_Isia_: Czop może sobie odchodzić teraz codziennie po trochu

- u mnie rowno 2 tygodnie

Isia zgadza się słońce może tak dwa tygodnie odchodzić czop.

Ania dziękuję :-)

O 2.30 odeszły mi wody ...

Perła jaka piękna data na poród 17.07.17

Bananowiec wiem :-)
Mój Bartek też urodzony w pięknej dacie 15.05.15 :-)


U mnie jeszcze spokojnie. Skurczy brak. Czop odchodzi. Zaraz jadę do szpitala.

I O qrde perła wodę odeszły a dziś miałaś jechać z krążkiem. Jaka synchronizacja
Kciuki
Isia zwieraj szyję

Tłumacze, proszę, nawołuje ale te moje dzieci się mnie nie słuchają a na dodatek i jedno i drugie jakieś takie wybitnie niecierpliwe i niedoczekane ;)
Czop dalej odchodzi. Ja juz trochę bardziej zaniepokojona niż tydzień temu. Szczerze mówiąc już taka pewna byłam donoszenia do 37 tygodnia, że ta sytuacja mocno mnie rozbiła i wytracila z równowagi. Naprawdę miałabym pecha jakby na tych ostatnich 12 dniach się nie udało donosić. A dziś to właściwie 11. Daj Boże jeszcze te parę dni. Tylko tyle.

Perła, myślę o Was. Oby poród był szybki i jak najmniej bolesny.

Treść doklejona: 17.07.17 10:09
Rozmawiałam z moja prowadząca lekarka. Mam leżeć, oszczędzać się i wytrzymać jednak do 37 tygodnia. Do zaplanowanej u niej wizyty mam dwa tygodnie ale nie musze się wcześniej zgłaszać bo po drodze mam usg i dwie wizyty w przyszpitalnym punkcie konsultacyjnym (ktg z konsultacja z dyzurujacym lekarzem). Każde dodatkowe wyjście z domu może mi zaszkodzić.
Boje się bardzo. Naprawdę. Jeszcze się w tej ciąży tak nie bałam. Nawet jak ta szyjka się skrócila. Tak mało brakuje a zarazem tak dużo jeszcze...

Teraz to mi zostaje leżenie i modlitwa. Juz więcej nic nie zrobię. Musze się tylko uspokoić, ogarnąć, stres nie pomaga a szkodzi.
W pierwszej ciąży czop odchodził mi na raty przez dwa tygodnie. Obym teraz tez miała tyle czasu, to wystarczy do donoszenia.

Oczywiście o czasie, ale zwalniajcie już tą listę ;),jaka ja niecierpliwa jestem już swojej daty :(

perła2010: Przecinałam pępowinę :-)

Coraz więcej nas

Ty na serio miałaś termin na 14.08.? Bo wymiary córki jak na dziecko urodzone w terminie.

Ja bym powiedziała ze to nic dziwnego. Perła ma 37 tygodni. Czasem 37 tygodni według om, a według usg tydzień więcej, tak jak u mnie. No i u perły była cukrzyca.
Moja pierwsze dziecko też z cukrzycowej ciąży, z bardzo dobrymi cukrami na usg w 37 tc ważyło prawie 3300. Finalnie urósł jeszcze tylko trochę bo łożysko się mocno postarzalo.

perła moje serdeczne gratulacje :* Oliwia witaj słoneczko na świecie :)

Treść doklejona: 17.07.17 14:48
1. vitani_82 - 10.07.2017 ( chłopiec )
2. montever - 04.08.2017( dziewczynka i chłopiec )
3. bananowiec - 8.08.2017 ( chłopiec )
4. _Isia_ - 13.08.2017 ( dziewczynka )
5. Ania_1982 - 15.08.2017 ( dziewczynka )


6. Haniutka - 24.08.2017 ( chłopiec )
7. kredowatablica - 05.09.2017 ( dziewczynka i chłopiec )
8. Mysiorek80- 10.09.2017 ( dziewczynka )
9. Aguśka90 - 20.09.2017 ( chłopiec )
10. Dorotki - 30.09.2017
11. jagodalg84 -05.10.2017( chłopiec )
12. maxiulka - 14.10.2017
13. kitty1984 - 20.10.2017 (chłopiec )
14. bonim - 21.10.2017 ( dziewczynka )
15. ashtar855 - 26.10.2017 ( chłopiec )
16. Agnieszka79r - 27.10.2017 ( chłopiec )
17. WalkaTrwa - 29.10.2017 ( dziewczynka )
18. szonik1 - 3.11.2017 ( dziewczynka )
19. flavia - 30.11.2017 ( chłopiec )
20. Czarnulka_91 - 15.12.2017
21. Vestin - 13.01.2018
22. AgaMama- 14.02.2018
23. marzycielka7 - 22.02.2018

Perła, gratuluję. :)

Perla gratulacje. Ja juz nie moge doczekac sie konca ciazy, chce miec juz coreczke w objeciach.
Witalj Oliwka

karolciat: Marion, moja koleżanka urodziła syna przez cc, w 36 tc, z wagą 3400! Miała cukrzycę ciążową (leczoną, pod kontrolą)

Ja obie ciąże z cukrzycą - dieta i pomiary, a w drugiej dodatkowo na końcówce insulinę sobie podawałam. Chłopcy urodzeni w terminie (obaj równo w 39t 6d) - starszy 50 cm i 3,06 kg, młodszy 55 cm i 3,235 kg.

Moje mają wagę zbliżoną do mojej urodzeniowej :) a Wasze?

No ja 2700 a synowie w terminie 3600 i prawie 2 tyg po - 3400.

Wiesz banan, ja też nie wiem pomimo że miałam skurcze w pierwszej ciąży, które skrocila mi szyjkę i pisały się na ktg ale ja ich nie czułam. W tej ciąży tez jeszcze nie czułam skurczów. Przepowiadajacych nie miałam ani w tej ani w tamtej ciąży.
Natomiast właściwy poród rozpoczął się od skurczów w postaci lekkiego (czego nie można nazwac bolem) pociagania w pachwinach, które pojawiało się i odpuszczalo. I był to taki właśnie okresowy ból.

Wiec to co w pachwinach i jeszcze jakby okresowe ja bym traktowała jak skurcze ;)

Moja bratanica w 40 tygodniu ciąży urodziła się z wagą 2180. Lekarze szaleli, wszystkie badania, ale mała była kompletnie zdrowa. Taka uroda.

Nie no mnie aż tak nie ścięło żebym się zastanawiała czy to już czy nie, ale takie pobolewania to dla mnie nowość i chyba robię sobie duże nadzieje, że w końcu moja szyjka nie będzie taka pancerna jak ostatnio, i że będzie współpracować jak już przyjdzie ostateczny czas

Dziewczyny dziękuję za miłe słowa :-)

Marion tak termin na 14.08.

Isia Oliwcia duża fakt, ale ja bym tego za bardzo z cukrzycą nie wiązała. Mój Bartek urodził się w 35tc a ważył 2950g, 51cm a cukrzycy nie miałam. Ja bym raczej stawiała na geny po tatusiu :-) bo to kawał chłopa hehe :-P

Oliwcia jest CUDOWNA i bardzo do Bartusia podobna, czyli też do taty :-) mam nadzieję, że chociaż oczy będzie miała po mnie. No i ma czarne włosy, Bartosz miał jeśniejsze. Jak na wcześniaka przystało jest małym zmarźlakiem i lubi ciepełko a zwłaszcza grzanie nosa przy cycku mamy :-)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.07.17 23:15</span>
Jeszcze dwa słowa o porodzie. Przy czasie opiszę na odpowiednim wątku :-)
W szpitalu byłam przed 8 rano, bez skurczy. 8.15 zdjęcie szwu. Szyjka wg nie porodowa twarda i na 1cm, rozwarcie na ciasne dwa palce. 8.30 kroplówka z oxy. 9.45 pierwszy skurcz. 13.15 Oliwcia na świecie. Główkę urodziłam w dwóch parciach, reszta sama się wyślizgnęła :-) nie byłam nacinana i nie popękałam. Ogólnie po mimo oxy skurcze były mało bolesne :-) I tak to mogę rodzić nawet co dzień :-)

To i my zrobimy już na miejsce na liście, a miejsca sporo... 17.07 o 10:48 w 37tc2d na świat przyszedł nasz synek 58cm i wagą, która mnie (a za mną cały personel) wbił w osłupienie - 3960g. O 10:50 dołączyła do niego siostrzyczka 53cm i 3080g. Oboje 10/10 pkt. Zastanawiam się, który magik potrafiłby się tak "poskładać ;))

Treść doklejona: 18.07.17 06:29
Martwiłam się, że mam malutko ciuszków Newbornów, a tu lada chwila trzeba będzie zrobić remanent w szafie bo mi chłopak wyrośnie 😊

Montever grarulacje.Duze dzieciaki, super.
Agnieszka79 jak bedziesz liste zmieniala to zmien mi date na 7.09. 2017, choc i tak cesarka na koniec sierpnia planowana :-/

montever serdeczne gratulacje :)))) super

Treść doklejona: 18.07.17 07:24
1. vitani_82 - 10.07.2017 ( chłopiec )
2. bananowiec - 8.08.2017 ( chłopiec )
3. _Isia_ - 13.08.2017 ( dziewczynka )
4. Ania_1982 - 13.08.2017 ( dziewczynka )
5. Haniutka - 24.08.2017 ( chłopiec )


6. kredowatablica - 05.09.2017 ( dziewczynka i chłopiec )
7. Mysiorek80- 07.09.2017 ( dziewczynka )
8. Aguśka90 - 20.09.2017 ( chłopiec )
9. Dorotki - 30.09.2017
10. jagodalg84 -05.10.2017( chłopiec )
11. maxiulka - 14.10.2017
12. kitty1984 - 20.10.2017 (chłopiec )
13. bonim - 21.10.2017 ( dziewczynka )
14. ashtar855 - 26.10.2017 ( chłopiec )
15. Agnieszka79r - 27.10.2017 ( chłopiec )
16. WalkaTrwa - 29.10.2017 ( dziewczynka )
17. szonik1 - 3.11.2017 ( dziewczynka )
18. flavia - 30.11.2017 ( chłopiec )
19. Czarnulka_91 - 15.12.2017
20. Vestin - 13.01.2018
21. AgaMama- 14.02.2018
22. marzycielka7 - 22.02.2018

Mysiorek80 ja też mam planowaną i taką datę wpisałam bo z om wychodzi mi ciut później.Na kiedy masz już wiesz?