Frag, no właśnie miałam pisać do Ciebie w tej sprawie. No w każdym razie dobra jesteś, potwierdzam I lepiej Ci nie wchodzić w drogę Igni, powodzenia, haha. Ja też nie wierzyłam ;) Lucek miał być Laurą, więc też pewnie byśmy się nasłuchali. Wesołych świąt dla Was Dziewczyny.
To ja poprosze o proroctwo czy do 40 - ki urodzę córkę? My po wizycie szyjka zamknięta i trzyma twardo :/ mam nadzieje ze do 40 tyg sie ruszy bo jak nie to po 09.01 cięcie, młody w chwili obecnej waży 3200 więc zwolnił z przybieraniem. I w sumie mnie to cieszy bo wszystko jest ok i przestalam sie zamartwiać że będzie duuuuuży i blizna mi nie wytrzyma :)
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
MamaFilipa bo Ty przy I porodzie miałaś właśnie z pancerną szyjką problem, dobrze kojarzę?
Ja mam wizytę jutro o 8:40. KTG, posiew w kierunku GBS i takie tam. Przy okazji, że Wigilia gin sobie mojego karpia oglądnie A tak na serio, musi być jutro bo on tylko w środy i czwartki przyjmuje a teraz akurat wypada, że Święta, potem Nowy Rok a potem gin ma urlop także to może być nasze ostatnie spotkanie....
Strasznie mnie ta moja szyjka ciekawi, bo brzuch naparza codziennie dość sporo i się zastanawiam, czy te twardnienia/bóle coś z nią zrobiły czy nie.
U nas ma byc trzeci chlopak- wszyscy mi tak przepowiadaja, tylko moja mama czasami jeszcze powie, ze może bedzie dziewczynka. Liczylam, że Frag cos odczaruje, a tu kurde nic
Macie jakies sposoby na bol gardla? Cala noc mnie bolalo i sie co rusz budzilam ;/ Nie wiem,czy taki strepsils moge? Czy raczej jakies plukanki solne? Jak sie napije gazowanego to fajnie ulge przynosi ;)
Teo tak jak piszesz u mnie szyjka nawet na oxy nie reagowała i gin mnie straszy że jak przy poprzednim porodzie była oporna to i tym razem dupa z porodu Sn będzie :( ile w tym prawdy nie wiem bo nie wiem jak to jest przy drugim porodzie z oxy... I powiem ci ze wczoraj jak szłam na wizyte to takie skurcze miałam i kłucie w pachwinach ze myslałam ze jajo zniose i byłam przekonana ze to właśnie szyjka ładnie pracuje i sie pomału skraca czy rozwiera... A tu klasyczny zonk....
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
MamaFilipa ale ja nie wiem, czy Ty teraz wogóle oksy dostaniesz.... mnie mój lekarz powiedział, że przy próbie sn po poprzednim CC żadne wspomagacze nie są polecane, zwłaszcza oksy. Twój Ci tego nie mówił?
Ja po wizycie. Zapis na KTG do pewnego momentu płaski jak moja klatka piersiowa w podstawówce Dopiero jak mi brzuch stwardniał (tak, jak twardnieje non stop) to się pokaźna góra na wykresie zrobiła wynosząca ok 70/80. Hugo waży 2989 gr, głową mocno w dole, szyjka z 4 cm skrociła się do 2 cm, rozwarcie na 1 cm, ale szyjka mega twarda, wiec wg gina jestem zupełnie absolutnie nieporodowa przez najbliższe 2-3 tygodnie Super wieść jest taka, że blizna po CC gruba i mocna. Przy normie min. 2 mm moja ma aż 9 mm więc super Dostałam mocno zielone światło na próbę SN
Wesolych i radosnych Swiat dziewczyny. Przede wszystkim zycze duzo zdrowia dla Was i dla maluszkow oraz krotkich i jak najmniej bolesnych porodow. A tak z bardziej tradycyjnych zyczen, to duzo radosci, usmiechu, spokoju ducha i milosci. Aby te Swieta byly piekne ! no i duzo sniegu No szczesliwych rozwiazan !
Teo, 9mm? WOW Powodzenia Teo,aby spelnilo się marzenie o porodzie sn. Dziewczyny,chcialam Wam zyczyc z okazji Swiąt wszystkiego co najlepsze,spelnienia marzen, mało bolesnych porodow i pozytywnego nastawienia do tego wydarzenia.
No tyle wyszło, dwa razy mierzył i mam to nawet na piśmie I tak się zmniejszyła, bo 10 tygodni temu miała 12 mm. A Ty pamiętasz jaką miałaś po pierwszej cc ?
Może moja dorodna blizna ma związek z tym, o czym zawsze tu piszę. Tzn że na zewnątrz jest też gruba, jakby mi ktoś kawałek sznurka wszył pod skórę. Widać tak mi się te cięcia brzydko goją i blizny grubieją. W sumie teraz to dla mnie dobra wiadomość
Teo, to nie ma związku: ja na zewnątrz też mam grubą fioletowo-bordową, a ta na macicy dupy blada - w 31 tc już tylko 2 mm. Brzydko mi się goją takie rany zewnetrzne, szkoda że te wewnętrzne nie są równie grube, wrr
Eno, że osobno szyte to wiem przeca Tylko myślałam, że na macicy mam taką grubą, bo grubą mam też na zewnątrz. Znaczy źle się goję. W sumie po laparo też blizna nieładna. No, ale może to przypadek, skoro u Moniki inaczej....
Raju, od 4 rano nie śpię. Wstałam siku i po spaniu.
[quote=Malisiek][/quote]. Mnie uratował i zawsze ratuje napój imbirowy cytrynowy z miodem: proporcje musisz sama wypracować ale ja biorę 2 cytryny, obieram ze skorki i kroje na pół, zalewam ok 1 litr wody, do tego wrzucam korzeń imbiru ok 5 cm dł, do zagotowania i jeszcze pare minut i do szklanki z łyżka miodu, polecam. Im bardziej gardło boli tym więcej imbiru dodaje. Pali aż miło :) i tak od rana do nocy, tego sie nie da przedawkować :)
Właśnie teraz czytałam, że ten napój z imbiru jest dobry na przeziębienie. Które mnie właśnie dopadło ;/ Gardło już jakby odpuściło, za to nos mam zapchany na maksa i to uczucie ciężkości w głowie ;/ I to akurat na samiuśkie święta!
To ja też się zgłoszę po przepowiednię za kilka tygodni jak wszystko będzie w porządku, bo niespodziewanie pod choinką znalazłam dwie kreseczki na teście
To i ja poproszę o dopisanie płci do listy: będzie dziewczynka. Usg połówkowe ok, mała wazy ok 370 gram, wiec całkiem sporo, jak na niecałe 20 tygodni. Ulica, co do tyłozgięcia, to jest tak, ze po prostu część kobiet ma szyjkę macicy przygiętą do tylu. Gin mi tłumaczył jeszcze, ze jest tak, ze w przypadku przodozgiętej macicy w ciąży szyjka zmienia położenie i jest odpinana do tylu i się tym absolutnie nie należy martwić. Spokojnych Świąt, dziewczyny!
dziewczyny pomocy... drętwieją mi palce u rąk, tzn tak mrowią nieprzyjemnie... jakbym miała jakieś gumki zaciśnięte na nadgarstkach... do tego stopy tez jakieś nadwrażliwe, wszystkie skarpetki drażnią i nie wytrzymuje minuty z nogami w dole, nie mogę na krześle usiedzieć, ciężko mi się oddycha, ani siedzieć, ani leżeć na płasko, tylko jakoś na boku z głową wyżej... jak sobie mogę ulżyć? jakaś witamina czy suplement? woda mi się zbiera? jakaś spuchnięta nie jestem, wagę bardzo kontroluję bo chcę ważyć mniej niż w poprzedniej ciąży i na razie dobiłam do 62 od 59 więc nie ma masakry, ruszam się sporo bo za Julką ciężko zdążyć... a tu jeszcze 4 miechy przede mną...
z dobrych wieści - dziś u mnie za oknem śnieg wreszcie!
A ja wiekszosc nocy tak... Zasypiam na lewym boku, ale za kazdym razem jak sie przebudzam to na plecach Ale skoro tak sama z siebie I nic mi nie jest to chyba spoko..?
Ja nie daję rady spać na plecach, budze się z dusznością i uciskiem na "pupę". A ręce i nogi puchną bardzo, nie raz mam tak spuchnięte, że nie mogę zgiąć palców. Oby do 1 stycznia, potem niech sie dzieje wola nieba...
Anula tak jak Zoja napisała na mrowienie spróbuj magnez, na puchnięcie ciężarna znajoma polecała mi picie wody z imbirem i cytryną podobno nieźle odtyka ;) nie wypróbowałam, bo nie miałam potrzeby do tej pory ale czas niestety i na mnie :P a co do pozycji na płasko to chyba większość przyszłych mamuś ma z tym problem ( u mnie głównie związane to jest z kręgosłupem...) zalecają leżenie/ spanie na lewym boku i w sumie racja tak mi wygodniej ale śpię cały czas na brzuchu a bęben mam jak w pierwszej ciąży w 31tc nie wiem jak to robię, ale przez sen się tak układam
w szoku jestem bo nie mam dzikiego apetytu już, a teraz w święta to już w ogóle, bardzo mnie to cieszy, ale i tak zapewne kg ostro w górę ( boje się ważyć) bo w nocy potrafię zjeść 3 milkywaye i do tego dwa banany np... masakra
dzięki, a więc magnez, zminimalizować sól, woda z imbirem i cytryną to na gardło, ale mogę bez bólu gardła ;) spać na lewym boku... laska i dom starców - to chyba wszystko niedołęzna się robię i to mnie wkurza
czytałam jeszcze o tym "zespole ciesni nadgarstka" idealnie się wpisuję...
ja się kładę na boku i potem mnie skręca na brzuch, ale wtedy Janek bardzo kopie, no i dobrze, bo bym go zgniotła :) walczy o swoje chłopak :) na plecach też się czesto budze i musze sie przekrecic...
Dziewczyny a jak z dzwiganim w ciazy starszakow? Mi kazdy gdera- nie podnos go, nie dzwigaj, nie nos, chcesz poronic, moze zdarzyc jaka stragedia itp. I mnie strasza. A co ja mam zrobic???? Jak Maks chce na rece i az zaczyna plakac z zalem, przeciez On nie rozmie, ze mamusia nie moze. Niby mu mowie, ze wbrzuszku dzidzia itp, ale On nie przetwarza jeszcze takiej wiedzy. Nawet dzis wracajac ze spaceru przeszlismy sie jeszcze przez osiedle - Maksiu na nozkach a wozek juz pod domem, no i sie zmeczyl, wiec chcial na rece. Maz go wzial, a On w ryk ze zlami, ze mama mama mama. Mroz na dworze a Maks caly zaplakany. I co? I wzielam go, bo przeciez nie bede dreczyc dziecka. I ktosby powiedzial, ze ja w ciazy i dzwigam dziecko a maz obok idzie. No i teraz taka mam shize, czy dobrze robie? Moze Maks jednak pwoeinien sie nauczyc, ze mamam nie podnosi go???
Dżasti, teoretycznie dźwignię nie jest zalecane, ale same wiemy jak jest. Wydaje mi się, że jak że wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsadek i słuchać jak organizm reaguje. W pierwszym trymestrze np. bardzo się męczył am i miałam ból brzucha po byle podniesienia czegokolwiek, a teraz mogę nosić Młodego sporo i nic się nie dzieje niedobrego. Wszystko to chyba kwestia indywidualna.
Oleńka ja prawie w całym okresie ciąży leżałam na plecach. Było mi tak najwygodniej :-D tylko jak skóra mi się rozciągala czy brzuch bolał to myk na lewy bok i przechodziło. Ale z tego co wiem to lekarze zalecają leżenie na lewym boku bo coś tam coś tam, nie pamiętam dokładnie co A teraz wyje z bólu jak mam leżeć na plecach. Nawet mój mąż mówił, że dziś jeczalam bo mnie bolało przez sen. Z tego co pamiętam to leżenie na plecach nie jest dobre dla dzidziusia bo ma mało miejsca i jakiś narząd uciska czy jakoś tak. Ale jak nic nie boli to chyba można -no ja przynajmniej leżałam