Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    Rany baby nie uwierzycie! Jaka mnie dopadła ciążowa zachcianka roku to jest koniec :shocked: :shocked:
    Jest 23:13, leżę od dawna pod kołdrą i od około kwadransa SIŁĄ sie powstrzymuję żeby nie wstać, nie ubrać butów i nie zejść do.............piwnicy w celu pochłonięcia jej zapachów !
    Wilgoci, kurzu, grzyba, ścian.
    No zwariuję przysięgam !!!!!!!

    Ps. Gratulacje dla rozpakowanych i kciuki za Mary!
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    TEORKA: No zwariuję przysięgam !!!!!!!



    Asia, nie wariuj, tylko leć :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    w celu pochłonięcia jej zapachów !


    Moja mamę w ciąży siekło na zapach benzyny.... Kazała ojcu zejść z nią "na dół", odpalić malucha, żeby mogła powąchać opary z benzyny. A maluszek ładnie "dawał", teraz chyba samochody tak nie "pachną" hihihihi
    --
    • CommentAuthorewulka1993
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    a już myślałam ze zapasów tej piwnicy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    Teorka, to najbardziej oryginalna zachcianka o jakiej slyszalam. :) przypomina mi się taka książka Doroty Terakowskiej "w krainie kota" gdzie bohaterka będąc w ciąży w srodku nocy nabrala ogromnej ochoty, zeby zejsc do ogrodu, wyrwac jakis korzen z ziemi i go zjesc na surowo. Potem dzialy się rzeczy niesamowite:) i dziecko bylo niesamowite.
    To ja mam najzwyklejsze na swiecie zachcianki - ogorki konserwowe...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    A ja specjalnych zachcianek nie mam. tzn. takie same mam i bez ciąży - grzybki w occie, ogórki kiszone, owoce...
    Choć dziś sobie pofolgowałam i oglądając tv wciągnęłam 200 g brie... Z pasteryzowanego mleka.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    Takie zachcianki mają nawet fachową nazwę, chyba "spaczone łaknienie" czycos takiego. Kobiety nawet potrafia jesc kredę albo ziemię ;) Mąż kiedys to gdzies wyczytal.
    .
    A ja chcialam powiedziec, ze w pierwszej ciązy mialam proroczy sen, ze urodzilam wczesniaka (brrr, okropne, bo mi sie przysnilo cos bardzo podobnego do tego, co realnie potem nastapilo).
    No i wczoraj snilo mi sie, ze bylam w 40tc i probowalam wszelkimi sposobami wywolac juz poród.
    Zamierzam więc wierzyć w proroctwo moich snow i innej opcji nie przyjmuję do wiadomosci ;)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Magda, ja na początku moich wszystkich trzech ciąż miałam sny na ich temat i wszystkie sie sprawdziły. Wszystkie co do joty.
    W pierwszej wysnilo mi sie poronienie- do dziś pamietam to uczucie po przebudzeniu.
    W drugiej, ze jadę na IP, bo słabo czuje ruchy dziecka, pomimo wszystkich trików ze słodkim, leczeniem na lewym boku itp. I faktycznie Wojtek był leniuchem jesli chodzi o ruchy.
    W trzeciej snila mi sie seria kopniaków pod żebrami a potem dziewczynka. No i jest Ula, która była bardzo ruchliwa w brzuchu :)

    Życzę Ci Magda z całego serca, zeby i Twój sen sie spełnił.
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Fajne zachcianki. :)
    My się witamy z patologii ciąży. Ogólnie to wszystko przez te mdłości i wymioty.... A tu sie okazało ze są pojedyncze skurcze 60%, Szyjka.w badaniu zgładzona i miękka. Na usg wszystko ok Mały waży ponad 2 kg i ma długie nóżki jupiii...
    Boje się obchodu... Nie chce usłyszeć od znajomej dr ze sobie znowu wycieczki urządzam.
    Dostaliśmy zastrzyk na płucka i kroplowka z magnezem.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Trzymaj się Maxiula ;)
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Dzien dobry,
    Maxiula daj znac co powiedzieli Tobie lekarze.
    Ja dzis mialam i mam ciezki poranek, nie wiem czy sie zaczelo. W nocy bol i pojedyncze skurcze, teraz tez, do tego rozwolnienie i mdlosci. Juz pisalam do meza aby mial telefon przy sobie. Moze to falszywy alarm lub sie cos rozkreci.....
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Maxiulka Ty się nic nie przejmuj tą lekarka. Spokojnie może poszła po rozum do głowy ;-) A Ty się trzymaj. Daj znać co i jak
    --
  1.  permalink
    lecia_28 "Ja w ciazy, za 3 miesiace noworodek w domu i do tego kot. Najbardziej sie boje toksoplazmozy, bo to przybleda. Powiedzcie mi jak to sie sprawdza, czy ona oby chora nie jest. Czy takiego kota sie leczy? Jak sie mozna tym zarazic? Boje sie strasznie bo znam dziecko ktorego mama w ciazy zachorowalam na toxo i dziewczynka urodzila sie z wieloma wadami, lubie tego kociaka ale wybor w tej sytuacji jest wiadomy. Napiszcie prosze cos na ten temat."

    Kochana nie masz co się obawiać. Sama w domu mam 2 koty i też mnie straszyli tokso. Nawet jeden doktor internista powiedział mi, że miał taką pacjentkę, którą kot zadrapał i się zaraziła. Wczoraj dopytałam moją gin i bzdura, bzdura, bzdura. Tą chorobą można się tylko zarazić drogą pokarmową. Ręce przed jedzeniem myjemy więc luz. Mój poprzedni gin mi powiedział wprost, że prędzej zarażę się jedząc niedomytą sałatę lub każdym owocem/warzywem, gdzie nasi kochani rolnicy podlewają nawozem/gówienkami. Tokso może być jedynie w kupie kota, więc wiesz :tongue:
    Najlepszym rozwiązaniem jest niech kotek załatwia się na dworze i masz luz. U mnie właśnie koty załatwiają się w 90% na dworze mamy w razie W kuwetę, ale ją mąż sprząta- zawsze do umycia jej można używać rękawiczek.
    Jesteś na tym etapie ciąży co ja. Nasze dzieci już są w pełni ukształtowane. Ta choroba tak naprawdę zagraża w I trymestrze na etapie kształtowania się narządów.
    My też się zastanawiamy jak, to będzie czy nasze kociaki nie będą się pchały do łóżeczka. Mam nadzieję, że szybko przyjdzie wiosna :smile: bo za dnia nasze koty, głównie polują wiec nie ma ich w domu. W nocy nie muszą spać w naszym pokoju wiec przewiduję, optymistyczny plan
    Mam nadzieję, że coś pomogłam.
    :smile::smile::smile:
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Roksana87: W nocy bol i pojedyncze skurcze, teraz tez, do tego rozwolnienie i mdlosci.

    To masz objawy rozpoczynającego się porodu. U mnie jak zaczęły się skurcze organizm oczyścił się z każdej strony. Wymioty już na IP i potem dalej na porodówce. Położne zgodnie mówiły, że to dobry objaw.
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Maxi, trzymaj się dzielnie!

    Roksana,trzymam kciuki :)
    --
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Gratuluje rozpakowanym.
    Maxiulka trzymaj sie tam i sciskaj nogi.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Teorka - i co poleciałaś do tej piwnicy??? :devil:
    Kiedyś oglądałam jakiś program w TV nt takich właśnie zachcianek w ciąży ;-)) ale myślałam, ze trochę naciągane to było, a tu PACZ! zdarza się jednak! :shocked::cool::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Magda, Jah --- mam nadzieję, że jednak nasze sny mają moc sprawczą, bo mnie się ostatnio bardzo często śni mój poród. Piękny, naturalny w 100%, zakończony parciem w pozycji stojącej. Nie musi się ten sen spełnić co do joty (w sensie z tym staniem na przykład), ale żeby chociaż ta środkowa część, że naturalny....


    Moja piwniczna zachcianka nie dała mi zasnąć do wpół do pierwszej oraz obudziła po czwartej rano.
    No szok, to moja druga ciąża a pierwszy raz zachcianka i to od razu jaka :shocked:
    Teraz dopiero geny dają znac o sobie ? Bo moja mama we wszystkich ciążach takie miała jazdy.
    W pierwszej jadła tonami klej biały biurowy, w drugiej tynk ze ścian wydłubywany, a w trzeciej (ze mną) rolkę papieru toaletowego dziennie :rolling:
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Na chwile obecna cisza, Bartek sie kreci, gorzej jest jak leze na bokach, wtedy czuje bole.
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 27th 2014 zmieniony
     permalink
    [quote]Mój poprzedni gin mi powiedział wprost, że prędzej zarażę się jedząc niedomytą sałatę lub każdym owocem/warzywem, gdzie nasi kochani rolnicy podlewają nawozem/gówienkami. Tokso może być jedynie w kupie kota, więc wiesz :tongue: [quote/]
    Moja dr powiedziała, że gdyby nawet mój kot był chory, to musiałabym zjeść albo jego, albo jego kupę :devil:
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Teorka, ty sobie jaja robisz, tak?
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    TEORKA: W pierwszej jadła tonami klej biały biurowy, w drugiej tynk ze ścian wydłubywany, a w trzeciej (ze mną) rolkę papieru toaletowego dziennie

    OMG !!! Serio :shocked: Zachcianka na piwnicę mnie powaliła na kolana... ale klej? Tynk jakoś jestem w stanie zrozumieć, nie wiem, może wapna jej brakowało :P ale papier toaletowy, taki szary ??? Cóż on ma w sobie :devil: A taki klej biurowy biały to sama lubiłam wąchać i bez ciąży, ale żeby zjeść, nie bała się ???
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  2.  permalink
    Maxiulka nic się nie przejmuj lekarką, no bez przesady...! Do porodu jeszcze daleko, a tu szyjka złagodzona i wymioty! Pewnie trochę Cię potrzymają. Roksana kciuki, żeby akcja się rozkręciła. My mamy dzisiaj wizytę i mam ooooogromną nadzieje, że chociaż trochę szyjka puściła:)))
    • CommentAuthorewulka1993
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    U mnie zaczęły się skurcze i to bardzo bardzo bolesne :shocked:

    I dobrze ze coś się dzieje :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 27th 2014 zmieniony
     permalink
    monaliza666: Mam nadzieję, że coś pomogłam.

    Strach mi miną i nawet bralam pod uwage zatrzymanie kotka, ale znalazla sie jego wlascicielka. Dawidek byl zrospaczony, mala byla u nas dobe a on mowi :"pani przyszla i ja zabrala, a to byl nasz kotek"
    Na razie sie nie zdecydujemy na kota ale jak drugi synek podrosnie, na przyszla jesien wezmiemy zwierzaka.
    .
    Maxiula trzymaj sie!
    .
    Ja mam takie jazdy z zapachami, w ciazy z Dawidkiem wachalam swoje nowe skorzane buty. A teraz to juz rozne zapachy, skora, beznzyna, asfalt, farby. Nie moge sie oprzec, jak juz powącham ogarnia mnie takie błogie uczucie:shocked: w sklepie podchodze i wacham gumowe podeszwy butow jak nikt nie patrzy. Jesuuuuu...juz sie nakrecilam.
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ewulka no to trzymam mocnooooo kciuki za rozwój sytuacji :thumbup:
    Ja miałam w chwili obecnej jeden skurcz. Dzwoniłam na porodówkę, powiedzieli, że jak zauważę skurcze te porodowe to mam zaraz się zbierać i przybywać :shocked:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    roksana, ewulka, trzymam kciuki!
    Ale się nie spieszcie, bo wy dwie dzisiaj i ja już 4 będę :bigsmile:

    Maxiulka, daj znać co po obchodzie. Trzymajcie się razem jak najdłużej. Dobrze, że już prawie 2 kg dziecia, zawsze to jakiś pozytyw.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ewulka kciuki!
    --
  3.  permalink
    Ewulka kciuki!
    •  
      CommentAuthorLove_line
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    hej dziewczyny!
    jestem w trzeciej ciąży/poród drugi. synek urodził się idealnie w terminie wyznaczony przez lekarza - odeszły mi wody, a potem to już się akcja sama rozegrała. natomiast teraz jestem już 6 dobę po terminie i nic:( strasznie się boję. byliśmy w szpitalu w 1 dobie po terminie i powiedzieli żeby się zgłosić w 7 dobie. ale czy mają obowiązek mnie przyjąć do szpitala? psychicznie mam już dość - mój gin mnie nastawił,że moge urodzić przed 37tc, bo szyjka nisko, a tu już skończyłam 41 tc:(
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    _azja_: Teorka, ty sobie jaja robisz, tak?


    Z moją mamą ?
    Absolutnie nie.
    Wszystko najprawdziwsza prawda.
    Ale ona w ogóle jakoś dziwnie te ciąże przechodziła.
    Kiedy była w 7 mscu z drugim dzieckiem takie miała nerwy, że raz wbiła mojemu tacie druty w plecy [akurat robiła szalik] a raz dźgnęła go [wiadomo delikatnie] nożem.
    Bo ją wkurzył :shocked:
    Także ten.


    PENNY
    ja wiem, czy się nie bała ?
    W sumie to było 33 lata temu, nie było internetu, człowiek nic nie wiedział, nie czytał etc.
    Oraz szczerze nie wiem co wówczas ten klej w składzie zawierał.
    Niby się mój brat w 32 tc urodził, ale wiadomo czy to kleju wina ?



    EWULKA kciuki !!! :wink:
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ciekawe co u Marycary?? dziś miała mieć indukcję :smile:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Teo - mam cos wspólnego z Twoją mamą ;)
    TEORKA: szczerze nie wiem co wówczas ten klej w składzie zawierał

    Ja też nie - ale w przedszkolu jedliśmy go na potęgę! ;-)))) ciekawe co na to panie przedszkolanki mówiły (bo nie pamiętam) :)
    TEORKA: Kiedy była w 7 mscu z drugim dzieckiem takie miała nerwy, że raz wbiła mojemu tacie druty w plecy [akurat robiła szalik] a raz dźgnęła go [wiadomo delikatnie] nożem.Bo ją wkurzył

    Ja rzucałam w mojego meża nożem na podjeździe przed domem :shamed: jeszcze go ganiałam żeby dobrze trafić :shamed: Dzięki Bogu - nie trafiłam :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLove_line
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Boże, dziewczyny.... przerażają mnie te wasze nożownicze historie:P
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ewulka, marycary i Roksana - mocne kciuki!!! :)

    Maxi będzie dobrze. Super ze masz opiekę, skoro są skurcze i szyjka miękka to było coś na rzeczy. Również zaciskam kciuki za Was.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Love_line: Boże, dziewczyny.... przerażają mnie te wasze nożownicze historie:P

    Hormony i temperament (nie oszukujmy się :wink:) :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ulcia, mamo moja ! :wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Możecie polecić jakiś bezpieczny dla dzieci lakier do drewna? Będę odświeżać łóżeczko i chciałabym aby nie szkodziło to memu dziecku.
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Dzięki dziewczyny. Rano skurcze 60% ale Szyjka na usg trzyma. Dostałam kroplowke jakaś mega dużą z magnezem i przeszło. W zasadzie to ciesze się bo porobia mi wszystkie badania i będę spokojniejsza.... Mocne cholera te skurcze przy 100% to chyba będę fruwac 0_o

    Dr przyszedł na salę, pogadal pozartowal... Spytał się co czytam a tu wspomnienia Wisłockiej ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Wielkie gratulacje dla rozpakowanych!!! Powodzenia tym w trakcie i tym przed :bigsmile:
    --
    Przede wszystkim bardzo, bardzo Wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za mega wsparcie i za cudowne posty po porodzie - wszystko czytałam, chociaż nie miałam jak odpisać, bo Gaja jak się na początku przyssała do piersi, tak do dzisiaj prawie się nie odsysa :wink: No ale urodziła się miniaturowa (2648g / 49 cm / 10 pkt), więc musi dużo jeść, żeby jakichś fałdek się dorobić :wink:
    Cesarka jak to cesarka, tyle, że z zaskoczenia - więc szybko kroplówki nawadniające, antybiotyk (GBS :confused: ), pospisywanie wszelkich zgód no i wio na salę operacyjną. Anestezjolog cudowny - jajcarz taki, że przynajmniej mniej się stresowałam. A najpiękniejszą chwilą było wyciągnięcie ze mnie maleństwa (płci do końca nie znałam) i głos lekarza - "no to mamy Gaję" :bigsmile::bigsmile:
    Rodziłam w warszawskim szpitalu Św. Rodziny na Madalińskiego i powiem Wam, że nie dam złego słowa na ten szpital powiedzieć. Oddział patologii cudowny, kameralny, położne ciepłe i pomocne, ordynator rzeczowy i wyjaśniający KAŻDĄ wątpliwość. A na położniczym / poporodowym też co chwila ktoś dosłownie "na zawołanie" - neonatolodzy, ginekolodzy, położne...
    --
    Ps. Jeśli któraś z Was ma do sprzedania ciuszki dziewczynkowe rozmiar 50, to poproszę o info na priv. Moja Mama w trybie pilnym jechała po porodzie do Tesco po malutkie pajacyki, no ale to kropla w morzu potrzeb.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 27th 2014 zmieniony
     permalink
    No dzieje sie u nas na forum😌
    Teo Twoja mama wymiata hehehe
    A piwnica tez mega dzina zachcianka hehehe
    .
    Ja dziś po wizycie ogólnie wszystko dobrze druga córcia zapowiada sie mniejsza Głowa i brzuch wyprzedza o 2 tyg ale udko zmniejsza wage bo jest na 34 tydzien czyli ma krotrze nozki dzis szacowana waga 2500
    Dzis badanie ja zdenerwowało i serduszko bilo jak szalone ale później zwolnilo no i cos przy nerce bylo powiekszone ale jeszcze w granicy normy za poltora tyg to sprawdzimy
    Szyjke mam dalej dluga na 4cm zamknieta i od 4tyg miekka
    Gbs pobrany zlecenie badan mam wypisane 8.12 nastepna wizyta plus ktg
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Jestem po wizycie :)
    Zapis ktg ok,skurczy brak.
    Młoda waży 2500g,czyli ładnie przybrała. Szyjka się skraca a rozwarcie na opuszek palca. Za dwa tygodnie wizyta.
    Mam 10 dni wytrzymać a potem mogę już rodzić :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Kasia, Lija Wasze córki identycznie ważą zobaczcie :wink:
    Dobrze, że po wizytach wszystko orajt.

    Livka a pokażesz Wasz mały Cud ? :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    ewulka1993: i to bardzo bardzo bolesne :shocked:

    myślisz, że są one bardzo bardzo bolesne? ;) ;) ;)
    bladykot: Możecie polecić jakiś bezpieczny dla dzieci lakier do drewna?

    czytam i myślę sobie - Boże, kolejna z dziwną zachcianką ciążową :) Ale na szczęście nie :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDominam
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ja zbyt szalonych zachcianek nie mam ale jak myje zęby to robię to strasznie długo bo w ciąży smakuje mi pasta do zębów i to tak bardzo, bardzo :tongue: Normalnie myję i rozkoszuję się tym miętowo-słodkim smakiem i mam głupie wrażenie, że sprawia mi to przyjemność jak zjedzenie kostki czekolady -aż mnie rozluźnia :wink::tongue:
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Katka, moje skurcze które miałam w 34. tygodniu, były bardzo bolesne. Także w porównaniu z tymi porodowymi, których było po prostu więcej i co chwilę :)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Mnie tez rozluznia ale moze dlatego ze uzywam szczotki elektrycznej...

    Spakowalam torbe znaczy tak mniej wiecej,ledwo sie ruszam a musze isc po chlopcow ehh nie ma jak wolny dzien.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 27th 2014 zmieniony
     permalink
    Mkd wygląda na to że łączę się z Tobą w bólu braku położnej.
    W sensie, również wylądowałam na lodzie najprawdopodobniej jeśli chodzi o tą z którą poprzednio rodziłam.

    Będę próbowała dodzwonić się do niej, ale wygląda na to, że trochę się przebranżowiła... Z tego co widzę w necie jest położną środowiskową/rodzinną.
    No załamka.

    Mam nadzieję, że dodzwonię się i kogoś mi poleci z tego szpitala, obecnie nie mam żadnej innej godnej rozważenia opcji.
    Kur... trochę do dupy.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeNov 27th 2014
     permalink
    Ale się dzieje.
    My tez po wizycie. Gin nie znalazł przyczyny plamienia, bo szyja długa na4 cm, twarda i ładnie trzyma, łożysko sie nie odkleja, wiec jak wystąpi kolejny epizod, to pędem na IP, żeby złapać moment i wyjaśnić. Dzidzia ma się dobrze. Poza tym błogosławię go, bo żadnych nosp, ani innych cudów nie wymyślał, tylko najzwyczajniejszy w świecie odpoczynek w domu, czyli tak naturalnie, jak sie tylko da.
    A co do snów... W ciąży wierzę w ich moc, a raczej w to, ze w snach mózg podpowiada rożne rzeczy. :-) W pierwszej wyśmiałam ciążę i chłopca, w drugiej,zakończonej ńiepowodzeniem, śniło mi sie, ze dziecko ginie w ataku terrorystycznym, a teraz z kolei, gdy mnie dopadały skurcze i plamienia, miałam sny, ze krwawię, rodzę, ale mi mówią, ze jeszcze nie moja pora i wszystko ok i na podstawie snu nie podnosiłam alarmu, bo samo przeszło. Jak opowiadałam lekarzowi, to stwierdził, ze moze to nie ma medycznego uzasadnienia, ale u ciężarnych nigdy sie odczuć i snów nie powinno lekceważyc, bo podświadomie kobiety same najlepiej wiedzą, co sie dzieje :-)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 27th 2014 zmieniony
     permalink
    bladykot, my używaliśmy tego. Mamy nim pomalowane futryny, drzwi, komody i odświeżone łóżeczko.
    Jest praktycznie bezzapachowy, nietoksyczny i szybko schnie.
    Zabawki też nim można lakierować.
    http://www.domalux.pl/porady/lakierowanie-mebli-i-zabawek-dla-dzieci
    http://www.kwasek.pl/pl/p/Domalux-BEZZAPACHOWY-Lakier-do-mebli,-boazerii-i-drewnianych-zabawek-Polmat-1l/2314

    Treść doklejona: 27.11.14 16:31
    jesteśmy po zajęciach w szkole rodzenia, zwiedziliśmy porodówkę, oddział, zaliczyliśmy zestaw ćwiczeń porodowych.
    Mąż kompletnie wyedukowany.
    Później poszliśmy wreszcie na to azjatyckie jedzenie :smile:

    Z punktów obowiązkowych jeszcze w sobotę wizyta, w poniedziałek telefon i mogę rodzić :bigsmile:

    A jak wytrzymam do piątku, to mam jeszcze jedne zajęcia w SR, to sobie jeszcze "parcie" poćwiczę :smile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.