ja też po połówkowym,,, chłopak na 100 % ale to już wiemy.... wszytko ok , wszystkie narządy ... jedynie mały ma poszerzone miedniczki nerkowe do obserwacji .... połówkowe miałam dwa razy u dwóch różnych lekarzy ... obaj zauważyli ... ten z prywatnej kliniki mówił, zeby sie na 3 zapisać w 29 tc, bo wtedy jeżeli było by cos nie tak z tymi nerkami to możliwe są interwencje juz w łonie matki .... jestem dobrej myśli, bo u mojego pierwszego synka było identycznie,, też te pielestazje były , potem sie ładnie unormowało ... więc mam nadzieję, że teraz będzie identycznie
Moya, mi w ciąży tez wyskakiwaly plamy i tez czytałam, ze trudne do usuniecia. Jak widzialas na wakacjach już sladu nie mialam samo zeszlo. tzn peeling zwykly używam raz w tygodniu.
Oooo Frances dajesz nadzieję, że zejdą! No bo faktycznie, nic u ciebie niż widziałam. Ja się cykam, bo całe lato przede mną i dużo oo słońca. Dzięki! :))))
Mi z Dominikiem takie wielkie wylazly i na czole i pod oczami. Szukalam juz nawet kosmetyczki, ktora sie tym zajmie, ale zwykly peeling dal rade, aa w sumie to nawet na poczatku niezbyt regularnie uzywalam, bo wiadomo "glowy nie bylo" do tego, wiec to typowo zmiana hormonalna. Jak hormony opadly to wszystko do normy wrocilo
Dziewczynki ogromne gratulacje:))) Jejjj ja mam dopiero 21.05 wizyte doczekac już się nie mogę, dziewczyny od paru dni nie mam żadnych objawów... to jest normalne?? jestem troche zszokowana .... no może jedynie bardziej jeść mi sie chce....
Kaiina mi koło 16tc też uporczywe objawy I trymestru ustały, no może oprócz bólu piersi i sutków. To jednak zostało do dzisiaj 😐
Treść doklejona: 09.05.16 15:35 A mi czas zaczął tak szybko lecieć, że szok. Niedawno cieszyłam się, że 100 dni do porodu, a teraz zastanawiam się gdzie się podziało ponad 20 dni.
Dzień dobry ;-) chciałam się tu przywitać :-))) , jestem po usg prenatalnym więc mam nadzieję, że już tu zostanę z Wami do końca :-). Przed nami jeszcze wynik PAPA ale mam nadzieję, że to już tylko formalność.
Jestesmy po wizycie kontrolnej i omowieniu wynikow testu pappa. Ryzyko chorob po badaniu z krwi znacznie spadlo, trisomia 21 – 1:9261, trisomia 18 mniej niz 1:20000 i trisomia 13 mniej niz 1:20000. Serduszko pieknie bije a dzieciatko ma juz 8,1 cm + 4,5 cm nogi :)) Chyba dziewczynka ;)
u nas tez śpiworki też sie nie sprawdziły, mam 2 nowe, ani razu nie użyte, bo synek od urodzenia śpi wyłącznie na brzuchu, nie wyobrażam sobie pakowania go w śpiworek w takiej pozycji.
Treść doklejona: 09.05.16 22:12 Dziewczyny do badania krzywej cukrowej musi być skończony 24tc? czyli 24t6d?
Yoasik u nas też spiworek się nie sprawdził. Kosza Mojżesza wprawdzie nie mieliśmy, ale mała spala poł roku w kolysce i polecam. Mogłam ja mieć zawsze blisko siebie. A na początku to w łóżeczku dosłownie się topila. W kolysce ciasniej :)
Skapula nie wiem chyba w trakcie 24 można już robić. Ale podobno lepiej się nie spieszyć bo czym starsza ciąża tym ryzyko większe. Mi gin zalecal w pierwszej ciazy w 27 lub 28 tygodniu zrobić. Wynik miałam leciutko podwyższony wiec ciekawe czy gdybym zrobiła w 24 to bym o swojej cukrzycy w ogole wiedziała.
Dziewczyny ciąża donoszona to skończony 36 czy 37 tydzien?
U nas też spiworki wogole się nie sprawdziły. Próbowałam kilka razy, ale nawet mowy nie było żeby w nim spał. Co do kosza Mojżesza to dziewczyny , z tego cp wiem, to sobie chwalą. Mój synek śpi z nami od urodzenia i pewnie jeszcze "chwilę" tak zostanie.
kaamii: Dziewczyny ciąża donoszona to skończony 36 czy 37 tydzien?
pełne 37 tyg - moja Maryśka urodzona w 36,6 zakwalifikowana była jako wcześniak mimo, ze przekroczyła 2,5 kg zaważył ten dzień - mi akurat to nie przeszkadzało bo i pneumokoki darmowe jak i opieka pediatryczna w pierwszym roku mocno rozbudowana.
a mój synek urodzony w 37t3d i ciążę mam w karcie jako niedonoszoną, dziecko 3kg bez oznak wcześniactwa, mój gin twierdzi, że skończony 37tc to 37t6d…dziwne, bo większość chyba uważa inaczej
Tośka urodziła się w 36.6 tygodniu, waga 3100 i nie zaznaczyli jej że za wcześnie. Ale donosza ciąża to chyba skończony 37 tydzień, przynajmniej kiedyś tak mówili nam na szkole rodzenia.
No zobaczcie kazda mowi inaczej. Ja poprzednio urodziłam 37 i 6 czyli donoszona bo dwa tygodnie przed terminem. A niedawno spotkałam się z opinią właśnie ze skończony 36 tydzien to donoszona ciąża. Ale to przecież 4 tygodnie przed terminem wiec się zdziwiłam strasznie.
Mi obojętnie, byle skończyć 36tc i malutka miała 2,5kg. Dla mnie wystarczy, że brzuchol twardnieję, mała jest nisko, co dodatkowo mnie stresuje, szyjka krótka, a tu nie ma jak w 100% się oszczędzać. Dobrze, że młody poszedł do przedszkola dziś, więc połowa roboty odpadła, ale w zamian doszło sprzątanie chaty, bo w weekend wyprawiamy urodziny młodemu.
Nie odświeża mi się suwaczek :/ poprawiałam go dwa dni temu bo utknął na 12 tc i od 2 dni mam 14t1d - nie wiecie co może być przyczyną? Pod wykresem jest ok 14t3d a tutaj się nie aktualizuje
A ja sie melduje po wizycie u gina. Maluszek rosnie, wazy 278g i na 90% to dziewczynka wiec jakby ktos moglby mi dopisac do listy to byloby super bo z telefonu nie potrafie zaktualizowac listy. Poza tym tez wszystko ok.:))
Dziewczyny jaki kod suwaczka wstawia się w prywatnej notatce w bieżącym cyklu , tu na forum mam a nie mogę w bieżącym cyklu ? Czy ktoś może mi pokazać przykład...bo mi się nie wyświetla :-(
Macie jakieś sprawdzone, naturalne sposoby na zapobieganie przeziębieniu? Mój B coż zaczyna kichać i pobolewa Go gardło i boję się, że mnie zarazi :/ Na razie staram się dużo wit c spożywać w owocach ale czy to coś da...
Anetaka ja praktycznie przez całą ciazę podziebiona. Już wszystkiego próbowałam i ciężko bo przy cukrzycy tez duzo domowych sposobow odpada.. Teraz mam zatkane zatoki i ogień w gardle. Na początku ciąży brałam sterydy na obniżenie odporności wiec chyba przez to. Bo w pierwszej ciazy nie chorowalam wcale.
Jesteśmy po genetyku po pappa ta trosomia 21 z 1:83 zmieniła się na 1:121. Lekarz zaczął omawiać nam kod genetyczny itd. Zaproponował ambiopunkcje + kariotyp płodu, mówił ze to pod kontrolą usg itd. I że tam sprawdzają wszystkie geny i że po tym badaniu na 100 procent wiadomo co i jak. Podobno najlepiej robić 15 / 16 tydzień. Na moje pytanie o te NIFTY powiedział że tam są nie wszystkie geny sprawdzane. I pewność nie jest 100 %.
Ale decyzja należy do nas.
Mój M jest bardziej za tą amniopunkcją bo niby już wszystko wiadomo. A jak zrobie nifty i wyjdzie coś nie tak to pewnie dalszą diagnostyką jest amniopunkcja.
Oczywiście M stwierdził że to moje ciało i decyzja należy do mnie.
A ja już sama nie wiem co zrobić.
Genetyk nam powiedział że jak się okaże że dziecko ma wadę genetyczną to w Polsce do 24 tygodnia taką ciążę zazwyczaj się usuwa. Ale ja i tak wiem ze nasze maleństwo się urodzi i będzie z nami szczęśliwe.
acia, mi gin mówiła, że nifty jest tak samo skuteczne diagnostycznie jak amniopunkcja, z tym, że dużo bezpieczniejsze, no ale to był ginekolog, położnik, a nie genetyk...
Czyli nie przyjal do wiadomosci ze ryzyko oszacowala osoba (choc systemowo) ktora kosci nie widziala a zaraz potem kolejna ja widziala?? Dziwne to jakies
Acia20 mi ginekolog - genetyk mówił, że Nifty również jest skuteczne. Domyślam się, że Twój miał na myśli wykrywanie nie tylko zespołu Downa, ale również innych najrozmaitszych schorzeń związanych z wadami chromosomowymi. NIfty na dzień dzisiejszy rozwiązuje kwestie odnośnie podstawowych trismi: Downa, Edwordsa, Patoe. Reszta chorób związanych z chromosomami jest w fazie badań, więc nie dają 100% pewności. Amnio bada cały garnitur chromosomów. Innymi słowy robiąc NIFTY możesz być w 99% pewna, że dziecko nie ma Downa, Edwordsa lub Patoe, jednak nie wykluczy innych wad. Amnio wykluczy wszystko. Druga sprawa jest taka, że genetycy wszyscy mówią chętnie o amnio. Ja byłam u profesora i po moim wywiadzie i historii z poronieniami, pomimo dobrych warunków do amniopunkcji powiedział wprost, że ryzyko straty ciąży jest wyższe niż statystyka mówi.
Treść doklejona: 12.05.16 18:08 Poza tym nie wiem, czy Ci wytłumaczył, że nadal twoje ryzyko, że dziecko może być chore jest takie, że 1 osoba postawiona w rządku 121 osób urodzi dziecko chore i ta liczba 1 z przodu nie musi wskazywać palcem na Ciebie, choć wiem, jak personalnie można odbierać wynik.
Ja za nim podjęłam decyzję by pójść na amniopunkcję, byłam na wizycie u profesora, który ma specjalizację z ginekologii, genetyki, echokardiografii serca płodu. W 16tc zrobił dokładne USG, ze wszystkimi pomiarami malutkiej, kontami twarzo-czaszki i innymi markerami mogącymi świadczyć o tym, że dziecko może się źle rozwijać, wytłumaczył wszystko, zobrazował. My na podstawie takiego USG, wywiadu zdecydowaliśmy się zrobić NIFTY a nie amnio.
A to nie jest tak, że wynik Paapa to połączenie testów krwi, usg i wywiadu z pacjentką? I że to ryzyko wylicza się w oparciu o te składowe? Acia, współczuję. Wyobrażam sobie, jakie teraz sprzeczne emocje tobą targają. Ja testów nie robiłam wcale, ale i usg nie wskazywało na nic niepokojącego. Przy pierwszej ciąży wiedziałam, że na amnio się nie zgodzę, więc nie chciałam robić badań, żeby się nie stresować ewentualnym wynikiem. W drugiej ciąży o testach już nawet nie myślałam. W pierwszym genetycznym był problem z sercem, bo czegoś tam nie było widać, w drugim genetycznym też były jakieś zmiany, ale na szczęście po porodzie okazało się, że jest ok. Miałam trochę stresu, ale to nic w porównaniu do wieści o ewentualnych zmianach genetycznych... Ja pewnie na twoim miejscu szukałabym dalej. Ale jakie badania? Nie wiem i nie umiem podpowiedzieć, co bym zrobiła dokładnie.
Acia, ale co bylo nie tak, ze takie ryzyko Wam wyszlo? Po pierwszym usg rozumiem bo lekarka nie widziala kosci nosowej ale w drugim usg lekarz ja widzial a pisalas ze poza tym wszystko bylo ok :/ Czy te badania z krwi wyszly zle? Lekarz Wam wytlumaczyl wynik Pappa? Bo jak usg ok to chyba we krwi cos musialo wyjsc? I wlasnie... wszystko powinno byc razem podsumowane wywiad+usg+pappa i z tego wyliczone prawdopodobienstwo... U mnie usg wyszlo ok (podstawowe ryzyko trisomii 21 wyszlo 1:463 - ze wzgledu na wiek ale po poprawnym usg bylo juz 1:1718) a po polaczeniu wszystkich trzech elementow wyszlo jakos 1:9269 wiec nie rozumiem dlaczego u Was jest wysokie prawdopodobienstwo jak usg wyszlo tak dobrze :/ A co do badan... nie wiem co ja bym zrobila ale rozmawialismy o tym co dalej jesli pappa wyszloby zle i bylismy zdecydowani na nifty w razie czego... balabym sie amnio chociaz wiem ze to pod kontrola usg itp... ale kazdy przypadek jest inny... Zycze Ci spokoju...
Acia ja jestem z Bydgoszczy. Ja wiem, że tu przyjmuje profesor Dubiel, w Łodzi Dudarewicz. W Wawie niestety nie wiem.
Treść doklejona: 13.05.16 13:21 Co do wyników z krwi testu Pappa, mało się mówi, że na badane parametry mają wpływ przyjmowane leki typu duphaston, luteina plus dodatkowo płeć dziecka. Oczywiście nikt badań nie robił, ale sama kwestia sprzężenia zwrotnego działania progesteronu na wzrost wolnej jednostki beta HCG.