Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku może przejdź się na KTG. Sprawdzą czy skurcze są przedwczesne czy porodowe.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku, a są coraz silniejsze i coraz częstsze? Bo takie są porodowe - przybierają na silne i robią się coraz częstsze. Ja tydzień przed porodem miałam takie co kilkanaście minut i dosyć długie, a po kilkunastu godzinach ucichły na tydzień. Jak się potem okazało szyjka się wtedy skracała i rozwierała.

    Jak się niepokoisz to podjedź, nie zaszkodzi :)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku ja bym wziela prysznic to lepsze niz falszywy alarm
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Mary, mój Antek był mega ruchliwy w brzuchu i nadal jest...:) Non stop skacze, wychodzi na coś, robi sobie tory przeszkód i biega, nie ma czasu usiąść nawet na minutę. Jedynie na moje szczęście bajka może go zatrzymać na długo na kanapie :)

    Treść doklejona: 02.09.14 10:33
    Osinku, właśnie weź prysznic i zobaczysz co będzie dalej.
    -- ,
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku, jeśli to porodowe, to po kąpieli nie miną i zaczną przybierać na sile i częstotliwości. Mnie złapały w nocy, po kąpieli się nasiliły. Rano były co 10 minut, ale w domu czekałam na rozwój wypadków i pojechałam dopiero jak miałam co 4 minuty. A i tak na izbie co niektórzy nadal twierdzili że się jeszcze cofnie. :)
    Ale to była moja decyzja, żeby czekać w domu, chciałam być jak najkrócej w szpitalu.
    Jak masz wątpliwości albo się denerwujesz to podjedź na kontrolę - będziesz mieć jasność sytuacji jak piszą dziewczyny.
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinek fajnie,że coś się rusza...oby to było to i żebyś szybko urodziła:-)
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Wiecie co... to nie tak, ze sie denerwuje. Po prostu nie wiem :sad: w każdym razie jestem teraz w szpitalu zapisać sie do przyjęcia na piątek. Może uda sie żeby mnie podlaczyli pod ktg na chwilę. Tylko, ze skurcze chyba przeszły :confused:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    To ze stresu :) Mnie na kilka minut parte przeszły, jak mnie na fotel posadziły :) Bardzo chciałam żeby mąż zdążył i chyba podświadomie je wstrzymałam. Niestety nie udało się na tak długo, jak było potrzeba...
    W każdym razie trzymam kciuki.
    --
    •  
      CommentAuthorKatekMuc
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    u mnie nie szykuje się ,żebym szybko zwolniła listę. Po sobotniej wizycie okazało się, że skurczy brak. Szyjka mocno trzyma, także moje dziecię nie śpieszy się na świat. Waga 3300-3500, także wg lekarza szacunkowa waga porodowa 3800. Musiałam mieć powtarzane ktg, bo na pierwszym pare razy Mały miał podwyższone tętno i maszyna piszczała jak szalona, natomiast na drugim zapisie już wszystko wróciło do normy. Prawdopodobnie spowodowane to było nadmierną ruchliwością Igorka, albo moim osłabieniem wynikającym z mocnego przeziębienia. Dostałam antybiotyk, bo istnieje ryzyko ,że Igorek mógłby urodzić się z zapaleniem płuc bądż zapaleniem układu moczowego. Teraz już kaszel mnie męczy.
    Co do porodu to data z om to 13 września , my trzymaliśmy się daty z usg 9 września. Jeśli nie wykluje się nic do 15 września to rano na oddział i będziemy działąć. Jejku niech to moję dziecię się zmobilizuje, bo nie chciałąbym indukcji.
    Skurcze często męczą mnie w nocy, dosyć bolesne ale nie porodowe, także macica ćwiczy. a JA już jestem wykończona..

    Osinku trzymam kciukasy.
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinek wiec to byly przepowiadajace... porodowych to ty z niczym nie pomylisz...
    Ja mialam podobnie we wtorek skurcze od rana, po kapieli w piludnie ciut oslably wiec wybralismy sie na ktg a tam czekalam 5h bo ci chwle jakas przychodzila twierdzac ze juz rodzi wrrr po 5h skurcze przeszly a na ktg nic sie nie zapisalo juz nie wspomne o naszym rozdraznieniu ze maz tyle sie naczekal a w miedzuczasie tyle spraw mozna bylo zalatwic...pozniej w piatek wieczorem odszedl mi czop od 1ej wody zaczely sie saczyc a o 7 urodzila sie moja corka...
    --
    •  
      CommentAuthordynamitka
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinek: Tylko, ze skurcze chyba przeszły :confused:

    napewno powrócą ;) odpocznij troszeczkę
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    biri: Osinek wiec to byly przepowiadajace... porodowych to ty z niczym nie pomylisz...


    Dokładnie :) Porodowe się po prostu coraz mocniejsze, silniejsze i częstsze robią, taka reguła ;)

    Osinek, ale to znaczy, że szyjka szaleje, także już bliziutko, już tuż-tuż :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Niunia32 ja teraz dopiero dojrzałam suwak.
    Bardzo serdecznie gratuluję ! :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Dziewczyny którym napinaly/napinają się brzuchy - jak często to się pojawiało? U mnie w ciągu ostatniego tygodnia stało się to bardzo częste. Nospa nie pomaga :/
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Yvoonne, a to na pewno napinania, a nie wypychający się maluch? Ja miałam spinania brzucha w pierwszej ciązy takie solidne i tak ze 2 razy na dobę się pojawiały... Za to w drugiej ciąży moje małe ADHD po prostu wariowało w brzuchu i tak wypinał pupę i plecy, ze miałam wrażenie, że to brzuch się spina, ale już byłam w stanie odróżnić...
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Wcześniej też nie miałam pewności, ale teraz to zdecydowanie spinanie. Cokolwiek zrobię to od razu jest reakcją w postaci kwadratowego brzucha :/ Trochę się obawiam ze to za często :(((
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Yvoonne: Dziewczyny którym napinaly/napinają się brzuchy - jak często to się pojawiało?

    u mnie też się napina.. dziś jest od samego rana gorzej spiął mi się już dużo razy... jest to niebolesne ale nieprzyjemne... mam nadzieję że to nie jest groźne dla mojej szyjki ale nie wiem czy jutro nie pojadę na konsultację żeby tylko zaglądnęła czy wszystko jest ok
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Ja się właśnie tylko o to boje. Bo to nie jest bolesne ani upierdliwe, Byleby tylko nie miało wpływu na szyjkę. Musze jeszcze 2 mce najmniej wytrzymać.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Ech a ja po dzisiejszym ktg za to lekko niespokojna...mała dość długo miała podwyższony puls (ok 170-180) dopiero jak położyłam się na prawym boku to zrobił się normalny - w ok. 140...w każdym bądź razie leżałam tam ponad godzinę i już był pomysł aby wieczorem przyjechać na powtórkę i jeśli byłoby nadal podobnie to jutro na test z oksytocyny (co jak co ale mój jedyny test z oksytocyny skończył się porodem więc już miałam wizje, że jutro urodzę)...ale, że na prawym boku wyszło lepiej to mam pojawić się na kolejnym ktg w pt...mam nadzieję, że nic złego tam się jej nie dzieje...ale wiadomo jakiś niepokój pozostał :/
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Sardynko może po prostu na lewym boku było jej niewygodnie, troszkę się poddenerwowała i puls podskoczył z tego powodu?
    Ważne, że po zmianie pozycji się uspokoiło.
    Postaraj się nie martwić, licz ruchy i jakby coś Cię niepokoiło to pędem na IP.
    Ale myślę, że wszystko będzie dobrze. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    mangaa: Sardynko może po prostu na lewym boku było jej niewygodnie, troszkę się poddenerwowała i puls podskoczył z tego powodu?


    bardzo możliwe...mi też było cholernie niewygodnie, więc może ona to jakoś odczuła? zresztą w nocy też najlepiej śpi mi się na prawym, mam wrażenie, że jak przekręcam się na lewy to małej nie pasuje, bo zawsze wtedy sprzedaje mi kopniaki...
    zresztą lekarz powiedział, że "w głupich książkach piszą o leżeniu na lewym boku jako czymś prawidłowym"...i na następnym ktg mam się położyć na prawym :wink:

    a ruszać się na szczęście rusza sporo (ale nie gwałtownie), więc mam nadzieję, że to po prostu był przypadek...
    swoją drogą albo od tego leżenia albo ze stresu aż mi się słabo zrobiło - w pewnym momencie jak wracałam do domu (sama autem) myślałam, że będę musiała zjechać na pobocze bo zemdleję...ale na szczęście minęło
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Yvoonne: Dziewczyny którym napinaly/napinają się brzuchy - jak często to się pojawiało?

    Yvonne, ja miałam nadreaktywną macicę całą ciążę. W zaawansowanej ciąży, spinała mi się już ponad 20 razy na dobę (na Twoim etapie na pewno ponad 10 razy na dobę). I z miesiąca na miesiąc te skurcze były coraz bardziej nieprzyjemne. Zatykało mnie, nie mogłam wówczas oddychać normalnie. I tak do samego końca. Przed porodem z 2 tygodnie występowało to już tak często, że spać nie mogłam a przed porodem, nie spałam chyba z 4 doby - serio. Generalnie skurcze dały mi w kość ale nie broiły w ogóle. Szyjka pomimo wszystko ładnie trzymała, do 9 miesiąca miała cały czas 5,5cm i finalnie musiałam mieć cc, bo nie chciała się rozwierać ;) Także kontroluj, kontroluj, kontroluj. Niektórym ciężarnym takie spinania mogą narobić "bałaganu" w 2 tygodnie, podczas gdy inne, te ze sławetnymi "żelaznymi szyjkami", mogą się kulać do końca bez problemów ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    A u mnie cos nowego
    Wczoraj znowu obniżył mi się brzusio.Do tego zero napinania i skurczy braxtona a w niedzielę to przecież już momentami oddech musiałam z bólu wstrzymywać.Krocze też już nie boli i nawet bóli krzyżowych nie mam.Super ekstra się czuję i mam powera.
    Tyle,że nogi baloniaste i przez noc nic nie zeszło...ech
    Total wyciszenie w objawach


    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Yvoonne: Wcześniej też nie miałam pewności, ale teraz to zdecydowanie spinanie. Cokolwiek zrobię to od razu jest reakcją w postaci kwadratowego brzucha :/ Trochę się obawiam ze to za często :(((


    ja tak miałam w pierwszej ciąży...właściwie każdy ruch powodował stawianie się brzucha...niby brałam fenoterol ale brzuch twardniał i tak cały czas - na szyjkę to nie wpływało wcale (trzymała aż za dobrze do samego końca :wink:)
    lekarz stwierdził, że prawdopodobnie wynika to z tego, że miałam bardzo duży brzuch jak na swoje niezbyt duże gabaryty ;)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    No właśnie niby piszą by leżeć na lewym, a mi i tak na prawym najwygodniej. ;)
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    My już w domku. Po 3 godz. czekania po prostu w 2 sekundy zapisali w kalendarzu na czwartek. Mamy sie stawić na 8 rano i pewnie znowu czekanie, ale przynajmniej miejsce będzie bo dzisiaj 2 ciężarne odesłali bo patologia pełna :sad: No i tyle co wróciliśmy do domu, skurcze znów są. Spróbuje sie teraz przespać, jak nie przejdą to wieczorem wezmę prysznic i zobaczymy.
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    oh trzymam kciuki :P
    Przypuszczam ze juz nie przejda :P
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Też trzymam
    ps,,,swoją drogą czas zacząć zwalniać listę...haha
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Yvoonne, mam tak samo. Brzuch baaardzo czesto sie spina, prawie od poczatku tak mam, na szczescie nic z szyjka sie nie dzieje (tfu, tfu). A dzis wyjatkowo czesto czuje twardnienia, az nospe bralam. Ja nawet w nocy, jak sie przekrecam, to czuje, ze brzuch twardy. Skurcze nie sa bolesne, ale bardzo nieprzyjemne, az nie moge oddychac. Ale lekarz twierdzi, ze jesli nie skracaja szyjki, to nie nalezy sie nimi za bardzo przejmowac. Po prostu trzeba kontrolowac.

    Daje mi popalic ten 30tc... Niewygodnie mi w zadnej pozycji, biodra bola od spania na bokach, brzuch dolem tez boli, pachwiny tak samo, nie mowiac juz o plecach. No masakra jednym slowem...
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Ja się umówiłam do gin żeby właśnie sprawdzić czy nic się z szyjka nie dzieje bo chcemy w piątek nag morze pojechać. Oby nie kazała leżeć.
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Teorka, dziękuję :)
    Osinek, powodzenia :)
    -- ,
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    kiarus: ps,,,swoją drogą czas zacząć zwalniać listę...haha


    No, ja w czwartek zwolnię najpóźniej..
    Byłam dziś na konsultacji znowu no i umówiono mnie na cc na czwartek:/
    No trudno, widać tak ma być, ale przynajmniej młody sobie posiedział w brzuszku ten tydzień dłużej, ewidentnie mu się nie śpieszy, więc i dobrze, że go w tamten czwartek nie wydarli.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku alez emocje u Ciebie, fajnie, moze sie rozkreci i piekna waga malucha.:)) bardzo bardzo sie ciesze!
    magiczka- jak piszesz- widac synek potrzebowal jeszcze pomieszkac u Ciebie, to czekamy do czwartku razem z Toba.:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Sardynko u mnie równo 2 tyg przed terminem na wizycie wyszło tętno 180-190, ja w ryk.. po prostu przestraszyłam się, ze on się nie daj boze dusi czy coś.. Lekarz też nie pomógł.. Od razu, ze albo dzwoni po karetkę, albo jadę do szpitala sama.. Pojechałam i takie tętno się powtarzało codziennie, ale robili usg, wszystko ok i stwierdzili, ze mały się wstawia w kanał i taki jest tego efekt.. Podejrzewam, ze gdybym pojechała do szpitala wojewódzkiego to by mnie od razu cieli i Adaś by był z 7.09.. Na szczeście wszystko się skończyło dobrze :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    No u mnie o tyle hmmm inaczej, że mam rodzić w prywatnej klinice i tam patologii ciąży nie ma więc pewnie jak coś będzie nie tak w pt to albo zrobią mi test oksy albo cc (albo jedno po drugim)...staram się trzymać myśli, że po prostu pozycja jej nie odpowiadała a nie myśleć o tym, że jest owinięta pępowiną (co potwierdziło usg 2 tyg temu) i dzieje się coś złego
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Nie no jasne!! Na pewno wszystko jest ok!:)
    Gdyby coś było nie tak, to tętno by się nie uspokajało.
    A potem właśnie jest tak, że zaraz mama się denerwuje, dziecko to czuje i takie błędne koło..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    My sie dalej meczymy... skurcze bolesne ale nieregularne :( na razie czekamy w domu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku a kąpiel? Może wyciąganie skutków? Mąż niech Ci zaserwuje jakiś masaż choćby stóp :)
    Relaksuje się bo czeka Cię lada moment będziesz musiała mieć dużo sił
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Przed chwilą odszedł mi czop śluzowy... prawie przezroczysty, lekko z brązowymi nitkami. Dalej czekam na regularne skurcze, nie? I dopiero szpital? Wszystko to u Was czytałam a teraz mam zanik pamięci :(
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Jak nie masz pół dnia drogi do szpitala to czekaj w domu. Mnie przynajmniej było lepiej, jak skurcze się nasilały łatwiej mi było jęczeć w domu a nie w obcym miejscu. Z resztą siostrę moją we Wrocku z Kamieńskiego odesłali z izby z 3 cm rozwarciem i skurczami co 7 minut. Przyjęli 2 godziny później, bo było 5 cm i skurcze co 5 minut...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osin ek,masuj sutki. Masuj je w taki spospob jakbys doila(od brodawki do początku sutka,lekko wyciagajac. A nalpeiej niech maz powyciaga. Po takim masazu powinny porządnie ruszyc te skurcze)
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Mam jakies 15 min drogi o tej godzinie. Zdecydowanie wolę być w domu jak najdłużej.
    .
    Masuje, ale nie wiem czy dobrze :( obie na raz czy pojedynczo? Kręgosłup mnie już napieprza tak, ze masakra :(
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Najlepiej obie naraz. Możesz wejść od wanny z ciepla woda(do 37st.) i tam masowac. Albo maz niech stanie naprzeciw Ciebie,zlapie za sutki przy otoczce brodawki i pociąga je w kierunku do siebie(może siara polecieć,to nic).
  1.  permalink
    Osinku, ale emocje! Trzymam kciuki! :wink:
    A mnie dopada coraz większe przerażenie... boję się, jak cholera :cry:
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinek, o kurcze ;-) powodzenia;-)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Po prysznicu mam dalej bóle ale juz nie brzucha a kręgosłupa. Jak przychodzi skurcz to boli mnie jakby łamali odcinek ledzwiowy. Brzuch się tylko lekko spina... to znaczy ze wszystko przechodzi czy tp te bóle krzyżowe? Ja chyba nie dam rady :cry::cry::cry:
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinku masz bóle krzyżowe, współczuje :cry: niech mąż masuje!!! tam gdzie boli, pomaga! szukaj sobie pozycji przy ścianach, łóżeczku itp. Może masz piłkę ciążową?? też pomaga. Trzymam mocno kciuki za Ciebie! aby poszło szybko! też bym wolała w domu się pomęczyć a do szpitala jechać jak bym miała skurcze co 2-3 minuty. Jak czop odszedł to masz pewnie z 4 cm rozwarcia :wink:
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinek, trzymakm kciuki. Dasz rade na pewno!
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    No dobra... czyli krzyżowe... spodziewałam sie ich bo i przy okresie boli mnie krzyż i w ciąży bolał. Mąż wyciąga piłkę. Walczymy dalej. Dzięki dziewczyny za rady i wsparcie!
    --
    •  
      CommentAuthorWredi_
    • CommentTimeSep 2nd 2014
     permalink
    Osinek :-) mi odszedl czop w poniedzialek rano, odchodzil stopniowo. Dzien byl spokojny. Ootem byly skurcze co 20 minut, czasem co 7 minut no ogolnie nieregularne. Pojechalam do szpitala, bylam tam na 23 i mialam 4cm, urodsilam rano o 9.45.. I powiem ci, ze ja sobie nie przypominam zebym miala regularne skurcze.
    Noo dobra bylo kilka chwile przed partymi :-D
    Powodzenia
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.