TEORKA: bo jeśli taka uroda naszych dzieci to może być problem z SN, wiesz o co chodzi....
No niby lepiej jak główka mniejsza, ale też tu dziewczyny rodziły szybko dzieciaki z dużymi głowami, a moja Milka z kolei miała mniejsza głowę (33cm) i było mi ciężko. Także nie ma reguły, bo też miednica się liczy i kilka innych czynników jak elastyczność itd. Oraz jest jeszcze dużo czasu i wszystko się może zmienić.
Treść doklejona: 31.10.14 21:24 Ciekawe co tam u Biri :D
Tatuś od samego wejścia nudził doktora "proszę mi pokazać, że to na pewno jest syn" , "a gdzie jest jego siusiak ?", "pokaże mi pan doktor siusiaka?" Się lekarz śmiać zaczął i pyta "ale mojego ?" No i jak tylko głowicę mi do brzucha przyłożył to od razu się udał w miejsce wiadome, żeby się ten mój pastuch duży uspokoił
mangaa: a moja Milka z kolei miała mniejsza głowę (33cm) i było mi ciężko
No my byliśmy teraz na USG w dniu urodzin Męża i dalej coś pitolił o prezencie na urodziny... Uparcioch. Lekarz mówi, że tu wątpliwości już nie ma i pyta czy imię wybraliśmy, a ten, że Borys. Ale to takie bardziej pierdy dla śmiechu chyba, bo trzecie podejście raczej będzie to i nadzieja na Syna nadal jest.
hej ja w poniedziałek usg - denerwuję się, czy tam wszystko ok początek ciąży jest dla mnie trudny - śpię na stojąco, jem jak smok, a gdy widzę te niektóre mikrobrzuszki i porównuję do mojego maksi już teraz, to mi się płakać chce... i ten strach, bo za kilka dni kończę 37 lat, i kurcze to nie pomaga...
No ja w szpitalu, zła jak osa. Miałam skurcze, duże regularne co 5 minut i jak weszłam do szpitala to mi wszystko przeszło wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ile ja tu bede siedzieć ? ;(
U mnie cisza, tzn. boli, ale nic z tego nie wynika
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.11.14 00:14</span> Dynamitka, ale zostawili Cie na oddziale? Moze znowu sie rozkreci
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.11.14 00:17</span> Chociaz u Ciebie, jeszcze z tydz by Dziecie moglo posiedziec w brzuchalu
Ja mam termin na 16 wiec jest skończony 38 tydzień tylko co z tego ja wszystko sie zatrzymało jeszcze na Ktg były skurcze po 70 i 80 a teraz nic chcedo domu ;(
U mnie cisza. Ale tez mam zamiar po skonczonym 38 tygodniu zaczac pracować nad przyśpieszeniem bo ta końcówka mnie dobija. Wczoraj byliśmy z M na cmentarzach. A ja oczywiście elegancko chciałam wyglądać. Wyciągnełam więc kozaczki na pięknym obcasie. Nie dopiełam ich ale trudno...pod spodnie mogą być. Mój mąż smiał zasugerować buty sportowe ale ja niee. I już po 5 minutach pożałowałam swoje decyzji. Wracając śpiewałam pod nosem...wesołe jest życie staruszka...bo tak się czuję....ehhh
Biri się raczej nie obrazi, jeśli zdradzę, że brat postanowił za przykładem siostry przyjść na świat w sobotę Zdrowy duży chłopak :) I zazdroszczę, bo mój rekord pobiła, od przyjęcia na izbę urodziła w mniej więcej 2 godziny, mnie to zajęło jakieś 2h30 min
Resztą szczegółów podzieli się sama, ale teraz na pewno smacznie śpią po nocnych bojach (choć u nas w szpitalu lada moment godzina śniadania, więc może już nie?)
Karolciat oczywiscie ze sie nie pigniewam i dziekuje bardzo. No tak sie staralam ominac ta date ze sobie ja wygadalam hehe. Dzis o 3:35 na swiat przyszedl Mateusz ;) Waga 3580g 58cm dlugosci 9 pkt A taki mial byc malutki a tu prsze taka niespodzianka - Porod trwal 5 min i kazdemu takiego zycze. Rodzil sie z raczka owiniety pepowina przez co mnie jacieli bo bym nie dala rady ale sie nie gniewam. Wazne zeby byl zdrowy a ja jakos zniose ten maly szewek. - Z drobnymi szczegolami opowiem w stosownym watku ;) - Asia dawaj teraz twoja kolej a ja zwalniam oficjalnie liste
Treść doklejona: 01.11.14 10:22 Aha i dziekujemy za gratulacje
Biri, wielkie gratulacje :-) Może będę niepopularna, ale spróbuję przełamać ten nastrój jakiegoś dziwnego nakręcania się dzisiejszą datą. Przecież dzisiaj jest uroczystość Wszystkich Świętych - Twoje dziecko ma w związku z tym tylu patronów, ilu mieści całe niebo
Bardzo dobrze powiedziane. To jest DZIEN gdzie czcimy wszystkich Swietych a nie zmarlych Tak naprawde. Jutro jest DZIEN zaduszny gdzie modlimy sie Za dusze zmarlych. Takze uwaza,jak poprzedniczka ze to super data :-)
A mnie było bardzo miło, że mogłam być na bieżąco Ostatnio poród w ten sposób relacjonowałam z moją siostrą prawie 2 lata temu. Widać nasi synowie telepatię uprawiali, bo mój mnie budził solidnymi kopniakami przed kolejną porcją informacji
Uwielbiam 1 listopada, tęsknie wtedy za tatą, ale i czuję z nim wtedy szczególną więź, lubię chodzić na cmentarz i to nastawienie chce przekazać swoim dzieciom.
Ja też uwielbiam ten czas, jesień sprzyja wspominkom. Lubię wtedy spacerować, zwiedzać cmentarze, czytać tabliczki, zastanawiać się jacy byli Ci wszyscy ludzie. Ale akurat pierwszego wolę spędzać w gronie najbliższych, w domu - wspominamy sobie tych, których już nie ma, a na cmentarze wolę chodzić poza dniami szczytu bo nie odpowiada mi trochę jarmarczny klimat (jeśli kogoś urażę to przepraszam, ale tak mi się kojarzy).
Ostatnio czytałam, ze sam przyjazd do szpitala wiąże się z dużą dala adrenaliny, a ta może chwilowo zamaskować zbliżający się poród.... Może ochlonela i się rozkręcilo ;) Albo po prostu zapalają znicze na grobach ;)
Nieee, jestem. Miałam poważna rozmowe z Panem doktorem i zostaje do poniedziałku jak bić sie nie ruszy to do domu ;) ale cos w to wątpil żebym wyszła bez dziecka na ręku ;) najgorsze ze mój młodszy rozpacza, no ale musi dać rade
biri gratulacje!!! ale super poród- zamawiam tez taki. witaj Mateuszku :))) to czekamy za jakis czas na fotki przystojniaczka!
dynamitko- kciuki! ciekawe jak to bede przezywac z coreczką w domu, poprosze dziadkow o opieke nad nią na ten czas. ale juz bedzie inaczej niz jak bylam sama z mezem, moglam sie skupic b na sobie.
znalazlam ciekawa strone dla kobiet w ciazy i po ciązy, chodzi o ochrone miednicy, cwiczenia przed i po porodzie, chyba skorzystam http://atrakcyjnamama.pl/
Czekamy zatem na rozwój sytuacji. A ja nie wierzę, że jestem na 1 miejscu Mam nadzieje. , że nie będę go długo zajmować ;) magnez odstawiony, jutro pójdzie w ruch jakąś gimnastyka i pozostaje czekać ;)
Dziewczyny ja znowu tu z prośba. Pomocy bo juz jestem absolutnie wykończona. Mam mokro - suchy kaszel ... W nocy spadłam moze z 3 h i to na siedząca. Kaszel w nocy jest mokry z okrztuszaniem. W dzien zamiennie od napadów kaszlu takiego z oskrzeli do typowego mokrego. Całe zebra juz mnie od tego bolą nie mówiąc o wykończeniu totalnym.
Wczoraj bylismy u internisty - oslychowo czysto. Akurat nie miałam tego kaszlu z głębi ;) ... Zapisał .... Syrop z babki lancetowatej ... Biorę juz tabletki do ssania prenalen, syrop z cebuli (kazał odstawić), prawoslazowym (kazał odstawić), mleko z czosnkiem ...
Jestem absolutnie wykończona :( juz nawet nie wiem jak musi czuć sie malucha Co robic ?
MAXIULKA, a może jakieś napary z ziołami i oklepywanie po plecach, żeby ci się lepiej odkrztuszalo? Nie za dobrze z tym kaszlem, bo zbyt długi może pobudzać skurcze.
Maxiulka, syrop prawoślazowy i syrop z babki, to praktcznie jedno i to samo - tzn. w działaniu. Działają raczej powlekająco i chronią śluzówkę podrażnioną kaszlem, ale samego kaszlu nie zwalczą... Z domowych sposobów spróbuj jeszcze włączyć miód. Też nawilża śluzówki, więc ten suchy kaszel może trochę łagodzić. No i ma naturalne działanie antybakteryjne jak czosnek.
maxiulka ja walcze z choroba juz ponad tydzien lecze sie domowymi sposobami bylam u lekarza dostalam syrop jakis ale katar mam nadal i jestem wykonczona:(
Dzięki dziewczyny. Miód juz został wdrożony. Dokładnie to : Syrop z cebuli, cytryny i miodu Rosołek Zupa czosnkowa Syrop prawoslazowym i z babki lancetowatej juz pomijam ze maja % Mleko z miodem i czosnkiem Grzanki z czosnkiem Tabletki prenalen Wygrzewanie ... Letnie herbatki z sokiem z malin, czarnej porzeczki Cholera to jest coś okropnego :( Co teraz ? Kolejna nic nieprzespana ... Do prowadzącego nie zadzwonię bo święto. Najbardziej martwi mnie ten kaszel taki oskrzelowy, głęboki .. Jak u gruźlika. Mały kopie ale niezle trzęsienie musi miec w brzuszku.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.11.14 16:31</span> Magdalena właśnie mysle o naparach ....
Maxi,inhalacje z soli fizjologicznej. Ja robilam da razy dziennie po 15 min. Oprocz tego syrop prawoslazowy a na noc lekarz rodzinny mowil,ze moge cos przeciwkaszlowego,ale ja nie bralam. Wracaj do zdrowka!!