Nie zaleca sie podawania oxy w drugiej ciąży jak pierwsza byla zakończona CC ze względu na większe prawdopodobieństwo rozejścia sie blizny. Chociaż czytałam historie VBAC, gdzie dziewczyny byly poddane oxy i było OK. W moim szpitalu raczej tego nie zrobią. Nawet masażu szyjki nie chca mi wykonać. Bliznę mialam sprawdzaną i wygląda dobrze. Tylko juz dwóch niezależnych ginów powiedziało, że to jak wróżenie z fusów. Mieli kilka przypadków, że blizna wyglądała dobrze a po otwarciu juz się rozchodziła. Oczywiście zdarzały sie przypadki odwrotne, że na USG licho wyglądało a w rzeczywistości bylo OK.
Ja mam od 6 tygodni lekka anemie. Za tydzień robie morfologie to zobaczę czy się nic nie pogorszyła. biorę biofer. Jejku spać nie moge :/ obudziłam się do małej, teraz mnie dwa razy przeczyscilo, w dzień miałam sporo skurczy przepowiadajacych. Kurczę jutro prasuje ciuszki i pakuje walizke. Zawsze będę spokojniejsza :/
Anetko, ja polecam kształt C. Leżąc na boku świetnie się sprawdzała, bo jeden koniec miałam pod głową a drugi między nogami. Ja uwielbiałam ten wynalazek :) Teraz śpi z tą poduchą Michasia i nie wyobraża sobie bez :) A przed porodem podkradał mi ją Przemek do spania :) Tez uwielbiał :))))
Skapula ja niestety u mnie ani w pierwszej ciąży ani w drugiej ciąży nie ma problemu z anemią. Oczywiście teraz hemoglobina spadła, ale nadal jest w normie.
na słabe wyniki polecam tabletki Burak czerwony, tabletki, 120 szt. (Colfarm) w pierwszej ciąży bardzo mi pomogły przed porodem poprawić wyniki także polecam z czystym sumieniem :)
PaulinaMała dzięki za info. Piję sok z kiszonych buraków od kilku dni, o dziwo niezły jest, ale kupię sobie jeszcze te tabletki. Żelazo, które mi gin przepisuje ma znikomą przyswajalność i nie czuję się po nim najlepiej, wole naturalne metody.
Po dzisiejszym badaniu jest decyzja, ku uciesze mojego męża. W sobotę dadzą mi oksytocynę i jak ona nie ruszy to w tym samym dniu ciecie. Chcieli wywoływać jutro ale wyprosiłam, zeby poczekać do soboty, wtedy dyżur ma mój lekarz. Chcieli dzisiaj założyć balonik na rozwieranie szyjki, bo dalej długa i nieporodowa ale ze względu na GBS dodatni zrezygnowali. Dali tylko czopek Scopolan na rozluźnienie mięśni gładkich. Moze on zadziała na szyjkę, ale działa również na wyciszenie skurczy. Echhh
Lopeziatko a może ktoś ci przyniesie piłkę do szpitala? chociażby taką małą z uszami co mają dzieci do skakania? Jak to słyszę to się zastanawiam czy nie spakować sobie własnej piłki i pompki.
Niestety nie znam nikogo, kto miałby taka piłkę pożyczyć. Zostaje mi tylko nabijanie km chodząc po korytarzu i robic co jakiś czas przysiady. No i oczywiście kręcenie sutków.
Lopeziotko przynajmniej jedna dobra wiadomość :) Przeraziłaś mnie tym scopolanem, bo ja teraz dostaje zamiast no spy, bo przy no spie tak czy tak brzuchol mi się spinał
Dziś robiłam to usg w 12 tygodniu i test papa. I wysłali nas na konsultację genetyczną. Wyszło wszystko ok poza noskiem malucha. Przy kość nosowa mam napisane: brak / hypoplastyczna. Nie wiem jak teraz doczekam do tego genetyka 12 maja wizyta.
mooniia a orientujesz się może czy trisomia 21 ryzyko skorygowane: 1:83 to wynik którym się martwić czy jakoś doczekać do tego 12 maja. To na razie samo usg , dziś pobrali mi krew na test pappa.
Acia, ja sie spotkalam z opinia, ze wynik ponizej 1:300 to wynik kwalifikujacy do dalszej diagnostyki... harmony, nifty albo amniopunkcja. Ale spotkalam sie tez z wieloma historiami kiedy lekarz nie widzial kosci nosowej a na usg potwierdzajacym u innego lekarza okazywalo sie, ze kosc nosowa jest widoczna. Wspolczuje stresu ale na Twoim miejscu wybralabym sie najpierw na dodatkowe usg do innego lekarza a pozniej zastanawiala sie nad ewentualna dalsza diagnostyka. Pamietaj tez, ze to tylko statystyka. Glowa do gory i szukaj terminu na kolejne usg zebys sie wyrobila w zalecanym czasie. Zycze aby wszystko bylo z dzidzia w porzadku!!!
Acia ryzyko wyszlo takie bo ta kosc nosowa niewidoczna. Nie wiem co to znaczy hypoblastyczna ale poczekaj na wynik z krwi, powinno sie ryzyko poprawic. Ale ja bym tez poszla na jeszcze jedno usg zeby jakis inny lekarz ocenil ta kosc.
Acia mnie przy ryzyku 1:250 na amniopunkcję wysyłali pomimo faktu, że wszystko było na swoim miejscu, tylko NT 2,4. Ostatecznie robiliśmy test Nifty. Drogi, ale bezpieczny.
U nas tak było, że brak kości nosowej niby. Szukała, szukała i znaleźć nie mogła. Poleciałam do innego lekarza z lepszym sprzętem i od razu zobaczył, nawet szukać nie musiał. Także jeśli nie jesteś pewna, że sprzęt był dobry to może lepiej sprawdzić na innym ;)
acia myślę, ze nie ma się co martwić na zapas bo i tak nic mądrego nie wymyślisz. Masz w przyszłym tygodniu spotkanie z genetykiem, jak dla mnie najlepsze rece. Ja bym tylko zamiast amniopunkcji którą pewnie Wam zaproponują zrobiła to NIFTY. Ale to tylko z powodu mojej obawy przed poronieniem. Dzis już 6 wiec do 12 niedaleko.
Na razie mam skierowanie na to 2 badanie co jest około 20 któregoś tygodnia. Wizytę u prowadzącego gin mam 20 maja on zawsze robi usg. Nie wiem czy na wizycie 12 maja genetycznej u genetyka robi się usg czy nie.
Na razie przed 12 maja chyba nie chcę iść prywatnie na usg chyba chcę poczekać na wyniki z krwi.
A ja bym dla własnego spokoju jeszcze raz spróbowała usg genetyczne u innego lekarza. Wyniki z krwi niczego nie wniosa do sprawy bo to nie usg więc nic nie wykryja.
Też jestem takiego zdania jak Mooniia. Ja robiłam Nifty poniewaz ryzyko chorób z Pappa (łącznie usg i krew) wyszło 1:70 - i dzieki Bogu poszłam na te badania, bo okazało się że wszystko jest OK, a ja byłam spokojna. Amniopunkcji bałam się bardzo ze wzgledu na ryzyko poronienia - wiadomo jak my, poronne, z trudem zachodzace w ciażę tego się boimy.... 3mam kciuki za jutrzejsze badanie
Też bym nie sugerowała drugiemu lekarzowi, tylko poczekała na to co powie/zobaczy. Wyobrażam sobie co teraz przeżywasz. Ale na szybko przeczytałam trochę o podobnych do waszego przypadkach i prawie zawsze na strachu się kończyło. Często już drugie usg u innego lekarza rozwiewało wątpliwości. Długa noc przed wami a potem kolejnych kilka dni. Ale wierzę, że wszystko będzie OK.
Aciu, u mojej kumpeli tez nie uwidocznione na usg kości nosowej. Poszła na USG na lepszym sprzęcie i okazało się ze wsio ok. życzę aby i u Was tak było.
Tym razem raczej wejdę do pierwszej piątki :) ostatnio się pospieszylam i chyba z 7 miejsca startowałam :)
Paulina Ty masz cc zaplanowane? Bo patrzę na suwaczek i termin i mi się nie zgadza.
Ja wczoraj prasowalam 7h ale wyszłam z zaległości i ciuszki Małej wszystkie ogarnelam. Dziś z okazji wejścia 36 tydzien się spakuje,chociaż zmęczona jestem po tej nocy. Wstawalam co pół godziny na siku. identycznie jak na końcówce w poprzedniej ciazy :/
7h prasowania? że ci się chciało to podziwiam. Nienawidzę prasować. A też zaległości się klaniaja. ********* Ja też już po połowkowym. Miałam dwa tygodnie temu prawie. u mnie ewidentnie i bez żadnych wątpliwości drugi siusiak. Tak się wystawil, że elegancko było widać. Poza tym wszystko jest w porządku. ********* Lopeziatko gratuluję! ********* Acia, dobrze, że skończyło się na strachu. :) ********* A mi kurcze wyskoczyła brązowa plama na czole. W pierwszej ciąży tego nie miałam, ale też byłam w ciąży zimą i było dużo mniej słońca. Podobno te plamy są trudne do usunięcia, a w ciąży nie można nic z nimi robić. Zostają mi tylko wysokie filtry i unikanie słońca. ..a sezon przed nami. Oby tylko gorzej nie było.