Mam pytanie dziewczyny. Kiedy najlepiej wybrać się na usg 3D/4D? Tak żeby dziecko nie było za duże i za małe? Z poprzedniej ciąży mam 2 płyty z nagranym usg a w tej prowadzę ciążę w przychodni przyszpitalnej i płytek nie nagrywaja. Więc wybierzemy się jeszcze gdzieś prywatnie aby mieć te nagranie i zarazem obejrzymy sobie Basię na 3D/4D. nie wiem tylko kiedy najlepiej się wybrać.

Iśka ja z Olą najlepsze 3d, na którym Ola miała już taką bardziej papuśną buźkę i było już w niej widać podobieństwo do nas miałam w 32t2d. Teraz dziecko to jeszcze taki kurczaczek sama skóra i kości

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.04.17 19:42</span>
A 3d miałam 3 razy: przy okazji genetycznego (tu dziecko wyglądało jak żelkowy miś), na połówkowym właśnie taki chudziaczek a na tym ostatnim takim dokładnym wyszła najbardziej realistycznie do tego jaka się potem urodziła. I wisiała już wtedy głową w dół a i tak dało się ładnie obejrzeć

Kuleczko zobaczymy jak syn zdecyduje czy mu data odpowiada. Tym bardziej, że to termin z genetycznego usg bo z OM mam na 17go tylko co mnie przeraża to wysoka ciąża w pełni lata.....

Mój syn też 8.08. ;)

Chyba każda pora roku niesie jakieś trudności. Zimą trzeba się nieźle wysilic żeby założyć kozaki, generalnie więcej pieniędzy sie wydaje na ubiór ciążowy. No intrzeba uważać żeby się na sliskim chodniku nie przewrócić. Ja się cieszę z letniej ciąży. Ale zobaczymy jak będzie.
Z tym usg to boję się właśnie pójść za późno. Adaś siedział głową w dół tak nisko ze nie można było zmierzyć przepływów w główce. Mam obawę ze taki 32 tydzień to może nieść ryzyko, ze buziaka sobie nid poogladamy. Myślałam o 28 tygodniu. W 30 będę miała wzrostowe w szpitalu.

Iśka no coś ty ja wolę zimową ciążę! właśnie ubrań mniej potrzeba, wystarczy pojemna kurtka buty...można szerokie kozaczki i same się wkładają, a latem...na upał ciężko coś poradzić, wszyscy cię oglądają z każdej strony, z ciuchami też kombinacje alpejskie żeby ciągle w tym samym nie chodzić

Iśka ciężko coś doradzić, na bank jak pójdziesz za 2 do 4 tygodni to spokojnie sobie Basię pooglądacie

Ja przechodzilam w ciazy calutka zimę i powiem Wam, że jak dla mnie to nędza ;) W kurtkę sie dopiac nie mogłam. Papciowatych kozaków nie lubię. Kupiłam na płaskim obcasie ale i tak założyć to to była ekwilibrystyka.
Ja generalnie nie lubię takich papciowatych rozlazlych ciężarówek z bluzką, spod której wystaje gole brzucho, w rozklapcianych adidasach, w spodniach w które pupa się nie mieści i widać szlachetny rower jak się pani nachyli ;) No nie moja estetyka ;) Ledwo lazilam ze swoim wiecznie napietym brzuchem ale w życiu nie wyszłam z domu ubrana byle jak. W domu co innego, wiadomo. Tzn. nie piszę o Was, tak mi sie skojarzyło, że niektóre babki chyba nazbyt przedkladaja wygodę nad wygląd.
A teraz porownywalam swój brzuch ze zdjęciami z tego samego etapu z pierwszej ciąży i kurczę, jest konkretnie większy. Nawet mąż to stwierdził. Teraz dziecko w brzuchu mam mniejsze niż wówczas, przybieram znacznie wolniej, jestem na diecie prawie od początku ciąży a brzuch taaaaki duży. Nie wiem co to za cuda ;)

Isia też mam takie cuda z brzuchem. Wyglądam już jak w poprzedniej ciąży do porodu ... A to dopiero 25tc.

Ja też zdecydowanie wolę zimową ciążę ! Pierwszego synka rodzilam w marcu, drugiego w połowie sierpnia.

Ostatnio byla u mnie kolezanka z dziecmi, dzien pozniej okazalo sie, ze jej corka ma ospe, jak sie o tym dowiedzialam chodzilam jak struta bo nie pamietam bym kiedykolwiek na nia chorowala. Minely 4 tyg. I na szczescie ani ja ani moja corka nie zarazilysmy sie.
Zrobilam sobie badania Igg ospy i moj wynik jest watpliwy, czyli nie wiadomo czy bylam chora czy nie? Czy ktoras z Was tez tak miala i moze mi cos napisac na ten temat.
Boje sie okropnie.

To ja pamiętam jak rodzilam u progu wiosny i miało być tak super, ze ciepło i spacery. Wiosna była jeszcze gorsza niż teraz ;) A potem te ekstremalne lato, też nie było jak wyjść. Nigdy nie wiadomo jak to będzie z pogodą.
Ja z racji tego ze ubiór ciążowy mam głównie zaplanowany na zimową porę będę sobie jednak musiała coś kupić. Pewnie jakieś lekkie spodnie i sukienkę. Bluzki to i w poprzedniej ciąży nosiłam swoje "normalne" aż do porodu.

Ja teraz chodzę w zimowym plaszczu z poprzedniej, bo zimno ;)

Hania wrzucaj brzuszek na brzuszki. A siara to nie pamietam kiedy u mnie byla. Ale jak wodac cycki juz mysla o kp

Karolciat, ja zawsze nosiłam dopasowany dół i bardziej obszerną górę. Dlatego w swoje bluzki będę się na luzie mieścić aż do porodu ;) Póki co wchodzę nawet w te dopasowane ale lekko rozciagliwe. Legginsow latem nie znoszę. Jest w nich gorąco no i wentylacja stref intymnych kiepska ;) Interaz tez unikam takich bardzo waskich nogawek bo ciezko sie w to ubrac. W kurtki jeszcze się dopinam ale ledwo. Też czekam na cieplejsze dni. Mam jakis trencz o rozmiar za duzy więc teraz jak w sam raz ;)
Siare widziałam u siebie już przed 10 tygodniem ale ja w sumie między odstawieniem a ciąża miałam raptem 4 cykle przerwy wiec może dlatego. W poprzedniej ciąży siara pojawiła się później, na pewno po 20 tygodniu.

Ja się cieszę, że okres zimowy bez wielkiego brzucha choć boje się jak zniosę upały :/

Ja w pierwsze ciazy nie mialam wogole siary..

Proszę o zdjęcie z listy, bo już wiemy, że 28.10 naszego synka nie będzie. Czasami życie jest bardzo niesprawiedliwe a złe przeczucia się sprawdzają...

Przykro mi bardzo, tym bardziej, że ten sam etap ciąży mamy/miałyśmy....ściskam, mimo ze się nie znamy.

A ja po usg prenatalnym. Skończone 13 tygodni, dziecko fika i ma się dobrze:) teraz czekanie na wynik Pappa 12 dni...

Japonka obiecałam Ci.... i to kiedyś nastąpi....dużo siły kochana .
.
szonik1 też czekam za pappa

Japonka łączę się z Tobą w tym niewyobrażalnym bólu. Kiedyś znów zaświeci dla Was fasolkowe słoneczko ale zanim to nastąpi czeka was trudny czas żałoby którego długość i intensywność zależy tylko od Was.
Jadziu z Zosią jesień była bardzo ciepła a zima przyszła na koniec listopada a wtedy to juz typowo zimowe kurtki które jeszcze mam.
Kredowa ja miałam z córką hemoglobinę poniżej normy i żelazo w tabletkach nie pomogło. Zaczęłam pić dwa razy dziennie herbatę rooibos z maliną lub żurawiną ale taką sypką a nie w torebkach i w ciągu miesiąca hemoglobina jak marzenie. Do końca ciąży juz profilaktycznie raz dziennie. Profesor był zadowolony ze znalazłam dla siebie suplement dzięki któremu tabletki odstawiłam. Teraz kiedy wynik mam na granicy zaczęłam pić raz dziennie.
Informację o rooibosie znalazłam tu na forum w 2014:-)))

Dziewczyny od rana mam biegunkę rozwolnienie leci ze mnie jak z kaczki za przeproszeniem :( a to 38 tydz ciąży. Wypije łyk wody i od razu do łazienki :( myślicie że powinnam jechać do szpitala ?? Do lekarza nie mam co dzwonić bo pewnie ma wolne :(

Też tak myślę, ale z drugiej strony może to też być jelitówka,trzeba być czujnym ja bym na pomoc doraźną pojechała.Bardzo szybko się można odwodnić.

Magdzik i jak tam?

Ja też cc bo jestem juz po trzech a Ty jakie wskazania ?

Magdzik dobrze ze pojechałaś.
Dziewczyny ten cholerny ból panewek mnie wykończy. Zabawa z córką na podłodze kończy sie po 10 minutach okropnym bólem. Staram się być bardzo aktywna ale tego nie da się rozchodzić a nospy stale brać nie będę:-((
Poza tym jest ok