Mogło być przez łożysko ale nie koniecznie. Koleżanka z sali rodziła dziecko w 37w6d i też malutka miała cechy wcześniaka - też poród wywoływany był. Frydka urodziłam w 37w6d (poród sam się zaczął) i nie było żadnych objawów wczesniaczych widocznie był już gotowy. Dlatego nic na siłę jak się samo zacznie to nie masz wyjścia trzeba rodzić, tylko nie rozumiem po co takie przyśpieszenie. Teraz coraz częściej neonatolodzy twierdzą że ciąża donoszona to skończony 38 tydzień i wcale im się nie dziwię patrząc na moją sytuacje. Także żabko życzę Ci cierpliwości i żeby mała wyszła w odpowiednim dla siebie czasie. Rozumiem że końcówka ciąży jest bardzo ciężka sama to przechodziłam 4 razy, ale czego się nie robi dla naszych dzieci.
Dziewczyny a ja zadam pytanie żeby rozładować napięcie. Może na mnie wleci fala hejti trudno, ale mam pewien problem i może któraś się z czymś takim spotkała. Od dwóch tygodni biorę tabsy jednoskladnikowe i biorę je ciągle o stałej porze (przy pierwszych dwonach budzika) o nie opuściłam ani jednej dawki. Dziecko karmione piersią a mnie 4 dni temu nawiedziła miesiączka!!! Co prawda słabsza i krótsza ale nie wiem czemu skoro i karmię i regularnie biorę tabsy. Może czegoś nie wiem może coś mi umyka ale mam nadzieję że mnie oświecicie bo nigdy tak nie miałam
Anecia niczym nie przyspieszam porodu ,wczoraj pierwszy raz od bardzo długiego czasu pozwoliłam sobie posprzątać coś w domu . Też jestem takiego zdania że jak dziecko jest gotowe to wyjdzie i tak widocznie miałam w 1 ciąży,sterydy na płucka + wyprzedzanie wymiarami swoje zrobiły . Dzisiaj wg usg mam 37+6 ,sterydy też dostaliśmy a z ciąża i dzieckiem wszystko ok i nie mam żadnych problemów typu nadciśnienie czy cukrzyca które w jakiś sposób mogły odbić się na dziecku czy też kazać rozwiązywać szybciej ciążę. Dla mnie ciąża nie jest trudnym okresem i wcale nie odczuwam jakiegoś zmęczenia czy obciążenia z tego powodu poprostu chcem urodzić naturalnie, zdrowe dziecko a nie martwić się w 40tc czy nie zacznie się poród i mi się dziecko nie udusić bo będzie ważyć 4,5kg ... teraz rzadko kto dostaje wskazania do cc ze względu na wagę dziecka ... Widziałam kilka dziewczyn które miały wywoływane porody po terminie a dziecko około 4,5 kg,ledwo chodziły ,całe w rozstepach,opuchnięte ale próby z oxy im robili . To jest dla mnie tragedia i takiego czegoś boję się doświadczyć. Wszystkie z nich na koniec miały CC A one po tym wszystkim były bez sił i dzieci faktycznie po ponad grubo 4 kg ...
Pict - z tymi miesiaczkami po porodzie to czary mary sie dzieje - choc fakt jesli bierzesz tabletki to podwojnie dziwne - jedyne wytlumaczenie to takie ze tabletki zaczelas brac zbyt pozno tzn juz po owulacji - choc tabletki bralam 20 lat temu wiec moje wiadomosci sa mocno nieaktualne :-) A dlugo karmisz piersia? Przy pierwszym dziecku dostalam @ jakies 2 tyg po calkowitym zaprzestaniu karmienia (dziecko na karmieniu mieszanym przez 3mce) przy drugim rowno po 5mcu mimo calkowitego karmienia piersia - dziecko jeszcze nie mialo rozszerzanej diety.. Moja siostra nie miala miesiaczek przez rok po wszystkich 3 ciazach choc na noc dokarmiala dzieci mm - sprawa bardzo indywidualna
Milkycia po drugim porodzie też miałam okres po 5 iesiacach od porodu po mimo kp teraz po trzecim porodzie niecałe 3 miesiące minęły bo córcia 14 będzie miała 3 miechy a tu już okres i to przy tabsach?? Kurcze nie wiem sama. Może i brałam już po owulacji o stąd ta miesiączka ale przy kp tak szybko okres. Owszem zdarzają się w,ramię powrot do płodności ale hmmmm nie wiem parę znaków zapytania
Dziewczyny, przestańcie. Przestańcie nawracać, pouczać i madrzyc się. Z tego co wiem, w dzisiejszych czasach zdrowie matki w kontekście ciąży jest równie istotne jak zdrowie dziecka. Ja się wcale zabce nie dziwię, że chce urodzic jak najszybciej. Ja po pierwszym porodzie, kiedy rodziłam mając już kapeć a nie łożysko, modliłam się o to, aby przypadkiem nie donosić drugiej ciąży do terminu, po tym jak juz była donoszona. Mój strach przed niewydolność łożyska był wielki. Koniec końców urodziłam 37w2d. Młoda nie miala cech wczeniaczych zadaniem lekarzy. Była drobna, poród był szybki i byl szybki. Po pierwszym porodzie kiedy pękła mi szyjka a parte trwały godzinę, byłam szczesliwa. Bo po pierwszym porodzie źle się goilam i mój połogu trwał 3 miesiące a skutki owych nacięc czuje do dziś i czuć będę Przez miesiąc codzienne jeździłam do szpitala na opatrunki. Obie ciąże przelezalam z dużą ilością powikłań wiec nauczyłam się cenić każdy dzień w brzuchu mojego dziecka. Ale wiem, że troska o siebie to nic złego. I wiem, że moje własne doświadczenia powodują że na pewnie rzeczy patrze inaczej i mam do tego prawo. Zabko, nie tłumacz się, skup się na sobie. Szkoda nerwow na wirtualne kłótnie.
Pict, ja karmiłam wyłącznie piersią i nie dawałam smoczka a okresu dostałam po miesiącu. To po 2 porodzie. Po pierwszym chyba po 4 miesiącu się pojawiło.
Isia u mnie też parte 40 minut (1 faza 2h40' więc szybko) i dziecko sine więc to przeraża no i właśnie to szycie ,u mnie poprzecinali jakieś żylaki i był krwotok, miałam mieć podawaną krew ale lekarz jakoś zatamował i skończyło się na kroplowkach, pionizacje miałam kilka razy bo kończyła się glebą... Pict u mnie też pomimo KP miesiączka przyszła bodajże po 6 tygodniach i nie byłam zbyt szczęśliwa z tego powodu
Dziewczyny ale się boję dziś mi wyskoczyła opryszczka nie wiadomo skąd i wyczytałam żeby lepiej się skonsultować z lekarzem poleciałam na pogotowie tam mi lekarz wsumie nic nie powiedział i że mam to smarować albo polopiryna S albo hascovirem kurcze ja sobie nie przypominam bym miała kiedyś opryszczke martwię się o moją kruszynke jeszcze zadzonie w pon do mojej położnej ciekawe co ona mi powie boję się miała któraś z was opryszczke w ciąży?
Gosik, no jest to wirus, więc może uszkodzić dzidziusia (zalezy tez jaki etap ciąży) ale nie musi. Trzeba chyba szybko wdrożyć leki przeciwwirusowe. Dokladnie nie wiem. Tu fragment z Internetu: " Lepiej zatem, jeśli objawy opryszczki w ciąży się ujawnią, wtedy bowiem łatwiej rozpoznać chorobę, podjąć odpowiednie leczenie i uchronić płód przed wewnątrzmacicznym zakażeniem. Zakażenie wirusem HSV jest niebezpieczne dla dziecka i może nawet prowadzić do obumarcia płodu." Chodzi tu o pierwotne zarazenie w ciąży.
Ja tez brałam w ciąży heviran ale on na receptę jest. Gosik zbadaj przeciwciała to będziesz wiedzieć, najlepiej przed wizyta, aby lekarz zadecydował co dalej
Rozmawiałam dziś z moim ginem powiedział że nic nie poradzimy że mam to smarować hascovirem i on to zobaczy w środę na wizycie. Pytał który to tydzień i tylko tyle w środę z nim na poważnie porozmawiam o badaniach by mojej małej nic tylko nie było
U nas wszystko dobrze! Równo 13 tygodni, maleństwo dokładnie pasuje do tego wieku, bryka aż ciężko bylo cokolwiek pomierzyć... Przezierność wyszła ostatecznie 1,7 mm.
Treść doklejona: 10.07.19 15:40 Mała waży 1200g wszytsko jest ok ale jak mała się nie obruci to będzie kłopot bo jeszcze jest pupa do dołu Opryszczka mam sie nie martwic. Bo nie wygląda źle. Dał mi na badanie krwi. Aha i dał mi tabletki na te moje żylaki mam dużo odpoczywać z nogami do góry by się nie robił zator i masować w tych miejscach wszystko
Lekarze nie wiedzieć czemu, heparyny sie boją. W ciązy z Krysią miałam żylaki, ale brałam cyclo3fort i dawałam radę. Z Wojtkiem wyskoczyły szybciej, więcej i większe - gin przepisał to samo. ale uparłam sie ze pójde do naczyniowca. Poszłam, dostałam skierowanie na dopplera, pończochy do noszenia i heparynę.... w zelu do smarowania Na porodówce to się ginekolog za glowę złapała! Dostałam heparyne po porodzie, bo się lekarka bała, ze zatoru dostanę. Ale w ciązy nikt nie widział potrzeby...
Wolę nic nie brać na własną rękę przepisał cyclo i tak je biorę A widziałyscie jakąś poprawę np zmniejszyły się czy jak cy tylko ból przeszedł dzięki za odpowiedź
No na własną rękę to sobie tego nie zaaplikujesz, bo to jednak jest na receptę i na dodatek bez refundacji (chociaż zakrzepica żył głębokich u Ciebie by przeszła). Ja brałam z zupełnie innego powodu, więc nie wiem ale mój chłop bardzo sobie chwali (ma do operacji udo i podudzie). Po miesięcznej kuracji efekty były.
A my dziś po wizycie :) wszystko dobrze, Mały dalej jest chłopcem (bezwstydnie na każdej wizycie nogi rozkłada), wymiarami o przeszło tydzień wyprzedza termin, więc może się szykować spory chłopak, choć jak to lekarz stwierdził, jeszcze nie czas żeby się tym martwić, bo może przystopować. Byłam dziś jedyna ciężarna, która na nic nie narzekala, w ogóle mam wrażenie, że im dalej w las, tym lepiej znoszę ciąże, oby tak było jak najdłużej...
Co do badan to mialam na mysli genetyczne, takie w kierunku trombofilii. Jesli ma sie ja wtedy przysluguje refundacja (jesli jest to potwierdzone, ze tak powiem czarno na bialym, na papierze). Nie wiem jak w innych rejonach kraju u nas mocno tego pilnuja czy ma sie ja oficjalnie stwierdzona. Jesli tak to nie ma problemu z recepta na znizke. A dokladniej tak bylo przynajmniej w 2016 r, chyba ze teraz znowu sie cos zmienilo.
ask28: Obe refundacja jest jak się ma wskazania i badania w tym kierunku.
No o tym piszę. W ChPL jest info jakie są wskazania do refundacji. Sama ciąża nie jest ale zakrzepica żył głębokich w ciąży już tak. Ale najczęściej ciężarne muszą za lek płacić 100% :( A dokładnie zapis jest taki: Profilaktyka i leczenie żylnej choroby zakrzepowo - zatorowej u kobiet w ciąży - w przypadkach innych niż określone w ChPL
I zamiast refundować np leki antyzakrzepowe to rząd wprowadza jakieś durne swoje plusy tym Razem ciąża+ z refundacja na leki na tarczyce (które i tak są tanie) i nospe :/
No to w takim razie jakies "widzi mi sie" lekarza, ktory w takim przypadku nie chce wystawic recepty z refundacja. Jak i brak wiedzy samej pacjentki by sie upominac. I nie mowie pacjent nie powinien wiedziec/pilnowac wszystkiego co mu sie nalezy no alé takie sa jak realia. Zwlaszcza ze roznica w cenie z refundacja a bez jest znaczna.
Tak samo jak to, ze przebywają w szpitalu nie powinno sie przyjmować własnych leków, tylko szpital powinien je zapewnic. to w moim przypadku dostałam receptę, musiałam wykupic, a w szpitalu położne mi moje zastrzyki podawały...
Karolciat SZOK. No to chyba sporò sie zmienilo... W 2016 lezalam przeszlo miesiac w szpitalu w Lublinie i tam nikt o nic nie pytal. Pokazalam wyniki badan i bez niczego mialam clexan - szpitalny. Potem lezalam jakies 3 tygodnie w Rzeszowie i tam tez clexan byl szpitala. Dwa rozne wojewodztwa, wszystko to w czasie ciazy bylo oczywiscie.
A w którym szpitalu w L. leżałaś? Ja na SPSK1 i też podawali mi swoje leki (łącznie z wynalazkami, które miałam zlecone). Za to jak leżałam w Klinice Gastrologi w SPSK4 i dostałam uczulenia od środka do dezynfekcji to musiałam sobie sama kombinować leki, bo jak mi to powiedziała lekarka - to nie dermatologia, to gastrologia ;)
U mas często mówią, że maja zamiennik i np jak G leżała to euthyrox zostawiałam bo mieli tylko letrox, aaa i claritine swoją musiała mieć bo mie maja szpitalnej (dali swoją D3)
Mi również wyszły żylaki na nodze oraz wargach sromowych. Byłam u naczyniowca, zrobił dopplera-zakrzepicy nie mam. Zalecenia to pończochy uciskowe, w których mam również rodzić i nosić 3 miesiące po porodzie oraz cyclo3fort. Smarować niczym nie mam, bo przenikanie przez skórę jest minimalne:) Ogólnie trzecia ciąża daje w kość, mam anemię jak się patrzy. Przy okazji chciałam zapytać jakie żelazo brałyście?
Akirko u mnie FLORADIX w płynie dopiero dał radę i ładnie podniósł hemoglobine ale u mnie też były problemy żołądkowe po Sorbiferze i Ascoferze ale wyniki też aby aby poszły w górę po nich .
Akirko, u mnie podobnie jak u Zabki zadzialalo to zelazo w płynie, myslalam ze mialam to samo, ale biore Feroplex, popijam z wit c (ulatwia wchlanianie) i z duza przerwa od magnezu