Jestem już prawie 5 miesięcy po cc. Cały czas denerwuje mnie rana. Zagoila się szybko i bez kłopotu. Miejsce było tkliwe na tyle, ze do 3 miesiący nosilam siateczkowe majtochy i ciążowe spodnie, bo denerwowało mnie cokolwiek w okolicach rany. Teraz mam dni, w których po prostu wkurzam się. Czuję ranę nieprzyjemnie. Bawie się z dziećmi i boję się, że w szaleństwch uraza ją, br.... Czy tylko ją tak mam? Kiedy będzie normalnie?

Nana ja jestem juz sporo po cc a do dzisiaj czuje blizne i nadal mam jak dotykamtam brzuchato jakby nie moja skora.

Ja nie czuje blizny. Ale mam brzydka :(

Hanny - mowisz, ze te plastry dzialaja tez na takie stare blizny? Ciekawe czy cos da sie z nia zrobic

Hanny: najlejam plastry silikonowe sutricon

Hanny a na ile wystarczają ci te plastry? Cenowo są tak samo jak plastry z Hansaplastu których ja używam a moje wystarczają mi na 3 tygodnie...

Quelle: jak dotykamtam brzuchato jakby nie moja skora

Właśnie to uczucie...a w zasadzie brak czucia tylko takie smyranie dziwne przy dotyku...

Moja rana jest piękną linijka. Uczucie nie mojej skóry też mam, choć już coraz mniejsze. Przeszkadza mi to, że czuję jakby mnie coś klulo, lekko piekło jak krótko po cieciu. Często też swedzi. Goi się jeszcze? Wszystko razem powoduje dyskomfort. Może to faktycznie w głowie siedzi... Zawsze się bałam, by dzieci nie urazily tego miejsca, wcześniej w czasie ciąży bałam się o to, by nie uderzyły mnie w brzuch. Może o to chodzi. Nie wiem. W piątek idę w końcu do gina. Może coś się rozjasni.
Smarowalyscie ranę czymś? Znajoma natluszczala olejem arganowym chyba, żeby skóra w tym miejscu była bardziej elastyczna. Robiłyście coś w takiego?

Jejuu naskrobałam posta i minie wylogowało

Hanny: A jak z Twoimi?

U mnie jest 21 plastrów, każdy rozcinam na 3 paski. 2,5 paska zużywam na bliznę po cc, a 0,5 paska na stare blizny po laparoskopii. Plastry są lekko roziągliwe więc w zalezności od długości cięcia można zużyć 2 paski. Wg. ulotki noszę plastry po minimum 12h. U mnie chyba jeszcze za wcześnie na ocenę efektów wyglądu blizny...

nana81: Smarowalyscie ranę czymś? Znajoma natluszczala olejem arganowym chyba, żeby skóra w tym miejscu była bardziej elastyczna. Robiłyście coś w takiego?

Możesz smarować maciami na blizny. Ja skórę w koło blizny od zdjęcia szwu traktuję kremem z tołpy z serii dermo body mum, krem ujędrniający brzuch,uda, pośladki. Jestem bardzo zadowolona, po cc nad blizną zaczął mi się łuszczyć naskórek. Nie wiem czy to był efekt cc i nieodżywienia skóry przez jakiś czas w tym miejscu, czy może efekt rozciągniętej skóry po ciąży ale krem sobie szybko z tym poradził. Jest gładko i jędrnie. Ale mogę być nieobiektywna bo mam już na minusie 3,5kg w stosunku do wagi sprzed ciąży-więc lepszy stan skóry może być również tym spowodowany.....Samej blizny tym kremem nie smaruje.

ja nie stosuje nic,moja blizna jest jeszcze czerwona ale slicznie gładka

Tak bez rp. najtaniej kupić w aptece internetowej, bo niestety tubka 15g ok. 100zł i masować, masować. Na bliznowce też jest dobry.

Bananowiec czyli na ile ci starczy takie opakowanie plastrów?Pierwsze efekty widać podobno po 4 tyg a najlepiej po 8 tyg.Muszę coś kupić bo ta moja blizna strasznie wypukła i nie równa

Witam.
Proszę powiedzcie mi ile trwa krwawienie po cc? Jestem 4 dni po cc ale mam bardzo bardzo skromne krwawienie wręcz tylko z rana np a potem tylko przy podcieraniu a na podpaskach nic :(

tak,ja tez mialam skąpo,ale długo-pełne 6 tyg.bywały przerwy ale nagle potrafiło chlusnąć takkże nie było mowy by przejsć na same wkładki

Dzięki dziewczyny
Wystraszylam się bo gdzieś przeczytałam ze jeżeli nie ma krwawienia to macica może się nie obkurczac :( i jakieś tabletki trzeba brać
Ehhhh
Jutro przyjdzie środowiskowa to może rozwieje reszte watpliowosci

U mnie krwawienie trwało 6 tygodni, ale to raczej skąpe plamienie było. Też mnie to niepokoiło i jeszcze w szpitalu w 3 dobie pytałam o to lekarza. Powiedział, że widocznie mnie dobrze wyczyścili i dużego krwawienia nie będzie. Okres dostałam szybko bo ok. 2 miesiące po, taki jak przed ciążą co do obfitości i czasu trwania, bezbolesny (ale mnie nigdy nie bolało). Następny dokładnie po 27 dniach jak przed ciążą. ćzyli chyba mi się cykl szybko unormował.

Widze, ze wątek cesarkowy zamarł, ale moze jeszcze ktoś tu zagłada, bo mam problem.
Po pierwszej CC zagoilam sie szybko i bez problemu.
Teraz po drugiej tez sie tak zapowiadało, rana ładnie sie zagoiła, ale od poczatku po lewej stronie bolała bardziej. Jakies 2 tyg po zaczęłam odczuwać szczypanie wntym miejscu gdy dźwigarami lub spacerowałam, no i pojawiło sie takie stwardnienie powyżej i poniżej rany. Skóra była w tym miejscu tkliwa i zaczerwieniona. Ale takie twardnienia sa normalne, wiec pomyslałam, ze luz.
2 dni temu to twarde miejsce przesunęło sie NA bliznę, teraz jakies 3 cm szwu jest wypukła i skóra jest zaczerwieniona, trochę jakby mi ktoś włożył cos pod ranę.
No i dzisiaj na szwie zauważyłam bardziej białe miejsce. Nie jest to (jeszcze?) ropień, ale taki jaśniejszy punkt na szwie.
Nie wiem czy cos z tym robić czy czekać? Nie mam gorączki, miejsce mnie szczypie, ale to takie szczypanie na powierzchni skory, w środku nic nie boli - a przy ropie chyba byłby taki charakterystyczny rwący kłujący ból, prawda?
.
Z dodatkowych poszlak dodam, ze w tym mcu po poprzedniej CC zrobił sie guzek endometriozy, ktory chyba ki teraz wycięli podczas CC.
A druga sprawa, szew sciągał mi taki konował, ktory nie odciął supełka z drugiej strony i strasznie mi te ranę wyszarpał, najbardziej w tym miejscu, o którym teraz pisze. (Boże , to było chyba najbardziej traumatyczne przeżycie z całego porodu )
.
Możecie cos poradzić, Dziewczyny? Tzn, mialyscie cos podobnego, slyszalyscie o tym?

Pewnie sie nie obejdzie, choc ostatnio tak zle trafiam na lekarzy, ze juz mi slabo na samą myśl

umowie sie w medicoverze, to mi dadzą skierowanie na pewno.
Mam wrażenie, ze to jest cos powierzchniowego, bo szczypanie i ciągniecie jest na zewnątrz, w środku nic nie czuje.

Magdalena: A druga sprawa, szew sciągał mi taki konował, ktory nie odciął supełka z drugiej strony i strasznie mi te ranę wyszarpał,

Jeeeżu i przeciągnął Ci tym supełkiem przez całą ranę???

Całe szczęście.napisz koniecznie po wizycie,może się to kiedyś przydać innym.
trzymam kciuki!

Magda i dobrze,niech sprawdza. ja miałam po pierwszej cesarce gronkowca zlocisteo w ranie. w miejscu scianiecia szwu (tam gdzie ta kuleczka była) i drui w miejscu drenu,ktory milam zalozony.

Az mnie ciarki przeszly czytajac o zdejmowaniu szwu przez tego "lekarza".
Ciesze sie, ze mialam rozpuszczalne i nie musialam nic takiego doswiadczac.

Wysięk na ranie jest powierzchowny.
Wlasnie wrocilam z IP, bo...
Wieczorem z macicy przez szyjke wypadl mi, uwaga, kawalek bandaża/gazy wielkisci 6x3cm, zwiniety w rulon.
.
.
.
Jak juz zbierzecie szczeke z podlogi dodam, ze jakims cudem nie dostalam zakażenia. W szpitalu klinicznym na Karowej nie mogli uwierzyc...
Ten wysięk na ranie i ten zostawiony w macicy gazik to dwoe niezalezne sprawy. Na szczescie crp w normie.
Dostalam niestety antybiotyk na 10 dni, przy ktorym nie moge karmic mam nadzieje, ze Mały potem chwyci.

Magda! Ja pier... papier! Chyba nie zbiore szczeki z podlogi... To juz chyba pod prokurature podpada :-/
XXI wiek. Tym razem cieli Cie planowo, prawda? I takie cos. Jezusicku, ale mialas szczescie ze bandaz wylecial, ze w ogole przez szyjke przeszedl o.O

Oszeszkur#$@
Magda no masakra. Jak pomysle ze tez mialam cc to az ciarki mnie przechodzą. W dodatku pod narkoza...
kolezanka mi mowila ze u nas dwie osoby licza wkladane gaziki a później te wyjmowane.

karygodne tym bardziej ze to nie byla cc w pospiechu z ratowaniem zycia dziecka...

zgłoś to koniecznie

Magda, ja pierdziele, ale mialas przygody... prokuratura zdecydowanie, dobrze, ze zakazenia wewnatrz nie dostalas... Duzo zdrowia!

O kur** Magda współczuję :-((((( Co za szpital...
Szczęście w nieszczęściu, że zakażenia nie ma
Ps. Przy L2 można karmić - nie daj się!!