Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Dziewczyny, czy któras z Was ratowała kiedyś wróbla?
    Wczoraj mój kot upolował ptoka, ale nie zjadł, zostawił, a bidok został. Nie jest ranny specjalnie. Przeżył noc, dziś podjęłam próbę wypuszczenia, ale niestety nie wzbił się w powietrze. Leciał, ale tuż nad ziemią i niestety dorwał go znowu mój kto. A, że ptok się darł jak dziki, to go uratowałam, bo jednak nie na moje nerwy.

    W domu mu się przyjrzałam i problemem nie są jakieś urazy, lecz wiek owego. To pisklę jeszcze. Nie wiem czym go karmić. Miałam tylko słonecznik i kaszę owsianą. Słonecznik rozdrobniłam i podaję na przemian z kroplą wody. Teraz ugotowałam kaszę, żeby była miększa... Chyba dieta mu pasuje, bo kupy wali aż miło :P.

    Nie mam dobrych doświadczeń w ratowaniu ptactwa. Kiedyś już prawie uratowałam pisklaka i dostał krzywicy. Nasi weterynarze umywają ręce...
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Else jajko na twardo, biały ser, posiekana surowizna np. watrobka . Woda z glukoza i witc C, wibowit 1 kropla co 2 dzien. No i cisza i spokoj. Wroble sie w miare dobrze odchowuja choc gro z nich odchodzi nie z powodu bledow ludzi a z powodu stresu po prostu
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016 zmieniony
     permalink
    Dzięki Monia, zaraz jajo upichcę i te wit c podam. Może być taka w kroplach?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    tak jak najbardziej
    na pół szklanki wody 3 krople wit C i poł łyżeczki glukozy. Jak nie masz glukozy może być miód - tez pół łyzeczki
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Bardzo dziękuję Monia ;)

    Treść doklejona: 05.08.16 19:13
    Przyniosłam wróblowi gałązkę by ćwiczył równowagę i sobie na niej siedział i dostrzegłam, że jednak łapa jest chyba złamana, albo cholera wie co... W tej części chwytnej ona nie pracuje i nie chwyta. Co teraz??? To się samo zrośnie?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    my właśnie ratujemy ok 10 dniowego kociaka [dopiero otwiera oczy].... trzymacie kciuki żeby przeżył.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Powodzenia. Ja kiedyś uratowałam takie kocię i to w czasach gdy nie było tych mlek dla kocich niemowląt ;). Ale warto było ;).Kot był bardzo kochany ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Elfiko, Ty masz duzego psa wiec z ciekawosci zapytam, ile placisz za szczepienia? wscieklizna i te ochronne
    jestem ciekawa czy to sie bardzo rozni cenowo i czy licza od wagi/wielkosci czy jakas standardowa stawka
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    MrsHyde: Elfiko, Ty masz duzego psa wiec z ciekawosci zapytam, ile placisz za szczepienia?

    o masz, aleś mnie zastrzeliła pytaniem. nie pamiętam, ale z tego co kojarzę to najdroższa szczepionka kosztowała mnie chyba 40zł. wiem na pewno, że zawsze byłam zdziwiona, że niewiele płaciłam.
    jeśli jutro będzie moja wet to zapytam o ceny i proporcje bo akurat będę z kotem.
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    JA za 30kg laba płacę 25zł za wsciekliznę
    Nosówka i parwowiroza to coś ok 40zł
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 6th 2016
     permalink
    pytam bo wczoraj znajoma cos wspominala ze ja mam male wydatki na weta skoro mam malego psa bo duze psy to inaczej kosztuja same szczepienia; jak zapytalam o kwoty to stwierdzila ze nie pamieta :wink: na pewno cenowo sie rozni tabletka na odrobaczenie bo te sa w zaleznosci na kilogramy (tabletka na 10kg psa kosztuje 6zeta, u mnie ta tabletka jest na 2 razy bo Milka wazy 4kg) i kropelki na kleszcze&pchly
    Ja za szczepienie p/wsciekliznie place 40zl (wszsytkie lecznice w miescie z tego co wiem tak samo licza) a za choroby zakazne 30zl ; patrzac ze to cena raz do roku to nie majatek
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 6th 2016
     permalink
    Nie wiem czy szczepionka jest zalezna od wagi....
    Tu chyba kwestie indywidualne poszczególnych miast jedynie wchodza w grę
    Masz rację-bankowo odrobaczanie będzie się różnić
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 6th 2016
     permalink
    no i wiadomo, koszt wyzywienia tez sie jednak roznia bo u nas Milka zjada 60gram suchej karmy na dobe; mokra lukullusa dostaje od czasu do czasu, tak samo jak czasami jej jakies miesko z warzywami ugotuje. no i smaczki tez w ilosciach jakis nieszczegolnych bo na szczescie nasz pies kocha warzywa i owoce i jak ma do wyboru gotowa kosteczke i plasterek ogorka to wybiera ogorasy :)
    jak wychodzimy do pracy dostaje paski z kaczki a jak ma nas dlugo nie byc to takie rurki do zucia z suszonej skory wolowej ale za duza paczke 25szt place 13zl i starcza na baaaardzo dlugo
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 6th 2016
     permalink
    Moja zjada 280g suchej karmy dziennie,worek za 150zł wystarcza na miesiąc :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 6th 2016
     permalink
    no to u nas worek acany za 175zl (6.8kg) jest na prawie 4miesiace
    Lukullus kupuje TAKI pakiet I i wtedy 1 saszetka jest na 3razy wiec znowu ok 1pln na posilek;

    Treść doklejona: 06.08.16 17:45
    w sumie najdrozej wychodzi nam groomer bo co 2 miesiace 70zl placimy

    Treść doklejona: 06.08.16 23:37
    Ktoś na osiedlu (nie udało mi sie zidentyfikować domu po zmroku) wziął sobie szczeniaka i kutafon zostawia go na noc na podwórku. Pierwszej nocy płakał i wył, wczoraj szczekał tak ze przy zamkniętym oknie spać nie można było a dzisiaj znowu skomle niemiłosiernie. Szkoda mi raz że psinki a dwa kolejna zarwana noc się szykuje; sąsiedzi też dzisiaj zagadywali czy nie wiem gdzie ten biedny psiak; ojjjjj chętnie bym właściciela dorwała :/
    My jak przywieźliśmy Milkę to pierwsze noce w salonie spaliśmy żeby jej raźniej było i nocami ja głaskałam żeby nie przeżyła szoku... Nosh kurde, ludzie są porabani czasami
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Mrs Hyde, u mnie podobnie z karmą, jak u Uś, ok. 180zł przy golden retrievierze. Szczepienia chyba w takiej samej cenie.
    Faktycznie tabletki na odrobaczenie i p. kleszczom droższe. Sterylizacja droższa, ale to jednorazowy wydatek.
    Ostatnio niuńka zaczęła brać tabletki na serce i to faktycznie daje mi po kieszeni, bo dawka zależy od wagi i zależnie od hurtowni/zapasów płacę 360-430 zł miesięcznie. Przy mniejszym psie byłoby taniej.
    --
  1.  permalink
    Teo- jak Twoja kotka?
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    nasza kota ma zapalenie jelit, niestety dość powszechne u sierot :sad: obecnie walczymy i o kupę i o jedzenie, które znowu sidło :sad:
    a taka słodka jest :rainbow:
    kota
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    śliczna ;)
    --
  2.  permalink
    jejku, jakie maleństwo....
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    Elfiko a ty nie bałaś sie w ciąży takiej przybłędy wziąć?
    (O choróbska mi chodzi)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    nie, bo większość syfu, który zagraża kotu jest typowo gatunkowe i nie przenosi się na ludzi. np taki koci katar. na toxo mam przeciwciała. zresztą ręce myję na okrągło.

    Milka ma się lepiej. śpi wtulona w moją szyję po opitoleniu porcji mleka i wykupczeniu, pomrukując:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    No własnie, bo tutaj najważniejsza higiena. Więcej niebezpieczeństw czyha "na zewnątrz", gdy np. siadamy na ławce, jemy loda (a wcześniej dotykaliśmy klamek, owej ławki...). Weterynarze, lekarze też bywają w ciąży, a przecież nie każdy od razu na L4 idzie.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    a tak nasza Milka sie wczoraj wylegiwala

    sad
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    Else: Weterynarze, lekarze też bywają w ciąży, a przecież nie każdy od razu na L4 idzie.
    --

    znam wetkę, która nie miała styczności z toxo więc nie ma przeciwciał :tongue:
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    elfika: znam wetkę, która nie miała styczności z toxo więc nie ma przeciwciał


    wychowałam się w rodzinie weterynaryjnej ( oboje rodzice sa lekarzami wet) styczność ze zwierzętami ogromna od zawsze ( mieszkaliśmy wiele lat na terenie lecznicy wtedy jeszcze państwowej. Całe studia weterynaryjne, praktyki i praca w rzezni i zaraziłam się dopiero jak zaczęłam gotując próbować np. czy już sa doprawione kotlety mielone ;) czyli dopiero starając się o trzecie dziecko (bo wcześniej się brzydziłam ;) )

    teraz pracowałam do końca niemal i pracuje już z powrotem
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    ja już dawno mówiłam, że na toxo prędzej się człowiek zarazi przy gotowaniu, czy po zjedzeniu nieumytego owoca/warzywa jak od zwierzęcia. to zostałam wyśmiana....
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 9th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja przeciwciała na toxo na pewno mam już od 8 lat (badane przy pierwszej ciąży - poronionej). Ale nie wiem skąd mam. Jako dzieciak całowałam prosiaki po ryjkach. Jałówki też były całe obcałowane:tongue: Jadłam też marchewki wytarte o spodnie, które to marchewki rosły na dorodnym końskim czy krowim gówieńsku. Ale też jako 10 latka robiłam kotlety mielone i próbowałam czy są dobrze doprawione, więc nie wiem od czego się zaraziłam. Ale dobrze mi z tym, że już jestem "po" i już mam spokój.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 9th 2016
     permalink
    Dżasti, skąd ja to znam :P.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    A ja od dziecka na gospodarce, świnie, krowy, konie, koty i psy, kurczęta. Piłam mleko prosto z udoju, jadłam warzywa prosto z grządki nawożonej tym, co zwierzęta naprodukowały. Babcia codziennie prawie kręciła kogel mogel z jaj z naszego kurnika (nie mytych, bo po co?? :) ),surowe mięso ud dziecka lubiłam. Targałam wszystkie psy i koty z okolicy, potem opiekowałam się piwnicznymi przez długie lata. I toxo nie miałam (co mi sen z powiek w obu ciążach spędzało). Moja siostra z gospodarskimi zwierzętami styku miała niewiele, ale psy i koty towarzyszyły nam te same. I ona od pierwszej ciązy spokojna była, bo wyszło dawne przechorowanie. Reguły jak widać brak...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 10th 2016 zmieniony
     permalink
    karolciat: Piłam mleko prosto z udoju, jadłam warzywa prosto z grządki nawożonej tym, co zwierzęta naprodukowały. Babcia codziennie prawie kręciła kogel mogel z jaj z naszego kurnika (nie mytych, bo po co?? :) ),surowe mięso ud dziecka lubiłam. Targałam wszystkie psy i koty z okolicy, potem opiekowałam się piwnicznymi przez długie lata.

    Przypomniałaś mi moje ukochane dzieciństwo i tą beztroskę... O Jezusie jak mi błogo...
    Chcę moich dziadków z powrotem.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Faktycznie, to były niezapomniane czasy. Samodzielne wypady na łęgi, pasanie krów z babcią, bieganie z dzieciakami do północy po ulicy (latem rzecz jasna, we wakacje :) )
    Moje dzieci już tego nie doświadczą. Moja 4 lata młodsza siostra już niewiele z tego pamięta. 4 lata, a taką różnicę robi.
    Dziadek szybko zmarł to i gospodarka się szybko wykruszyła. Ale krowę wydoić jeszcze potrafię :)
    Dlatego staram się, na ile to jeszcze możliwe, żeby dzieciaki chociaż ze zwierzętami kontakt miały. Choć do rodziny na wieś nam jakoś nie po drodze...
    A w temacie toxo- moja sąsiadka, emerytowana położna, jest bardzo zdegustowana, że mam córkę i kota, że po podwórku przed blokiem koty biegają a ja pozwalam się do nich zbliżać, siadać na ławce, na której były. "Bo rzez te toxoplazmozy to takie strasznie rzeczy....."
    I jakoś nie chce przyjąć do wiadomości, że nie tak łatwo od kota załapać ani tym bardziej tego, że byłabym szczęśliwa, gdyby moja córka przechorowała za wczasu i nie przeżywała takich stresów jak ja w dorosłym życiu...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 11th 2016
     permalink
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 13th 2016
     permalink
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 13th 2016
     permalink
    Jak nie lubię kotów tak te wyglądają pięknie :)! takie zacne:) Madzinka83 ma te koty ale nigdy ich nie widziałam tu na forum :)

    Treść doklejona: 13.08.16 15:40
    ależ one są wielkie!:shocked:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 13th 2016
     permalink
    O rany Elfika, jakie zdjęcia piękne! Kradnę na fejsa.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 13th 2016
     permalink
    Frag, z fejsa przytargane ;)
    jak je zobaczyłam to normalnie ciary miałam ;)
    •  
      CommentAuthormargaretka76
    • CommentTimeAug 13th 2016 zmieniony
     permalink
    JA tez mam dwa takie -kota i koteczkę (samce - bo większość na zdjęciach to własnie one bo mają dużo szersze mordki od koteczek)- ale musiałabym go dobrze wyczesać żeby kudłaki stały koło pysia.
    MyAngel też ma dwa na wcześniejszych stronach sa zdjęcia - chyba na 43
    to mój duży kociaczek

    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 14th 2016
     permalink
    Margaretka, piękny jest!:heartbounce:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 14th 2016
     permalink
    Elfika, a jak wasze kociątko?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 14th 2016
     permalink
    Else: Elfika, a jak wasze kociątko?

    a dobrze, dziękuję :)
    najgorsze już za nami. odstępy miedzy karmieniami już są 4godzinne, sama zaczyna się wykupczać bez zbędnych ingerencji w postaci lewatyw.
    sama już się myje- oczywiście na miarę swoich możliwości, traktor chodzi na okrągło, zaczyna ugniatać miejscówkę. i jest totalnym pieszczochem. jak zaczynam ją cmokać to wywala brzuchala do całowania. nadal ją kanguruję- wreszcie na coś się przydaje mój biust :wink:
    teraz jadę na 5 dni z Loganem na szkolenie znowu i małżu przejmuje obowiązki. ale myślę, że da radę :cool:
    później wrzucę zdjęcia :tongue:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 14th 2016
     permalink
    To bardzo dobre wieści ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeAug 18th 2016
     permalink
    Monia mam pytanie
    kiedy najlepiej wysterylizować Roxanke
    daj jej jedną cieczkę czy moge już przed??
    mam dwie opinie
    jedna przed Pani mówiła że ryzyko raka piersi spada prawie do 0
    a druga Pan mówił że bez pierwszej cieczki często suczki popuszczają bo jakiś tam hormon nie rozluźnił macicy
    a tu Roxa
    !http://28dni.pl/pictures/2623593.jpg!!http://28dni.pl/pictures/2623608.jpg!
    !http://28dni.pl/pictures/2623613.jpg!
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 18th 2016
     permalink
    Kasia ja tez sei nad tym zastanawiam, nam i nasz wet i ta gdzie do groomerki chodzimy kazali przeczekac i nie wczesniej niz po 1 cieczce
    w sumie 1 cieczke jak miala to tak sie wylizywala ze gdyby nie 2 kropki na kocyku po nocy to bysmy nawet nie zauwazyli; nawet nie bylo atrakcji z psami sasiadow itp wiec jakos przesunelismy
    na poczatku mialam robic w wakacje bo wtedy wiecej w domu jestem ale nie wyszlo, wiec nie wiem czy nie zaczekamy jeszcze do ferii lub az do nastepnych wakacji
  3.  permalink
    Witam się.
    Pomóżcie nasz Bolek za chwilę będzie miał rok od jakiegoś czasu gwałci mniejsze dzieci, czasem nawet znajomych.
    Ostatnio dorwał się do majtek dziewczyn w łazience, pogryzione w kroku.
    Jak tylko nie zdążymy wylać nocnika spija mocz .
    Czy sterylizacja pomoże?
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 19th 2016
     permalink
    Nie znam się, ale znajome są mi takie przypadki że pomogła.

    Jeśli ma takie zapędy to musi też odczuwać dyskomfort. Ja bym kastrowała
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 20th 2016
     permalink
    dziewczyny, Milka mi wpieprzyla prawie calego surowego ziemniaka (musiala wyciagnac z siatki po zakupach), na razie jest wszytko ok ale zastanawiam sie czy cos jej sie moze stac i czy do weta mam leciec czy na razie spokojnie czekac?
    na psich forach pisza ze surowe zdrowsze niz gotowe, ale czy takiej malej 4kg kulce nie zaszkodzi?
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 20th 2016
     permalink
    Hyde, nic jej nie będzie. może zareagować bieguną.
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 20th 2016
     permalink
    Mój lab czasem z nudów jak nas nie ma potrafi se wyciągnąć ziemniaki i je wpierniczyć :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 21st 2016
     permalink
    na szczescie zdnych atrakcji nie bylo
    kilka razy wiecej potrzebowala wyjsc na dwor ale nie miala ani biegunki ani rzygawki
    ufff
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.