Bardzo polecam ksiązki z tej serii (sa różne :) dla 4,5 latka nie za łatwe ale można w prostszy sposób wyjaśnic. Moj D. oczarowany ksiazka:) wszystko go interesuje w niej, z ciekawością odkrywamy nowe okienka, a ja się też edukuje przy tym ;)
Dzięki dziewczyny! Kicie kocie mamy. Adaś jest chyba największym jej fanem na świecie ;) i coś tam właśnie zaskoczyło dzięki temu nunusiowi bo wczoraj przyleciał do pokoju z nocnikiem (nocnik stoi w pokoju małego na widoku) i książeczka i zapytany czy chce usiąść na nocniku jak Nunus chętnie się zgodził. Szok bo do tej pory siadał tylko w ubraniu a z gola pupa za Chiny nie chciał. Usiadł, kazał sobie czytać. Oczywiście co chwile wstawał bo to taki mały wiercipieta ale wczoraj trzy razy posiedział. Nic nie udało się zrobić a my też wczoraj ie mogliśmy poświęcić mu całego dnią na pilnowanie. No i dom trzeba przygotować, dywany ściągnąć. Szkoda mi nowej tygodniowej kanapy ;) Wiec w weekend spróbujemy znów a tymczasem pomyslalam ze może jeszcze jakaś jedna książeczka oswoi go z tematem.
Isia - z moim też w tym wieku zaczęłam, ale bez rezultatów. Mieliśmy ze 3 czy 4 podejścia z miesięcznymi przerwami i dopiero w wieku 2 l i 7 mies. zaskoczył. Był luty - grzejniki na full, rozebrany do majteczek. Chodził po mieszkaniu i kałuże produkował Ja chodziłam, ścierałam (nie mam dywanów), przebierałam i tłumaczyłam, że wołamy i siusiamy do nocnika. Zatrybił po 4-5 dniach. Miał oczywiście później jeszcze wiele wpadek, ale co ciekawe w nocy było sucho - zakładałam w prawdzie pieluchę jeszcze, ale co noc była sucha.
No właśnie ja liczę na jakiś sukces bo Adaś sam ten nocnik przyniósł. Wcześniej siadał ale tylko w ubraniu. Ja niestety sama z nim zacząć nie mogę bo musze teraz dużo leżeć a siedzenie z nim na podłodze i latanie ze scierka odpada, nie mogę. Wiec czekam do weekendu. W tygodniu są co prawda teściowie ale ja takie zmiany wole zaczynać bez dodatkowych "głosów doradczych" ;) potem tylko powiem dziadkom co i jak robimy. Jak się nie uda to trudno. Doczekamy trochę i znów spróbujemy. Choć zależy mi na tym aby zacząć teraz bo jest ciepło no i za jakieś dwa miesiące rodze. Zaraz po porodzie to ie będzie dobry czas na duże zmiany jak nocnik a tuż przed porodem to tez nie ma sensu. Nie mam tez wątpliwości że ta Kicia mu pomogła oswoić się lekko z tematem. W ostatnich dniach ciągle biegał z ta ksiazka.
Możesz spróbować, ale jak nie uda się po 3-4 dniach, to wg mnie dopiero po narodzinach małej warto próbować. Czytałam o mnóstwie przypadków, gdy świeżo odpieluchowane maluchy popadały w regres po narodzinach rodzeństwa i trzeba było naukę zaczynać od nowa. U nas były ze 3 podejścia, udało się dopiero na 2 lata 7 miesięcy, ale łatwo nie było.
Szonik, właśnie taki mam plan. Spróbować teraz a jak się nie uda to jakaś chwile po porodzie. Nasza pediatra mówiła nam, że Adaś może mieć taki miesięczny regres w umiejętnościach, który nastąpi po porodzie i to mija. Wiec zakładam tez ze nawet jeśli się teraz uda to pojawienie się rodzeństwa może spowodować że nabyte umiejętności się cofna. Na pewno nic na siłę, nie będę go zmuszac. Dziś jest u rodzicow i powiedziałam zeby się zapytali czy chce usiąść na nocniku jak Nunus. Jeśli nie to trudno o a jeśli posiedzi i nic nie zrobi to niech go pochwala ze ładnie siedział i ze może następnym razem się uda. Noszenie majtek na pupie bardzo mu się podoba. Widać że mu wygodnie jest zadowolony. Grzechem by było nie wykorzystać tej sytuacji jak dziecko daje takie wyraźne sygnały ;)
Nie wiem czy dobre miejsce, ale... Mój syn ma kuku na punkcie języków obcych. Angielski idzie mu juz super, ale uparł sie na rosyjski i hiszpański. Znacie jakieś proste podręczniki/ elementarze polsko-rosyjskie, polsko-hiszpańskie??? Takie do nauki, dla dzieci najlepiej. Ja tych języków wcale, a w cale nie znam, a wiadomo, że na dwóch korepetytorów to mnie nie stać. Ja potrzebuję tez to opanować, bo syn ciągle o coś pyta.
bananowiec: Dziewczyny, macie jakieś nowości? Co polecacie dla 4 letniego chłopca?
Ja często szukam na stronie empiku (tu wiek 3-5 lat). Mają podział wiekowy i możliwość wyszukiwania po autorze, tytule, dacie premiery. Jak coś znajdę, to zamawiam (od razu kilka, kilkanaście sztuk) te książki z dyskontu książkowego Aros, bo ceny mają fajne (choć zdarza się, że brak jakichś pozycji, ale rzadko).
To umnie hitem jest moja stara pamiątka. Nie wiem czy ktoś pamięta lub pozna <img src="https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/540x405/6e/98/70/dawno-dawno-temu-opowiada-pan-kr-40825507.jpg" alt="dawno, dawno temu..." /> Mama mi je puszczała, potem sama sobie je puszczałam a teraz dzieciom puszczam. Jak widzę, sprzedają je jeszcze na olx. Bajki "Dawno, dawno temu..." czytane przez Pana Krzysia z Tik Tak. Do tego były jeszcze książeczki dołączone z ową bajeczką. Coś cudownego, szkoda, ze już tego nie wydają.
Dziewczyny, jakaś fajna książka o świętach dla mojego synka. Coś polecicie?
Treść doklejona: 09.01.19 13:01 Babeczki, polecicie jakieś fajne audiobooki do posłuchania w dłuższej drodze do przedszkola? W aucie oczywiście. Słuchamy różnych piosenek dla dzieci ale przydałoby się też coś nowego.
"Zawsze przy mnie stòj" Carolyn Jess-Cooke Kobieta po nagłej śmierci musi przeżyć swoje życie ( bardzo ciężkie) jeszcze raz jako własny anioł stróż aby dowiedzieć się jak zmarła. "Ono","Poczwarka", Doroty Terakowskiej , jedno to opowieść o dziewczynie która w wyniku gwałtu zaszła w ciążę i szuka ojca. Drugie, młodemu pięknemu i ambitnemu małżeństwu rodzi się dziecko z zespołem Downa. Ojciec nie akceptuje dziecka. Happy end ale nie oczywisty. Obydwie bardzo wzruszające. "Kryształowy Anioł" Katarzyna Grochola Młoda dziewczyna wyjeżdża z mężem z rodzinnej wioski. To co dla jej męża jest szczęściem, dla niej przeciwnie. Wzruszająca i kobieca.
Może przez wydawnictwo? W Novae Res wiem, ze wydają powieści debiutantów novaeres.pl/jak-wydac-ksiazke Na stronie jest opisane jak wydać ksiązkę, jak taki model współpracy wygląda.
Mikołajka wiele osób tu już zareklamowało, a ja polecam też "" Mateuszka""- to taki hiszpański Mikołajek. Moje dzieci zdecydowanie lepiej się bawiły przy czytaniu jego przygód.Mateuszek mieszka w Madrycie z rodzicami, dziadkiem i młodszym bratem, którego nazywa Głupkiem. Tata jest kierowcą ciężarówki, mama i dziadek zajmują się dziećmi. Dużo wzruszeń i humoru. Polecam