Witam przyszłe mamusie :-) Mam do Was pytanie. Czy slyszalyscie, ze od stycznia 2018 weszla ustawa dot.bezplatnych zastrzykow z immunoglobuliny d dla kobiet w ciazy, u ktorych wystepuje konflikt serologiczny i sa w kolejnej ciazy? Ja aktualnie jestem w 28tc, mam grupe krwi B Rh-, a maz 0 Rh+. Dzisiaj dowiedzialam sie u ginekologa, ze przysluguje mi taki zastrzyk, ale nikt nic nie wie. Przychodnie nie maja wyceny, a do szpitala nie moge sie dodzwonic. Moze Wy sie orientujecie jak zalatwic taki bezplatny zastrzyk i przede wszystkim gdzie. Wychodzi na to, że ustawa jest ale nie ma przepisow wykonawczych...
cclaudiaa85 Nie ma bezpłatnych zastrzyków z immunoglobuliny w ciąży póki co. Jest rekomendacja (i to wcześniej niż od stycznia 2018 bo mój Gin mówił o tym już w listopadzie) by podawać w ciąży przy konflikcie ale nie poszły za tym przepisy wykonawcze. O dofinansowaniu zapomnij więc, chyba że to zmienią jeszcze.
Koszt u mnie 370zł, w zeszłym tygodniu miałam podany Rhophylac 300.
Ja w 2016 roku w 28tc płaciłam za zastrzyk ok 400 zł. Warto popytać po aptekach o ceny bo sporo sie różnią. Ja nie żałuje ze zrobiłam zastrzyk bo synek ma grupę krwi po ojcu wiec konflikt wystąpił, natomiast niedawno badałam przeciwciała i na szczęście nie mam. Po porodzie rownież dostałam zastrzyk ale to w szpitalu i juz bezpłatnie. W tej ciąży tez planuje zastrzyk w 28tc.
Witam sie i ja :-) U mnie konczy sie 4tc, ale juz po dwoch badaniach bety z przyrostem 88% :-) Od razu mam pytanie: od 19dc jestem na luteinie dopochwowej (2×1tabl) dzis zrobilam badanie progesteronu (wynik 55,88ng/ml norma 1trymestr 11,22-90). Czy na te luteine bede skazana juz do konca ciazy, czy jest szansa ze lekarz pozwoli ja odstawic? To moja druga ciaza - w pierwszej bralam luteine tylko kilka dni po pierwszym negatywnym tescie odstawilam a pozniej okazalo sie ze jednak w ciazy bylam ale luteiny brac nie musialam bo progesteron byl dobry :-)
cclaudiaa85 to dzwoń do centrum krwiodawstwa regionalnego z zapytaniem bo oni mają zapasy immunoglobuliny z tego co wiem. Masz receptę?
A ja swojemu Ginowi powiem by się zorientował bardziej... Bo wygląda na to, że niepotrzebnie swoją kasę wydałam. Daj znać tutaj bo ciekawa jestem czy Ci się uda ją skołować.
p.s. nie wiem skąd jesteś ale na Katowickim NFZ jest wykaz poradni specjalistycznych które powinny realizować to świadczenie. Szukaj u siebie.
Mangaa dzwoniłam do NFZ w Katowicach, a tam tylko podali mi adresy placówek, które realizują plan NFZ i tyle, bo nic więcej nie wiedzą... mam dzwonić i pytać w przychodniach... ale babka dała mi do zrozumienia, że musi być skierowanie/recepta wypisana przez lekarza ginekologa z NFZ, a ja prowadzę ciążę w prywatnym gabinecie...
Dzwoniłam do dwóch ośrodków, wiedzą, że są takie wytyczne, ale nie wgłębiali się się w nie. Jedna babka ma oddzwonić po południu, a do drugiego ośrodka mam dzwonić w poniedz. po południu jak będzie lekarz i położna. A czas mnie nagli, bo od niedz.zaczynam 29tc.
Ręce opadają. Powinno być tak, że nie zależnie czy lekarz prywatny czy NFZ wypisuje recepte, bądz skierowanie i realizacja jest na NFZ. Przecież to lek i on jest refundowany, więc refundacja powinna być w aptece...
cclaudiaa85 czyli pewnie i tak bym nie zdążyła tego załatwić bo ja dłuższy czas byłam chora.
U mnie immunoglobulina była podana w 30t4d, a więc 4d dni po zalecanym terminie ale właśnie choroba trochę mnie przystopowała. Jeśli zaczynasz dopiero 29tc to masz 2 pełne tygodnie na załatwienie tematu. Trzymam kciuki.
Dobrze, że jest w końcu refundowany ale przychodnie mogłyby wiedzieć co nieco na ten temat a nie, że pacjentka się buja sama z tematem.
U mnie nadmierny śluz oznacza infekcję. Ale u Ciebie Agata niekoniecznie tak musi być. Warto zapytać jednak na wizycie. --- Ja już po połówkowym. Miałam nieco szybciej robione ze względu na podniesione ryzyka po PAPPA. Na szczęście wszystko jest w jak najlepszym porządku. Synek ma niecałe 300g i nieco wyprzedza termin wg OM, ale u mnie każdy z synów był większy niż wskazywał termin. Odebrałam też wyniki nifty, które wskazują, że ryzyko ZD wynosi 1:4,5mlrd. Zatem można spać spokojnie.
Muriah tylko infekcja to zazwyczaj nieprzyjemny zapach wydzieliny a tu jest ok. Drugi dzień jest już troche lepiej. Zauważyłam że jak maleństwo się rusza to później jest tego więcej ale moze to też ze względu na samo łożysko. Na razie się uspokoiłam, byle do przyszłego tygodnia i po połówkowym będzie.
Katka w czerwcu kończę 37. Niekoniecznie źle Ci wyjdzie. Ja miałam dość nisko białko 0,4 MoM i to mnie pogrążyło. Ja płaciłam za Nifty 2350zł. Na wynik czekałam 8 dni. Agata ja też nie miałam nieprzyjemnego zapachu, tylko po prostu bardzo dużą ilość.
Dziewczyny, pochorowalam się :( jestem w 9tc. Dostalam amotax. To chyba bezpieczny lek w ciąży? Powiedzcie proszę, bo urosła mi goraczka, czym mogę ją zbić? I czy choroba w ciąży tak wczesnej i antybiotyk, to duże zagrożenie dla dziecka?
Katka, gorączkę koniecznie zbijaj. Może być Paracetamol. Jeśli lekarz przepisał Ci lek, uprzedziłas, że jesteś w ciąży to bierz. Najbardziej groźna jest nieleczona infekcja.
Katka, ja myślę, że groźniejsza zawsze jest choroba niż lek, który przepisał Ci lekarz. Znam sporo kobitek, które amotax w ciąży brały. Jeśli masz wątpliwości można skonsultować z ginekologiem prowadzącym. Może Cie uspokoi. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Dziękuję. Tak, powiadomiłam lekarza, ze jestem w ciąży. Ja nigdy gorączki nie miewam i umieram pomimo, ze jest tylko 37.44. Boli mnie skóra, kark, głowa. Do tego mam te mdłości ciążowe i w zestawie z tym objawali chorobowymi, jest hardcore. Na 2h po zażyciu antybiotyku wzięło mnie na takie wymioty, ze wdechu złapać nie mogłam (antybiotyk wzięłam do śniadania, nie brałam na czczo). Jestem rozłożona na łopatki, bo ja nigdy nie choruje. Boję się o dzidziusia. A no i kiedy mam wziąć ten apap? Jak jaka będzie gorączka? Bo na chwilę obecną chyba za niska? I co polecacie na zgage dobrego. Przypominam - 9tc. Dziękuję Wam bardzo.
Katka, boś Ty chyba złapała tę grypę, którą ja niedawno przeszłam. No wypisz, wymaluj to samo. 37.5, a ja "zdychałam". Ból wszystkiego mnie obłożnie położył...
Co do tego apapu, to brałabym chociażby na ten ból, który czujesz, bo pamiętajmy, że leczymy objawy, a nie tylko skalę termometru. No chyba, że wytrzymujesz... Mój próg bólu tego nie wytrzymywał, szczególnie, że Dawciu przy okazji również był chory (na to samo) i trzeba było się nim opiekować.
Mi internistka mówiła, że temperaturę w ciąży należy zabijać kiedy jest o jeden stopień wyższa od wyjściowej normalnej temperatury ciała. Tez na tym etapie miałam poważna infekcje i wymioty. Ponad 39 stopni i ciągle mdłości. Jadłam tylko paluszki, krakersy i pomarańcze. Tylko to mi przechodziło przez usta ;) Ten 8-9 tydzień to największe mdłości. Niedługo będzie lepiej. O zgadze nic nie wiem. W żadnej ciąży jej nie doświadczyłam.
Monia, moje Michasi też to samo przechodzi. I mój Tomek również :( wzięłam tam apap. Isiu, dziekuje Ci. Uspokoilas mnie bardzo. Nosz nie mialo kiedy mnie rozłożyć no. I jeszcze Michasia cierpi. Nocki makabryczne.
Dziękuję dziewczyny. Tylko moja zgaga nie piecze w przełyku a boli bardzo mocno w klatce, po prawej stronie. I nie jest to przyjemne. Ból ciężki do wytrzymania.
Ja w każdej ciąży mam wielką zgagę i przez to wieczorami nie rozstaje się z mlekiem. Popijam łykami jak czuje, że zaczyna palić. Faktycznie działa na krótko, ale jakoś dla mnie bardziej przystępne niż Rennie, bo to podobno też można brać. Póki ssasz - działa. Ale to też efekt krótkotrwały.
moja ginekolożka mówiła, żeby nie pić mleka, bo to na chwilę tylko pomaga a potem jest jeszcze gorzej, rennie polecała, ssałam na tony, dieta z małą ilością przypraw, w końcu minęło.
P.S. Nie wierzę w to, ale dziecku memu na porodówce można było kiteczki z włosów wiązać :P
Nie wiem jak działa, ale jest chyba w sprzedaży (nawet w Rossmannie) spray z serii Prenalen. I nie wiem jak z tradycyjnymi sztyftami do nosa, pamiętacie je? Ostatnio podczas choroby rozważałam zakup, ale jakoś wypadło mi z głowy i poddałam się Nasivinowi :/