Natalio, poród przedwczesny to kosmos. Magdalena dobrze to ujęła. Trzeba pozwolić sobie go ogarnąć. Jestem z Wami myślami i we wspomnieniach widzę salę pełną inkubatorów. Pobrzmiewa mi w głowie jeszcze jedno, prócz tego co napisały dziewczyny. Kiedy urodził się Miko, lekarze jak mantrę powtarzali, że te maluchy mają niesamowite możliwości. Potrafią wychodzić z nieprawdopodobnych opresji i szybko się regenerują. Wierzę, że wszystkie dacie radę. Trzymaj się i pisz na wcześniaczym wątku. Ściskam.
A ja od nocy mam taki cholerny bol brzucha... Ani to skurcze, bo to staly bol jest... A jak dzidzia kopie to boli masakrycznie. Najgorzej jest przy zmianie pozycji, bo jak sie nie ruszam to jest ok. Czy to sie moze cos szykowac juz w ten sposob? Mi pierwszy porod zaczal sie od regularnych skurczy wiec czegos takiego bie znam
Popieram Akirkę. Libra weź nospę i się połóż. Odpoczywaj w miarę możliwości.
Natalko jestem z Wami Gratuluję porodu i życzę mnóstwo sił dla maluszków, by dzielnie się trzymały. Zdrowo się rozwijały w inkubatorkach. Będzie dobrze!!!
Witam się nieśmiało na wątku przyszłych mamuś Postanowiłam oficjalnie dołączyć do Waszego grona. Mój termin porodu wg OM to 20.12.2015, a urodzić ma się dziewczynka
Witaj Mola! dziewczyny ja wyjezdzam na ponad tydzień (od jutra) w Gorce :) z rodzinką, także nie będzie mnie tutaj, po powrocie nadrobię na pewno! trzymajcie się cieplutko!
Kurczę dopiero przeczytałam Natalia, dużo zdrowia dla was. A my od dziś w domku w końcu skurczy brak, tętno małej też już dobrze. Chyba miała wyższe bo i ja się wtedy stresowałam. W każdym razie wypuścili nas więc jest dobrze. Teraz jakieś 2 tygodnie luteina, magnez ,no spa z doskoku a potem niech się dzieje to znaczy taki mam plan bo jakby co to mam wracać na IP.
U nas bez zmian na koniec dnia, moze troche mniej boli brzuch stale, ale jak tylko dzidzia sie poruszy to klekajcie narody taki bol... Moze rzeczywiscie szykuje sobie miejsce do wyjscia bo juz innego wytlumaczenia nie widze.
A ja dzis dziś wieczorem zauważyłam śluz podbarwiony na brązowo. Chyba coś się zaczyna dziać powoli. Pierwszy raz takie coś mam - powinnam się już bać?
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
Karolinka nic tylko sie cieszyc :) Witaj mola :) My dzis po usg mala wazy 2009g. Wiec nadal chuderlaczek z niej brzuszek i glowka o trzy tygodnie za male kosc udowa o tydzien wieksza. Ilosc wod na dolnej granicy. Lozysko nadal przodujace. Ich zdaniem nadal wszystko ok i mam czekac do nastepnego usg za dwa tygodnie zeby sprawdzic czy lozysko nadal bedzie przodujace. I wyznacza mi cc na 39/40 tydzien bo chca zeby mala jak najdluzej w brzuchu byla zeby masy mogla nabrac.
Mnie dopadła bezsenność, a to już naprawdę ewenement, jeśli o mnie chodzi. M od 3 nocy woła mnie ok. godz.3-4, i potem już nie mogę zasnąć. Wczoraj do 5 się kręciłam. Oczy mi się kleją,ale gonitwa myśli spać nie daje. Nie wiem co to będzie po porodzie jak M tak się będzie budzić. Do tej pory spała całe noce, ale od tygodnia śpi w swoim pokoju i zaczęła się budzić. Chyba po prostu będziemy ją przenosić do naszego łóżka jak się obudzi. Bo z mężem za nic nie chce spać.
Dziewczyny w pierwszej ciazy mialam cukrzyce ciazowa, kiedy w drugiej ciazy powinnam miec badanie obciazenia glukoza (czy jak to sie tam zwalo)? Narazie lekarz z krwi na czczo mi badal i mam wynik 73 (70-90)
Asiu, na tym etapie to już raczej wymiary nijak się mają do terminu. Mało które dziecko idzie równo ze średnią. U mojego Jasia główka zawsze była ponad 2 tygodnie (pod koniec to i więcej) do przodu, kość udowa zaś do tyłu, a urodził się 40/41tc przez wywołanie.
madziik1983: kiedy w drugiej ciazy powinnam miec badanie obciazenia glukoza
W I trymestrze, a potem w standardowym terminie. Ja miałam trochę późno to pierwsze badanie, bo w 14 tc, a drugie lekarka celowo kazała zrobić jak najpóźniej i robiłam je w 31tc.
Treść doklejona: 20.08.15 12:02 Madzik, chodź na słodkie mamusie, ostatnio jest tam ruch :)
MrsCreme - co do terminu porodu najbardziej wiarygodne jest badanie ok.10tc. Ja w pierwszej ciąży i teraz mam ustalany termin z tego badania, bo różnił się o tydzień od terminu z usg. I z Marcelinką sie potwierdziło - urodziłam tydzień wcześniej niż wskazywał termin z OM.
Dziewczyny czy któraś z Was chorowała w ciąży tak że musiała brać antybiotyk? Od paru dni jestem przeziębiona, najbardziej dokucza mi katar od niego boli mnie głowa w miejscach zatok. Dodam że ogólnie mam problemy z zatokami. Nie mam na szczęście gorączki ale strasznie się boję że skończy się to antybiotykiem, nie wiem już co mam robić stosuje chyba wszystkie domowe sposoby, inhalacje itd…. w ogóle często choruje w ciąży
sa antybiotyki, ktore w ciazy sa bezpieczne. nie martw sie. ------ a ja mam takie pytanie - jak to jest ze jestem w 13 tyg, dziecko i macica jest w podbrzuszu, czytalam ze macica jest wielkosci pomaranczy, a brzuch mi wywalilo na gorze, no masakra jakas jelita mi tam przepchnelo czy ki grzyb? no zeby na poczatku 13 tyg miec juz taki widoczny brzuszek? ide sie rozejrzec za spodniami ciazowymi bo chlodniej jest a ja sie powoli w nic nie mieszcze;-(((
Efcia, ja chorowałam i jadłam czosnek w duzych ilosciach :) śmierdziało, ale to naturalny antybiotyk :)
No i melduję się, że ciąża u mnie donoszona :) Dzisiaj brzuch nie boli, czasem tylko kurczy. A dzidziuś to się prawie wcale nie rusza, takie leniwe przeciągnięcia mi funduje jedynie. Liczę na to, że to cisza przed burzą
Ja brałam antybiotyk, bo miałam właśnie chore zatoki. Najpierw męczylam się ponad tydzień próbując naturalnych sposobów, później poszlam jednak po pomoc.
brałam antybiotyk zarówno w poprzedniej i obecnej ciąży. Najważniejsze, żeby był bezpieczny dla dziecka. Tak nic złego się nie stanie. meganr1- wyniki są ok. U mnie termin CC możliwe że ustalimy 31.08 o ile mój lekarz wróci do tego czasu z L4..... mi od jakiś 2-3 dni zdarzają się dość częste spinki brzucha...ciekawe co powie KTG w poniedziałek. Na ostatnim miałam dość regularne takie do 20 i jeden ponad 100.