Cześć mam na imie Majka i od 5miesięcy staramy się bez skutecznie o Dzidziusia. Jestem tutaj nowa i od niedawna zaczęłam prowadzić tutaj wykres i mierzenie temperatury w pochwie i mam taki problem że nic nie umiem odczytać z mojego wykresu (cykuś) a na dodatek od 2 dni podniosła mi się temperatura o 5 kresek nie wiem co to może oznaczać, Proszę o jakieś rady. Dodam jeszcze że cykl mam zazwyczaj tak że jak w danym miesiącu kończy mi się np. 5 dnia miesiąca to następny zaczyna mi się od 6 dnia miesiąca.
Witajcie, czy to możliwe że jestem w ciąży w takim cyklu? 15dc - 36,4 16dc - 36,5 17dc - 36,5 18dc - 36,4 19dc - 36,3 20dc - 36,3 21dc - 36,2 22dc- 36,5 23dc- 36,6 24dc- 36,7 25dc - 36,7 26dc- 36,7 27dc- 36,7 28dc- 36,6 29dc- 36,7 30dc- 36,85 31dc- 36,8 32dc- 36,85 33dc- 36,8 34dc -36,65 35dc -36,65
Dodam, ze kochaliśmy się z M, przy objawach śluzu płodnego, 16, 18, 20, 21, 23 i 26 dc. Śluz płodny zaczął się 12dc, a "najpłodniejszy" był 16dc. ...a test ciążowy negatywny był 29 i 33dc. blisko po owulacji byłam potwornie senna i miałam dziwne bóle w podbrzuszu przez ok tydzień, później sie wszystko skończyło, a biorę luteinę przepisaną przez lekarza, żeby podtrzymać ew. ciążę.. Dr nie powiedziała przez ile dni mam brać, tylko że zacząc do 3 dnia wyższej temp. zaczęłam brać więc 24 dc. i biorę do teraz...
Bardzo was proszę o pomoc bo nie wiem co myśleć i co robić...:)pozdrawiam
Doti, "luknęłam" na Twój wykres, ale nie bardzo wiem, jakiej pomocy oczekujesz ? Niewiele z niego wynika, powiem więcej, w różnych wątkach dziś piszesz o różnych wartościach temperatury z dzisiejszego pomiaru. Około południa była ona inna, teraz jest inna. Nawet gdybym chciała, czy którakolwiek z nas, myślę, że na podstawie tych wartości, które masz na swoim wykresie NIC się nie da powiedzieć/wywnioskować. Nie ma miesiączki, nie ma temperatur poza dzisiejszą i wczorajszą, jedynie obserwacja śluzu, mogłaby wskazać na to, że BYĆ MOŻE zaczyna się u Ciebie właśnie okres płodny. Edytuj cykl, z zaznaczeniem okresu, o którym wspomniałaś z 14. stycznia, będzie bardziej czytelnie.
rano miałam przekłamana temperature bo dziecko mnie obudziło o 6.30 a temperature mierzyłam o 7.30 :( wiec też dzisiajsza jest dla mnie po prostu przekłamana
uzupelnilam wykres ( mialam na kartce w domu ale od połowy teraz jest od 1 dnia cyklu i jestem przekonana ze to jest cykl bezowulacyjny możecie luknac??
Hej dziewczyny, pierwszy raz monitoruję cykl i... próbuję się nie zrazić. Może wygląda to w ten sposób przez chorobę, ale zupełnie nic nie mogę z niego odczytać. Śluz owszem - przejściowo rozciągliwy (oprócz normalnej obserwacji sprawdzam też ten z szyjki), szyjka - z lekkimi problemami, ale jakoś daję radę, natomiast co do temperatury... Nie widziałam czegoś takiego w żadnym podręczniku. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Mam dwa książkowy i pdf - "Sztuka planowania rodziny" i "Naturalna regulacja poczęć. Droga współodpowiedzialności". W zasadzie jako pierwszą przeczytałam drugą pozycję. Jeśli chodzi o "Sztukę..." to jestem w trakcie.
Jestem tu już parę lat, mam jedno dziecko, teraz staramy się o drugie. Odkąd podjęłam decyzję o ponownych planach macierzyńskich, wróciłam do mierzenia temperatury (metoda Rotzera) i zaobserwowałam coś dziwnego, czego do tej pory (tj. przed porodem) nie było na moich wykresach. Obecnie trzeci cykl z rzędu dokładnie na 5 dni przed skokiem i fazą wyższych temperatur pojawia się u mnie przed-skok z bardzo wysoką temp. w okolicach 37, żeby w następnych dniach znowu wrócić do 36,7-36,8. W Okienku Eksperta wyczytałam, że: "Temperatura reaguje bardzo szybko na zmiany hormonalne w organizmie. Do szczególnie ważnych dla nas należy reakcja na wydzielanie progesteronu, rozpoczynające się często wraz ze szczytem LH poprzedzającym owulację o 9-36 godzin. Może czasem już przed owulacją doprowadzić do pierwszego wzrostu ptc. Ze wzrostu temperatury nie można jednak wnioskować o poziomie stężenia progesteronu. Uwaga - badania pokazują, że pierwszy znamienny wzrost poziomu progesteronu może nastąpić w okresie od trzeciego dnia przed do trzeciego dnia po owulacji."
Jak się ma moich 5 dni do wypowiedzi eksperta? Czy taki odchył może być czymś normalnym, czy świadczy, że coś w moim organiźmie nie dzieje się w tym momencie co trzeba?
Witam wszystkich w tym wątku. Chciałabym poprosić o zerknięcie na mój wykresik. Cykl się jeszcze nie skończył ale chciałabym zobaczyć czy dobrze myślę i zaznaczam, ponieważ pierwszy raz robię analizę więc nie jestem pewna czy dobrze :) Jak czytam to nieby wszytsko rozumiem a jak patrze na swój wykres to mam wątpliwości.
Witam, wpisuję się na listę początkujących obserwatorek cyklu i proszę serdecznie o pomoc w interpretacji. Pierwsza wątpliwość, która się nasuwa, to czy mój cykl jest bezowulacyjny? Pozdrawiam!
Witam :) Mam PCO i to jest mój pierwszy cykl mierzenia temp. Czy ktoś mógł by go skomentować bardzo proszę :) Nie wpisuję śluzu bo jescze nie ogarniam tego ale może w następnym cyklu mi sie uda. Biorę Bromergon i duphaston do 26dc. pierwszy cykl na lekach miał 27 dni moze 28 ciężko mi stwierdzić bo skończyło sie bolami brzucha i jakimś skąpym ciemnym krwawieniem. dzis 27dc a mnie nic nie boli. Na innym forum dziewczyny spisały mnie na straty mówiąc że to cykl bezowulacyjny miały rację? Z góry dziękuje :)
Mam prośbę o zerknięcie na mój wykresik. Śluz miałam zakłócony więc nie wiem kiedy szczyt był i kiedy mam zaznaczyć fl a do tego z monitoringu wiem że owulacja na pewno była, w pt dostałam zastrzyk a w sobotę miałam mocny ból jajnika gdzie był dominujący pęcherzyk i nie wiem czy mam mio wszytsko czekać na tem 0,2 wyższą czy jak wiem że po mogę już od dziś/wczoraj dać fl. Będę wdzięczna :)
Mimo, że to już 23 cykl, to coś mnie zastanawia. Jako, że w żadnym podręczniku nie ma minimum wartości, od jakiej można uznać skok (po prostu temperatura ma być wyższa od 6 niższych), to w moim przypadku niby od dziś wieczora niepłodność? Kurczę, liche mi się to wydaje. Temp. pierwszego dnia "skoku", była wyższa jedynie 0,05 stopnia, druga tak samo. Dopiero dziś się "wybiła". Mam zagwozdkę, czy zostawić tak, jak jest, czy jednak skok liczyć dopiero od dzisiaj.
Teoretycznie skok może nastąpić do 3 dni po owulacji, więc chyba jest ok. Pierwszy "skok" możesz potraktować jako przedskok po prostu. Ja okres niepłodności ustalam zawsze po wygaśnięciu wszystkich objawów płodności czyli i śluzu i szyjki.
Będę wdzięczna za zerknięcie na mój wykres (najnowszy 14). Interpretuję wg Rotzera i nie jestem pewna, czy tym razem wszystko prawidłowo zaznaczyłam. Zdarzył mi się jakby "przedwczesny skok" - 3 wyższe temperatury, po czym znów spadek i znów skok. Ten pierwszy skok zaznaczyłam jako zakłócony, ale w zasadzie nie znalazłam powodów wzrostu temperatury. Z góry dziękuję
Cześć dziewczyny, jestem nowa na forum i nic nie ogarniam... Mam ślub za 2 m-ce i dopiero się uczę NPR-u. Uzupełniam wykres i... nic nie rozumiem. Mogłybyście spojrzeć na niego i powiedzieć, czy robię coś nie tak, a może już nasuną Wam się jakieś wnioski i pierwsze interpretacje? Będę wdzięczna za pomoc :)
Hej. Kochane moge prosic o pomoc? Dzisiaj bylam u gina.dal skierowanie na betke bo szyjka jest rozpulchniona. ale ona taka jest juz od kilku dni.strasznie sie martwie ze wrazie zaplodnienia znowu nie doszlo do zagniezdzenia.Boli mnie podbrzusze od jakis 3 dni.piersi mam powiekszone i delikatnie bolesne i sutki zaczerwienione. Moge prosic o pomoc w interpretacji ? Z góry dziekuje slicznie.
Cześc dziewczyny- proszę jeszcze raz o pomoc, gdyby któras z was mogła zerknąć na mój pierwszy wykres ... czy któryś dzień mogę uznać za dzień skoku? z góry dziękuję...
cześć dziewczyny czy ktoś by mógł zerknąć na mój wykresik i mi pomóc ....
Treść doklejona: 15.05.13 13:39 Dziękuje za pomoc i mam prosbe zaglądajcie czasem na mój wykresik i mile widziane są komentarze ...jestem w tym troszke zielona i wasze komentarze mi bardzo pomagaja :)
witam jestem na forum nowa i staramy sie o bobaska od jakichs 6mcy. To jest moj pierwszy cykl mierzenia tempki wczesniej uzywalam testow na owulacje i wszystkie wychodzily pozytywnie w 12dc wieczorem. Prosilabym o zinterpretowanie mojego wykresu temp gdyz nie wiem czy cykle mam owu czy bezowu. dziekuje:)
Witam serdecznie to mój pierwszy obserwowany cykl, czy mogę prosić o interpretacje. Nie wiem zupełnie w którym dniu miałam owulacje Cykle mam 29-31 dniowe 7dc 36,5 8dc 36,6 9dc 36,64 10dc 36,4 (współżycie) 11dc 36,15(współżycie) 12dc 36,3(współżycie, rano i wieczorem) 13dc 36,2 (współżycie) 14dc 36,25 15dc 36.6 16dc 36.6 i dziś jest 17dc 36,75 w 14 dc miałam bóle jak owulacyjne czy dobrze myślę, że za skok owulacyjny można uznać 15dc?
Bardzo proszę doświadczone koleżanki o zerknięcie na mój bieżący cykl,nie bardzo wiem jak interpretować taką lekką w zwyżkę tym bardziej tak wcześnie...proszę o pomoc!
jestem nowa na 28dni i ciezko mi stwierdzic gdzie moge umieszczac wątki a potrzebuje pomocy bo z pomiarami tez jestem zielona robie to dopiero drugi cykl...na pewno przejze watki na interpretacji ale gdyby ktos mogl pomoc to bede wdzieczna
Czesc, prosze o pomoc i sprawdzenie czy dobrze interpretuje moj pierwszy na "28dni" (4-ty w ogole) wykres. Bede wdzieczna za wszystkie wskazowki od Was :)
Cześć wszystkim, mam na imię Beata i dołączyłam do Was, by nauczyć się swojego organizmu. Przygodę z NPR zaczęłam od kwietnia, proszę was o pomoc w interpretacji mojego bieżącego cyklu. Dodam tylko, że moje normalne cykle to 30-35 dni. a ten nie normalny miałam od 1 kwietnia do 31 maja (tu zwalamy na stres, silne emocje i wysiłek związany z przygotowaniami do ślubu i wesela). No i teraz drugi taki wydłużający się.... czekam na Wasze komentarze.
Od jakiegoś czasu uczę się NPR, ale dopiero od majowego cyklu staram się obserwować dość uważnie. Od końca czerwca zaczęliśmy się starać o okruszka/kruszynkę, wydaje mi się, że mam spore szanse na to, że się udało (owulacja 1 lipca, przytulanie 3 dni przed, 1 dzień przed i 1 dzień po), ponadto mam objawy, jakich nigdy wcześniej u siebie nie stwierdziłam. Niedługo po owulacji (2 albo 3 lipca) lekkie kłucie w lewym jajniku. A dziś (10 DPO) takie, jakby ciągnięcie w podbrzuszu (?), kolka w jajniku (?), nie wiem jak to opisać ;)
To, co nastawia mnie sceptycznie to brak śluzu płodnego w tym cyklu... Zwykle (chyba zawsze do tej pory!) przez 1-2 dni, właśnie w okolicach owulacji czuję się wilgotna i śliska, a tym razem nic... Może organizm postanowił zrobić mi psikusa i jak teraz mi zależy to się zbuntował? Miała któraś z Was podobne objawy?
Witam, mam nadzieję, że ktoś znający się dotrze do tej wiadomości i mi pomoże :/ NPR stosuję zawsze kiedy staramy się o dzieciątko i właśnie nadszedł ten czas ale jakieś dziwne rzeczy są na wykresie-wcześniej zawsze miałam niższe-skok-wyższe i miesiączka bądź pozytywny test a ten cykl(pierwszy podczas starań) jest nieźle pokręcony i nie wiem jak go interpretować... dodam, że jestem po jednej ciąży pozamacicznej(w 2009 roku-po niej udało się zajść w prawidłową ciążę) i po ciąży biochemicznej w maju br.(to drugi cykl po biochemicznej) dlatego też ważne jest dla mnie, żeby dobrze zinterpretować wykres i wiedzieć czy wszystko jest dobrze. Na początku tego cyklu trochę brało mnie przeziębienie więc brałam rutinoscorbin i witaminę c w podwójnej dawce(wyczytałam później, że przekroczenie dawki wit. c może wpływać na owulację-dlatego tu piszę o tym) no i praktycznie co noc wstaję do dziecka i nie wiem czy traktować to jako zakłócenie czy nie skoro wstaje co noc(najczęściej biorę go do łóżka i śpimy dalej). Jeśli ktoś mógłby mi wyjaśnić skąd te dziwne skoki i jak je traktować? Czy jest już po owulacji czy przed? Czy wykres wskazuje na jakieś nieprawidłowości? Z góry serdecznie dziękuję http://28dni.pl/cycles/208893
Mola84 udostępnione mam nadzieję, że dobrze teraz jest :) Bardzo dziękuję za zainteresowanie moim postem :)
Treść doklejona: 16.07.13 21:47 dzisiaj (odpukać) znowu wyższa-czy w takim przypadku powinnam pominąć tą jedną niższą i dzisiejszą traktować jako trzecią wyższą?
Treść doklejona: 16.07.13 21:48 czy czwartą wyższą? Kurczę pomóżcie dziewczyny...
jestem nowa i nastawiona na zdobycie wiedzy potrzebnej, by zostać w końcu mamą :) Wykresy robię od jakiegoś czasu, ale do tzw. szuflady. Postanowiłam wziąć się za siebie i zacząć obserwować bardzo uważnie. Nie zdecydowałam się jeszcze na żadną konkretną metodę, ale chyba najbliżej mi do Rotzera. Zdaję sobie sprawę, że mój pierwszy wykres jest niepełny, ale czy według Was na podstawie dotychczasowych danych da się cokolwiek stwierdzić? Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i sugestie :)