja poprostu nie popieram wspierania pseudohodowli bo to rynek który jest napędzający się... Kupujesz to jest zbyt wiec dopuszczamy dalej psiaki itd.A chodowcy którzy dbają o psy i szczeniaki na tym tracą...i to wiele ....
    Nasz pies jest rodowodowy ale "uszkodzony" ma jedno jądro i mimo tego ze jest piękny i wszyscy by chcieli po nim szczeniaki my go nie dopuścimy....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    Kasia... Super psina :)... Nie można zaprzeczyć ;)...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 31st 2016 zmieniony
     permalink
    Czerwinko, ja mojego nie będę rozmnażać m.in. dlatego, że w jego miocie na 6 psów 3 mają wnętrostwo. Logan jest zdrowy ale nie mam zamiaru tej wady roznosić...
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    No właśnie ... Naszemu sie nie wykrztacilo jedno. Został z jednym ;) nasz poprzednik jamnik miał właśnie jedno które zeszło drugie zostało.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 31st 2016
     permalink
    czerwinka: Ponieważ sami mieliśmy chodowlę psów ja poprostu nie popieram wspierania pseudohodowli bo to rynek który jest napędzający się... Kupujesz to jest zbyt wiec dopuszczamy dalej psiaki itd.A chodowcy którzy dbają o psy i szczeniaki na tym tracą...i to wiele ....

    do tego przyznaję się bez bicia
    działałam instynktownie i nie zebrałam wystarczających inf
    jak człowiek w tym nie siedzi to nie wie
    jakoś w śród najbliższych znajomych brak zwierzątek bo większość blokowcy pracujący po 10h
    jestem teraz mądrzejsza i jak ktoś będzie psa chciał kupić to będę miała jak podpowiedzieć
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Szczypta tak, mieliśmy Feliwaya (już kiedyś pisałam) ale też nie pomógł. Zresztą to samo ma teraz w obroży. Z tym że pod samym nosem więc podobno skuteczniejsze. Ehe jasne :sad:
    Myślę sobie w chwilach zwątpienia ze ona jest niereformowalna.
    Bo poza kocim behawiorysta próbowaliśmy chyba wszystkiego. ....

    Czerwinka ten Wasz King którego na poprzedniej stronie wrzucilas to serio jest Jack Russell?
    Taki biały cały ?
    Jakoś zupełnie nie skojarzylam... :wink:
    W powiedz. Prawda to, ze one takie mega inteligentne są ?
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Teorka tak :) najbardziej rasowy jak się da :D Z prawidłowym umaszczeniem plamy tylko wokół oczu i uszu :)
    Oj tak jest niesamowity :) i skoczny ;) to takie biegajace ADHD :D
    --
  2.  permalink
    Teo :confused:
    Bida:cry:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Elfiko ja nie wiem czy te zapedy psow do noszenia to przypadkiem nie zaleza od rasy; u nas Milka pcha sie na kolana - glaskanie jak lezy na podlodze to nie to samo co jak wskoczy nam na kolana gdy siedzimy na kanapie; na spacerach dluzszych jak sie zmeczy to centralnie strajkuje, staje na 2 lapach i piska zeby ja na rece wziac; podobnie bylo zima, leciala zalatwiala co trezba i potrafila na ciebie szczekac zeby ja podniesc i do domu zabrac :P
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    King piękny!!!
    -
    zobaczymy jak Roxi będzie rosła...
    -
    dzięki Monia za radę odnośnie kąpieli
    wybielała ładnie choć myślę że to super stanu brakuje jej z 2 mycia jeszcze!
    dziewczyny a macie jakieś porady odnośnie siusiania w domu?
    rzadko jej się zdarza z 1-2x dziennie ale to tylko dlatego że wychodzę z nią jak jest aktywna albo na długo albo co 15min
    samo jej wejdzie w krew wołanie...?

    Treść doklejona: 01.06.16 09:25
    MrsHyde: ; na spacerach dluzszych jak sie zmeczy to centralnie strajkuje, staje na 2 lapach i piska zeby ja na rece wziac;

    u nas to samo jak się zmęczy to siada i nie pójdzie dalej i koniec
    ma farta że Wiki jeszcze wózkowa więc wskakuje do koszyka i idzie spać:heartbounce:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    MrsHyde: Elfiko ja nie wiem czy te zapedy psow do noszenia to przypadkiem nie zaleza od rasy

    ale ja mówię o zapędach dzieci do noszenia.

    MrsHyde: jak wskoczy nam na kolana gdy siedzimy na kanapie

    wiesz, mi Logan też się pakuje na kolana, mojemu małżonkowi potrafi centralnie na nich usiąść.
    w takiej sytuacji wiadomo na pewno, że pies chce głaskania, a nie zawsze chce. czasem chce mieć święty spokój. problem polega z reguły na tym, że nie potrafią tego odczytać.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    KasiaMW a moze sprobuj podkladow?
    moja kolezanka tak swoja psine nauczyla ze jak jej nie ma w domu lub gdy sa u kogos to Luska leje na podklad
    wiadomo sa specjalne dedykowane dla psow np tutaj ale poporodowe latwiej jednak kupic :P

    ale wyskoczyly mi na pasku jeszcze TAKIE, te to juz taniocha
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Kasia, częste wychodzenie i chwalenie za każdym razem gdy się wysiusia/ wykupczy.
    z podkładami może pojawić się problem przy przestawieniu na trawnik.
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Kasia,
    daj przede wszystkim czas. My mamy szczeniaka prawie 4 miesięcznego. korzystamy z podkładów, ale Nikotyna i tak sika gdzie popadnie. ogarnęła póki co, że tylko kuchnia [tylko tam są płtyki] jest do sikania i kupy. kupę walnie jeszcze na balkonie. no nie ma możliwości, żeby ogarnęła póki co sikanie na dworze, a tym bardziej wołanie. generalnie po bardzo długim spacerze wraca, bo wstrzymuje i sika w kuchni. nie spazmujemy. to jak małe dziecko dla mnie. nie można wymagać od razu wszystkiego.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Elfika ale przeciez Kasia napisala ze sika na podworku; jak sie nauczy ze w domu musi na podklad to mysle ze tylko wygodnie bedzie
    ja czasami zaluje ze Milka sie nie przekonala do podkladow (od poczatku wynosilismy na trawnik) bo czasami jak musi zostac w domu na 10-11h to biedna trzyma tyle czasu; w sumie szybko nauczyla sie wytrzymywac od wyjscia do wyjscia, a jak chorowala i miala biegunke to plakala w nocy zeby ja wyprowadzic
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Moja przyjaciółka też uczyła na podkładach. Najpierw naukładała ich na cały pokój, a potem "kurczyła teren :P... Oczywiście wychodziła tez na spacery. Pies szybko pojął, że siku i kupa to albo trawnik, albo podkład. W końcu został jeden podkład, który został usunięty i pies czekał trawnik :P. W domu wpadek nie zalicza.

    Natomiast słuchajcie obecnie pies wyrósł do 40kg żywej wagi (kundelek ze schroniska adoptowany jako szczeniak) i jest inny kłopot. Demoluje dom, gdy pani jest w pracy... Zeżarł jej już całe łóżko, dywan i firanę, a obecnie zabrał się za drzwi... Dziewczyna nie ma na czym spać. Nie bardzo jest go gdzie "przechować" na czas nieobecności człowieka w domu, bo w każdym pomieszczeniu jest co zniszczyć. Jakis pomysł jak te zachowania zniwelować?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    a propos psich pomyslow .... jak nie ma nas w domu Milczyslawa otwiera sobie szafe w korytarzu (mamy przesuwna) wyjmuje sobie z niej a to kocyk, a to swoje ubranko a kiedy indziej recznik i bierze to do legowiskalub sie na tym uklada w innym miejscu niz wyrko ma :) ostatnio nawet nauczyla sie zamykac szafe za soba i gdyby nie to ze ja 1 wracam do domu to bym nie uwierzyla ze jej nikt nie pomogl :D
    dodam ze NIGDY nie wyciagnela z tej szafy nic innego poza swoimi rzeczami
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    MrsHyde King wiecznie śpi z naszymi butami ... i nie uwierzycie ... jeśli są zostawione moje, męża i chłopców to śpi po jednej sztuce każde z nas ;) Jak tylko moje to moje wciąga do koja i znim śpi ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    ja się właśnie podkładów boję chciała bym żeby opanowała tylko trawnik
    oczywiście chwalę ją za każde siku
    i tak extra jest to że wie jak ją wyprowadzam że idzie siku
    to jest pierwsze co robi jak wychodzimy co 15 min przykuca i sika
    nawet po kropli bo wie że tak się robi albo tak ja uczyli albo ona tak sama z siebie
    nie mniej cieszy mnie to bo z ta naszą kundelką długo mieliśmy przesikane....
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeJun 1st 2016 zmieniony
     permalink
    Kasia ale ona jest malutka daj jej czas.... a podkłady to jednany słuszna metoda na pewno lepsza od gazet ;) w podkład przynajmniej sprzątasz i masz zgłowy a gazeta perzmiękka
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2016
     permalink
    Kasia no ale pisalas ze Roxi ma 2miesiace, a z wami jest od kilku dni wiec i tak te pojedyncze wpadki w ciagu dnia to zaden problem przeciez
    polecam takie smaczki jako nagrody (zeby psa nie spasc) - sa jeszcze w wersji mini ale chyba wasz pies na takie mini mini za duzy bedzie (nasza Milka ma ponad rok i wazy 4kg)
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    Roxa juz u nas ponad tydzień zadomowiła się bez problemu
    mnie ograła jako swoją ostoję
    chodzą teraz za mną wszystkie 3 :D
    grzeczna jest bardzo
    na spacerkach dzielnie chodzi na szelkach
    cierpliwa jest spokojna oby tak jej zostało:)
    wczoraj miała pierwsze szczepienie nawet nie zauważyła
    przybiera ładnie na wadze
    teraz tylko bida uziemiona z naszą ospą w domu
    sama wychodzi tylko się załatwić
    a tu mam zdjęcia nowsze ;)
    a i przeszukiwałam zdjęcia terierów i wychodzi na to że ona terierem"chyba jest" tylko parsonem russellem
    !http://28dni.pl/pictures/2603858.jpg!!http://28dni.pl/pictures/2603863.png!
    !http://28dni.pl/pictures/2603868.png!
    a tu mam zdjęcia z sieci tych parsonów
    !http://28dni.pl/pictures/2603883.jpg!!http://28dni.pl/pictures/2603873.jpg!
    jak dla mnie tak wygląda strasznie ciekawa jestem co z niej wyrośnie

    Treść doklejona: 07.06.16 10:03
    o i jeszcze taki link mam z sunią parsonka jak moja Roxi tylko ma jedną łatkę na grzbiecie mniej
    parson
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    Nawiążę do wpisu Elfiki w temacie wielkości mieszkania/domu. Dziewczyny pies traktuje dom/mieszkanie jako legowisko/budę/miejsce do spania/odpoczynku i miziania. Jemu dosłownie zwisa powierzchnia domu, czasem i ogrodu. Utarło się, że pies w domu z ogrodem jest szczęśliwy... no pewnie, uwielbiam te wszystkie znudzone burki pozostawione sobie, żeby wąchały trawę, oglądały motyle, patrzyły na chmury, poszczekały ewentualnie na to co się porusza. Pies sobie, właściciel sobie. Taka prawda, niby wygodne rozwiązanie, a często działa wręcz odwrotnie. Jestem tego żywym przykładem. Mieszkałam we wro na 38 metrach z kundlicą moją - 20 kilogramów szczęścia. Siedziała od pon dp pt po 9 godzin sama, bo ja do pracy chodziłam przecież. Ale codziennie miała rano pół godzinny spacer, po pracy mojej dwie godziny: na rowerze/agility/kąpanie w rzece/aporty/frisbee/czasem szkolenia/psie sporty. Była przeszczęśliwa, wybiegana, nie znudzona. Potem Bieszczady, ciąża jedna za drugą... wiadomo, mniej mojego czasu. Mamy całe 5 ooo m2 przestrzeni, to raczej dużo nie? W koło miliard hektarów lasów, dużo prawda ? :) A psina leży przed domem często, zgrubła, przynudzona :P bankowo nie jest nieszczęśliwa, ale na pewno nie jest bardziej szczęśliwa niż była we Wrocku, gdzie miała zabawy i pracy po psie pachy. I żadne 38 metrów, ani nawet 20 by tego nie zmieniły. Rozumiem jeszcze, że duży pies typu nowofunland, mógłby się męczyć, a raczej właściciel, bo psisko duże i łatwo może coś potrącić/strącić. Ale generalnie każdy pies, który ma odpowiednią dawkę ruchu i poświęconego mu czasu, ma wyrąbane na metraż. Ogród to mit i pułapka często, bo wiadomo, że nie zawsze.

    Kasia psina cudna, szkoda, że z pseudo :( i Waszej kasy też szkoda, cztery stówki za kundelka to dużo, a takich bid w schroniskach cała masa za darmo jest .
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  3.  permalink
    Penny, ale ja nie wątpię ,ze pies może byc szczęśliwy na małej powierzchni. Tyle,że nie każdy człowiek jest szcześliwy gdy nie ma powierzchni dla siebie i na plecach siedza mu dzieci , maz i pies.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    o to to ja zawsze mówie ludziom którzy kupuja ode mnie psy i mieszkają w bloku. Wielksc mieszknia nie jest problemem. Problem pojawia się potem gdy takiego 70kg psa trzeba obejść a on ani myśli sie ruszyć ;) Mam 3 psy od siebie w blokach, ale u takich ludzi którzy maja czas aby poswiecić im trochę swojego zycia, czyli te 3 spacery dziennie minimum. Moje maja drzwi na swój wybieg otwarte non stop w ciepłych miesiącach i co z tego skoro i tak po prostu leza i spią na swoim wybiegu, ew ciskają się przy płocie ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 7th 2016 zmieniony
     permalink
    ja tam wolę obchodzić moje 40 kg [który jak się rozłoży w korytarzu to tylko latanie zostaje :wink:] bo przynajmniej wiem gdzie jest i jak iść, niż takie 5 kg yorka, który jak wleci między nogi to może stać się kleksem na ścianie :crazy:
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    a to tez prawda :) w zyciu nie potknełam się o któregoś z bordogów za to już kilka razy o jamniczke mieszkającą obok u rodziców - ale fakt ona jest wszędzie ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    szczypta_chilli: Tyle,że nie każdy człowiek jest szcześliwy gdy nie ma powierzchni dla siebie i na plecach siedza mu dzieci , maz i pies.

    No to ten człowiek własnie się winien zastanowić czy może brać w psa w ogóle i jeśli tak to jakiego. Nawet mały pies może być "uciążliwy"w dużym mieszkaniu, nie z racji gabarytów a charakteru. Może mieć psie adhd może szczekać na wszystko itp. i żadnej metraż wielki nie pomoże. Ja zawsze mówię, że jak się chce psa, to się powinno myśleć obustronnie, tak by i my i ten pies właśnie był szczęśliwy.

    Ja mam na przykład full miejsca na zewnątrz, mogłabym mieć i cztery psy, Nie wezmę teraz żadnego (mimo chcenia ogromnego), dopóki Liwka nie pójdzie do przedszkola. Bo chcę po prostu psu poświęcić należytą ilość czasu, a nie wziąć i wyrzuć na pole, żeby leżał i wąchał kwiatki :P

    Teo jeszcze wrócę do Was :) Jeśli to ma być Wasz pierwszy pies, to z całego serca odradzam branie bordera, bo to jest pies ewidentnie nastawiony na pracę/działanie/treningi. Potrzebuję ogromnej ilości zajęć, wręcz wpatruje się w człowieka z wypisanym na pysku zapytanie: "No dawaj, co teraz będzie robić" :) A jak zajęcia nie ma to będzie i nudzony i nieszczęśliwy. Może wybierzcie jakąś mniej pracującą rasę, może jakiegoś kundlika ze schroniska w typie bordera ewentualnie. To już od Was zależy, tylko, żeby "to to" wyłącznik miało, bo jak rzekła kiedyś nasza behawiorystka(szczęśliwa posiadaczka dwóch borderów) "są to psy bez opcji off" :)
    mooniia: Moje maja drzwi na swój wybieg otwarte non stop w ciepłych miesiącach i co z tego skoro i tak po prostu leza i spią na swoim wybiegu, ew ciskają się przy płocie ;)

    Nic dodać nic ująć, u nas to samo :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 8th 2016
     permalink
    PENNY: No to ten człowiek własnie się winien zastanowić czy może brać w psa w ogóle i jeśli tak to jakiego. Nawet mały pies może być "uciążliwy"w dużym mieszkaniu, nie z racji gabarytów a charakteru. Może mieć psie adhd może szczekać na wszystko itp. i żadnej metraż wielki nie pomoże. Ja zawsze mówię, że jak się chce psa, to się powinno myśleć obustronnie, tak by i my i ten pies właśnie był szczęśliwy.


    PENNY: Jeśli to ma być Wasz pierwszy pies, to z całego serca odradzam branie bordera, bo to jest pies ewidentnie nastawiony na pracę/działanie/treningi. Potrzebuję ogromnej ilości zajęć, wręcz wpatruje się w człowieka z wypisanym na pysku zapytanie: "No dawaj, co teraz będzie robić" :) A jak zajęcia nie ma to będzie i nudzony i nieszczęśliwy. Może wybierzcie jakąś mniej pracującą rasę, może jakiegoś kundlika ze schroniska w typie bordera ewentualnie. To już od Was zależy, tylko, żeby "to to" wyłącznik miało, bo jak rzekła kiedyś nasza behawiorystka(szczęśliwa posiadaczka dwóch borderów) "są to psy bez opcji off" :)


    AMEN.

    Penny, co do bordera, to moje marzenie, ale uważam, że jeszcze jestem na niego za głupia i leniwa :tongue:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.