Marion, metoda son rise się kłania. Poczytaj, poogladaj yt.

Tylkonadzis, A Tobie nie zależy na porządnej diagnozie dziecka tak, żeby móc dostosować terapię do problemu jaki dziecko ma rzeczywiście?

Ja bym na razie odpuściła PPP i nie godziła się na ich diagnozę niepełnosprawności intelektualnej. Na Twoim miejscu poszukałabym placówki diagnozującej pod kątem autyzmu. W zespole diagnozującym jest zawsze psychiatra, więc papier od ręki dostaniesz. Szukaj diagnoza płatnych - będzie szybciej.
Tutaj masz listę placówek z Twojego województwa - podzwoń i popytaj.

karolciat: Dziewczyny, ja wiem że płatne szybciej itd.

Ostatnio w radio słyszałam, że na fundusz na diagnozę czeka się kilka lat....

karolciat: z wcześniejszych wpisów tylkonadzis, to może być poza jej zasięgiem niestety.

Ja w Poznaniu płaciłam 350 zł. Ale może być drożej - u mnie w mieście 600 zł. Dlatego pojechałam do Poznania 150 km w jedną stronę, bo nawet z paliwem wyszło mnie to taniej...
Jeśli 300-400 zł to dużo, to może w rodzinie akcję zrobić - dziadkowie niech po 100 zł rzucą i już jest 200 zł.

Poza tym podałam tylkonadzis listę placówek - niech dzwoni i pyta o koszty i terminy.

Ja bym przeszła do dobrego psychologa rozwojowego na badanie w szczegółach rozwoju i inteligencji. U tak małego dziecka to może być jeszcze kwestia nierównomiernego rozwoju, jakiegoś cząstkowego opóźnienia. Przecież dzieci nie idą idealnie po linii rozwojowej. Każde rozwija się w swoim tempie. Diagnoza u dobrego psychologa wskaże gdzie są ewentualne braki. Żeby tak od razu niepełnoprawność intelektualną? Nie wiem w czym to może pomóc.
Ja z kolei mam podejrzenie ADHD. Gniewek buja się w przedszkolu na krześle, jeździ siedząc na nim po klasie, rzuca plasteliną, od czasu do czasu wstaje i zwłaszcza z jednym kolegą z grupy tarza się. (To wiem, że zauważył, że bramkarz tak robi i naśladuje łapanie piłki.) Jest dość hałaśliwy, dużo mówi, w domu dodatkowo śpiewa. W przedszkolu nie śpiewa, jest jakby skoncentrowany na swoich wymysłach.
W domu zachowuje się w miarę ok. Nie jest spokojnym dzieckiem ale szkole dokazuje dużo bardziej. I chodzi tam niechętnie.
Natomiast lubi piłkę nożną, tam chce chodzić i uczestniczy w zajęciach. (Nie wszystko robi jak powinien, nie zawsze słucha poleceń, ale to jego trzecie zajęcia dopiero).
Nauczycielki zgłosiły mi, że nadal kolorując wychodzi poza linię, koloruje chaotycznie.
Nie słucha poleceń i przeszkadza na zajęciach.
(Nie jako jedyny ale zawsze to niefajnie.)
Jest tu może jakaś mama z diagnoza ADHD? Jak się zachowują Wasze dzieci?

Marion, bym powiedziała, że dziecko w domu sika do ubikacji na komendę i żeby mu się nie pomieszało, powinni też go nauczyć siusiać w przedszkolu do ubikacji. Miałam podobnie z myciem rąk. Panie rozkładały ręce, a mój Gniewek szukał umywalki i skarżył się, że nie ma. Ogólnie jest mi ciężko uwierzyć, że panie nie widzą problemu w sikaniu w pieluchę jeśli może sikać do ubikacji. Co to ma być! Szkoda słów.
Przecież od takiego sikania jak jest okazja się zaczyna przygoda z odpieluchowaniem. Po co mu utrudniać?

Tomira: panie nie widzą problemu w sikaniu w pieluchę jeśli może sikać do ubikacji.

Ale on nie zgłasza, że chce siku.
Ja w domu sama muszę do niego podejść i powiedzieć "choć siku zrobimy" - wtedy sika (do wc/do nocnika). Ale na komendę jedynie.

W przedszkolu ustaliliśmy, że przyjdzie czas na odpieluchowanie - teraz ważniejsze jest jego wyciszenie i ogarnięcie trudnych zachowań, bo przez histerie nie korzysta z terapii. Także odpieluchowanie będzie, ale w swoim czasie. Mnie chodzi o to, że skoro temat odpieluchowania zszedł na dalszy plan, to dlaczego nie ma pieluch zmienianych w miarę na bieżąco.

tylkonadzis: Myslicie ze on moze miec Autyzm?

Ja tak - po tym, jak wrzuciłam Ci listę objawów Frycka, a ty zaznaczyłaś dobre 2/3 punktów.
Szukaj specjalistów od diagnozy - szkoda czasu....

Co do integracji sensorycznej - większość autystów, jak nie wszyscy, mają z tym problem. Zajęcia z SI powinnaś mieć w ramach terapii - ale to po diagnozie, którą musisz mieć miarodajną, wykonaną przez specjalistów i psychiatrę dziecięcego. Orzeczenie o niepełnosprawności dopiero po diagnozie.

U mnie w miescie dodzwonilam sie do jednego, termin na styczen koszt 500 zl
W innym miescie, tez jeden telefon oddzwonil, termin na listopad i 300 zl.
Nie wiem co na to partner, bo jakbym wybrala w ten w innym miescie, to by musial mnie zawisc. A on caly czas uwaza, ze Wiktor ma czas i jest przeciwny.
To co wtedy z tym terminem komisji zrobic?

A ten za 300 to w jakiej placówce? Daj linka lub nazwę.
Odłóż jedną transze 500+ (jak możesz) i będziesz mieć na diagnozę.

Termin komisji odwołaj. Chyba że zdecydujesz się na diagnozę listopadową, a termin komisji przypada po terminie diagnozy. Z resztą na komisje trzeba dostarczyć xero dokumentacji dziecka, więc musisz mieć czas to wszystko skompletować.

tylkonadzis: Nie wiem co na to partner, bo jakbym wybrala w ten w innym miescie, to by musial mnie zawisc. A on caly czas uwaza, ze Wiktor ma czas i jest przeciwny.

Klasyczne wyparcie...
Sorry, ale ten Twój partner, to olewus na maxa. Nie masz z niego żadnego pożytku - w sensie wsparcia....

Weź mu powiedz, że ma Was zawieźć i koniec kropka! Ustal termin i nie ma zmiłuj się! Niech sam na własne uszy usłyszy, że Wiktor ma problemy - nie wiadomo, czy zespół diagnozujący orzeknie autyzm, ale nie da się ukryć, że zaburzenia spore ma.
Postaw na swoim, bądź stanowcza wreszcie. Ty jakaś taka uległa mu jesteś - boisz się go, zastrasza Was?

Dobry specjalista na pewno będzie w stanie Ci powiedzieć jakiego typu zaburzenia rozwoju ma Twoje dziecko. Umów się, zapisz. Pójdziesz na spotkanie i tam już Cię "poprowadzą". Powiedzą jak wygląda proces diagnozy. Zdobądź diagnozę a potem idź z tym do PPP i zdobądź papiery na wwr. A jeśli syn pójdzie do prz3dsskola to na kształcenie specjalne też. A na koniec po orzeczenie o niepełnosprawności. Bo samo orzeczenie nie da dziecku prawa do terapii. Da prawo do zasiłku, ale chyba nie to powinno być najważniejsze. Pamiętaj że na wwr też czasem trzeba czekać.
Dużo chodzenia Was czeka, dużo papierologii ale jak to załatwisz to dziecko będzie miało terapię, zacznie lepiej funkcjonować i Wam wszystkim będzie łatwiej.
Partnerowi powiedz, że skoro uważa, że dziecku nic nie jest to przecież specjalista to stwierdzi.
Do wyparcia też daj mu prawo. Jedni rodzice łatwiej się godzą z diagnozą a inni gorzej i trudno. Ma prawo nie mieć siły uznać problemów dziecka ale skoro Ty masz siłę to ciągnij to za Was oboje- dla dziecka. Z czasem będziesz miała wsparcie w partnerze.
A z czym ma problem Twój syn, ja bym nie wyrokowala. Zdaj się na specjalistów. Ale skoro w PPP pytają się czy taka a nie inna diagnoza Ci pasuje to chyba nie wiedza co.robia.

Chyba zapisze go tam gdzie krotszy termin i mniej kasy. 300 moze jeszcze uda mi sie wyciulac.

Treść doklejona: 07.10.19 13:45
To to o WWR przelozyc?

Musialam zmienic date bo nie chcialo przejsc, wyszlo 8/20

Elfika, patrzylam u siebie i nie widze tego osrodka

Dobra teraz widze ze w poblizu mnie nigdzie nie ma, jest daleko ode mnie

Tzn, neurolog to zależy jaki. Nam akurat neurolog najwięcej w diagnozie pomógł. Zabrał nas na 3 dni obserwacji w szpitalu. Tam badanie eeg, mri oraz obserwacje przez psychologów, psychiatrów. My początkowo w innym ośrodku w Bydgoszczy distalisny diagnozę, że, autyzmu nie ma. Dopiero ta neurolog wzięła nas por, adnie w obroty. Z tym że to nie może być neurolog z przypadku. Ta nasza zajmuje się diagnoza autyzmu.

Treść doklejona: 07.10.19 15:22
Elfika u mojego syna objawów autyzmu najwięcej pojawiło się "klasycznie" do 3 roku życia. Pomimo terapii. Ale funkcjonował też super w porównaniu do czasów gdy cech autyzmu miał mniej. No, ale autyzm dziecięcy podobno do 3 roku życia się rozwija, stąd tych cech może przybywać. Nie musi to jednak pogarszac funkcjonowania. Mój syn też że spektrum i z ADHD.

Ewa, a jak Piotrek teraz w szkole funkcjonuje?

Z Torunia.

Tak. U nas na Chodku badają pod kątem autyzmu również. Tylko zgłoś to co Cię niepokoi. Nas diagnizowala Masztakerz Anna, ale i Wojciechowska diagnozuje. Co do reszty to nie wiem.

Tylkonadziś, dzwonisz jutro do tęczy [bo jako jedyni sensownie wyglądają...], przedstawiasz problemy z jakimi się borykasz, mówisz, że chcą dziecku wlepić niepełnosprawność intelektualną a nie jest nawet porządnie zdiagnozowane i w związku z tym pytasz czy dobrze się dodzwoniłaś a jeśli nie to czy mogą Cię pokierować gdzie masz się zgłosić.
ewentualnie dzwoń do wawy na Pilicką ale obstawiam, że tam to dopiero przyszły rok.

Montenia 300 zl

Elfika odpada, terminy na styczen przyszlego roku i koszt 800 zl

Ewa, pierwsze eeg u nas było ładne. Obecnie jest fatalne. Też bierze leki. Idealnie nie jest, ale oceny póki co dobre. Na zachowanie od jakiegoś czasu panie nie narzekają. Natomiast koncentracja słaba.

"oni mogą wpisać"... Tylko widzisz... Tu nie chodzi o to, żeby coś wpisać tylko o to, żeby dziecko było zdiagnozowano i żeby wpisane było dobrze. Każda z tych niepełnosprawności ma symbol. I na orzeczeniu potem, ten symbol ma znaczenie. Poza tym tunie chodzi o zdobycie papierka, tylko o otoczenie dziecka właściwą opieką i terapią. Także trzeba zacząć od początku, a ie od konca. Najpierw diagnoza, potem "papiery.

Właśnie nie. U nas np. był rok temu program terapeutyczny dla dzieci z autyzmem. Orzeczenie trzeba było przynieść i te symbole miały znaczenie. Jak mój syn szedł do przedszkola z grupami dla autystow to też symbol miał znaczenie. Tak naprawdę nigdy nie wiesz do czego co Ci się przyda.

To wychodzi ze wziac to co daja, zalatwiac to WWR i w miedzy czasie diagnoze.
Wlasnie nie wiedzialam czy na orzeczeniu zmienia mi w razie co

Tylkonadzis - u nas było tak.

Pierwszą diagnozę Frycek miał w wieku 2 lat i 2 mies. Dostałam papier "Mieszane specyficzne zaburzania rozwoju" ( kod F.83) i poszłam z nim do PPP. A tam mi powiedziano, że na takie zaburzenia terapia się żadna nie należy. Psycholog w PPP spytała, czy w Opinii może wpisać "autyzm" - bo wtedy terapię otrzyma. Zgodziłam się. Ruszyliśmy z WWR (porażka) i Za życiem (super). Ale że objawów widziałam u niego coraz więcej, to zdecydowałam się na kolejną diagnozę - w wieku 2 lat 10 mies. Była jednoznaczna - autyzm (kod F.84). Na podstawie takiej diagnozy w PPP przyznali nam Orzeczenie o kształceniu specjalnym (mimo iż wydają je dzieciom w wieku 3 lat, a Frycek nie miał skończone, to dostaliśmy, bo miał już wcześniejszą Opinię z PPP). Potem złożyłam wniosek do MOPS o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności oraz do Urzędu Miasta o zasiłek pielęgnacyjny. Od września chodzi do przedszkola dla autystów. Podczas rekrutacji najważniejszymi dokumentami były - zaświadczenie z diagnozy o stwierdzonym autyzmie, orzeczenie z PPP o kształceniu specjalnym oraz orzeczenie o niepełnosprawności (mamy kod 12-c, czyli całościowe zaburzenia rozwojowe, m.in. autyzm).

tylkonadzis: To brac to WWR, czy najpierw diagnoze zrobic?

Zadzwoń dzisiaj i dopytaj kiedy byłby termin diagnozy. Jeśli w ciągu 2-3 mies., to zaklep termin.

Moim zdaniem - niech Ci PPP wpisze "autyzm", a nie "niepełnosprawność intelektualną". I nie leć na razie po orzeczenie o niepełnosprawności - poczekaj na diagnozę i dopiero potem to załatwiaj.