Azja ja też bym odpuściła liczenie na tym etapie... u mnie w tej ciąży też koło 20-22 tyg ruchy były jak by rzadsze albo właśnie tak do nich przywykłam że nie zwracałam na nie uwagi...
-
ogólnie mała ma różne dni są takie że o każdy ruch się proszę a są takie jak ostatnie dwa że ona chyba w ogóle nie śpi i bardzo mocno się rozpycha wczoraj miałam wrażenie jak prowadziłam auto jak by odpychała się od żołądka i wątroby i pchała się na świat tak mnie krocze kuło że przy zakrętach musiałam zwalniać do 5km/h bo ledwo rękami ruszałam O_O

No właśnie co tam na froncie porodowym?
Trzymam kciuki Dziewczyny!!!

Yivonne, macica ćwiczy do porodu. Spokojnie, masz jeszcze trochę czasu. Poza tym, skoro szyjka zgładzona, to tylko się cieszyć kochana - na prawdę :)

Dzisiaj na ttv leciał program Kossakowskiego na temat porodu - najpierw towarzyszył rodzącej parze, a potem sam został podłączony pod urządzenie, które wywoływało skurcze mięśni podobne do tych porodowych. Miałam niezły ubaw, przy bólu odpowiadającym 8 cm rozwarcia facet zerwał elektrody ;) Ciekawy eksperyment dla faceta :D Ale ten miał szczęście, rodził z p. Jeanette Kalytą :)

Milka zaciskam kciuki!!!!!
daj nam znać koniecznie choć coś krótkiego!!!!!

Milka powodzenia :) trzymam za Was kciuki :)

jagodalg84: monaliza kup większą i gąbeczkę do niej.

nam odradzano gąbkę bo to siedlisko bakterii teoretycznie drogie to nie jest i można często wymieniać na nową :)
może to nie ten wątek ale ja znalazłam coś dla nas ( bo Łucję kąpaliśmy w normalnej wannie od 2 m ż) teraz zamiast wanienki zakupię taką o to wkładkę do dużej wanny

Milka kciuki :)

mkd: flavka zapomnialas dodać ze ry sie kapalas razem z lu jako podstawka :)

tak tak zgadza się, ale to tez nie jakoś super długo... po miesiącu max 2 zamiast siebie wkładałam dwa puzzle piankowe i laliśmy dużoo mniej wody niż ze mną :)

Dziewczyny ja z pytaniem. Spoznia mi się okres 3 dni. Zrobiłam wczoraj test. Druga kreska widoczna ale słaba. Dziś powtórzylam i negatywny. Powtórzylam raz jeszcze też negatywny. Jestem skolowana. Ćwicze ostro. Biorę różne odżywki i jeśli jestem w ciąży to wiadomo wszystko odstawiam . teoretycznie używamy prezerwatyw. O ale wiem ze nie ma 100 % antykoncepcji. Jutro robię betę. Czy te testy mogą świadczyć o tym że znów jest już po wszystkim.
Sory za błędy i skróty pisze z tableta który wszystko mi miesza.

flavia: teraz zamiast wanienki zakupię taką o to wkładkę do dużej wanny

Widziałam to całkiem niedawno na zywo w Mother care i sie nad tym zastanawiamy z M. bo wygladalo super. I ta guma wydaje sie być dobra. Jedyne czego się boje to czy moje plecy bedą w stanie wytrzymać zgięcie w pol nad wanna... Bo wanienke to jednak można jakoś wyżej sobie postawić.

milka1984: roksana - masz juz ustalony termin cc?

Tak kochana na 5 grudnia mam planowane CC. Trzymam mocno kciuki za jutrzejszy dzień! to będzie bardzo ważny dzień dla Was. Trzymaj się.
Olu Mój termin porodu jest wyznaczony na 5 grudnia, będę mieć CC. Wcześniej jak się zapisywałam to miałam według USG datę na 1 grudnia, potem się zmieniała między 1 a 7 grudnia więc już nie zmieniałam co chwilę daty bo byście były złe, że robię zamęt. Jeżeli dotrwam do 5 grudnia to kilka dni będę na 1 miejscu ale czuję, że do grudnia nie dam rady więc rozpakuję się wcześniej......

kasiakuzniki: muszą jej założyć pessar za jakieś 4-5tyg i lekarz w luxmedzie powiedział jej że zrobi to normalnie na wizycie..... nie powinna być przyjęta na oddział patologi i nie powinno to być robione tam??

ja miałam pessar zakładany w przychodni przyszpitalnej, nie byłam hospitalizowana. miałam tylko wyznaczone kontrole na IP

Milka1984,samych wspaniałych wspomnień poporodowych i szybkiego powrotu do formy po cc.
My już z powrotem w domu po 5 dniach badań na Polnej. GBS ujemny
Udało nam się nawet dziś zwiedzić porodówkę w miejscowym szpitalu i teraz się zastanawiam który szpital wybrać Oczywiście poryczałam się ze wzruszenia jak zobaczyłam salę porodów rodzinnych

dzieki dziewczyny za kciuki, mnie ogarnelo przedporodowe przerazenie i jakies wahania nastrojow. Bardzo sie boje rozstania z synkiem, on jest taki mamusiny i nie wiem jak beze mnie da rade, caly czas jest tylko mama. zostaje z babcia na caly okres mojego pobytu w szpitalu. od 2 tygodni u niej mieszkamy wiec jest troche przyzwyczajony ale i tak glownie chce byc ze mna :( boje sie ze bedzie bardzo plakal i tesknil. trzymajcie kciuki zeby nas nie trzymali dlugo w szpitalu i zeby z Adasiem bylo w porzadku.
Roksana - strasznie pozno ci ten termin cc wyznaczyli, bo w zasadzie po terminie. w tym szpitalu gdzie rodze najpozniej wyznaczaja 7dni przed terminem. ja sie modlilam zeby nie zaczac rodzic bo 2 porod idzie przewaznie szybciej i bym musiala sie wycierpiec podczas skurczy i potem po cc, a tego chcialam uniknac. a tobie zycze wytrwania o ile takie jest tez twoje pragnienie :)

Milka Ordynator po badaniu stwierdził, że termin jest na 8 grudnia, 4 grudnia mam się wstawić do szpitala a 5 CC.

Kciuki Milka! :D

Kasia ale dlaczego znajomości?
Po cc masz w pierwszej kolejności prawo wyboru cc.

Kasia po cc musisz wyrazić zgodę na poród siłami natury. Wystarczy że powiesz, że nie chcesz i muszą Ci wystawić skierowanie ze wskazaniem "brak zgody pacjentki na próbę porodu siłami natury".

A swoją drogą, nie chcesz spróbować sn? Ja też Dawidka urodziłam przez cc po 36 godzinach porodu, Szymusia naturalnie po 24 i do tej pory jestem zachwycona tym uczuciem po porodzie sn:) Chociaż do idealnego, naturalnego porodu to mu daleko było, bo rodziłam w szpitalu gdzie jest "produkcja taśmowa"

montenia jaki macie pakiet w PBKM (czerwony, błękitny, granatowy czy złoty) Wypełniłam na stronie formularz kosztów, braliście jakoś dodatkowy pakiet badań genetycznych?
Jestem w szoku można przechowywać sznur pępowinowy. Nic 26.11 mam wizytę u Gin myślę, że ona może coś pomoże z decyzją, czy warto pakiet podstawowy rozszerzać.

Jestem jeszcze ciekawa czy z jednej "próbki" przechowywanej może skorzystać tylko 1 osoba czy więcej.

Treść doklejona: 12.11.14 09:33
[quote=kasiakuzniki][/quote]

Jak ginekolog chce wystawić Ci skierowane na CC, bym się nie zastanawiała bierz. Zawsze możesz go nie dać na porodówce, a zabezpieczenie masz. Trafisz na doktora co się uprze, że masz rodzić sn powie ci, że wg niego blizna jest ok i co wtedy zrobisz. Podsuną Ci papiery do podpisania, a w bólach pewnie podpiszesz co dają. Jeśli nie, to będziesz miała siłę z nimi walczyć.
Już kiedyś pisałam, przyjaciółka leżała na sali z dziewczyną, która miała ułożenie pośladkowe. Ordynator przyleciał z papierami, aby zgodziła się na Sn, bo jakaś dr była na dyżurze, która lub odbierać takie porody. Oczywiście najpierw miała przemiłą pogadankę, że będzie wszystko dobrze i nie ma się czego obawiać. Na szczęście dziewczyna się nie zgodziła i prawie hukiem pogoniła ordynatora z jego pomysłem. Podejrzewam, że niejedna nieświadoma by podpisała, bo przecież lekarz chce dobrze dla niej i dziecka.

to skierowanie wezmę też w razie W
ale ja się nie dam nikomu omotać
nie mam odwagi próbować sn miałam okropne bóle krzyżowe a na zapisie nie było prawie nic ten ból pleców był tak wielki że brzuch nawet się nie spinał!!
chciała bym przejść drugi poród bardziej ludzko żeby potem nie bujać się z baby blusem czy depresją....

magiczka: Kasia po cc musisz wyrazić zgodę na poród siłami natury. Wystarczy że powiesz, że nie chcesz i muszą Ci wystawić skierowanie ze wskazaniem "brak zgody pacjentki na próbę porodu siłami natury".

Kurczę, dziewczyny, nie wiem, czy tak jest wszędzie. A przynajmniej podejrzewam, ze często wykorzystuje się niewiedzę pacjentek...
Jedna z moich przyjaciółek rodziła 2 lata po cc właśnie przez sn. Coś jak u KASI, czyli 3 doby wywoływania porodu, masaże, baloniki, tylko w końcu urodziła sn. Niestety traktowanie i przeżycia w szpitalu przypłacila depresja i problemami z obnizonymi narządami.
To przykre, ze niektóre szpitale w imię nie wiadomo czego odmawiają kobietom wyboru, do którego maja prawo...:/

Magdalena: Kurczę, dziewczyny, nie wiem, czy tak jest wszędzie.

U nas tak jest.
Tzn ja muszę mieć ze sobą oświadczenie, że CHCĘ RODZIĆ NATURALNIE bo jak go miała nie będę, to mnie na stół siłą zaciągną i potną
Myślałam, że to jednak wszędzie takie praktyki są pocesarkowe....


Ale wiecie ?
Tak sobie myślę, że ja bym wolała cesarkę jednak z zaskoczenia, a nie tak na zimno że dostaję skierowanie i dnia tego i tego o godzinie tej i tej mam się zjawić w szpitalu.
Mnie by to chyba na maksa turbo jednak zestresowało
Poza tym ja osobiście uważam, że jeśli już cesarka to po akcji porodowej, a nie tak na zimno, no ale to już tylko moje osobiste zdanie.

Jestem po wizycie :) Mala wazy 2000g, troche malo,ale taka jej uroda. Z.urodzilam z waga 2700g. Wazne,zeby teraz dobila do 2500 i bedzie dobrze. Ja mam lekka anemie i mam lykac zelazo,tragedii nie ma wiec takie bez recepty. Mam tez bakterie w moczu i musze zrobic posiew. Gin pobral mi wymaz na paciorkowca,za tydzien wynik. Zapis ktg prawidlowy. Niestety rano znowu zaczal mi dokuczac bol w prawym posladku… Mam duzo lezec na lewym boku i powinno przejsc :)

A ja po wizycie u internisty.
Morfologia, crp pobrane. Jutro jeszcze mocz i po wynikach decyzja, czy należy się kolejny antybiotyk.
Katar mam taki, że masakra, śluzówka mi puchnie i nie idzie oddychać.
Woda morska ani inhalacje nie zmniejszają problemu, pomaga jedynie otrivin, ale nie chcę używać więcej niż 2x dziennie.
Gardło też podobno nieładne.
Całe szczęście pani doktor się mną przejęła, stwierdziła że lepiej dmuchać na zimne, bo skoro Krysia infekcyjna i wcześniejsza, to nie będziemy z drugim ryzykować.
Ja wiem, że teraz taki okres na choroby, ale ograniczone możliwości leczenia są dobijające.
Na szczęście zatoki na razie tylko trochę ćmią, jak zaczną boleć będzie totalny hardcore.

Zdrowia wszystkim i odpoczynku życzę!

Treść doklejona: 12.11.14 11:10
lija, ja też mam lekką anemię, ale żelazo dostałam na receptę. Choć moja internistka stwierdziła, że i bez by się obeszło.
Za to zupełnie odwrotnie do gina podeszła do wyników moczu - u mnie większość parametrów ok ale bakterie b. liczne.
Gin uznał, że jak na ten etap ciąży ok, i że może źle pobrałam (po prysznicu i do jałowego pojemnika).
Za to rodzinna kazała jutro powtórzyć i jak się nie poprawi to posiew i leczenie.

Wyjdzie że na sobotnią wizytę pójdę z kompletem badań od internisty.
Ja wymazu na GBS jeszcze nie miałam pobieranego, mam nadzieję, że teraz to zrobi.
Bo się skończy na tym, że nie zdążę zrobić wyników przed porodem...

Ewer, daj znać po becie co Ci wyszło. U mnie raz była sytuacja, ze test pokazał bledziocha (nawet mąz go widział), a beta była poniżej 1,2 i kolejne testy juz negatywne. Nie wiem do dzisiaj co to było - pewnie wadliwy test.