Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 21st 2018
     permalink
    U nasa jak co roku... Mam spray dla Krysi. Tylko że nie zawsze dziadek spryska włosy. Ale póki co jest czysto.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 21st 2018
     permalink
    A jaki masz spray?
    Bo u nas jeden z rodziców polecił Nitolic.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 21st 2018
     permalink
    Ja mam paranit.
    --
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 5th 2019
     permalink
    Czy ma ktoś tu pierwszoklasistę?
    Zastanawiam się czy wszędzie nauczyciel tak leci z programem. Mamy styczeń a skończyliśmy już po dwie książki z polskiego i matematyki, ocen jest tak dużo że głowa mała.
    Mam wrażenie że ta pierwsza klasa to jakaś masakra dla tych maluchów przyzwyczajonych do przedszkola :/
    Nasza nauczycielka jest tak na maxa surowa i jakby bez uczuć, że nie wiem co myśleć. Może to moje przewraźliwienie?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 5th 2019 zmieniony
     permalink
    brzmi normalnie. mają 4 książki i ćwiczenia na rok. moja z końcem roku też skończyła 2 część, fakt, że 3 klasa ale co roku jest ta samo. ocen cząstkowych też było sporo. głównie z tego co robili na bieżąco na lekcjach.
    surowości nauczycielki nie da się niestety ocenić na odległość.
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 5th 2019
     permalink
    Rozumiem, że to norma. Ech....
    Odnośnie surowości to faktycznie ciężko to nawet opisać.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 6th 2019 zmieniony
     permalink
    U nas to samo Anetka.
    Dodatkowo Nina już zdążyła napisać OSIEM (!!!!!!) sprawdzianów - cztery z polskiego i cztery z matematyki, a z tego co opowiada są dzieci które z tych sprawdzianów dostają trójki, dwójki a zdarzyły się też podobno jedynki :shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeJan 6th 2019
     permalink
    U nas też już było kilka sprawdzianów i też Oskar mówił że ostatnio ktoś dostał 1. W ogóle chyba nie miałam takiego rozeznania ale widzę jak Oskar był chory w domu przez tydzień to w weekend mieliśmy po kilkanaście kartek z obu ćwiczeń do nadrobienia co było nie wykonalne. Rozlozylismy to na 3-4 dni. Szok ile te Maluchy robią w szkole a mają jeszcze zadania do domu codziennie poza piątkiem
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 6th 2019
     permalink
    W prawdzie swoje dzieciaki dawno już z 1-3 wyprowadziłam ale odkąd w zeszłym roku w podstawówce pracuję to trochę wsiąkłam w temat (uczyłam ang tylko w klasach 3 więc nie wiem jak wygląda syt w 1-2 od drugiej strony)
    u nas w szkole stosunkowo dużo z dzieciakami robią, do domu może nie aż tyle zadają ale też zawsze coś jest ale powiem Wam że takie są oczekiwania większości rodziców. Spotkałam się nawet ze skargami do dyrektorki i prośbą o przeniesienie do innej klasy bo "nasza pani za mało robi, nasza pani za mało wymaga, dzieci nie mają wystarczającej motywacji bo za mało ocen" mówię wam, istny cyrk

    co do książek to rok jest podzielony na 4 pory roku i stąd z reguły nauczyciele trzymają się rytmu 2 książki na semestr; są tacy którzy mają własne rozkłady materiału ale większość jednak korzysta z gotowców. Niestety podstawa programowa, plan wynikowy i wymagania oświatowe w dużej mierze nauczycieli ograniczają a jeszcze musi nadrobić wszystko co przepadnie przez imprezy klasowe, teatrzyki, apele itp
    Smutne jest tylko to, że nie każde dziecko będzie miało rodzica, który pomoże mu w domu nadrobić to czego nie zdąży zrobić w klasie a świetlice często są przechowalnią i tam nikt się nad pracą domowa czy nad tym czego nie zrobił nie pochyli.

    ps. mój młody w 6 klasie jak był teraz chory to dziennie miał do przepisania po kilkanaście stron a przedmiotów nie ma jeszcze aż tylu; córka w 1LO z samego polskiego po nieobecności 2tygodniowej miała 35 stron także tego
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 7th 2019
     permalink
    _Aneta_: Mamy styczeń a skończyliśmy już po dwie książki z polskiego i matematyki, ocen jest tak dużo że głowa mała.

    U nas w pierwszej klasie było tak samo - w drugiej jest podobnie, plus jeszcze więcej zadań domowych.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 19th 2019 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny - pytanie z cyklu "co polecacie".

    Rozglądam się za plecakiem dla Henryka. Aktualnie ma tornister Herlitz smart - ale o ile w pierwszej klasie był OK, tak teraz w drugiej za mały się jakby zrobił. Książek więcej, częściej zabiera je do domu. Poza tym śniadaniówka zajmuje 1/3 miejsca w środku (daję mu sporo do jedzenia, bo nie jada obiadów szkolnych). Tak więc pomyślałam o plecaku - od zaraz, ewentualnie najpóźniej od nowego roku szkolnego.
    Co kupić? Topgal, CoolPack, St. Majewski? Coś innego?
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    U nas też z programem lecą na łeb, na szyję - raz w miesiącu sprawdzian i matematyki i z polskiego.
    Ocena ma tyle, że na Librusie, po pierwszym semestrze ledwo się zmieściły.

    A angielski u nas to totalna porażka, ten w szkole, bo dodatkowy to już zupełnie inna bajka.

    Treść doklejona: 19.02.19 14:42
    TEORKA: Dodatkowo Nina już zdążyła napisać OSIEM (!!!!!!) sprawdzianów - cztery z polskiego i cztery z matematyki


    U nas to samo...:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    Ja Lenie kupiłam plecak, i jak tak czasem porównujemy z rodzicami z klasy „ciężar”, to tornistry z tym samym wyposażeniem jakie ma Lena, są cięższe.
    My mamy z Derform. Ale to głównie przez motyw - konie.
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    Dziewczyny a jak sie sprawdzaja plecaki Kanken do szkoly? Pytam, bo ja mam sama taki i jest on leciutki. Ma usztywnienie z tylu i calkiem dobrze mi sie nosi. Nie wiem jak sprawdzalby sie dla pierwszaka?
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    Kurcze marion miałam kupować wlasnie herlitza dla Ludwika do szkoły ale z myślą że przechodzi w nim te 2 ub nawet 3 lata. A widzę że w drugiej klasie zaczyna się problem z pojemnością. Chętnie się dołączę do pytania bo jakoś mi się nie widzi mi co roku plecaka zmieniać.
    -- ;;;;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    My odrzuciliśmy tornistry w przedbiegach. Nie dość, że cięższe od plecaków, to jeszcze większe, sztywniejsze i Krysia zbyt pokracznie wyglądała.
    Ma plecak Majewskiego, sam waży 650 g. A i tak nie jesteśmy w stanie zagwarantować Krysi plecaka z wyposażeniem o max. wadze równej do 15 % masy ciała. Krysia waży 24 kg, więc dla niej max to ok 3,5 kg. A plecak szkolny be picia poniżej 4,5 kg nie schodzi...
    Na 1 klasę jest ok, ale czy w kolejnych latach da radę? nie mam pojecia jak bedzie sprawa książek wyglądać.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    mój młody chodził z tornistrem herlitz przez 3 lata, większość u niego w klasie też
    dodam, że u nas dzieci zostawiały tylko przybory do malowania, bloki i książkę do muzyki, resztę nosiły
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 19th 2019
     permalink
    Anecia.
    U nas jest problem z pojemnością głównie dlatego, że Henryk nie jada obiadów szkolnych, więc musi dostawać wiecej jedzenia. Plus dodatkowo jakiś jogurt, kabanosy, Wasa itp. jako przekąski, bo siedzi w szkole od 7 do 16 (dwa razy w tygodniu do 17) - bo odwożę go przed pracą i odbieram po pracy. Inne dzieci przychodzą na lekcje na 8:25 i są odbierane zaraz po lekcjach o godz. 13-14. Tak więc nie potrzebują aż tak dużej śniadaniówki.
    Poza tym Heniu pożycza książki z biblioteki co dodatkowo zajmuje miejsce.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 22nd 2019 zmieniony
     permalink
    marion: U nas jest problem z pojemnością głównie dlatego, że Henryk nie jada obiadów szkolnych, więc musi dostawać wiecej jedzenia


    marion, Henio nie ruszy szkolnych obiadów? Nie smakują mu?

    Bo moja Kala to w domu czasem nie zje, a w szkole wszystko pochłania, pomijam fakt, że sama bym chętnie się tam stołowała, bo jak patrzę na menu tygodniowe to ślinka cieknie...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 22nd 2019
     permalink
    Środa: marion, Henio nie ruszy szkolnych obiadów? Nie smakują mu?

    Absolutnie!
    Płaciłam w pierwszej klasie przez dwa miesiące, to może zjadł 2-3 razy. Codziennie słyszałam, że fatalnie wyglądało, więc nie miał zamiaru próbować.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeFeb 22nd 2019
     permalink
    Dziecko się też zmienia i do smaków dorasta (relacje kolezenskie maja takze wpływ). Może warto jednak próbować? U Was się płaci za obiady za semestr?

    Synu- ile razy słyszałam, że czegoś nie zje bo nie lubi. Ale nakładam, a on próbuje. I tak polubilismy ogórki kiszone, bigos, pieczarki dodane w daniu (wyciągał mi), surowke z kalafiora i brokuła (w normalnej postaci jeszcze nie ruszy),. Zupy kiedyś pomidorowa i rosół - teraz praktycznie wszystkie. Kiedyś jadł ziemniaki i frytki - teraz mogą nie istnieć (na szczęście z frytkami) ale pyrki nakładam. Proszę nie zakładajcie, że dana wybiorczosc zostanie i próbujcie z nowymi produktami pod różnymi postaciami.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 23rd 2019
     permalink
    Marion, mój w domu połowy rzeczy nie jadał, które na stołówce przechodziły. W sumie właśnie tam nauczył się jeść ziemniaki i ryż
    Teraz nie chodzi już na obiady ale tylko z tego względu, że stołówka przepełniona i jadałby obiad przed jego ostatnią lekcją co jest dla mnie bez sensu skoro po godzinie jest już w domu i obiad zaraz mamy. Biorąc pod uwagę, że u nas obiady są po 3,50 to wolałam jak jadał obiad szkolny nawet tylko zupę lub ziemniaki i surówkę czy samo mięso niż teraz kanapkę czy rogalik maślany z jogurtem (a to kosztuje mnie 4zł dziennie)
    •  
      CommentAuthorkadzek
    • CommentTimeMar 15th 2019 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny jakie macie biurka w pokojach dziecięcych?Sama ostatnio zastanawiałam się nad jakimś wygodnym biurkiem do pokoju dziecięcego. Problem w tym, ze pokój nie jest duży i jest już w nim kilka mebli, z jakich zrezygnować sie nie da (łóżko, regał na ksiązki plus oczywiście szafa na ubrania)

    Znalazłam coś takiego: <a href="https://www.mebletkaniny.pl/biurko-mini-olcha-id-4077">https://www.mebletkaniny.pl/biurko-mini-olcha-id-4077</a>
    <img src="https://www.mebletkaniny.pl/dane/full/b/b1e1400a8d064dae8b722245320266f1.jpg" alt="https://www.mebletkaniny.pl/dane/full/b/b1e1400a8d064dae8b722245320266f1.jpg" />

    Myślicie, że takie niewielkie biurko się sprawdzi?
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Nie wydaje mi się by takie biurko było wystarczające. Najlepszym rozwiązaniem jest biurko regulowane. Dzieci szybko rosną, a postawa przy biurku jest niezwykle ważna jeżeli nie chcesz by dziecko miało problem później z wadami postawy. Ja zainwestowałam i kupiłam biurko z firmy fun desk regulowane w komplecie jest krzesło także regulowane. Do końca podstawówki powinno starczyć. Możesz sobie wejść na stronę https://www.fundesk.pl/biurka-regulowane-dla-dzieci?gclid=EAIaIQobChMIxN2l18WD4QIVDpSyCh3ixQolEAAYASAAEgKMsfD_BwE
    i popatrzec bo są biurka w różnych rozmiarach. Biurko z twojego zdjęcia jak dla mnie ma za mało blatu roboczego. Książki ćwiczenia piórnik kredki to się tam nie zmieści.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Kadzek we wszystkich tematach "zastanawiasz się" nad czymś. Do tego sama ze sobą dyskutujesz pod różnymi nickami.
    Dziewczyny nie odpowiadajcie jej, bo to troll.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 15th 2019 zmieniony
     permalink
    I ma dziecko na każdym wątku w innym wieku - lub czasami dopiero się o nie stara :shocked:
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Pytanko - skoro już tu dotarłam.
    Czy Wasze dzieci w szkole myją zęby? henry mi narzeka, że chodzą cała klasą myć - pasta jest okropna, a i pani pielęgniarka niemiła. Chce, żebym go wypisała (nie ma ponoć problemu - tylko rodzic musi papierek donieść), bo dwóch kolegów klasy nie chodzi i on też nie chce.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Nie, u Nas w szkole nie ma mycia zębów.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    masz na myśli fluoryzację?
    moja Bianka od 1 klasy jako jedyna nie chodzi na to świństwo.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Tak, fluoryzacja.
    Hm... Chyba go wypiszę, bo mi jojczy za każdym razem, jak myją...
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Aaa fluoryzacja.
    To tak, jest. Tzn była przez kilka pierwszych miesięcy 1 klasy.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    A to nie jest jednak przesada wypisywanie dziecka z fluoryzacji, bo mu to nie pasuje? Przecież to dla zdrowia dziecka jest. Kiedyś każde dziecko chodziło i nikt nawet nad wypisywaniem się nie zastanawiał. Teraz dzieci mają próchnicę, bo nie chcą myć zębów i rodzice nie zmuszają, nie muszą chodzić na fluoryzację, no w zasadzie, jak tak patrzeć to dzieci wielu rzeczy nie muszą robić. Lekcji też same nie muszą odrabiać, bo rodzic z dzieckiem lub za dziecko odrabia. Ja nie słyszałam kiedyś, żeby moja mama zastanawiała się jak się cośtam z matematyki robi, a teraz moje znajome uczą się co będzie miało dziecko w szkole, żeby odrobić lekcje.
    A potem wyrasta taki mały człowiek, który nic nie musi. I jako nastolatek też nic nie musi.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Moja córka ostatnio upominała się o fluoryzacje :)
    Na początku roku szkolnego myli co tydzień, ale od grudnia nie było tego zabiegu. Teraz widziałam grafik dla IV klas.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Dżasti, a od kiedy neurotoksyna jest zdrowa?
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Elfika - nie mam takiej wiedzy i nawet nie wiem co to jest neurotoksyna. Patrząc pod tym kątem no to zawsze będzie coś niezdrowego w rzeczach, które są w szkole czy się w szkole proponuje. Spojrzałam na tą sprawę wprost. Napisałam, że jest to zdrowe, bo tak zawsze dentyści mówią. W pytaniu marion nie było mowy o tym, żeby odpisać dziecko, bo fluoryzacja to neurotoksyna, tylko czy można odpisać, bo dziecku nie smakuje i nie chce myć (fluoryzować) ząbków. I odniosłam się głównie do tego. Nie mogę i będę polemizować z kimś kto ma wiedzę, jakiej ja nie mam, bo nawet nie wiem jak mam się do tego odnieść. Dla mnie fluoryzacja jest zdrowa. Ja przy aparacie ortodontycznym za każdym razem jak mam wyrównywane zęby to mam nakładany fluor, żeby zabezpieczyć szkliwo.
    A jeżeli chodzi o szkołę i jest w programie fluoryzacja i dzieci na nią chodzą, to odpisywanie dziecka bo się nie chce jest dla mnie najgorszym motywem.
    -- ,
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Bo niestety ostatnie badania dowodzą, ze nie taki fluor dobry. Kraje które szeroko wprowadzały fluoryzacje, np. wody, po woli się z tego wycofują.
    Więc wszystko z umiarem trzeba.
    Moje dzieciaki akurat są podawane fluoryzacji, bo mineralizacja szkliwa leży i kwiczy, co daje pole do popisu próchnicy (dostali w genach po mamusi wady szkliwa).
    Dlatego też Krysia na fluoryzację chodzi. Ale i mój mąż już zaczyna się zastanawiać, czy dobrze robimy...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 15th 2019
     permalink
    Elfiko ja widzę ze ty ostatnio wszystko negujesz, No poza jedyna słuszna wit D3 jacobsa i kilkoma swoimi „prawdami”

    Mam w rodzinie osoby zwiazane z „branżą” dentystyczną i też poddają dzieci fluoryzacji. Znajoma dentystka wnukom tez fluoryzacje stosuje wiec nie sadze ze to nie tylko same zło

    PS. Dzasti Sorki za eeee miało być ooo tylko paluch sie omsknął
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMar 23rd 2019
     permalink
    Chciałam się z Wami podzielić w temacie wątku. Moje dziecko ( a tak naprawdę cała moja rodzina) 5 rok realizuje o obowiązek edukacyjny w wolnej szkole. Szkole demokratycznej. Służy nam taka edukacja :). Moja intencją nie jest rozpoczynanie dyskusji na temat +/- takiej szkoły a jedynie chciałam napisać że jest taka forma, bo nie każdy słyszał o wolnych lub demokratycznych szkołach. W Polsce jest już kilkadziesiąt takich inicjatyw.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 23rd 2019
     permalink
    Danap może warto żebyś napisała o zaletach i założeniach takiej szkoły. Nie sadze żeby wszyscy wiedzieli jak to wyglada. U mnie w mieście szkoła demokratyczna się Nie otworzyła. Nie było wystarczającej liczby chętnych
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 23rd 2019
     permalink
    Z ciekawości zapytam - jak wyglada kwestia strajku w szkołach/przedszkolach waszych dzieciakow? U nas w mieście wiele szkół będzie strajkowało
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMar 24th 2019
     permalink
    MrsHyde w ogóle mnie to nie dziwi że był kłopot żeby zebrać chetnych, taka szkoła to wyzwanie przede wszystkim dla rodziców. W naszych kręgach krąży powiedzenie że każde dziecko nadaje się do wolnej szkoły ale 90% rodziców nie. To nie jest łatwe. Dla mnie najważniejsze w edukacji jaka wybraliśmy jest podążanie za dzieckiem, brak ocen, praca dziecka zgodnie z motywacja wewnętrzna, relacja z dorosłym jako podstawa tworzenia społeczności a wiedza jest (tylko) dodatkiem. W bonusie to można mieć formalny tok szkolny zaliczony no w październiku :D
    Moje dziecko formalnie jest w edukacji domowej i jako ciekawostkę napisze ze w 2015 w Polsce dzieci w edukacji domowej było 6tys obecnie ta liczba dobija do 20tys. Nominalnie to nie są wielkie wartości ale tak duży wzrost uważam że świadczy o zmianach które następują o tym że rodzice szukają alternatyw i że powszechna edukacja nie jest jedyną drogą
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMar 24th 2019
     permalink
    Ja szukam alternatywy. ED nie podołam, szkoła demokratyczna pewnie jest w dużym mieście, 50 km od nas. Nie mam wyboru niestety...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 24th 2019 zmieniony
     permalink
    Serratia, jestem w podobnej do Twojej sytuacji. ED w naszym trybie życia odpada, najbliżej Warszawa jak znam życie, a na obecnej bardzo mocno się zawiedliśmy.
    właśnie będę edytować 3 stronicowe pismo do kuratorium w związku z próbą zamiecenia problemu pod dywan przez szkołę....
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMar 24th 2019
     permalink
    danap: W naszych kręgach krąży powiedzenie że każde dziecko nadaje się do wolnej szkoły ale 90% rodziców nie

    Bardzo się cieszę, że Cię widzę. Ostatnio myślałam o Was, właśnie w kontekście Waszego wyboru.
    Dla mnie szkoła demokratyczna jest ideałem, który fascynuje mnie od baaardzo dawna, jeszcze sprzed czasów dzieci.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMar 24th 2019
     permalink
    Napisze ciekawostke: Dawidek juz trzeci rok chodzi do szkoly w Irlandii, zaczal jako niespelna 5latek, najpierw juniorki, seniorki a obecnie 1klasa. Ostatnio sie zorientowalam ze oni nie maja ocen:shocked: serio wczesniej nie zrocilam na to uwagi. owszem w piatki maja testy z matematyki i slowek ale jako informacja zwrotna dla ucznia np odpowiedzialam na 10 z 12 pytan. Bardzo sie ciesze ze wlasnie tutaj odbywa sie nasza edukacja, chodzi mi o to ze da sie polaczyc tradyscyjny obraz szkoly z brakiem oceniania. Na koniec roku szkolnego przychodzi szczegolowy opis ucznia i jego osiagniec, oraz nad czym trzeba popracowac. Dawid codziennie ma 15minut pracy domowej. Moj syn uwielbia chodzic do szkoly, tak samo jak wszystkie dzieci tutaj. Niesamowite jaki ma glod wiedzy i jak nauczyciele prowadza ucznia by wlasnie chcial sie uczyc. Jeszcze dodam ze co roku zmienia sie nauczyciel, tzn w juniorkach byla jedna pani, w seniaorach inna, i teraz w 1klasie jeszcze inna. Tak bedzie przez 6klas podstawowki. Klasy sa tez laczone, czyli na juniory i seniory, 1 i 2 klasa. Czasem jesli jest duzo uczniow to sa mieszani na dwie pierwsze klasy miedzy soba. Kazdy junior, senior i pierwszak ma "opiekuna" ze starszej klasy tzw "reading buddy" raz w tygodniu starsze klasy przychodza z maluchami do biblioteki i czytaja im wybrane ksiazki/gazety. jak robi sie cieplej dzieciaki wychodza na boisko (na trawe) i czytaja pod chmurka:bigsmile: szkoly sa male wszyscy uczniowie sie znaja.
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMar 25th 2019
     permalink
    Jaheira: Bardzo się cieszę, że Cię widzę.

    Dobrze mi to czytać :bigsmile:

    serratia: Nie mam wyboru niestety...

    Wiele inicjatyw powstało właśnie dlatego że rodzice nie widzieli wyboru.
    Do nas, do szkoły czasem zgłaszają się rodzice z odległych miejsc i po jakimś czasie okazuje się, że rozmawiamy z kolejną rodziną z danego miasta która twierdzi że jest jedyna w swojej małej mieścinie :smile:
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 3rd 2019
     permalink
    Danap- zainteresowała mnie tym tematem. Napisz proszę na czym tą szkola demokratyczna polega.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeApr 3rd 2019
     permalink
    My mamy plecak z Topgala i jestem zaskoczona jego pojemnością. Mieści się na prawdę sporo. Minusem jest waga bo ma blisko 1kg ale za to jest niezniszczalny, wygląda jak nowy nadal a Franek nie obchodzi się z nim raczej delikatnie...

    Na fluoryzację nie wyraziłam zgody już na początku roku i Franek nie chodzi jako jedno z 3 dzieci (w tym dziecko stomatologa) ;) Nie ma żadnych problemów z zębami, zero próchnicy a od pierwszego zęba myje pastą bez fluoru. Młodsza natomiast chodzi na remineralizację bezfluorkową do pani stomatolog, która pisała pracę doktorską na temat fluoru, a teraz w swoim gabinecie nie używa żadnych szkodliwych substancji (na ile możliwe), w tym fluoru (nie stosuje fluoryzacji ani wypełnień z fluorem), BPA itd. :)
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 27th 2019
     permalink
    Ja ponownie wracam z tematem plecaka.

    Kupiony do pierwszej klasy tornister Herlitz, po 2 latach użytkowania ma się bardzo dobrze, ale zrobił się za mały (pojemnościowo - bo Henryk nie jada obiadów w szkole i nosi sporą śniadaniówkę) no i trochę nieporęczny.
    Szukam więc plecaka - pytanie jaki. W Smyku spory wybór - nie oglądałam jeszcze nic na żywo, ale ze słyszenia znam CoolPack, St.Right, Starpack, Derform, BackUp. Nie mają w Smyku Topgal. Moją uwagę przykuła firma Hama Coocazoo (drogie...) - zna ktoś?
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 28th 2019
     permalink
    My mamy St. Rigt i jestem zadowolona. Tylko że te większe modele się olbrzymie wydają... I na pewno nie tornister a plecak - lżejszy do noszenia, a jak chcesz dawać wałówkę to przy całej masie książek kazdy gram na wagę złota.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.