marzenka1303: ja już się nie mogę doczekać kiedy wytulę Marcelka!

marzenka my prawdopodobnie też będziemy mieli Marcelka :)

wracając do buntu, mój młody rozebrał się rano do naga i za cholerę nie chciał się ubrać... potem ja włączałam odkurzacz on z płaczem wyłączał i tak przez całe odkurzanie, w końcu dostał po łapach bo po 15 min takiej ,,zabawy'' i wymuszania zaprzestania odkurzania wysiadłam nerwowo :( oczywiście histeria, zaczęłam go ignorować to wdrapał mi się taki zapłakany, obsmarkany wtulił się i usnął mi na kolanach. Ech byle do przodu...

magiczka: Oj, nie chcę być złym prorokiem, ale u nas jak się zaczęło około 1,5 roku, tak koło 3 się skończyło
No ale u nas było długo, ale za to nie tak intensywnie, różne fochy mniejsze i większe, problemy z zasypianiem itp, ale żadnego rzucania się na ziemię nie było.

Oj tam, oj tam ten najgorszy okres mamy za sobą., ze teraz już bardziej świadoma i mocniej się domaga, ale już wiemy jak pomóc jej rozładować emocje.

flavia: Z nami luska śpi od zawsze i nie mamy zamiaru tego zmieniać ( o ile będzie to bezpieczne dla drugiego) tylko trzeba będzie kupić większe łóżko ;)

Też się zastanawiam nad większym łóżkiem ehh

Treść doklejona: 27.08.14 13:49
A ja dzisiaj byłam u rodzinnej bo mnie jakis wirus dopadł- zatoki wrr mam zwolnienie do przyszłego piątku- powinno przejść bez antybiotyku-bo oskrzela czyste. Dalej mam pic syrop prenalen a na gardło dostałam ziołowe tabletki do ssania.

Powodzenia na dzisiejszych wizytach.:)
przeszlam sie do przychodni by sprawdzic wyniki krwi i moczu- są ok.
taka regularna wizyta za tydzien.

Mama Filipa. U nas kryzys zaczął się jak Nicolas miał 18 miesięcy. Trwało apogeum tego 3-3.5 mca teraz coraz lepiej a od kiedy miał 2 ur to widzę że coraz więcej rozumie.owszem ma czasem napady Ale bardziej krzyk czy płacz który jak jestem konsekwentna ustępuje. Wcześniej rzucał się na podłogę, rzucał rzeczami bił itp. Był to dla mnie szok bo ogólnie nigdy nie moaalm z nim problemów. Od urodzenia był aniolkiem s teraz rożki ma lol. Co chwila co innego. Od ok 3 tyg wymyśla z jedzeniem.wiem że jest głodny bo jak spokojnie czekam aż krzyk czy coś w tym stylu minie otwiera buzię i je.co chwila co innego ma w główce. Stara się być samodzielny więc pozwalam mu jeść samemu kiedy chce.Jak raz powiem że nie można albo ze nie dam nie zmieniam zdania bo jeden raz wystarczy żeby wiedział że za każdym razem wygra. Za każdym razem go chwalę i bije brawo jak posłucha czy odlozy rzecz na swoje miejsce.
Ale fakt jest jeden ten kryzys sam musi przejsc a ty jak najmniej o ile się da pokazuj nerwów i nie dawaj się wytracic z równowagi..dzieci to mali psycholodzy:-)
Aha u nas pomaga liczenie. Jak psoci liczę do 3 a potem Sadzam go na schodek bez zabawek i musi siedzieć 2 min. Ja jestem tuż obok.to zaczęłam stosować od ok 21 mz jak już nie dawalam rady. Mój mąż co prawda nie wyjeżdża Ale dużo pracuje s ja jestem bez rodziny także muszę sobie jakoś radzić.

Moja hemoglobina z dzisiaj 12,6 a hematokryt 37 ale ja biore suplement "szelazo" teraz czekam do wizyty.... i trochę mnie już stresik łapie....

flavia, w sensie, te, które nie łykają żadnych witaminek :)

sardynka, dzięki za odp. :)

Asia ja też nic nie łykam, zero.
Ale chyba zacznę brać magnez bo mnie okropne skurcze łydek łapią i "oko mi skoko"

Wyniki krwi nie wiem jakie mam, bo tak sie złożyło, że do dzisiaj nie zbadałam
Zrobiłam tylko te toksoplazmozy i inne, ale morfologii nie i chyba pora w końcu ruszyć d...

Yvoonne - rośnie wszystko i rozciąga się :) Nie martw się, to nic złego. Ja też tak miałam. Może taki urok chudzinek ?

Ja też brałam magnez na skurcze łydek, odstawiłam po ostatniej wizycie żeby nie blokował ew. skurczy macicy ;)

Yvoonne skoro na wizycie wszystko ok, to po prostu musisz swoje objawy zaliczyć do ciążowych "uroków"...

Mam nadzieję, że to faktycznie "uroki", ale czasami mam wrażenie, że nikogo wokół nic nie dotyczy, nikomu nic nie dolega tylko zawsze mi się coś dzieje .... Mam nadzieję, że to przejdzie. Ja sobie jeszcze wmawiam, że to mała może powodować dodatkowy ucisk, bo ma głowę bardzo nisko i jest odkręcona twarzą w stronę mojego kręcosłupa, więc wypycha mi pupę i plecy. Może jak się jakoś odwróci w stronę "świata" to będzie lepiej :/

Yvonne
Ja od ponad 2 miesiecy borykam sie z bolami pulsujacymi krzyza,podbrzusza-ze chodzenie zgieta daje ulge tylko i bolami krocza,ze lepiej chodzic niz chwile odpoczywac. Wiec nie jestes osamotniona. Mi w szpitalu zalecili brac apap + no-spa przez 3 dni i mialo przejsc...no i faktycznie jak bralam to bylo super....przestalam i a piac na nowo. I niby u mnie wina licznych zrostow....bo wsio jest ok-nie powinno nic bolec

No to skoro wszyscy narzejaja to ja dla rownowagi napisze ze mialam dzien doskonaly :rano z chlopcami, potem kilka godzin z ula, sliwsonem i doti na lodach potem udalo mi sie kupic boskie kalosze dla fela, do tego jesienne slonce i jazda skuterem po warszawie(wiem wiem malo to rozsadne ale przerazaly mnie warszawskie korki i szukanie miejsca)zaraz lece po chlopcow pitem do biedrony a wieczorem jeszcze ic. No milo mi. Jutro ostatni dzien pracy!

Co do witamin, to zaczełam od dzisiaj łykać femibion natal 2. W sumie nie wiem czy dobrze czy źle. Zaopatrzylam sie w nie w poprzedniej ciąży, bo doktor sugerowal, aby kupić. Niestety zamawialam przez internet i zanim mi przyszly mojemu dziecku juz serduszko nie biło. Wiec dopiero dzisiaj je rozpakowalam. W sumie wyniki mam dobre i nie wiem czy jest sens tak se brać. Teraz chodzę do innego gin i ona nic nie mówił o witaminach. Wy bierzecie, bo wyniki wam spadały czy zapobiegawczo?

Co do badań też mam na każdą wizytę zlecany mocz i morfologie. Jesli chcecie, jak będę przy komputerze (pisze z tel.) Moge wkleić taka tabelkę w których tygodniach jakie badania sie robi, podstawowe i dodatkowe. Na poczatku moja dokturka nie zlecila mi przeciwciał na Rh-, teraz stwierdzilam, ze będę sama kontrolować badania i sobie robię wszystkie . ponieważ wszytkie badania robię na kartę enelmed, zdecydowałam sie trzymać tego spisu

Osinku, super, że wszystko ok :)

Wagą się nie martw, jak wstawiony w kanał, to już nie idzie go "zważyć" ;)

A ten, czemu do szpitala skoro wsio ok z przepływami itd?

Azja woła, woła ale ja już dwa razy zapomniałam o badaniach
Wrzuciłam gdzieś skierowanie po wizycie i znalazłam dzień przed kolejną.
I tak dwa razy
Gin pokrzyczał, ale przeciez za ręke mnie nie zaciągnie co nie.
Teraz mam wizytę 11.09 i bankowo krew zbadam.
Już sobie na lodówce kartkę przykleiłam.

Ale sądze, że jest ok bo nie czuję się tak, jak przy Ninkowej anemii.

A ja musze troche ponarzekac. Zaczelam sie tmartwic ta szyjka. Teraz zastanawiam sie czy faktycznie cos sie zlego czasem nie dzieje .Boli mnie strzsnie kregosłup a poza tym, mam duzo bialego sluzu? Nie wiem czy tak am byc? Co myslicie?A wizyta dopiero 12.09.Jedyny plus to ze Wojtek szaleje w brzuchu i mnie to troche uspokaja.

Marta ja te mam dużo śluzu+ ciągle mi mokro.

_mag_ dzieki , mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

Ja pierdziu, TEO, to już zaraz połowa

Kurde a mnie tak nagle strzyknęło, że ledwo chodzić mogę. Chyba młody zaczął uciskać na jakiś nerw, bo czuję się jakbym miała rwę kulszową
I czuję jak mi tam wali głową na dole przy szyjce, ewidentnie chce już wychodzić;) Może coś z tego będzie;)

nie jestem zwolenniczka faszerowania sie witaminami, ale serio dziewczyny nie bierzecie kwasu foliowego ?!!

Marta50000:Martwi mnie też to ze macica mi twardnieje czy tobie Teorii tez się stawia?
Na tym etapie ciąży ma prawo się stawiać.........to skurcze braxtona

Czy któraś z was leczyła zatrucie pasożytami w ciąży?

Ja nie leczyłam, gdyż takiej potrzeby nie było, ale jak mój syn raz złapał owsiki to nawracały jak głupie (pomimo totalnej sterylizacji mieszkania, mycia rąk, itp, itd).

Dużo się wówczas naczytałam o sposobach leczenia no i z tego co się zorientowałam to kobiety w ciąży i dzieci do 1 roku zycia nie mogą przyjmować środków przeciw pasożytniczych.

Ale byś musiała zapytać bo po ostatnim przeleczeniu synka zentelem zaczęłam mu podawać citrosept (to naturalny środek poprawiający odporność oraz działa przeciw pasożytniczo). Odpukać robale nie wróciły póki co...

Najwyżej zapytaj czy mogłabyś ten citrosept przyjmować...

Ty niekoniecznie też je masz,

Dokładnie ja też ani raz się nie zaraziłam... Choć odrobaczać się musiałam bo lekarz "kazał". No, ale ja w ciąży nie byłam, więc jakby mogłam sobie pozwolić, tym bardziej, że pracuję w przedszkolu od 13 (plus kilka lat praktyk), więc dobrze było się "odrobaczyć".

Do pediatry dzisiaj się już nie dostaniemy. Wieczorem będę próbować rejestracji internetowej na jutro.