Ja całą ciążę i tą i poprzednią pływałam raz w tygodniu (i pływam 1km). Zero infekcji. Zero problemów. Świetne samopoczucie za to i dobry wysiłek.

W obu też spacery też do końca (krokiem jak najszybszym, ale tak by można było nadal rozmawiać).
W tej dodatkowo też ćwiczenia, ale skończyłam na początku III trym (poza spacerami i basenem).
Raz spróbowałam jogę, ale nie dla mnie. :D

W poprzedniej pływam też w morzu, ale teraz nie te pory roku. :D

Doti tak mi przykro :(:(:(
asieksz 3mam kciuki za Was

Ale te sterydy to chyba tak szybko nie działają? Słyszałam że kilka dni potrzeba.

ikaan Właśnie pytałam położnej. Wystarcza 4 godziny od podania. Też się zastanawiałam nad tym.

Mi lekarz powiedzial, ze jesli maja wczesniej rozwiazac ciazze to tydzien wczesniej podaja sterydy. 34tc to wiadomo nie 38 ale dzidzius sobie poradzi. Ja lezac na patologi poznalam mame malca z 29tc ktory lezal tylko pod lampami nie dostal sterydow wczesniej.

Ja dzis czulam czkawke w okolicy pepka:/ boje sie, ze maly sie obrocil miednicowo...:/

No nie wiem 4 godziny to jakoś mało, bo jak niby tak nagle się te płuca rozwijają? No ale nie wiem tak sobie tylko głośno myślę. W każdym razie mam nadzieję, że twój maluszek będzie zdrowy i silny jak donoszony noworodzio. :)

Ja słyszałam ze 48 godzin. Żeby podać dwie pełne dawki i żeby ta ostatnia w pełni zadziałała. Przy skurczach na ten czas podaja fenoterol albo coś tego typu żeby dotrwać do tych 48 godzin. Przy wodach to inna sprawa. Ale jak lezalam w szpitalu to też była dziewczyna 36 tc z saczacymi się wodami. Podali sterydy, fenoterol, kontrola crp wiadomo. Doczekali do 37 tc i pozwolili jej rodzic.

Karolyn Wiem co czujesz. Mnie czkawki też martwią czasem u mojej (po obrocie). Bo jak kopanie czuję w odpowiednich miejscach i ogólnie myślę, że już tą głową w dół zostanie to czasem właśnie przyjdzie jakaś dziwna czkawka, którą czuję w najróżniejszych miejscach... eh. Ale może po prostu czujemy podskakujący brzuszek? =)

Agnieszka79r Tak bardziej zorganizowane w całość i codzienne ćwiczenia zaczęłam w listopadzie, od programu Foundation Light (jest dobry dla ludzi w rehabilitacji, bo delikatny dla stawów - więc bardzo dobry by stopniowo przypomnieć ciału jak to jest machać rękami i robić przysiady :P). Potem przeszłam na ich interaktywny program Age of Pandora.
W obu, jeżeli coś wydawało mi się potencjalnie nie ciążowego to sprawdzałam na jakie mięśnie działa lub po prostu zamieniałam z innym ćwiczeniem.
Do tego od dawna mamy z mężem takich kilka sprawdzonych rzeczy w ramach równowagi i rozciągania, które zajmują po 1-2min dziennie i można je robić np. siedziąc przy komputerze.

Ale ogólnie nawet same spacery mogą wielką różnicę zrobić. Więc warto. =) Np. w I trym. zacząć od 1km, w II trym. powoli do 2km dziennie dojść i w III trym. do 3km dziennie.
I bieganie za starszakiem lub chodzenie po sklepie to nie to samo. Choć nie neguję, że oba mogą być fizycznie męczące! =)

Pływanie z kolei odciąża oczywiście, i można się bezpiecznie porozciągać i powyginać w różne strony (poza normalnym pływaniem).

Czyli jakby nie patrzeć dobre wiadomości :)

Mi tez tak zamula

Spakowałam w 75% torbę;) zostało parę rzeczy ale to na koniec. Dopakuje nawet z odchodzacymi wodami haha:) tylko muszę zapisac co, żeby nie spanikować :)
Zaczęłam się na koncówce zastanawiać nad zmianą szpitala...kurcze sama nie wiem...:/
Skurcze mi przeszły aktualnie czuje się super;) młody bolesnie sie rusza, wczoraj to płakałam tak mi kopał po pęcherzu.....
Za 2 tyg rozkładamy kolyskę ! nie moge sie doczekać:) zostało mi jedno pranie ale czekam na czapeczke (nigdzie nie moge dostać taką przejściową, fajną, wszedzie albo jeszcze zimowe albo takie po kąpieli).

Asieksz jak ja trafiłam z D. do szpitala to już po sterydach w 35 tc przestali mi wstrzymywać poród, leki odstawili, tylko mi nie odchodziły wody ;) w kazdym badz razie twierdzili, ze teraz gorsze byloby na sile wstrzymywanie porodu niz sam porod dla dziecka. Zreszta to jak się czulam po tym feneterolu mowi samo za siebie.
Dobrze, ze bralam to tylko 2 dni....bo chyba bym się skończyła.

Jutro zaczynam 36 tc :) delektuje sie ostatnimi chwilami spokoju ;)

W czwartek kontrola (KTG+USG). Potem w sobotę kontrola ponownie. W sobotę zaproponują mi wywołanie, ale mogę omówić do poniedziałku włącznie. Zdecydujemy zależnie od rozwoju zdarzeń i wyników USG/KTG.

Za to w nocy pojawił się u mnie podbarwiony śluz, więc wygląda, że chociaż czop się ruszył. :D
Ale poza tym cisza.

Nudzi mi się okropnie... Nie wiem co ze sobą zrobić od wczoraj.

Helva to Twoje drugie dziecko prawda?:)

Treść doklejona: 21.03.17 11:30
Ja jak bylam na 13 miejscu dowiedzialam sie o cukrzycy ciazowej haha;)

Karolyn Tak, drugie.

Tylko, że nie do końca jest co sprzątać już. :D
Ale zabrałam się za reorganizacje niektórych szafek. Szkło i porcelana skończone, teraz się znęcam nad zabawkami N. ;]
I nawet jakieś delikatne skurcze co 7-11min się pojawiły.
Więc uśmiech na twarzy mam, bo COŚ się dzieje, ale nadziei na poród dziś jeszcze sobie nie robię. :D

Z każdą, nawet małą infekcja w ciąży warto pójść do lekarza. Jeśli Ci zaleci jakieś metody naturalne to ok, samej lepiej nie kombinować. Ale skoro piszesz, że jest gorzej, to tym bardziej trzeba pójść. Często taka nieleczona infekcja, która się rozwinie jest bardziej groźna dla nas- ciężarnych, niż leki, których się tak boimy.

Tymczasem ja w piątek idę do internisty po skierowanie do laryngologa. Z zatokami już lepiej ale czasem czuje jak odrobinę się zapychaja. Wtedy robię irygacje i jest ok. Ale lepiej żeby skonsultowal to specjalista.

Kredowa a Ty rozwazasz poród SN?

Jagoda w sumie to nie ode mnie zależy ale jak dzieci będą ułożone prawidłowo to czemu nie ?
Mój gin mówi ze w kwestii porodów bliźniąt to jest 50:50 cesarka do SN. Jak będzie cesarka to tez ok - najważniejsze żeby poród był bezpieczny dla mnie i dzieci
Ja mam dwuowodniową dwukosmówkową wiec mogę rodzic SN

Zapisałam się do laryngologa, racja nie ma co czekać, chociaż obawiam się że zapisze antybiotyk a ja będę miała wyrzuty sumienia. Mialam nadzieje że jednak trochę samo przejdzie ... :(

Kredowa, czasem infekcja może bardziej zaszkodzić dziecku aniżeli antybiotyk.
Zdrowia!!!!!

Helva no to oby się już ruszyło coś w końcu samo :)

bananowiec: Obe a miałaś już jakieś problemy z cukrem lub insuliną? Miałaś przez ciążą IO? Jak nie masz jakiegoś powikłanego wywiadu i lekarz nie zlecił to chyba nie ma sensu robić a przynajmniej w takim wypadku nie jest to praktyką

Jestem po OZT, na ogonie trzustki mam sporą torbiel, przed ciążą cukry mi wariowały ale nie na tyle, żeby rozpoznać cukrzycę. I tak sobie pomyślałam, czy by przy okazji nie zbadać tej insuliny. Tylko czy mi to coś da?
Chyba zapytam na wątku cukrzycowym, żeby tutaj nie śmiecić :)

ja o skurczach już się nie powinnam wypowiadać :P bo jak się moje nieregularne i bólowo lekkie zaczęły to dłuuugo je olewałam, a jak już jechałam do szpitala (na wszelki wypadek, nie do końca zdecydowana) to w samochodzie gryzłam tapicerkę z bólu, a skurcze były co 2 minuty, więc wiesz... :P przy drugim porodzie niemal zawsze idzie to szybciej, więc przespanej nocy nie wróżę ;)

Tego się właśnie boje, że będę zwlekać (na pewno bo będzie trzeba załatwić opiekę dla córy więc będę się obawiać fałszywego alarmu) i na końcu urodzę w aucie :p

wow, waga super. Ale samo się zaczęło czy podjęli decyzję o cc ?

No to szybko poszło, gratulacje :))