Historia chłopca z Wielkiej Brytanii, który jako 12- czy 13-latek został ojcem, a potem okazało się, że jest nim kto inny, uzmysławia nam, że ta nauka powinna rozpocząć się bardzo szybko. Trzeba bowiem jak najwcześniej uświadamiać młodych ludzi, że ich pojawienie się nie jest związane z podrzuceniem przez bociany, tylko z efektem stosunku seksualnego. Moim zdaniem edukacja seksualna powinna się pojawiać już w przedszkolu - tak jak robi się to na Zachodzie. Ale to zdarzyło się w kraju, w którym ta edukacja jest właśnie bardzo szeroko i wcześnie prowadzona!! Może jakieś wnioski wyciągnąć??
Dziś o 22.55 "Warto rozmawiać". Temat: Czy naszym dzieciom konieczna jest na wakacje prezerwatywa i szczepionka HPV, bo gimnazjalistów nic nie zatrzyma przed wakacyjnym seksem? Czy nie wystarczy system wartości zaszczepiony w domu?
Seksmisjonarki W radiowej Jedynce odbyła się dyskusja o wchodzącej od września do szkół powszechnej edukacji seksualnej. Była pani z ZNP, pani seksuolog i pani edukator seksualna z grupy „Ponton”. Wszystkie zgodne, że najważniejsze jest równanie do „europejskich standardów”. Żadna nie powiedziała, dlaczego państwo w ogóle ośmiela się zastępować rodziców w kształtowaniu zasadniczych postaw życiowych ich dzieci. Na koniec pani z „Pontonu” oznajmiła, że jej grupa edukatorów seksualnych prowadzi „działalność misyjną”.
Raj edukacyjny Jak wygląda kraj, w którym edukacja seksualna weszła w wyższą fazę, widać na przykładzie Hiszpanii. Jak donosi „Rzeczpospolita”, tamtejsze Ministerstwo Równości wydało poradnik dla dziewcząt od lat 9. „Nie ma wyznaczonego wieku ani momentu dzielenia się naszą seksualnością. Nie narzucaj sobie tego i nie pozwalaj, by inni ci to narzucali. To twoja decyzja” – piszą autorzy podręcznika, ilustrując to rysunkiem małolatów kopulujących w samochodzie. Zalecają dziewięciolatkom stosowanie środków antykoncepcyjnych, a w razie niechcianej ciąży radzą udać się do ośrodka zdrowia lub ośrodka planowania rodziny. „Tam ci pomogą” – piszą, nie zauważając już nawet, że istnieje ktoś taki, jak rodzice. Nic dziwnego – to z powodu rodziców trzeba teraz edukować ich bachory.
Psucie dzieci Proaborcyjna Federacja na Rzecz Kobiet przygotowała podręcznik do lekcji wychowania seksualnego. Jego propagowaniem ma zająć się Związek Nauczycielstwa Polskiego. Szefowa Federacji Wanda Nowicka powiedziała Polskiemu Radiu, że podręcznik oddaje neutralny światopoglądowo charakter szkoły. Panie feministki i inni deprawatorzy seksualni przyjmijcie do wiadomości, że nasze dzieci nie są neutralne światopoglądowo.
Już tradycyjnie, 14 lutego w dzień Św. Walentego Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton zorganizowała w centrum Warszawy happening pod hasłem „Zarażaj miłością, nie zarażaj HIV”. Wolontariusze Pontonu zachęcali młodzież, aby pisała kartki walentynkowe do minister edukacji Katarzyny Hall, wzywając ją do wprowadzenia do szkół obowiązkowej edukacji seksualnej. Przechodniom rozdawano broszury edukacyjne, różowe balony oraz prezerwatywy.