A ja dalej leze i nic nie robie, korzystajac z mojej mamy ktora teraz "matkuje" mojej corce no i od razu po tygodniu lepiej, brzuch nie boli, szyjka nie kluje. Obiadki i wszelkie zachcianki mam spelnione od razu, no zyc nie umierac ;) tylko mojego meza nie mam przy sobie bo pracowac tez trzeba :p az sie boje co bedzie jak w niedziele wroce do siebie i sie skonczy leniuchowanie i znowu bede musiala wszystko robic z ta moja szyjka skrocona... Za to odnosnie agagi, w poprzedniej ciazy cierpialam na potege a teraz nic a nic, ale zeby nie zapeszyc to tfu, tfu... :p
Misinko gratuluję!!! środa wreszcie co? Mój brzuch od ponad dwóch tyg nisko-a miałam naprawdę wysoko ale zgaga mnie moze z 5 razy dopadła i to tylko jak późno coś zjadłam, a że po 18 EJ już nie jem to jest ok po poludniu dziś na ktg a jutro wizyta u drugiego gina może coś się ruszy bo od dłuższego czasu czop odchodzi i nic po za tym ach te bobasy
Środa, taką samą komodę mam, tylko ciemną I powiem Ci, że świetnie mi się sprawdza przewijak położony na niej zamiast na łóżeczku, bo po pierwsze zupełnie nie nachylam się do małej podczas wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych, z czego mój kręgosłup jest bardzo zadowolony , a po drugie wszystkie niezbędne akcesoria mam w pierwszej szufladzie i super wygodnie się do nich sięga mając dzieciaka na przewijaku. A wcale nie jestem jakaś wysoka - 164 cm. Także polecam taki układ
Treść doklejona: 16.07.15 11:09 Też Ci zdjęcie cyknęłam:
blackbery, ja taki zestaw jak teraz przerabiałam przy Kali, tylko komodę miałam węższą, ale wyższą i sprawdził się przewijak na komodzie w 100 %, więc teraz już nie będę nic zmieniać i kombinować- wszystko trzymam w pierwszej szufladzie, czyli pod ręką, w drugiej i trzeciej są ciuszki małej i pieluchy tetrowe, pieluchy flanelowe i pieluchoceratki, więc wszystko pod ręką.
a w brzuchu jeszcze meblowanie ;-)
Pełną parą- mała nawet na chwilę nie daje o sobie zapomnieć, a wieczorem to już jest istny armagedon- wyobrażacie sobie, że przez te jej wieczorne harce nie możemy poserduchować , no nie idzie się skupić i już któryś wieczór z rzędu odpuszczamy... Jeszcze żeby ona tak z 10 minut to luz, ale ona jak tylko się położę to bite dwie godziny tak potrafi świrować
A ja dzisiaj wyszorowałam łazienkę, pomyłam podłogi, zaraz powieszę pranie, a potem idę z Luśką moją do basenu - mam ją w domu wyjątkowo, bo coś sobie w kolano wczoraj zrobiła, ale już śladu nie ma
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 16.07.15 11:15</span> Nie widzę zdjęcia
Buu.. To coś mi nie wyszło. Może z telefonu mi coś nie zadziałało. Nie żeby to było jakieś strasznie ważne zdjęcie , ale poprawię na komputerze, jak wrócimy ze spacerku
Zaraz idę wstawić, Kali zrobię jakąś jajecznicę , a potem biorę się za prasowanie, bo coś mi się nazbierało tego wszystkiego. A popołudniu to może wybierzemy się na jakieś lody...
A ja dziś sprzątam garderobę i wstawiam drugie pranie. Pogoda ładna, to wszystko szybko wyschnie :) już 2 duże reklamówki ciuchów do pck nazbierałam. Stanowczo mam tego za dużo! gdybym nawet wyjechała na 2 tyg z 2 dużymi walizkami i tak nie byłoby widać różnicy w ilości odzieży w garderobie... też tak macie?
Ja tez mam zdecydowanie za duzo ciuchów, a potem mam oczywisćie dylemat, ze nie mam sie w co ubrać. Ponieważ sporo schudłam - to miałam kilka rozmiarów, które trzymałam "na wszelki wypadek". Potem sie wkurzyłam i jednak oddałam 5 wielkich niebieskich IKEA toreb komuś potrzebującemu. A w garderobie wcale nie zrobiło sie luźniej - a nadal nei mam co na siebie włożyc . Ja za to dzisiaj oczywisćie na słoneczku :))
Black ale przewijajac Ole stoisz bokiem do przewijaka czy jak? No bo przewijak na komodzie leży bez sensu, tzn ja mam na łóżeczku i jest przodem do mnie a nie tak. Mam 167 cm wzrostu i absolutnie się nie muszę schylac Huga obrabiajac
TEORKA: Black ale przewijajac Ole stoisz bokiem do przewijaka czy jak?
No gdzież bokiem To przecież bym sobie utrudniała zamiast ułatwiać. Z lewej strony komody są drzwi, tam se staję - jak najbardziej przodem do Oli
Bokiem raz musiałam w knajpie jakiejś, bo tylko tak się dało położyć przewijak, który mi udostępnili. Tom się nagimnastykowała, a Olka nogami fikając też nie ułatwiała zadania
To ja do tego tak zasadniczo nie podchodzę Tylko u mnie na łóżeczku średnio na jeża jest jak, bo ciasno w tym kąciku Oli i fotel mi też dojście do części łóżeczka zasłania. A fotel jest ok, bo Ola w nocy śpi w łóżeczku grzecznie, więc na fotelu karmię. A poza tym, to przez pierwszy miesiąc przecież ja dla Oli kołyskę miałam (z sentymentu bardziej, bo jeszcze mąż w tej kołysce był bujany dziecięciem będąc, uroczo wyglądała, ale niezbyt wygodne rozwiązanie), to musiał przewijak na komodzie wylądować i spodobało mi się
Nie no pewka Tak tylko mówię ogólnie, nie że o Tobie
W sumie ja też zasadnicza nie jestem [tzn teraz], bo jak Ninkę do 15-go [sic!] msca życia przewijałam tylko na przewijaku tak Huga częściej na łóżku, macie, dywanie, sofie etc
Dziewczyny a spotkałyście się ze zjawiskiem, żeby dziecko tuż przed porodem [ostatni tydzień ciąży] chudło w brzuchu ? Bo hipotrofia to chyba nie na tym polega co nie ? A dziś mi bratowa opowiedziała jak jej bratowa [ ] dwa dni temu urodziła córkę o wadze 2130 gr, która to córka 3 dni wcześniej wg szacunków USG [w tym samym szpitalu, na tym samym sprzęcie i robionych przez tych samych lekarzy] ważyła 3280 gr i nagle zaczęła spadać na wadze. Toteż dlatego szybko poród wywoływać zaczęli. Kurcze no pierwsze słyszę......
No ale właśnie ten sam szpital, ci sami lekarze, kilkukrotne usg bo byli zdziwieni, że dziecko "maleje". Wg mnie to mało możliwe raczej. A moja bratowa różne dziwne rzeczy opowiadać lubi, więc ten. Dlategom spytała
Raczej niemożliwe0:) Ja po ktg z moimi stawianiami co na ok 40% się rysują szyjka skrócona palec przepuszcza -ją nie wiem te napisania czlasem sa bolesne i nie działają na szyjke fuck w pn kolejne ktg i jak nic się nie wydarzy to 27- go oddział
Teorko jak też obstawiam błąd pomiaru. To co lekarze na usg podają to tylko szacowana waga, im wyzsza ciąża tym granica błędu wzrasta. Do niedawna lezałam w pokoju z dziewczyną ktorej miesiąc przed porodem oszacowali wagę małego na 4kg. Dwa tygodnie przed porodem szacowli na 3700, a dzien przed na 3500g i z taką wagą się urodził. Mnie ostatnio powiedzieli że w tym momencie mała ma 2100 g +/- 200g.
Dzis jestem znów po wizycie na 99 % bedzie dziewczynka bo już drugi lekarz potwierdził wiec można dopisać do listy :) dziewczyny czy 3.1 cm długości szyjki to krótka w 20 tyg ciąży ?
Libra ze względu na to że 1, 5 roku temu miałam cesarke mój lekarz uważa że poród siłami natury nie wchodzi w grę. Termin z om mam na 25.08 ale jeśli wszystko z małą będzie ok to cesarka będzie około 10.08 czyli czekają aż ciąża będzie donoszona. Nie ma szans żebym wyszła do tego czasu.
Środa, moja Ola te sowy uwielbia! Szczególnie tą nad przewijakiem, zawsze się w nią wpatruje i gada do niej, znaczy się tak guga na razie, ale przesłodkie to jest
Dziewczyny wiecie może czy niskie ułożenie główki ma wpływ na przepływy mózgowe???? Młoda ma tak nisko główkę że po raz kolejny nie dało się zmierzyć tych przepływów.
Ja dziś po wizycie trochę się zmartwiłam, bo dzidziuś mały. Waży teraz 1260gr i ginka mówi że trzeba mocno obserwować przyrosty, bo z wymiarów wychodzi 29tydz. A wg terminu z usg już jest 31. Mam pić Medargin i więcej odpoczywać; ) Pocieszam się, że z M było to samo. Na tym etapie ważyła 1320gr i urodzila się 3180. Może po prostu mniejsze dzieci produkuję;) Szyjkę mam nadal ponad 4cm, więc luz. I_ida moja też ma bardzo nisko główkę, ale ginka nic nie mówiła o przepływach.
Środa, u mnie w usg z 10 i 12 tyg było 7 dni różnicy pomiędzy terminiem z OM i usg i wtedy bierze się pod uwagę termin usg. Więc ja już dziś zaczynam 31 tydz. Chodzi też o to, że dziecko do tej pory wymiarami było na czas, a nawet wyprzedzało a teraz spowolniło, choć nadal jest w normie. U mnie tak samo było w pierwszej ciąży tzn. tydzień różnicy pomiędzy terminami i urodziłam jednak w tym z usg. Dlatego tak bardzo się nie przejmuję tą wagą i pomiarami.
No nie wiem, dla mnie branie terminu z USG to nie najlepszy pomysł, bo tak jak pisałam różnica wychodzi czasem bardzo duża i człowiek się stresuje niepotrzebnie. Według Ciebie urodziłaś w terminie z USG, według mnie przenosiłaś tydzień tak jak ja w pierwszej ciąży... Każdy inaczej interpretuje. Poza tym, jesteś w 30 tc, mimo iż tak jak uważasz zaczynasz 31 tc, to nadal jesteś w 30 tc, a to tylko tydzień do tyłu z wymiarami (które nota bene są tylko pomiarami "mniej więcej", no i według OM nadal są OK).
A dzieci różnie przybierają, zgadzam się z tym, że trzeba monitorować, ale wydaje mi się, że na panikę jeszcze za wcześnie...
Nasza mała za każdym razem wyprzedzała termin według OM o tydzień, a w 37 tc wymiary odpowiadały terminowi tydzień po terminie z OM, więc bardzo zwolniła, na ostatnim USG z 39 tc termin porodu potwierdził się z tym z 37 tc, ale ja ich w ogóle nie biorę pod uwagę- najwazniejsze, że rośnie.
A tak w ogóle to jestem zdania, że powinno się trzymać jednego terminu i według niego oceniać stan dziecka itp., no i ja mimo wszystko jestem za terminem z OM, ale to tylko moje zdanie.
Sroda, zgadzam się z Toba, ale tylko w przypadku regularnych cykli najlepiej 28 dniowych (lub coś około). W przypadku gdy jednak owulacja wystapiła dopiero ok 30dc to termin OM może być bardzo mylący. Na naszym forum jest wiele dziewczyn, które miały przesuniętą owulację :) My np nie mamy OM, bo miesiączki po poronieniu nie było, a krwawienie poronne to nie miesiączka i dlatego trzymamy się terminu z usg genetycznego (wielu lekarzy właśnie ten termin preferuje).
Ja też jestem za tym, aby trzymać sie terminu OM, chyba że owulacja była późno. U mnie w szpitalu biorą pod uwage termin z usg, a ja, mimo że to jedynie 2 dni różnicy, licze tygodnie według OM.
I już jestem po wizycie. Mała już się wstawia w kanał, 1/5 głowki już tam jest. Niby niewiele, a sie ciesze Ale po odczuciach tak myślałam, że sie wstawia, bo ostatnio chodzenie i wstawanie boli jak cholera. Położna mówiła, że jak za 2 tygodnie nadal bede w ciąży to żebym wróciła na kolejną wizyte. A potem jakbym chciała, moge przyjść w 40tc na masaż szyjki. Aż sie zdziwiłam, że jest taka opcja, bo myślałam, że będą czekać z tydzień po terminie zanim coś zaproponują ;)
W moim przypadku termin OM też jest mylący, bo ja z kolei mam krótkie cykle i szybką owulację. Wiem dokładnie kiedy był skok, więc ten termin z USG jest u mnie jak najbardziej wiarygodny. Tak jak w pierwszej ciąży. Lekarze przyjmują, że jeśli te terminy różnią się powyżej 7 dni to przyjmuje się termin Usg,jeśli poniżej to OM. u mnie jest na granicy. I ja absolutnie nie panikuję, ważne że dziecko przybiera. Po prostu jest z tych mniejszych, ale może dłuższych (bo M też 56cm mierzyła i zawsze długą kość udową miała; )
Ja tam nie patrzę na termin z usg-bo już bym była dwa tyg po terminie,Ale cykle 27 dniowe z Owu w 13 dc, dziecko. Po prostu duże dziś na usg maluszek waży 4200 g -no stwierdziłam że się pan dr pomylił albo usg kłamie... Ktg dziś pokazało 4 skurcze do 80% Ale krótkie więc to jeszcze nie to., ale jednak mocno je czuję bo co ok 10 minut takie mam wód jeszcze sporo więc czekamy...
Ja z kolei preferuje wyznaczanie terminu porodu wg metody roetzera jesli ktos sie obserwuje. Przy moich ksiazkowo regularnych cyklach termin ten pokryl sie z OM, ale przy nieregularnych moze byc bardzo pomocny ;)
ja też najbardziej pod uwagę biore termin z OM, bo z usg to różnie u mnie wychodziło, raz 3 listopad, raz 25 pażdziernik, a na ostatnim w 20tyg 6 listopad
A ja od 2 tygoddni mam Luteine dopochwowo i jeszcze gynoflor. Od tego czasu mam taki wodnisty sluz w tak duzej ilosci ze wkladka nie wytrzymuje i musze ja co chwile zmieniac i normalnie mam prawie wrazenie ze to jak wody sa... Mialyscie tez tak?
Termin wg OM można brać pod uwagę tylko przy cyklach z owulacją około 14 dc (+/- kilka dni). Jeżeli kobieta miewa owulacje po 20 dc, albo koło 30 dc(bo takie się zdarzają), to lepiej wyznaczyć termin porodu wg dnia szczytu śluzu albo pierwszej wyższej temperatury (jeżeli kobieta się obserwuje) - bo w takim przypadku termin wg OM będzie niemiarodajny. Np. przy cyklach z owulacją koło 30 dc mamy już 2 tyg. róznicy in minus względem domyślnej książkowej owu w 14 dc, jaką przyjmują ginekolodzy.
Zwalniam listę! Tadzio urodził się 17.07 o godzinie 9:20, przez CC. 3240g, 54 cm, 10 pkt., musiał być godzinę w inkubatorze bo miał owiniętą szyję pepowina i woleli go poobserwować i dogrzać ale wszystko ok. Ja jakoś dycham;)