Olenka01 - gratuluję z całego serca :) Pamiętam swój wynik po in vitro byłam w szoku :) Chwile wspaniałe i oby tak zostało :) Gratuluję i życzę spokojnych 9-mc

Gratuluję nowym mamuśkom. Super,że weteranki przenoszą się tutaj :-)
U nas dziś wreszcie chłodniej,podoba mi się taka pogoda :-P

Ohh dziewczyny ciezko mi sie rozstac z tym watkiem... tak mi tu bylo milo ale czas na mnie bo przeciez od porodu minely juz dwa tyg... pozdrawiam was trzymam kciuki, zycze szybkich porodow i gratuluje zafasolkowanym

Mkd chyba chodzimy do tego samego gina hrhr

[quote=chce_byc_mama][/quote]
Nie mam pojęcia dlaczego jest taka różnica w dniach do porodu. Kiedy miałaś ostatnią @?

Dzieki dziewczyny za porady, jutro mam wizyte i zobaczymy jak to wyglada.
Ogolnie to sie tym niepokoje, ale w glebi serca to wiem , ze wszystko bedzie dobrze. Jak na razie nie mam zadnych plamien, dzieki Bogu.
A tak wogole, to ja nie mam zadnych objawow ciazowych, lekko bola mnie tylko piersi i mam zaparcia. A tak to nic mi nie bolega, czuje sie wysmienicie :) Nawet zbytnio zmeczona i senna nie jestem.

Ew3ame, nie martw sie, bedzie dobrze, moze po prostu owulka przesunela Ci sie o kilka dni :)

Jagoda, Olenka jak sie czujecie ?

Mkd, do mnie doszlo ze jestem w ciazy jak uslyszalam moj wlasny glos mowiacy mamie ze bedzie babcia. Tak sie wtedy rozplakalam, ze nie moglam sie uspokoic. Dla mnie to prawdziwy cud, po tylu latach walki, po jednym poronieniu, po nieudanych stymulacjach, po nieudanym in vitro, przy cyklach w wiekszosci bezowulacyjnych, cos w koncu zaskoczylo no szczescie nie do opisania !
Ja tez biore zastrzyki na lepszy przeplyw krwi, raz dziennie, z powodu mojej "historii".

Annie , gratuluje, teraz bedzie juz coraz lepiej !

Manga a chodzisz na Kasprowicza albo na karowa bo mój dr stamtąd?

wlasnie wracam z pracy i rozpoczynam 2tygodniowy urlop no nie będę ukrywać ze dobrze mi z tym.

Melduję, że Młodszy Syn waży 1100 gramów, szew trzyma co i przeze mnie i przez dotorro zostało przyjęte z ulgą. Zewnętrznie szyja nie przepuszcza nic a nic.

Tylko oczywiście młody nic nie pokazał oprócz siura i
zasłoniętej rączkami buzi. Uparta bestyja chce nam niespodziankę zrobić

Oszczędzamy się dalej i byle kolejne dwa tygodnie wytrwać.

Yvoonne: Ty się annie dobrze oszczędzasz, więc myslę, że spokojnie jeszcze 10 tyg wytrzymasz ;)

Statystycznie to mam szanse nawet przenosić

Witam nową mamusię
Annie128 normalnie zasmuciła mnie wiadomość o zgonie ciężarnej zbadaj się i obserwuj. Ciekawe czy tamta Pani wiedziała o swoim zagrożeniu życia

A my konczymy dzis 25. tydzien ciazy!

Bladykot gratulacje! :)

Codziennie dopisują sie conajmniej dwie nowe przyszłe.

Czytam Was i czytam i z tej tesknoty i ja się doczekałam.
No nie mogę się powstrzymać, jest beta!!! i jest pęcherzyk 10 mm i to na razie tyle ( 5 tydzien)
Na dwoje babka wróżyła, ale b sie cieszę i dołączam.:)
a co!
w polowie sierpnia będę coś więcej wiedziec.
Pomyslalam, ze w kupie rażniej i cieszyć się i płakać.

endzi91: a mnie dopadly zaparcia:(

Endzi z całego serca polecam arbuza:) Najlepiej w dużych ilościach. Ma toto moc!
A teraz w sezonie taniutki i przepyszny. Na mnie działa momentalnie;)

Endzi91 i Oleńska na zaparcia jest dobre kiwi, najlepiej dwa na czczo. Ja jeszcze dodatkowo piłam przy tym szklankę ciepłej wody z miodem i cytryną, a na kolację musli. A arbuz super, ale jak ktoś ma problemy z cukrem to nie dla niego - wysoki indeks.
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/dolegliwosci/zaparcia-w-ciazy-10-sposobow-na-zaparcia-w-ciazy,236_4644.html?&page=2

Moya a ja się czuję super. Senność przeszła, teraz dokucza mi tylko zmęczenie. Wymiotów i innych przyjemności też nie miałam. Zaparcia też mnie męczyły. Jutro zaczynam 13 tydzień.

Gratuluję nowym przyszłym. Fajnie jest już nie być na szarym końcu :)

Dorit.super! Gratuluje!!!!)

No gratuluję ile nowych mamusiek. Super.
No ja się łudzie co do płci ze za 2, 5tyg jeszcze może się coś zmienić i będzie dziewczynka. Marzą mi sie długie włoski, czesanie kucykow
.

Dziewczyny, a przy zaparciach boli was brzuch trochę? Tak mnie dziś zatyka i normalnie ciągnie brzuch masakrycznie przy tych ruchach jelit.

Dorit, Bladykot gratulacje!

Dorit, szybciutko się postaraliście o drugiego malucha

Teo, magiczka - czym innym wyrostek, "dżinks" (jak to nazwała ginka dziś), a czym innym jądra. Na podstawie wyrostka to wiadomo, że nie można ocenić, bo wszystko od kąta zależy. Ale 2 widoczne zlepione kulki to tylko jajka mi przypominają. Płci nie chciałam znać, ale akurat tak ginka najechała od dołu, gdy nogi miał rozłożone, a ja spojrzałam w monitor... Uśmiechnęła się i rzekła "Że ona nic nie mówi".
Ja marzę o córce, więc akurat jajek z jakimś namaszczeniem nie chwalę teraz, ale raczej muszę się nastawić na syna.

Wiem Teo, że Nina długo była Frankiem, prawda? Ale tylko na podstawie wyrostka oceniono wstępnie płeć męską?

Ja się spierać nie będę, bo anatomia to moja słaba stron i naprawdę chciałabym wierzyć, że te dwie kulki to wargi sromowe mega napuchnięte :)

No i u mnie CRP rośnie dzisiejszy wynik 9,2 mg/l a poprzedni z 14.07. był 6,0 mg/l a norma jest do 5. Czy powinno mnie to niepokoić?? Jutro mam wizytę u lekarza i się zastanawiam jakie jest postępowanie przy zwiększającym się CRP. Dodam że nie jestem przeziębiona i z Ludwikiem miałam podobnie i odeszły mi zielone wody, ale nie wiem czy zielone wody mają wpływ na CRP. Boję się że położą mnie do szpitala.

Anecia84: No i u mnie CRP rośnie dzisiejszy wynik 9,2 mg/l a poprzedni z 14.07. był 6,0 mg/l a norma jest do 5. Czy powinno mnie to niepokoić?? Jutro mam wizytę u lekarza i się zastanawiam jakie jest postępowanie przy zwiększającym się CRP. Dodam że nie jestem przeziębiona i z Ludwikiem miałam podobnie i odeszły mi zielone wody, ale nie wiem czy zielone wody mają wpływ na CRP. Boję się że położą mnie do szpitala.

Aneciu, ja po zabiegu miałam CRP 16, dostałam antybiotyk na tydzień. Po tygodniu CRP 10,20. Wolno spadało mimo anty. Po 3 tygodniach od zabiegu CRP 8 i dziś dr na wizycie mi powiedział, że mam je powtórzyć za 2 tygodnie, ale żebym za bardzo nie świrowała, bo u niektórych ciężarówek CRP podobnie jak leukocyty może sobie w ciąży być lekko podwyższone.

I nie musisz być przeziębiona. Stan zapalny może np. toczyć się gdzieś w jamie ustnej i możesz nie wiedzieć nawet, a CRP skoczy. Spokojnie :) A leukocyty też ci skoczyły? Ja przy tym wyższym CRP miałam leukocyty powyżej 16000 i to już było sporo. Potem ładnie spadły.

MONIKHA nasza Ninka była Frankiem z powodu (najprawdopodobniej) kawałka pępowiny, który się zaplątał między nogami ok 15 tygodnia. Oraz tego, że gin do którego chodzę dość często się myli przed 20 tc i sam przyznaje, że się nie specjalizuje we wczesnym ocenianiu kąta nachylenia
A potem (19, 23 tc) Ninka nogi krzyżowała, nic widać nie było i dopiero w tygodniu 27 pokazała hamburgera w całej okazałości



No a u Was ciekawa jestem jak się to dalej potoczy, ale tak jak mówię byłam przekonana, że o jajeczkach w 13 tc nie ma mowy w sensie to niemożliwe po prostu.
Ale skoro widzieliście to ten, nie spieram się

Teo, a widzisz, pomyłka z pępowiną. U nas, żałuję, że foty nie mam, ale ginka akurat zajrzała od dołu (tak jakby młode siedziało na szklanej podłodze z nogami rozłożonymi, a my byśmy patrzyli z piętra niżej - tak to można opisać). Tak więc nawet nie mieliśmy zamiaru na żaden wyrostek patrzeć, bo wiem, że on jest identyko u obu płci. Ale jak taki rzut zobaczyliśmy na monitorze: tylko nogi i 2 kulki (ten wyrostek nie był w ogóle widoczny w tym rzucie), to oboje powiedzieliśmy jednocześnie, że to nic innego jak jajka. Ona się uśmiechnęła, bo kilka min wcześniej prosiłam o nierozpoznawanie płci, i powiedziała, że "Ona nic nie mówi". ZResztą zapłodnienie też wskazywałoby na większe prawdopodobieństwo chłopca. Trudno:) Będzie jedna córka pomiędzy dwoma synami.

Na zaparcia polecam magnez - biorę 3 razy dziennie i mam raczej odwrotny problem

Monikha, życzę Ci córeczki, skoro byś chciała:)
A jądra zstępują do moszny dopiero w 9 miesiącu ciąży, a u niektórych chłopców nawet po urodzeniu jeszcze ich nie ma w mosznie, więc kulki, które widziałaś to na bank nie "jajka", więc wiesz - córa jak najbardziej dalej możliwa

Gratulacje dla nowych Mamusiek!
Piszecie o problemach z zaparciami, a ja mam problem odwrotny. Nie jest to jakaś typowa jelitówka itp., żebym latała co chwilę do kibelka. Idę normalnie raz (max 2) dziennie, ale trochę mnie to martwi. Powinnam iść do lekarza? Już sama nie wiem co myśleć - nie chcę schizować ani nic takiego W sumie piję baaaaaardzo duże ilości wody lekko gazowanej (no cóż... ani gazowa ani niegazowana mi nie podchodzą ). A od poniedziałku biorę 2 tabletki magnezu dziennie (widziałam, że Livia pisała wyżej o tym, że ma efekt odwrotny przy magnezie).
Normalne to, czy nie? :/